Sarah_S Posted June 10, 2004 Posted June 10, 2004 Kilka razy dziennie pokonujemy z Silver dystans kilkunastu schodów, do góry i na dół. W związku z tym mam pytanie: czy to może mieć jakiś negatywny wpływ na jej rozwój? Wiem, że np. dla jamników czy bassetów jest to wręcz niewskazane, podobnie jak dla szczeniaków, dlatego gdy sunia była mała to zapewniałam jej wnoszenie i znoszenie, ale teraz stanowczo sobie tego nie życzy i sama zbiega na dół. Stopnie nie są wysokie, ale ona jest taka malutka, że czasami jak zbiega szybko to pruje tylko na przednich łapkach, a tylne są w powietrzu (mniej więcej pozycja -do góry nogami-). Quote
Wind Posted June 10, 2004 Posted June 10, 2004 Jak Majka byla malutka, tez czulam lekki niepokoj gdy mala sama chciala wchodzic badz schodzic ze schodkow. Mniej wiecej do 6 miesiaca wnosilismy i znosilismy Majke ze schodow. Tak przynajmniej nakazal wet, mowiac ze mimo iz nie jest to szczenie ras duzych, to i tak na stawy nalezy uwazac. Dodatkowo przestrzegl nas, ze szczeniak zbiegajac ze schodow moze stracic rownowage i poprostu z nich spasc, robiac sobie mniejsza lub wieksza krzywde. Od 7 miesiaca Maja na schodach radzi sobie sama, a od 8 miesiaca rozpoczelysmy treningi bardzo skocznego sportu - agility :-) pozdrawiam, Quote
AgaCzips Posted June 11, 2004 Posted June 11, 2004 Czips boi się schodzić ze schodów gdy idziemy na spacer. Ale gdy jesteśmy u dziadka to co innego. Lata z góry na dół. Szczególnie jak dostaje ,,głópawki" :wink: Quote
Gofi Posted June 11, 2004 Posted June 11, 2004 Mój Gofi od 6 miesiąca życia sam wchodzi po schodach... Nie da się z nich zneść ani na nie wnieśc. Po prostu nie chce. Gdy był szczeniaczkiem obawiałam się tego strasznie. Szczególnie że akurat w York Center zapoznałam Panią, która mówił że jej ostatni york zmarłó spadając ze schodów. Co do wypowiedzi mróweczki, to się troche nie zgodze. Yorki nie są aż tak małe i tak wrażliwe na jakie wyglądają. Zdrowy york nie powienien miec aż takich kłopotów np. z wchodzeniem po schodach... Ps. Dziś 6 godzin spędziłm w York Center na ul. Rendgena 45, czuje się tragicznie.... Pozdrawiamy Gofi&Justa Quote
mikado Posted June 13, 2004 Posted June 13, 2004 Mój Miki sam schodzi i wchodzi po schodach - to tylko 1 piętro ale czasami chce na ręce zdarza się to bardzo rzadko więc ulegam .Jak był mały wnosiłam i znosiłam bo bałam się o niego żeby nie zrobił sobie krzywdy Quote
Sarah_S Posted June 14, 2004 Author Posted June 14, 2004 Bardzo dziękuję za rady, ale właśnie problem rozwiązał mi się sam; od kilku dni Silver stanowczo odmawia schodzenia ze schodów - muszę ją znosić. Może to i lepiej, bo jak widziałam jakie akrobacje czasami wykonywała to miałam ochotę jej pomóc, ale ona nie chciała. pozdrawiam Quote
isabelle Posted June 14, 2004 Posted June 14, 2004 Problem schodów nurtuje również i mnie. Mam schody na klatce schodowej (3 piętro i brak windy) oraz w mieszkaniu. Rozumiem, że schody w mieszkaniu będzie trzeba jakoś zabezpieczyć przed szczeniakiem ale na jak długo? Od kiedy taki mały piesek może zacząć sam po nich chodzić i czy wogóle może? Zwracam się z tym pytaniem do osób, które mają schody w mieszkaniach/domach, jak to u was wyglądało? Quote
Ewunia Posted June 15, 2004 Posted June 15, 2004 Mój Pit ma skończone 3 miesiące i jak zaczął tydzień temu wychodzic na normalne spacerki to i ze schodów sam schodzi. Na początku się bał a więc go znosiłam, ale teraz bardzo sam chętnie schodzi i wchodzi po schodach - jest ich ok. 6 bo mieszkamy na parterze. Na działce mamy schody w domku, ale są bardzo strome i Pit na nie nie wchodzi. Ostatnio wskoczył na drugi schodek, ale chyba uznał, że nie są dla niego dobre - bo zaraz zeskoczył na podłogę. Po tych właśnie schodach Pit jest noszony na rękach. Quote
Gravity_Girl Posted June 16, 2004 Posted June 16, 2004 Jecky na ogół jest znoszony po schodach. Mieszkamy w domu i mamy schody, dlatego jest zmuszony do częstego obcowania z nimi ;) Czasami wejdzie/zejdzie na pierwszy schodek, ale na następny jużma stracha. Tylko wyciąga łapkę bada teren i... nic! Quote
Adiraja Posted June 17, 2004 Posted June 17, 2004 Ja mam w domu schody ażurowe (niezabudowane i dość wysokie stopnie) i spędza mi to sen z powiek... Viki jak strzała pruje do góry i już kilka razy wpadała w niebezpieczny poślizg , który mógł skończyć się upadkiem w dół :( Staram się jej pilnować i za każdym razem wnosić na górę choć nie zawsze mi się to udaje.Na noc zastawiam schody plastikowymi skrzynkami... tak na wszelki wypadek gdyby przyszła jej ochota na spacerki :wink: Quote
Ola&Kika Posted September 12, 2005 Posted September 12, 2005 Odświeżam topic...ku przestrodze... :roll: Miesiąc temu znajomi kupili sobie maleńką suczkę (yoreczkę). Mieszkają w domu jednorodzinnym, w którym znajdują się schody jakie opisała Adiraja. Pewnego dnia po porannym spacerku zadzwonił telefon i właściciel spóścił na moment z oka maleńką Coco...suczka próbowała wejsc po schodach :( Spadła i zginęła na miejscu... :cry: Naprawdę trzeba uważac na te malutkie szkrabiki. Quote
julita104 Posted September 13, 2005 Posted September 13, 2005 :cry: :cry: :cry: :cry: no trzeba uwazac ja pozwalam Tofikowi jedynie pokonywac na smyczy 6 schodow do drzwi i od drzwi i to na smyczce obok nogi. Nigdy wiecej nie, zawsze go niosę. Zal mi jego stawów, ale jak widac moze sie to skonczyc duzo gorzej niz chorymi stawami. Quote
stachulec Posted June 25, 2006 Posted June 25, 2006 Napiszcie jak to jest z chodzeniem po schodach u szczeniakow? Moj ma 3 miesiace i lata po schodach. Ale gdzies wyczytalam ze do roku czasu york nie powinien chodzic po schodach :crazyeye: bo do roku czasu ksztaltuje mu sie uklad kostny. Az trudno mi uwierzyc ze tak dlugo bym musiala go znosic po schodach skoro świetnie daje sobie rade. Prosze o komentarz... Pzdr Agnieszka i Roco Quote
Wind Posted June 25, 2006 Posted June 25, 2006 [B]stachulec,[/B] Forum posiada opcje "szukaj", ktora doprawdy prosto i bardzo skutecznie sie uzywa. Zanim zalozysz nowy temat, skorzystaj z niej! Wielce prawdopodobne, ze interesujacy Cie temat juz byl poruszany i znajdziesz odpowiedz na swoje pytanie. Polecam rowniez Twojej uwadze (jak i kazdego nowego uzytkownika) lekture Regulaminu Forum. pozdrawiam, W. Quote
lusia22 Posted June 26, 2006 Posted June 26, 2006 stachulec to znowu ja:) odpisuje ciagle bo mamy psy w tym samym wieku i te same problemy moj tez lata po schodach co prwada z parteru ,na działce Nika spadła z trzech schodkó dosyc wysokich myslalam że to ja umre jak to zobaczyłam starałam sie ja znosic ale sie nie daje poza tym moj Michał ma chyba jakis kompleks i uwaza ze ten pies moze wszystko i chce z niego pitbulla zrobic :D:D tylko czekam az nauczy ją komendy zabij!! w każdym razie bronie pieska jak moge! i ze schodami tez uwazam:) ps wysłałam ci prywatną wiadomosc z numerem gg jakbys miala jekies pytania:) Quote
Wala Posted June 26, 2006 Posted June 26, 2006 Schody to rowniez cos co i mnie powstrzymuje przed ostateczna decyzja o kupnie szczeniaka. Boje sie nie tyle chodzenia po schodach, ale tego ze moglby spasc z otwartej klatki schodowej. Kiedys napewno bedzie porecz ale psy tak male jak yorki moga sie przecisnac miedzy pretami. Sama juz niewiem co robic. jestem w kropce ;) Quote
Lilu Posted June 26, 2006 Posted June 26, 2006 Lutka dzielnie pokonuje zwykłe schody, mieszkamy na 2 piętrze. Na działce jednak , w domku są bardzo strome schody na poddasze gdzie mieszczą się sypialnie. I tam Lilucha nie ma odwagi wejść, są dla niej za strome. Sama więc wie co może być dla niej niebezpieczne. ps. Zaznaczam jednak że Lilu nie należy do maluszków i dlatego może schody nie są dla niej przeszkodą. Quote
nataliyka Posted June 27, 2006 Posted June 27, 2006 Molly wręcz fruwa po schodach:lol: Ale na początku ją znosiłam ze schodów. Potem nauczyła się wchodzić i jak już była na górze to piszczała,żeby ją zdjąć,to bylo trochę męczące(znoszenie psiny ze schodów ok.20 razy dziennie i uważanie żeby nic jej się nie stało).Ale po jakichś 2 tyg. Molly po raz pierwszy zeszła sama ze schodów.No i tak się to zaczęło.Teraz biega już po nich z góry na dół(i odwrotnie też;)) kiedy tylko ma taki kaprys. Fakt zdarza się czasem,że w biegu nie trafi łapką na schodek i się zsunię się parę stopni w dół,ale ona się tym nie przejmuje i dzielnie zasuwa dalej:cool3: Quote
Nadia86 Posted June 29, 2006 Posted June 29, 2006 moja tez zasuwa po schodach..owszem byl czas ze nie zschodzila ze schodow ale wchodzila zawsze....teraz to biega po wszytkim..po kanapach po zglowkach i oparciach foteli a ja zawalu dostaje zeby lapka sie jej nie poslizgnlela ale jak ja zdjeme to zaraz wchodzi znowuwiec nie bede sie znia bic jesli i tak zrobi swoje..a widze ze nie spada tylko dzielnie balastuje i zaraz zeskakuje:) Quote
nataliyka Posted July 3, 2006 Posted July 3, 2006 O ile ja się strachu najadłam przez to brykanie po fotelach:lol: Szczególnie po kąpieli mam w domu szaleńca,a nie psa. Bryka po wszystkim-zaczyna się od foteli,potem na kanapę,na stół,na krzesło,na dywan i znowu na fotel i tak w kółko.Często spada,ale zawsze podnosi się i niezmordowana skacze dalej. Tylko ja wtedy panikuję-obmacuję te i tak chore łapki i patrzę czy sobie czegoś nie zrobiła. Quote
Kamilka83 Posted February 9, 2007 Posted February 9, 2007 Moja Kinia ma pół roczku po schodach wbiega prawie fruwa już jakiś czas ale nie chce schodzić chyba się boi:(W sumie to mi nie przeszkadza ale czasem jak pójdzie na samą góre sama nie wiadomo po co i zaczyna piszczeć to mnie trafia:(Bo nagle jest taka mała biedna i samotana :) Quote
Sara_i_Aris Posted February 9, 2007 Posted February 9, 2007 Aris nawet szybko się nauczył wchodzić po schodach, tylko potem trudno mu było zejść. Ale jednak musiał się nauczyć, bo pokój mam na górze, a on nie odstępowałam mnie ani na krok :loveu: Raz to mnie tak wystraszył, bo biegł po schodach i nagle łapka mu się podwineła... i spadł na pysia. Uff, na szczęście nic mu nie było :loveu: :eviltong: Quote
York Luba Posted February 9, 2007 Posted February 9, 2007 Mój się od razu gramolił na schody, był tak maleńki że kiedy przednimi łapkami "łapał" się za koniec shodka to tyłek wisiał a on wierzgał tylnimi łapkami, tak samo jak siadałam na podłodze to tak wgramolał się na kolana wspinał się po ubraniu żeby dać buzi a potem się ześlizgiwał i dyla szaleć. Quote
Visenna Posted February 11, 2007 Posted February 11, 2007 Loki ma 3 miechy i 3 tygodnie, a gania po schodach na drugie piętro sam, i w górę i w dół. Nosiłam go do momentu w którym widziałam ze się boi schodzić, odkąd nauczył się sam to już go nie nosimy. Myślę że niepotrzebnie demonizujecie schody - jeśli człowiek idzie powolutku i czeka na psa, to psiak też idzie spokojnie. Gorzej jak my po schodach zbiegamy a szczenię usiłuje nas dogonic - wtedy to moze byc niebezpieczne, ale ja schodze bardzo wolno i czekam na małego i nigdy nie mieliśmy niebezpiecznej sytuacji. Co innego schody ażurowe przez które psiak moze spasć na dół - tutaj nosiłabym nawet dorosłego psa, bo jednak szans na upadek jest wiecej. Quote
Mynia Posted February 11, 2007 Posted February 11, 2007 Z tego co ja wiem, małe pieski nie powinny chodzić po schodach.. I nie chodzi o to, że się boja lub mogą spaść itp., tylko o ułożenie i ruch bioderek i barków! Tzn. ona wskakują na stopnie, 2 przednie łapki równocześnie, hop, 2 tylne łapki równocześnie, hop.. I to jest niekorzystne dla stawów oraz kręgosłupka. Jak piesek "przebiera" łapkami to może jak najbardziej radzić sobie sam (mam na myśli, że stawia jedną łapkę, potem drugą - i tak na zmianę) :painting: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.