Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Coś sie dzieje z moim psem, charczy, dusi się, wymiotuje flegmą i śliną, i tak co kilka minut :( help co to jest, bardzo prosze o szybką odpowiedź, wet już jest zamkniety (do 20) nie mamy całodobowego. :cry: Jak mu mogę pomóc ?! :(

Posted

A nie zakrztusił się czymś? Nie siedzi mu coś w gardle? Byle nie coś ostrego.

Ja nie wiem, specjalistą nie jestem, ale instynktowanie wsadziłabym rekę do gardła i spowodowała odruch wymiotny.

Posted

Nikaa,

Zgadzam sie z Agą.A poza tym może pojedź gdzieś w okolicy do całodobowego weta?A nie mozesz zadzwonic zeby przyjechal do Ciebie do domu, chociazby za dodatkową opłatą? :roll:

Posted

Patrzyłam mu w gardle, i nic niepokojącego nie znalazłam, kiedy trochę się uspokoił dałam mu troszke kefiru i po jakichś 5 min zwymiotował go razem z potężną flegmą, i od tamtej pory spokój, może mu jakiś włos sie przylepił? :( Mam nadzieję że to nie zapalenie kratni ani nic z tych rzeczy :(

Aha, pies poza tym jest wesoły, ma apetyt i nawet jak zaczyna charczeć to usiłuje dalej się bawić i wszystkich zaczepiać; tak jak zwykle.

Sory że nie odzywałam sie ale net ledwo zipie a pozatym siedziałam przy Fuksie i masowałam mu szyje, może mu ulży po tym :(

W okolicy nie ma ŻADNEGO całodobowego weta. Niestety, i nie wiem jak ściągnąć mojego bo na wizytówce nie ma numeru tel. domowego i nie wiem gdzie mieszka :(

Posted

Jest ale baardzo kiepski :x Całą noc było spokojnie (spał) a rano napił się wody i wszystko zaczęło się od początku, tato wyrwał się z pracy i pojechaliśmy do weta, ale wiecie, biednemu zawsze wiatr w oczy wieje, dziś wyjątkowo wet od 10.00 :x Jeszcze dłuuga godzina czekania, pies głodny jak cholera ale nic mu nie daje bo po jakichś 5 min wszystko zwraca, ale i tak jest troszeczkę lepiej niż wczoraj (jak narazie), boje się żeby przypadkiem się nie odwodnił bo nawet wody nie może pić :( Jak wróce od weta to napisze co to było, jest, mam nadzieje że nie bedzie, dzięki za kciuki.

Sory za niegramatyczne pisanie.

Posted

moze byc zapalenie gardla i krtani, moja Haga ostatnio to przeszla i miala podobne objawy, ale nie martw sie to da wyleczyc :wink:

Pozdr

Monika z Cortina i Haga

Posted

Cortina - strzał w dziesiątkę ! Zapalenie gardła i krtani, dostał 3 zastrzyki, dostałam różne zalecenia co do pokarmu. Jedziemy na zastrzyki jeszcze jutro albo dziś - jeżeli nie będzie poprawy.

Dobrze że przynajmniej wiem już co to...

A, no i zadnych spacerów - tylko na siusiu... ale i tak pogoda brzydka więc nie ma czego żałowć :fadein:

Posted

Sama się domyśliłam, a wet sięze mną zgodził - Fuks pił wodę prosto z węża ogrodowego, no i zachorował, nie ma to jak mieć mądrą pancie, bo to ja dawałam mu pić :wallbash:

Posted

Nikaa mi weci zalecili nawet szelki bo Haga ciagnie na smyczy i to jeszcze jej podraznialo wszystko a zaczela chorowac tydzien wczesniej i tez pila wode z weza ogrodowego i juz pokaslywala a potem raz zmokla na dzialce a potem w nocy zmarzla i wtedy to juz kaszel sie nasilil i dostala temperature. Moja starsza tez to przechodzila z 3 lata temu ale jej szybciej wszystko przeszlo

Pozdr

Monika z Cortina i Haga

Posted

Kiedy zauważyłam że od obroży jeszcze gorzej charczy założyłam mu szelki, u weta też w nich był. Mojemu też już lepiej (tylko żeby nie przechwalić), trochę wypił i zjadł ale po tych zastrzykach jest bardzo śpiący. Ale żarłoczny :wink:

  • 6 years later...
Posted

Mój pies zachorował jakieś 10 dni temu. Diagnoza gardło, krtań, trochę oskrzela.
Pierwsza wizyta-dostała zastrzyk antybiotyk

Zamiast się polepszyć to się pogorszyło. Pies charczy i odpluwa białą wydzielinę.

Druga wizyta- zastrzyk z witaminami, antybiotyk i na rozkurczenie oskrzeli. Dodatkowo podaje tabletki- antybiotyk i na odkrztuszanie.

Obecnie mija 6 dzień od wizyty. Systematycznie mijały objawy kaszlu/duszenia się. Niestety od wczorajszego wieczoru bardzo sie to wszystko nasiliło. Bardzo dużo kaszle i wychodzi z niej tym razem bardziej konkretna flegma, która przyjmuje powoli barwe zieloną(nie zawsze)

Rożnica z początkowym stadium zapalenia polega na tym że już tak bardzo głośno nie charczy, nie robi tylu ciężkich oddechów i szybciej z siebie wyrzuca ta wodo-flegmę.

Miała robione RTG-wszystko ok z tchawicą.

Pytanie co dalej?Czekać czy znowu jechać na badania? Lekarz sugeruje wymaz z gardła i ostrzegł że to są duże koszty, nie pytałem jakie bo się boję.

Takie zapalenie przechodziła w wieku 2 i 4 lat. Przechodziło jej po jednej wizycie u weta.

Teraz ma 10lat, serce zdrowe, energii mnóstwo ale nie teraz.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...