Hund Posted July 22, 2008 Author Share Posted July 22, 2008 tak :( sam do 8mej rano w klatce :( mam doŁa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sati Posted July 22, 2008 Share Posted July 22, 2008 Nie dziwie się bo jak go znam tylko w opisu a też nie umiem tego ogarnąć......... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mru Posted July 22, 2008 Share Posted July 22, 2008 Hund, nie miej doła (wiem, wiem, nie powinnam tak mówić, bo to nie zmieni nic i to tylko takie pier... że zrobiło sie wszystko, bo przeciez zawsze chciałoby sie wiecej zrobić) robisz coś wspaniałego nawet teraz myśląc o nim i płacząc w domu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hund Posted July 22, 2008 Author Share Posted July 22, 2008 Dzięki za sŁowa otuchy. Idę do swoich psów , niestety pomoc innym odbywa się ich kosztem :( nawet spać mi się nie chce :( byaŁam taka zmeczona po 10godzinach pracy że tylko marzyŁam o pościeli. Max trzymaj się piesku !!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tuśka Posted July 22, 2008 Share Posted July 22, 2008 Hund trzymam kciuki że wszystko będzie dobrze, że do rana mu przejdzie. Choć łzy mi lecą powiem Wam że gdyby Max był teraz gdzieś na tymczasie to już by nie żył bo nie było by nikogo kto by go odratował. Taka prawda. Ja się tylko zastanawiam czy by go nie przenieś do lecznicy całodobowej. Wierzę że wszystko będzie ok. I dlatego myślę że na tymczas to jeszcze za wcześnie ale żeby nie zostawał sam i żebyśmy nie musiały wszystkie (wszyscy?) się zastanawiać czy przeżyje noc zdecydowanie lepiej by było gdyby był w całodobówce. Daj znać czy to jest realne, czy masz taką na oku. Pozdrawiam wszystkich a przede wszystkim przesyłam duuuuuużo ciepła dla Maxika. Max, chłopie trzymaj się bo jeszcze nie czas na Ciebie.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mru Posted July 22, 2008 Share Posted July 22, 2008 Hund odpoczywać! Max, wszyscy jesteśmy ciągle z Tobą nie ważne co się z Tobą dzieje, kochany i jak daleko od nas jesteś - i dosłownie i nie... patrz jak płaczemy i wierzymy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ninti Posted July 22, 2008 Share Posted July 22, 2008 Hund, kociątko, ja tylko pytałam, ile kasy Wam potrzeba i na co...Jestem daleko, nie znam Waszego miasta, mogę tylko pomóc zorganizować pieniądze, a resztę wiecie tylko Wy...Broń Boże nie chciałam Ci nic zarzucać, jesteś cudowna i robisz dla Maksia więcej niż możliwe... Mam nadzieję, że będę jeszcze mogła mu pomóc! Trzymaj się, kochana. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mru Posted July 23, 2008 Share Posted July 23, 2008 Maxiu... :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hund Posted July 23, 2008 Author Share Posted July 23, 2008 Maxiu żyje !!! Stan jest bardzo ciężki ale oddycha, nie ma siŁ siie podnieść ale najważniejsze oddycha. Będę u niego za godzinę. Potem jadę do pracy wieczorem napiszę. Trzymajcie kciuki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mru Posted July 23, 2008 Share Posted July 23, 2008 aaaa no siedziałam jak na szpilkach tak się cieszę :( aaa tzn :) Hund, trzymaj się... Maks - brawo... piesku, jesteś taki dzielny... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basia bonnie Posted July 23, 2008 Share Posted July 23, 2008 Maks coś czuwa nad Tobą!!! :loveu: Wytrwaj jeszcze piesku, bądź silny i dasz rade... dasz rade!!! A Hund jest WIELKA!! :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted July 23, 2008 Share Posted July 23, 2008 Nie jestem specjalistką, raz miałam na tymczasie suczke z padaczką ale wg. mnie Maks jest w stanie aury padaczkowej i to od dłuższego czasu. To bardzo niedobrze:shake:. On wymaga dobrej specjalistycznej opieki. Trzeba zbierać fundusze na właściwe leczenie bo padaczka powoduje nieodwracalne zmiany w mózgu. "Moja" sunia najwięcej ataków miała w nocy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BUDRYSEK Posted July 23, 2008 Share Posted July 23, 2008 Maxiu będzie dobrze!!! Wierzę w to!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Daria_13 Posted July 23, 2008 Share Posted July 23, 2008 Maxiu dawno u ciebie nie byłam, ale trzymam za ciebie cały czas kciuki w wierzę w ciebie. Trzymaj się ślicznoto. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ocelot Posted July 23, 2008 Share Posted July 23, 2008 Maxiu piesku nie rób nam takich numerów. Dziewczyny trzymajcie się Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marzenkap Posted July 23, 2008 Share Posted July 23, 2008 boże straszne łzy same cisną się do oczu , wiecie co mnie najbardziej dołuje że został tam SAM , sam bez nikogo kto mógłby go przytulić pogłaskać Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pinczerka_i_Gizmo Posted July 23, 2008 Share Posted July 23, 2008 Z tego, co wiem, w Bielsku nie ma lecznicy całodobowej. Weci prowadzą dyżury ale tylko na telefon. Maksiu, modlę się o Twoje zdrówko... :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xmartix Posted July 23, 2008 Share Posted July 23, 2008 to moze gdzies w najblizeszej okolicy? w innym miescie? moze jakis dogomaniak by sie zajal tym MAxiem jak HUnd i inni Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarik Posted July 23, 2008 Share Posted July 23, 2008 Czekamy na wieści od Hund, całe szczęscie, że Maksiu zyje. Ten atak musiał być straszny, od samego czytania chce sie płakać, co dopiero gdy się tam jest :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
peate Posted July 23, 2008 Share Posted July 23, 2008 dopiero dzisiaj trafiłam tu z wątku Belli ... i nawet nie wiem co napisać ... w głębi duszy cieszę się, że te ataki ma już za sobą i że żyje ... ale łzy nie przestają płynąć ... co można zrobić poza modlitwą i trzymaniem zaciśniętych kciuków ... tylko czekać, a to czekanie jest najgorsze i dla nas i dla samego Maxia ... zdawało się, że już będzie lepiej, a tu jest coraz gorzej! doświadczyłam już ataku padaczki u kotki i wiem, że to jest straszne, nie wiadomo co zrobić żeby zwierzakowi ulżyć, można tylko czekać ... no i modlić się w myślach - panie Boże nie zabieraj go jeszcze; jeszcze nie teraz! Ola, chyba nawet nie potrafię sobie wyobrazić jak Ty się czujesz ... jeśli czegoś Wam potrzeba to tylko powiedz ... dobrze, że chociaż po tej całej tragedii możesz wrócić do domu i przytulić się do Maszki i Sari - inne zwierzaki w takich sytuacjach najlepiej koją ból .. kciuków nie puszczam ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karusiap Posted July 23, 2008 Share Posted July 23, 2008 Maxiu:( zeby te ataki ustaly,zeby tylko ustaly...bylo juz tak dobrze.Max jest dzielny,przetrwa to! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lemoniada Posted July 23, 2008 Share Posted July 23, 2008 Błagam, nie... Wczoraj przy ataku padaczki odszedł za TM kochany malutki kociak, tymczasowany u forumowiczki z miau:placz: To już zdecydowanie wyczerpało limit nieszczęść na ten tydzień. Maksiu, Ty MUSISZ żyć! Musisz wreszcie doświadczyć, co to jest prawdziwe, beztroskie życie w kochającym domu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted July 23, 2008 Share Posted July 23, 2008 czekamy na wieści. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basia bonnie Posted July 23, 2008 Share Posted July 23, 2008 czekamy niecierpliwie na DOBRE wiesci!! musza byc dobre, inne nie wchodza w gre!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hund Posted July 23, 2008 Author Share Posted July 23, 2008 dobre są takie....myślaŁam że _bubu_ napisze przede mną... że Maxa już nic nie boli , nie ma ataków i jest szczęśliwy. teraz merda do mnie i uśmiecha się tak jak wesoŁy pies potrafi. Max jest w niebie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.