Jump to content
Dogomania

Krówek-mix Dalmat. Krew mu nie krzepnie, nóżka obcinana po kawałku...MA DOM


Ulaa

Recommended Posts

[quote name='Ada-jeje']Madziek jezeli masz zbedny Nivalin to bardzo prosimy o przyslanie go na adres Fundacji:
[B][SIZE=3][FONT=Tahoma]Fundacja Pro Animals - Na Pomoc Zwierzętom
ul. Żeromskiego 6, 32-500 Chrzanów[/FONT] [/SIZE][/B][/QUOTE]

postaram się wysłać jak najszybciej, pozdrawiam i życzę Krówkowi zdrówka

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 538
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Ulaa']Krówuś dzisiaj jakby trochę lepiej. Częściej stawia łapkę prosto. Zapewne dlatego, że druga stopka mu się deformuje... Zrobiła się płaska jak płetwa i wykrzywiona prostopadle.[/quote]

hmm.. nie dobrze :shake: ciekawe co wet jutro powie.. na te jego łapki. [B]Ulaa[/B], a te usztywnienia mu nie pomagają?

Link to comment
Share on other sites

Pomaga, jednak ja to sama wymyśliłam i żaden wet nie zatwierdził czy tak można.
Wolałabym usłyszeć fachową opinię.

Dzisiaj Krówek mniej ruchliwy, zimno i deszcz. Wychodzi z domu ale zaraz wraca, chyba go boli, dostał więc Meloksam.

Link to comment
Share on other sites

nie było, bo:
1) nie miałam z kim pojechać, a z 2 psami nie znającymi siebie ciężko by mi było (no i Krówka trzeba przenosić, a Azę w aucie trzymać)
2). dzwoniłam i wizyta nie była pewna. Wet znowu miał operacje i nie wiadomo czy by nas przyjął.

Ponieważ z bazarku Dorixx uzbierało się troszkę, umówię Krówka na wizytę. Będzie lekarz na niego czekał i nie będziemy musieli liczyć na łaskę.

A dzisiaj odkryłam, że on był uczony komend!

Ćwiczyłam z Tatusiem na ogródku i Krówek się dołączył. Zna siad, daj łapę, leżeć też mniej więcej. Oczywiście trudno mu się je wykonuje, ale nie o to chodzi.
Kolejna kwestia, która mnie zastanawia - to przecież znaczy, że ktoś poświęcał mu czas, aby nauczyć.

Śliczny, przyjazny, łagodny, całkowicie bezproblemowy. W dodatku wybredny (je tylko suchą karmę i puszkę), czyli był rozpieszczany.
DLACZEGO GO PORZUCILI?
Nie uciekł, bo on się pilnuje bardzo, no i nie wykazuje, żeby był bity czy źle traktowany. U mnie ma chyba najgorzej jak do tej pory w życiu, zacząłsię bać trochę nawet - z powodu ćwiczenia łapki i ogólnego sprawiania bólu w tym miejscu.
Musiało stać się coś dziwnego, że on się zabłąkał. Nie rozumiem...

Link to comment
Share on other sites

Ponieważ często mam do czynienia właśnie z takimi schorzeniami u psiaków i kotów zainteresowałam się przypadkiem Krówka.
Będę wdzięczna, jeśli mnie "doinformujecie" (oczywiście, jeśli mogę prosić).

Pytanie może takie sobie, ale zadam...
Przeczytałam wątek o psiaku. Rozumiem, że z RTG ewidentnie wynika złamanie miednicy. Czy wet, który Krówka oglądał nie sugerował wcześniej konsultacji u ortopedy ?
Bo czas niestety gra na niekorzyść psiaka...

I takie moje refleksje - może coś podpowiedzą...
Oglądałam filmik, przeczytałam posty o reakcjach Krówka w momencie, kiedy podpiera się łapą, jak dla mnie ból jest spowodowany właśnie tym złamaniem, stad też niechęć do podpierania się tą kończyną i nienaturalne stawianie (jeśli już to zrobi).
Nie wyczytałam jednak, czy ta łapa jest całkiem bezwładna, czy było badanie czucia w tej łapie, to wszytko jest bardzo istotne.

Link to comment
Share on other sites

Przyjaciel koni , dzięki, że wpadłaś na wątek.
Czucia w łapce nie było mniej więcej od wysokości stawu skokowego w dół. Teraz mam wrażenie, że wraca, a Krówek coraz częściej stawia łapkę dobrze i robi to coraz bardziej świadomie (chodzi już bez opatrunków).

Nasi weci nie doradzali konsultacji z ortopedą, bo w dotychczasowych przypadkach sami bardzo dobrze sobie radzili ze złamaną miednicą z dobrymi efektami. Krówek ma pękniętą kośc spojenia łonowego.

Link to comment
Share on other sites

Mam pytanko, czy moglibyśmy wpaść w niedziele z karmą. Proszę o info z godziną o której moglibyśmy przyjechać i adresem. Ewentualnie proszę o kontakt na gg mój numer 770213 lub Michała 17415

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Przyjedźcie kiedy chcecie, tylko choćby z drogi dajcie znać, że nadjeżdżacie - żebym akurat nigdzie nie polazła :roll:
Moj nr tel 510 846 660. Będziecie jechać autostradą? To Wam na gg drogę wytłumaczę :)

------

Krówek umówiony w Arce na 29 maja. Jednak poprawa w chodzeniu jest ogromna i być może wizyta nie będzie potrzebna. Za to w międzyczasie chyba można się zabrać za odrobaczanie i zabezpieczenie p/kleszczom, a w następnej kolejności pomyśleć o kastracji. Spore ma klejnoty i aż się proszą o zmniejszenie ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='desideratum']Super wieści :multi:

[B]Ulaa - [/B]a skąd u niego taka nagła poprawa? Czyżby mniej go bolała ta łapka, czy zastosowałaś jakieś specjalistyczne zabiegi? Tak czy inaczej.. dobrze, że sie mu poprawia! :loveu:[/quote]

Nie wiem co pomogło :) Leków żadnych już nie dostaje, tylko HMB na mięśnie. No i ćwiczymy łapkę codziennie, a jak nie ćwiczymy to egzekwujemy komendę "popraw" tudzież "stań dobrze" :evil_lol:
Krówek ma niczym nie ograniczany ruch, chodzi sobie luzem po całym ogródku. A raczej goni jak wariat. Napewno motywuje go to, że Tatuś i Krysia strasznie go męczą, bo jest słabszy :roll:

A kto chciałby być popychadłem dla miniaturowego szczeniaka i jakeigoś bezpłciowca? :razz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ulaa']......................
Krówek umówiony w Arce na 29 maja. Jednak poprawa w chodzeniu jest ogromna i być może wizyta nie będzie potrzebna. Za to w międzyczasie chyba można się zabrać za odrobaczanie i zabezpieczenie p/kleszczom, a w następnej kolejności pomyśleć o kastracji. Spore ma klejnoty i aż się proszą o zmniejszenie ;)[/quote]

Ja bym jednak poszła z nim na wizytę kontrolną.
Tak dla spokoju sumienia.
Niemniej jednak cieszę się, że jest lepiej. Oby faktycznie dobrze się zrosło, bez niepotrzebnych komplikacji.

Troszkę może za dużo chłopak biega...
(z tego, co czytałam również na początku sporo się poruszał, a chyba aż tak nie powinien przy pękniętej miednicy... Szkoda, że lekarz nie wspomniał o ograniczeniu ruchu. Może dlatego tak długo nie było poprawy... teraz "przyłapało" już mocniej, dlatego jest lepiej...)

Link to comment
Share on other sites

Przyjacielu koni, Krówek miał ograniczenie ruchu na początku i to bardzo. Nawet po pokoju się nie poruszał, tylko leżał w "izolatce" (zrobiłam mu duże wygodne posłanko między fotelem a szafką, a od przodu zagrodzone brameczkami od kojca dla szczeniąt).

Wynosiłam go tylko na siku i kupę, kilka razy dzienie. Jadł i pił też tam w zagródce. Jak było bardzo ciepło, to wynosiłam go do rogu ogródka i tam sobie leżał, nie chciał chodzić.
Po pewnym czasie zaczął sam wstawać i lepiej chodzić, więc stopniowo miał zwiększaną wolność i sam dawkował sobie kiedy chce odpocząć. Teraz wcale nie chce, więc jest kilka razu w ciągu dnia zamykany na "leżakowanie" i wtedy grzecznie wchodzi sobie do koszyczka i śpi.

Tak wygląda, jakby w miarę zrastania kości wracało mu też czucie w tej łapce. Stara się ją kontrolować.

Link to comment
Share on other sites

Pięknie dziękujemy za odwiedziny [B]Gatta[/B] z TZ-tem i Amisią :loveu: Równie pięknie dziękujemy za porządne jedzonko dla Krówka i uff można odetchnąć z ulgą - zasmakowało mu :multi: Nawet bardzo :loveu: Aż miło było patrzeć jak sobie chrupie coś dobrego, a nie jakieś Friskiesy :roll: Teraz napewno będzie zdrowiał jeszcze szybciej.

Szkoda, że nie robiliśmy fotek jak sobie wojował z Amisią i Krysią, urwis jeden. Aha i przepraszam, że byłam taka przymulona i mało wygadana ;) ale po nocy nieprzespanej :oops:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ulaa'] Aż miło było patrzeć jak sobie chrupie coś dobrego, a nie jakieś Friskiesy :roll:
[/quote]

Przepraszam a jakie spustoszenia w żywieniu czynią Friskies-y?
Przecież to nie biedronkowa karma, a raczej powiedzialabym średnia półka.
Dziwnie się czuję, bo ostatnio Tobie i Hanek dawałam wlasnie frieskiesy i darlingi, pur one-produkty Puriny- co prawda niektóre dla kotów ale nie uważam żeby była to zła karma.
Teraz się juz nie dziwię, że nikt nie chciał sie do mnie więcej po karmę pofatygować, zawiozłam ją do Hanek, może chociaż w Mętkowie nie pogardzą :shake: a jeśli jest odwrotnie proszę wyrzucić.

Myślałam, ze jak piszecie o kryzysie i problemach w wykarmieniu kilku psaów na dt to i taka karma się przyda. Przepraszam ale na Royala mnie nie stać.Więcej narzucac się nie będę, myślałam że choć trochę pomogłam, a teraz czuję się jak kretynka. I nie piszcie że potraktowałam cytat zbyt personalnie.Zrobiło mi się przykro.

Link to comment
Share on other sites

Dorixx prosze Cie nie unos sie i nie odberaj kazdego slowa do siebie, bo napewno Ula nie miala nic zlego na mysli piszac o karmie ktora ty dostarczylas,
ale tak juz jest, po krotkim czasie psy na DT przestaja byc glodne i zaczynaja wybrzydzac, mozesz byc pewna ze niejeden pies bedzie bardzo wdzieczny za karme ktora ofiarowalas z psami podobnie jak i z ludzmi. Jak ostatnio rozmawialam z panstwem z Metkowa ktorzy poprosili o mieso na probe dla swoich podopiecznych okazalo sie ze wiecej juz nie chca bo ich psy za tym nie przepadaja, ale moze wlasnie twoja karma bedzie smakowac ich psom, jest jeszcze Kostus i wetka z Libiaza pomysl sama nic sie nie zmarnuje. Twoja karma nie podeszla Felkowi ale napewno zasmakuje w niej nie jeden pies. :lol:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...