agaton85 Posted July 28, 2010 Posted July 28, 2010 Ja z moim psem (owczarek niemiecki) podróżuję pociągami przynajmniej raz w roku. Pierwsza nasza podróż wyglądała tak, że musiałam psa wnosić i wynosić z pociągu, po pierwsze bała się, po drugie musiałam uważać na nią bo była krótko po wypadku. Ostatnio sama pcha się do środka, ale asekuruję ją. Co do opłat to czegoś nie rozumiem, 2 lata temu jechałam przez pół Polski i płaciłam za psa 4 zł (pociągami pośpiesznymi) w zeszłym roku płaciłam 15 zł. Więc jak to w końcu jest?? Co do innych pasażerów PKP to bywa różnie, są ludzie, którzy nie mają nic przeciwko, są też tacy, którzy nie pozwolą wejść do przedziału z psem, ostatnia moja podróż to 9 h na korytarzu. :( Quote
Mona Posted July 28, 2010 Posted July 28, 2010 [QUOTE]2 lata temu jechałam przez pół Polski i płaciłam za psa 4 zł (pociągami pośpiesznymi) w zeszłym roku płaciłam 15 zł. Więc jak to w końcu jest?? Co do innych pasażerów PKP to bywa różnie, są ludzie, którzy nie mają nic przeciwko, są też tacy, którzy nie pozwolą wejść do przedziału z psem, ostatnia moja podróż to 9 h na korytarzu. [IMG]http://www.dogomania.images/smilies/icon_frown.gif[/IMG][/QUOTE] O ile dobrze pamiętam to w tym roku albo pod koniec poprzedniego zmieniła się taryfa i dlatego teraz 4 zł płaci się tylko w osobowych,wszystkie inne 15 zeta :-/ Witaj w klubie,ja ostatnio spędziłam z psem 4 h na podłodze wracając z Wawy ;( Quote
Asia & Ginger Posted July 28, 2010 Posted July 28, 2010 [quote name='agaton85']Ja z moim psem (owczarek niemiecki) podróżuję pociągami przynajmniej raz w roku. Pierwsza nasza podróż wyglądała tak, że musiałam psa wnosić i wynosić z pociągu, po pierwsze bała się, po drugie musiałam uważać na nią bo była krótko po wypadku. Ostatnio sama pcha się do środka, ale asekuruję ją. Co do opłat to czegoś nie rozumiem, 2 lata temu jechałam przez pół Polski i płaciłam za psa 4 zł (pociągami pośpiesznymi) w zeszłym roku płaciłam 15 zł. Więc jak to w końcu jest?? Co do innych pasażerów PKP to bywa różnie, są ludzie, którzy nie mają nic przeciwko, są też tacy, którzy nie pozwolą wejść do przedziału z psem, ostatnia moja podróż to 9 h na korytarzu. :([/QUOTE] Agaton85 zajrzyj do linka, który podała Alicja, są tam bardzo cenne informacje. A jeśli chodzi o cenę biletu dla psa, to zmieniła się ona w pociągach pośpiesznych (a raczej teraz już TLK), ponieważ zostały one przejęte przez spółkę Intercity, która życzy sobie 15 zł za psi bilet. Quote
agaton85 Posted July 28, 2010 Posted July 28, 2010 Jeśli chodzi o to, że mamy prawo wejść z psem do przedziału to ja to wiem :) ale nie będę się kłóciła z jakąś babą, która twierdzi, że będzie się czuła "niekomfortowo" cokolwiek miało to znaczyć. Na temat ceny biletu dla psa to pewnie podyskutuję sobie z panią w kasie, dwa lata temu miałam taką sytuację, że sprzedali mi bilet na rower - czy mój pies przypomina rower? Ja tego nie zauważyłam, dopiero przy kontroli konduktor się mnie zapytał czy jestem pewna co przewożę :D Quote
ChromosomekX Posted July 28, 2010 Posted July 28, 2010 niestety! jesli jakiejs babie nie spodoba sie nasz urokliwy labrador i tak mimo wykupionego miejsca nie bedziemy z nim siedzieli w tym przedziale- dla mnie to jest zrozumiale chociaz denerwujace ;] ewentualnie mozna zaminic sie z kims z innego przedzialu na miejsca ;]badz odsprzedac miejscówke,ja zwykle siedze z psem w miejscu na rowery ;] i mam z glowy stare torby co boja sie mojego wspaniałego mamuta :D Quote
magia Posted August 13, 2010 Posted August 13, 2010 Hej, Właśnie przeczytałam artykuł na WP i jestem pełna obaw. Chciałam wziąć moją sukę (bezpapierową amstaffkę) ze sobą do Warszawy. Wybrałam sobie połączenie (IC)no i czytam.... Mogą mnie wyprosić z pociągu jeżeli komuś nie będzie mój pies pasować? Zaczną się czepiać że to pies morderca? Normalnie jestem przerażona i nie wiem czy to ma sens. Moja suka jest spokojna uwielbia środki transportu w których przeważnie śpi... Boję się że ta podróż będzie pasmem stresów i kłótni. Wzięła bym jej materiałową klatkę ale czy w takim pociągu jest jakieś większe pomieszczenie w którym mogła bym sobie siąść ja i rozłożyć klatkę mojemu psu? Jakie macie doświadczenia? Czy ktoś miał jakieś większe problemy? Quote
olekg89 Posted August 14, 2010 Posted August 14, 2010 Z pociągu cię nikt wyprosić nie ma prawa tylko z przedziału.Mozesz pojechać sobie interregio i na końcu masz przedział dla ludzi z większym bagażem czyli także psem. TLK nie jedź ,bo sobie postoisz pod kiblem. Quote
CASIA&ttb Posted August 14, 2010 Posted August 14, 2010 ja podróżuje z suka w typie pit bulla i minibullem pociągami i jeżeli masz kaganiec dla psa i świadectwo szczepień to nikt z pociągu cie nie wyprosi... TLK podróżuje często i fakt że w wielu przypadkach podróż "pod kiblem" się trafia ;/ Quote
Alicja Posted August 14, 2010 Posted August 14, 2010 Zawoziłam kiedyś z koleżanką psa do adopcji z Rybnika do Warszawy pociagiem z przedziałami ...i miałyśmy szczęście ze to my z psem zajełyśmy przedział , bo wsiadali tylko Ci do niego którzy po wczesniejszej info że jest tu pies , postanowili z nami podróżować ... co więcej pies miał ubaw a podróżni zajęcie ;) ale były słowa dezaprobaty od ludzi chcacych wejść do przedziału a nie lubiących zwierząt ... Quote
basia bonnie Posted August 14, 2010 Posted August 14, 2010 [quote name='magia']Hej, Właśnie przeczytałam artykuł na WP i jestem pełna obaw. Chciałam wziąć moją sukę (bezpapierową amstaffkę) ze sobą do Warszawy. Wybrałam sobie połączenie (IC)no i czytam.... Mogą mnie wyprosić z pociągu jeżeli komuś nie będzie mój pies pasować? Zaczną się czepiać że to pies morderca? Normalnie jestem przerażona i nie wiem czy to ma sens. Moja suka jest spokojna uwielbia środki transportu w których przeważnie śpi... Boję się że ta podróż będzie pasmem stresów i kłótni. Wzięła bym jej materiałową klatkę ale czy w takim pociągu jest jakieś większe pomieszczenie w którym mogła bym sobie siąść ja i rozłożyć klatkę mojemu psu? Jakie macie doświadczenia? Czy ktoś miał jakieś większe problemy?[/QUOTE] W IC kupujesz miejscówkę, więc nikt Cie z przedziału nie wyprosi, bo przecież masz wykupione miejsce i bilet dla psa ;) widzę, że jesteś z BB, ja dużo razy jeździłam z BB do Warszawy IC, nawet w te wakacje pare razy i powiem Ci, że w tych pociągach tłumów nie ma ;) i są tak po 3 osoby w przedziale zazwyczaj. Więc nie masz się co martwić, bo nawet jeśli trafi się ktoś, komu pies będzie baardzo przeszkadzał to będzie sobie mógł iść gdzie indziej usiąść:diabloti: Quote
magia Posted August 14, 2010 Posted August 14, 2010 No to trochę podnieśliście mnie na duchu :) Jestem dobrej myśli. Już myślałam żeby przejść się na dworzec i pogadać z konduktorem w tym pociągu. Quote
cykaneczka Posted September 27, 2010 Posted September 27, 2010 witam wszystkich psich maniaków :) Mam pewien problem, mam nadzieję, ze pomożecie. Niedawno dostałam od babci psinkę (yorka), którym babcia niestety już nie może się zajmować. Jestem studentką, i studiuję 200km od domu. Jak wiadomo student jest biedny, a co 2 tyg odbywam podróż w obie strony. Jadę najpierw osobowym, potem SKM-ką, a potem jeszcze dwoma osobowymi... Jak w takiej sytuacji będzie wyglądał koszt przejazdy psiny??? Z góry dziękuję. Quote
ulvhedinn Posted September 27, 2010 Posted September 27, 2010 Najlepiej kup transporter-torbe, bo za psa opakowanego nie placisz wcale.... Quote
jo-an Posted September 27, 2010 Posted September 27, 2010 [quote name='cykaneczka']witam wszystkich psich maniaków :) Mam pewien problem, mam nadzieję, ze pomożecie. Niedawno dostałam od babci psinkę (yorka), którym babcia niestety już nie może się zajmować. Jestem studentką, i studiuję 200km od domu. Jak wiadomo student jest biedny, a co 2 tyg odbywam podróż w obie strony. Jadę najpierw osobowym, potem SKM-ką, a potem jeszcze dwoma osobowymi... Jak w takiej sytuacji będzie wyglądał koszt przejazdy psiny??? Z góry dziękuję.[/QUOTE] nie wiem jak sprawa ze zwykłym pociągiem, ale jechałam z dużym psem InterCity i płaciłam 15 zł, miał osobny bilecik z miejscówką:) tzn. przedział był 6-osobowy ale jedno siedzenie pozostało wolne tak jakby dla niego, mimo że w regulaminie jest napisane, że psów nie wolno sadzać na siedzeniach. Psina spała przez całą podróż na podłodze. Z tego co słyszałam w IC nie ma znaczenia czy pies jest duży czy mały, ale warto przeczytać na stronce PKP jak w innych pociągach, albo zadzwoń na infolinię i zapytaj może mają jakiś stały abonament na Twojej stałej trasie. Aha i ku przestrodze wszytkim, którzy mają psy, które nie można już brać na ręce (bo są większe), koszmarnie się wsiada do pociągu - nie ma wejścia normalnego, tylko z "dziurą" na torowisko - strach samemu wsiadać, a co dopiero kazać psu wskakiwać. Quote
LadyS Posted November 23, 2010 Posted November 23, 2010 Mam pytanie - będe prawdopodobnie jechać z 3 miesiecznym szczeniakiem - szczyl ma książeczkę zdrowia, ale nie ma szczepienia na wściekliznę, bo jest za młody. Ostatnio jak miał jechać, konduktor kazał dziewczynom mieć zaśwaidczenie od weta, że pies jest zdrowy - to prawda? Jeśli pies nie ma szczepienia na wściekliznę, muszę mieć zaświadczenie, że pies jest za młody na szczepienie na wściekliznę, a poza tym zdrowy? Quote
Alicja Posted November 23, 2010 Posted November 23, 2010 Ja jechałam z psiakiem ( taki szczenior podrostek )z Rybnika do Warszawy , miałam ksiązeczke ale konduktor nawet nie sprawdzał , pokazałam tylko bilet . Quote
Charly Posted November 23, 2010 Posted November 23, 2010 [quote name='ladySwallow']Mam pytanie - będe prawdopodobnie jechać z 3 miesiecznym szczeniakiem - szczyl ma książeczkę zdrowia, ale nie ma szczepienia na wściekliznę, bo jest za młody. Ostatnio jak miał jechać, konduktor kazał dziewczynom mieć zaśwaidczenie od weta, że pies jest zdrowy - to prawda? Jeśli pies nie ma szczepienia na wściekliznę, muszę mieć zaświadczenie, że pies jest za młody na szczepienie na wściekliznę, a poza tym zdrowy?[/QUOTE] kilka razy jechalam z moim psem z pólnocy na południe i z powrotem. w tym trzy przesiadki. jeden raz tylko konduktor poprosił książeczkę. To było kilka miesiecy po adopcji i pies nadal był chorowity- weterynarz nie chciał szczepić. Wystawił odpowiednie zaswiadczenie. Własnie wtedy konduktor poprosil o książeczkę- zaswiadczenie wystarczylo. Poza tym sprawdzali tylko bilety. Quote
LadyS Posted November 23, 2010 Posted November 23, 2010 [quote name='Charly']kilka razy jechalam z moim psem z pólnocy na południe i z powrotem. w tym trzy przesiadki. jeden raz tylko konduktor poprosił książeczkę. To było kilka miesiecy po adopcji i pies nadal był chorowity- weterynarz nie chciał szczepić. Wystawił odpowiednie zaswiadczenie. Własnie wtedy konduktor poprosil o książeczkę- zaswiadczenie wystarczylo. Poza tym sprawdzali tylko bilety.[/QUOTE] Dzięki bardzo za odpowiedź - a wiesz, co było w tym zaświadczeniu? Bo zastanawiam się, o co prosić weta? Quote
Charly Posted November 23, 2010 Posted November 23, 2010 [quote name='ladySwallow']Dzięki bardzo za odpowiedź - a wiesz, co było w tym zaświadczeniu? Bo zastanawiam się, o co prosić weta?[/QUOTE] wet napisał, że pies nie mógł zostać zaszczepiony, bo jego stan fizyczny nie zezwala na to, jednak badania i obserwacja (cos w tym stylu) pozwalają wykluczyć wsciekliznę. i juz. Quote
sheltia12 Posted November 24, 2010 Posted November 24, 2010 Od 5 lat jeżdzę z psem pociągiem i nigdy nie chcieli ode mnie nawet książeczki. Ostatnio jeżdzę ze szczeniakiem który też nie ma szczepienia na wściekliznę jeszcze i nie było problemów. Quote
Fantowa Posted November 24, 2010 Posted November 24, 2010 z psem jechałam dwa razy pociągiem, na trasie Giżycko-Katowice bardziej koło Katowic trafił się konduktor, który panicznie bał się psów i pluł się o książeczkę i kaganiec... Quote
jola123 Posted November 24, 2010 Posted November 24, 2010 Jechałam z 2 psami trasa Nowy Targ- Sopot i z powrotem, jeśli chodzi o konduktora i pasażerów to nie było żadnych problemów, psy bez kagańców, nie sprawdzał nam nikt szczepień, jedyny minus to to że w przedziale było masakrycznie ciasno i psy nie miały za wygonie, zresztą my też nie.... Quote
Atomowka Posted November 25, 2010 Posted November 25, 2010 To zleży na jakiego konduktora się trafi. Jeden sprawdza książeczkę i pyta o kaganiec inny tylko bilet chce zobaczyć. Ja kilka razy jechałam z psem pociągiem i dwa razy prosili o książeczkę. Raz jak przewoziłam szczeniaka w transporterku tu konduktor nawet się nie zainteresował co wiozę Quote
LadyS Posted November 25, 2010 Posted November 25, 2010 [quote name='Atomowka']To zleży na jakiego konduktora się trafi. Jeden sprawdza książeczkę i pyta o kaganiec inny tylko bilet chce zobaczyć. Ja kilka razy jechałam z psem pociągiem i dwa razy prosili o książeczkę. Raz jak przewoziłam szczeniaka w transporterku tu konduktor nawet się nie zainteresował co wiozę[/QUOTE] My jedziemy bez transporterka, sunia bedzie na rękach, na szelkach i ze smyczą, dziś wykłóciłam się o zaświadczenie. Quote
corrida Posted November 25, 2010 Posted November 25, 2010 [quote name='ladySwallow']Mam pytanie - będe prawdopodobnie jechać z 3 miesiecznym szczeniakiem - szczyl ma książeczkę zdrowia, ale nie ma szczepienia na wściekliznę, bo jest za młody. Ostatnio jak miał jechać, konduktor kazał dziewczynom mieć zaśwaidczenie od weta, że pies jest zdrowy - to prawda? Jeśli pies nie ma szczepienia na wściekliznę, muszę mieć zaświadczenie, że pies jest za młody na szczepienie na wściekliznę, a poza tym zdrowy?[/QUOTE] Ja rok temu jechałam z niespełna 2miesięczną Corri na trasie siedlce-łuków łuków-lublin. Małą trzymałam w kocyku na kolanach. Żaden z konduktorów nie pytał o zaświadczenia (całe szczęście, bo młoda nie miała nawet książeczki), jeden nawet dziwił się, że kupiłam dla niej bilet :razz:. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.