Terry Posted June 4, 2004 Posted June 4, 2004 No wlasnie.Jak setery zyja z kotami? chodzi mi nie o te kocury , ktore mieszkaja razem z psem ale o obce koty. Quote
Jozia Posted July 21, 2004 Posted July 21, 2004 Nie wiem jak inne setery (ja mam szkockiego), ale mój ignoruje obce koty. Kiedy pierwszy raz w życiu zobaczył na spacerze kotka dumnie kroczącego za swoim panem i samcem Chow-chow'a, zmierzył się z nim wzrokiem i oba jak na komendę odskoczyły do tyłu. Widok był prześmieszny. Niedawno stadko sierściuchów powiększyło się nam o młodego kocurka. Najpierw odwiedzaliśmy malucha w gnieździe, gdzie gordon starał się odunąć kocią mamę od dzieci, kładł się koło nich i stróżował. Jak wracaliśmy do domu zaczął wystawiać wszystkie napotkane po drodze koty. Kiedy po stójce go chwaliłam, tracił zainteresowanie i maszerował dalej. Nasze kociątko chodzi mu po głowie w przenośni i w rzeczywistości. Gordon to jest sama cierpliwość i tolerancja. Nie rozumie tylko dlaczego kociak nie chce się z nim bawić po psiemu :wink: Obce koty tylko mi pokazuje, jak jest pewien, że ja też widzę traci zainteresowanie. Quote
darek Posted July 22, 2004 Posted July 22, 2004 Chciałbym aby mój Collin był "grzeczny"jak zobaczy kotka:)Ale tak nie jest...Kiedy widzi gdzieś mykającego albo czajacego sie na drzewie bądz w krzakach to od razu chce go gonic i oczywiście obszczekać(to drugie częsciej)kilka razy kiedy nie był na smyczy miał spotkanie 3-go stopnia z kotem:)tzn,byli od siebie kilkadziesiąt centymetrów-mój najeżony,ujada-kot spanikowany,szczerzy zęby,syczy-i tak pewnie stali by sobie obok siebie gdybym nie zabrał psa.Wyciągnąłem wniosek taki,ze Collin nic by nie zrobił kotu-raczej miałem wrażenie ze troche sie go jakby bał:/Ale instynkt podpowiada,ze kota należy pogonic i obszczekać:)Tak samo jest z jeżami-gorzej bedzie jak go dotknie-ale może sie nauczy ze nie wszystko jest miłe w dotyku:) Quote
Kyynel Posted January 22, 2005 Posted January 22, 2005 Oto mój pierwszy post tutaj :) Mam seterkę szkocką o imieniu Dora. Ponieważ dom nasz jest pełen zwierzaków, moja mała od szczeniaka miała dostęp do kotów i czego tam jeszcze. Jedyne na co ma ochotę to papugi. O tym, że inne zwierzaki Dorka kocha mogą świadczyć te zdjęcia: [url]http://kyynel.w.interia.pl/raz.jpg[/url] [url]http://mycha101.w.interia.pl/dora%20i%20samice.jpg[/url] Quote
Sander_Koszmander Posted January 29, 2005 Posted January 29, 2005 Ja mam oprócz tego yorka gucciego setera o imieniu Dodi. Ma 6 lat.Mieszka z kotem o rok starszym od niego.Poprostu sie kochaja ,spia razem na jednym łózeczku nitp. :) Quote
NesCa Posted September 3, 2005 Posted September 3, 2005 U mnie to za przyjemnie nie wygląda. Duke poluje na wszystkie koty (niestety jednego udało mu się kiedyś zagryśc :-? ). Gdyby tylko miał okazję to... Kiedyś miał z pewnym kotem taki incydent, że zaczął go gonic, a ten (kot) nie wiem jak - wskoczył mu na głowe ( :lol: ) i złapał go za uszy... Ależ to były piski! Udało się je oddzieli, a wrogośc mojego Duke'a do kotów znacznie się zwiększyła. :( Quote
atha_maris Posted September 4, 2005 Posted September 4, 2005 Wg. mnie wszystko zależy od tego, czy psiak jest pzyzwyczajony do kotów, od jego charakteru, ''zainteresowań'', tego, czy psiak od małego był uczony do toważystwa, czy do polowań i wieeelu innych czynników. :wink: Mija Mireńka kotki ma w odwłoku, za to doskonale wystawia żuli :lol: Za to seter sąsiadów... ekhm... szkoda gadać... Quote
Nor(a) Posted September 5, 2005 Posted September 5, 2005 [quote name='Terry']No wlasnie.Jak setery zyja z kotami? chodzi mi nie o te kocury , ktore mieszkaja razem z psem ale o obce koty.[/quote] nie wiem.. :roll: u mnie na podworku koty sąsiadów nie bywają od dawna odkąd są psy :P Moge ci powiedziec jak reagują na jeże które bywają częściej :P Quote
atha_maris Posted September 7, 2005 Posted September 7, 2005 A jak reagują na jeże? Moja piesa ma tzw. właściwe podejście do życia: ''mam to w d***''. Jeśli coś jest mniejsze od beagla i cichcze od ratlerka to prezentuje owo podejście. Quote
aleksandra_119 Posted January 21, 2006 Posted January 21, 2006 Mój seter kiepsko żyje z obcymi kotami. Tzn. kiedy jest spuszczony ze smyczy i jakiegoś dojrzy to jest gorąco :mad: , ale że mój to takie łagodne bydle z samymi babami wychowane to "zabawa" ogranicza się do gonitwy. Jak jest na smyczy to nie reaguje wcale. Myślę jednak, że jeśli byłby przyzwyczajony od szczeniaka do przebywania z kotami to zachowywałby się przyzwoicie. ;) Quote
atha_maris Posted January 21, 2006 Posted January 21, 2006 Mira ostatnio zmieniła podejście do kotów- idziemy sobie spokojnie stoi kot na środku drogi. Nagle wstaje, robi sie okrągły i w syk. Mira staje patrzy chwilę w w tył zwrot, potem, jakby sie rozmysliła, w drugą strone i na kota. Teraz już nie zignoruje żadnego:shake: Quote
gordonka Posted January 24, 2006 Posted January 24, 2006 ;) Witajcie.Mam dwie gordonki o odbie gonią za kotami ,zaskakuje ich kot, który w pewnym momencie zatrzyma się i zacznie na nie prychać.Obie są w szoku.Dla nich kot to tylko taki co ucieka i jest co gonić.:lol: Zaznaczę,że właśnie pogoń za kotami doprowadził naszą Zirkę do kondycji po wypadku-najlepsza jest"kocia rehabilitacja";) Quote
Daria_13 Posted June 24, 2009 Posted June 24, 2009 Ja setera nie mam, ale mój wujek posiada psa- setera. Bingo ma w tej chwili 2.5 roku mieszka pod wspólnym dachem z kotką- Evitką i bardzo ładnie się dogadują. Myślę, że to zależy od wielu czynników. Mój wujek od początku przyzwyczajał psa do kota i odwrotnie. Może ma to też duży wpływ, ale Bingo nie ma silnego instynktu myśliwskiego, myślę, że to tez dużo znaczy. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.