mru Posted September 9, 2010 Posted September 9, 2010 no pewnie :) ale to Ola niech napisze. ja mysle, ze jest dobrze. fajny pies, tylko lękliwy i potrzebuje chwili w nowej sytuacji. tak to boski dzieciak :) no i ma przodozgryz (mmm:)) Quote
sleepingbyday Posted September 9, 2010 Posted September 9, 2010 jak zauważyliście, mru ma ciekawy fetysz - przodozgryz :-). lisio dotarł. troche trwało, zanim paweł wyciagnął go z samchodu. no i troche się go bałam, że mnie dziabnie - głównie dlatego, bo nie chciałam, zeby wiedział, ze mnie można dziabać. spiesze donieść, co to jest robienie bachuska - lisio usadza sie tyłem do ludzia, żeby go miziać i nagle bach - jest na plecach, z miną anielsko-cwaniacką i sugestią miziania po brzuchu. brzuch zaprezentował już po wyjściu dziewczyn z fundacji. zośka tak się zdenerwowała napomnieniami pawła, ze sie dziś w nocy przez sen posikała.... :-(. lisek, ten, co nie lubi psów - zaczepiał ją do zabawy. ale to jeszcze za wcześnie, zeby zofia sie przełamała. i tak bidulka cała drży i jest w szoku (zwł. przez pawła, o!). bachusek szybko załapał, ze nie bardzo może wchodzić do sypialni. obsikał mi nieco dom, ale to pikuś, natomiast podły bydlak obudził mnie o 5!!!! na sikanie!! potem długo popiskiwał po powrocie. dobrze, ze przyjechał przed sezonem grzewczym... mam nadzieję, ze to się da jakos uregulować - niecierpie, jak pies mnie budzi, a jeszcze jak szaleje przed wyjściem - ok, już wiem, ze chcesz wyjśc, już sie ubieram, więc międlenie nie przyspieszy sprawy, tylko mnie wkurza. zofia jest ideałem. wie, ze wyjdzie i nie ma się co gorączkować. lisio daje sie miziać spokojnie, wie, gdzie jest kuchnia, choc zjadł baaardzo malutko, myslałam, ze mu moje gotowanie nie smakuje, ale suchego też nie chciał. pierwsza noc, więc trudno o jakieś wiążące analizy, ale myślę, zębędzie dobrze. troche odczulań, zwł. na obcych ludzi i da radę chłopina. na razie paweł mnie poinstruował, co i jak, za kilka dni zobaczymy, jka sprawy stoja i spotkamy się na kolejny etap. lisio przypomina też johnny'ego bravo - szerokie bary i mała dupka (względnie, bo jest go troche za dużo). Quote
katya Posted September 9, 2010 Posted September 9, 2010 A oto nasz bohater :) [B][URL="http://katya.xtc.com.pl/zdjecia/1284070981.jpg"][IMG]http://katya.xtc.com.pl/zdjecia/1284070981.jpg[/IMG][/URL][/B] [B][URL="http://katya.xtc.com.pl/zdjecia/1284149173.jpg"][IMG]http://katya.xtc.com.pl/zdjecia/1284149173.jpg[/IMG][/URL][/B] [U] [IMG]http://katya.xtc.com.pl/zdjecia/1284137658.jpg[/IMG] [/U] [B][IMG]http://katya.xtc.com.pl/zdjecia/1284068723.jpg[/IMG][/B] [B][URL="http://katya.xtc.com.pl/zdjecia/1284149173.jpg"][IMG]http://katya.xtc.com.pl/zdjecia/1284073564.jpg[/IMG] [/URL][/B][B][URL="http://katya.xtc.com.pl/zdjecia/1284149173.jpg"][/URL][/B] Quote
katya Posted September 9, 2010 Posted September 9, 2010 [IMG]http://katya.xtc.com.pl/zdjecia/1284086108.jpg[/IMG] [IMG]http://katya.xtc.com.pl/zdjecia/1284118765.jpg[/IMG] [IMG]http://katya.xtc.com.pl/zdjecia/1284085668.jpg[/IMG] [IMG]http://katya.xtc.com.pl/zdjecia/1284147934.jpg[/IMG] Quote
ewatonieja Posted September 10, 2010 Posted September 10, 2010 uśmiechnięty Lisek ... jesteście na dobrej dobrej :) Quote
sleepingbyday Posted September 10, 2010 Posted September 10, 2010 mały gnojek nic nie jadł od czasu przyjazdu. skubnął troszkę, ale to tyle. kupy były, nie wiem, chyba miał zapasy. dzis żarł duzo trawy, po czym zrobił jaskrawozółtą płynną kupę, zasadniczo nie kupe, tylko nie wiadomo co. aha, dziewczyny, czy on miał cos z prawa tylna nogą? oszczędza ją bardzo często (przez nieużywanie). chyba będe musiała dzis pójśc do weta z zośką, to bym wzięła lisia przy okazji na dziabnięcie pazurów, bo mu sie już należy, ale nie wiem, czy ta noge pokazywać? on nie umie byc grzeczny - nikt go nie nauczył. puściłam go luzem na zamkniętym placu zabaw, żeby zobaczyc, czy zareaguje na wołanie, a gdzie tam. on umie reagowac, wie, co to znaczy, jak go się woła, ale był tak zaaferownay lataniem w kółko przy płocie, że nie było mowy o mnie. Quote
Kar0la Posted September 10, 2010 Author Posted September 10, 2010 Ale grubciu. :loveu: Nowe miejsce to i dużo nowych wrażeń, zapachów. A jak w domu? Podsikuje w domu? Jak noc? Quote
katya Posted September 10, 2010 Posted September 10, 2010 Nigdy nie było mowy o jakimś urazie nóżki z tego co pamiętam, a był długo w lecznicy. Ale pokazać pewnie warto, jeśli mówisz Olu, że ją widocznie oszczędza. Quote
ewatonieja Posted September 10, 2010 Posted September 10, 2010 a w jaki sposób ją oszczędza? np przy schodzeniu ze schodów? Quote
sleepingbyday Posted September 10, 2010 Posted September 10, 2010 nie, idąc. on b. szybko chodzi w ogóle. no i jak idzie, to ją podnosi i na trzech zasuwa. pamiętam, ze miał być może jakiś wypadek, stąd moje pytanie. byc może, ze to kwestia pazurów? to pokażę, niech go macają. Quote
mru Posted September 10, 2010 Posted September 10, 2010 a bachuska robi? fotke trzea bachuskowi zrobić :) Quote
sleepingbyday Posted September 10, 2010 Posted September 10, 2010 robi. i jeszcze goni ogon i przewraca sie na paszzcę i dalej goni :-) Quote
sleepingbyday Posted September 11, 2010 Posted September 11, 2010 lisio jaki jest, każdy widzi: długie ciałko na krótkich pałąkach, szerokie bary, wąska dupka i przodozgryz. idziemy wczoraj pod blokiem i sąsiadka pyta: a co to za piesek? ja: jak to, nie widać? paul newman! :evil_lol: a ona na to: eee, ja się tam na tym nie znam. :lol::lol: Quote
ewatonieja Posted September 11, 2010 Posted September 11, 2010 dobre :)) musi być gdzieś taki ktoś, co mu uroda oryginalna Liska przypadnie do gustu Quote
sleepingbyday Posted September 11, 2010 Posted September 11, 2010 jak kajko znalazł, to wszystko jest możliwe...:p byliśmy dziś u weta. newman b. ładnie jeździ autobusem. wetke powąchał, dostał smaka i było ok, nie chciał jej zjeść. strasznie cierpiał przy obcinaniu pazurów, lewdo go utrzymałam, a to było już po zdjęciu kagańca i wcale nie chciał się bronić gryzieniem. noga - wygląda na to, ze ma jakieś stare zwyrodnienie (po dłuższymn zginaniu kolana bardziej oszczędza nogę), ale czy ma tam jeszcze np zerwane wiązadło czy mu rzepka wypada - nie wiadomo, nogi ma tak umięśnione, a spinał sie przy badaniu, że wymacac nie było jak. wyjście - rtg. ale dostał artrovet na 10 dni, jak mu po tym przejdzie, to pewnie zwyrodnienie. więc czy rtg do tego robić- wetk amówi, ze mozna poczekać, czy lek zadziała. za pazury, badanie i pigułki zapłaciłam dwie dyszki, więc fajnie. moje bezdomniaki zawsze mają preferencyjnie u wetek. lisio nie je, bo myśli że mnie weźmie cierpliwością. u wetki zeżarł żwacza, smaki pierwszego dnia super podziałały, więc pewnie myślli, ze da się załatwić, ze u mnie je się tylko cymesiki ;-). moge mu grzebać w misce, zabierać zabawki z posłania, podnosić - i nic. u niego to po prostu pierwszy odruch na wisaki słuczaj z tym gryzieniem. Quote
ewatonieja Posted September 12, 2010 Posted September 12, 2010 był bardzo dzielny :) cymesiki mu się należą :) jest mniej kłopotliwy od Kajka?a właśnie co u małego? Quote
sleepingbyday Posted September 12, 2010 Posted September 12, 2010 a cholera nie wiem, co u niego. asia ginger jak bedzie miec czas, to podskoczy. na pczxatku wakacji dostalam mejla 1 zdanie ze ok. Quote
katya Posted September 12, 2010 Posted September 12, 2010 Olu, czy jest fakturka ze wizytę Lisia? Nie chcemy Cię obciążać kosztami wet. Quote
sleepingbyday Posted September 13, 2010 Posted September 13, 2010 nie ma, bo nie wiedziałam, czy brać, a vetki mi wypiszą jakby co. lisi ma założoną kartę w systemie. wg niego mam kilka psów na stanie ;-) Quote
sleepingbyday Posted September 15, 2010 Posted September 15, 2010 Lisek ostatnio pokłócił sie z psem borysa szyca (albo jego dziewczyny). taki mały, biały, uroczy psiak podleciał do mnie i mojej przyjaciółki na spacerze (tzn podleciał raczej do psów ;-) ). nie byłam pewna, czy się nie zgubił, bo dookoła nikogo, ale jakas para majaczyła na horyzoncie, więc poszłysmy w ich stronę zobaczyć, czy pies się do nich przyzna ;-). zośka się z nim bardzo miło przywitała, a lisio wszczął awanturę na smyczy. on na smyczy strasznie jest wyrywny do psów. no i pies okazał się tej pary. moja przyjaciółka po godzinie spaceru spytała się mnie, czy widziałam, ze ten piesek był z szycem i jego dziewczyną... jkaby mi nie powiedziała, to bym nie miała dla was tej anegdotki, bo sie nie zorientowałam. lisio urwał smycz - dostałam zawału, ze nie wróci, ale poganiał z jakims psem i podbiegł do mnie. smycz juz ma ze 2-3 lata, a skórzana, więc pewnie zmęczenie materiału. wczoraj lisio zapoznawał się zmoim kumplem, który zostaje z psami na czw-pt, bo mam delegację. 20 minut trwa zdobywanie miłości lisa ;-). zobaczymy, jak jutro przywita grzeska, jka grzesiek sam będzie wchodził do domu, ale chyba będzie ok, bo tak sobie miłośnie patrzyli w oczy przy mizianiu ;-) Quote
Kar0la Posted September 15, 2010 Author Posted September 15, 2010 Trzymam kciuki, żeby nie zjadł Grześka. ;) Czyli co? Jednak potrzebny domek bez innych samców? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.