Trzy łapy, trzy łapy, a na łapach pies trójłapy z Palucha ...

[Ana_Zbyska]

Dopiero teraz mi dogo zadziałało, wrrrr...
ale nie mogę się rozpisywać, bo lecę do pracy.

Napiszę tylko, żeby nie trzymać dłużej w niepewności, z ogonem jest dużo, dużo lepiej !!!:multi:
resztę info później;)

[sleepingbyday]

świetnie.. Aniu nie dostałaś mojej PW? bo na odp czekam...

[Ana_Zbyska]

Ola, dostałam, odpisałam. Sorry, że tak późno.

Co do Laurentego:) Jednak to imię zostaje;)
Ogon goi się bardzo dobrze, rany się zastrupiły, Laurentego już na szczęście nie boli:) Co jest dla nas obojga wielką ulgą:multi:
On jest psem cudownym, wszystkich ujął za serce. Jest niesamowicie bystry i inteligenty, bardzo szybko się uczy i kuma co się do niego mówi.

Co do sikania..:evil_lol: Zdarza mu się, ale już bardzo rzadko. Tzn moje przebudzenie wygląda tak: łapię spodnie, szybko ubieram, zarzucam kurtkę i fruuu na spacer. Potrafi długo wytrzymać bez sikania, ale czasami jeszcze mu się siknie. Ale i tak jestem pozytywnie zaskoczona, że ten problem bardzo szybko staje się opanować. Dostaje nagrodę za sikanie na dworze i jest dobrze. Mówiłam, że mądry pies:lol:
Na początku się śmiałam, że zorientował się, że tylko on w tym domu sika na podłogę, zrobiło mu się głupio i przestał.:lol:

Ostatnio wziął piłkę i rzucił mojemu kotu pod nogi, zachęcając do zabawy. Z kotami dobrze się dogaduje, czasami jednak próbuje w pysku gdzieś przenieść hehe:lol:

Genralnie jest cudownym, kochanym psiakiem i bardzo, bardzo dziękuję Wszystkim, którzy się przyczynili, że Laurenty jest u mnie.:Rose:

[APSA]

Jak miło się czyta takie rzeczy :loveu:


[COLOR=White].[/COLOR]

[sleepingbyday]

[quote name='Ana_Zbyska']
Co do Laurentego:) Genralnie jest cudownym, kochanym psiakiem i bardzo, bardzo dziękuję Wszystkim, którzy się przyczynili, że Laurenty jest u mnie.:Rose:[/quote]

dobra, już wiem, najpierw odpisałam na pw dodatjąc pytanie o laurencjusza, a potem przejrzałam wątek...:diabloti:.
pozdrawiamy z zosią :lol:

[Ana_Zbyska]

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images25.fotosik.pl/284/650f15642850afd3.jpg[/IMG][/URL]

Pozdrowienia od Laurentego:)

[sleepingbyday]

piekny jest. pokażcie zdjęcie pani D.

[APSA]

Zaniedbuję trochę swój wątek i trójłapki, a jest ich trochę - widziałam trójłapka w pawilonie V, jest postrzelona ON-ka w klatkach PL...

Jest też taka sunia pod opieką wolontariatu:

[CENTER][B][FONT=Comic Sans MS][SIZE=2]Kama 43/07 to słodka spokojna sunia...nie ma przedniej łapki ale jak widzi parówkę staje się wyjątkowo skoczna :).[/SIZE][/FONT][/B][/CENTER]
[CENTER] [IMG]http://psy.warszawa.pl/podstrony/doadopcji/images/kama.jpg[/IMG]
klatka B-25
[B]Kontakt: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL][/B]
[B][COLOR=red][FONT=Comic Sans MS][SIZE=2]0 605 569 512[/SIZE][/FONT][/COLOR][COLOR=black][FONT=Comic Sans MS][SIZE=2] lub [/SIZE][/FONT][/COLOR][COLOR=red][FONT=Comic Sans MS] [SIZE=2]0 609 491 910[/SIZE][/FONT][/COLOR][/B][/CENTER]

[sleepingbyday]

APSA, a wiesz, co w pawilonie geriatrycznym sie dzieje?
wysłałam morisowej pytania dotyczące nowych psó, ale widac nie miała czasu. i wcale się nie dziwę... miałam być w niedzielę na paluchu, ale mi nie wyszło... :shake:

[APSA]

[quote name='sleepingbyday']APSA, a wiesz, co w pawilonie geriatrycznym sie dzieje?[/quote] Nie wiem. Sama miałam spytać morisową, jak to tam wygląda...

[sleepingbyday]

ja tam raz byłam rozejrzeć się ogólnie, ale jeszcze tymczas u mnie mieszkał, już ma dom, więc rozglądam się konkretnie za jakims dziadkiem. '
generalnie w tym staruszkowie jest smutno...;

[APSA]

Dobrze pamiętam, że Stefanek był dla Ciebie za duży?
[url=http://www.morisowa.waw.pl/psy/stefan.htm]Stefan[/url]
W jego boksie jest jeszcze sunia - staruszka, ale ona jest nawet ciut wyższa od Stefanka...

[sleepingbyday]

o ile pamietam on wazy ponad 10 kg - musze brać pod uwagę, że będę musiała go nosić. na kilka chwil mieć na rekach 10 kg to mozna, ale na dłużej i reularnie -nie dam rady..

[APSA]

Stefanek 10 kg? Nie, z 5 maksimum. Niecałe 10 kg (czasem poniżej 9kg) waży moja Punia, która jest od niego sporo większa.
Choć najlepiej jakby go wziąć na ręce i ocenić "noszalność" naręczną...

[sleepingbyday]

no popatrz, to może ja go w końcu nie widziałam? musze jechac na palucha...

[morisowa]

widziałaś i mówiłaś, że za duży. A waży na pewno <10 kg

dziś byłam do 18tej a i tak nie miałam kiedy spytać o te twoje staruszki :roll:

[sleepingbyday]

morisowa, ta moja prośba nie jest najwazniejsza na świecie, dzieki za chęci, ale nie oczekuję, że będziesz latać w moich sprawach, loozik. zrobi się jakiś normalny weekend to wpadnę i na spokojnie oraz porządnie sie rozejrzę.
mam już mętlik....:shake:

[Ana_Zbyska]

Wiem, że to nie wątek Laurentego, ale...:eviltong:

Laurenty towarzyszący mi w pracy:
[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images34.fotosik.pl/399/899d6dc53c82bba5.jpg[/IMG][/URL]

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images34.fotosik.pl/399/b55d922320f954e8.jpg[/IMG][/URL]

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images40.fotosik.pl/30/b62c49a4fa3d6301.jpg[/IMG][/URL]

Bardzo lubi jeździć ze mną do CK, lubi się z psami, tylko ma głupi nawyk-przez który większość psów nie chce się z nim bawić, bądź go atakuje-gryzie/podgryza, łapie za kark, niby zabawa, ale psy to jednak inaczej odbierają.
Wszędzie go pełno. Gdzie się nie odwrócę tam Laurenty. Bywa namolny, czasami męczący aż;)
Gdy widzi jedzenie, to w stanie wskoczyć na głowę, a jak mu się da, ktoś go czymś poczęstuje, to zachowuje się jakby conajmniej miesiąc nie jadł:eviltong:
Dzisiaj prawie przewrócił moją mamę, gdy przyniosła Laurentemu i Newtonowi coś smacznego. Oczywiście Laurenty po zjedzeniu swojej porcji, podbiegł od razu do Newtona i chciał jemu zjeść, lecz jednak nad wsyztskim czuwam jeszcze JA:grins:

Grzebie wszędzie; w śmieciach, pije wodę z kibla, ostatnio zjadł świeczkę, którą nie wiem jak ściągnął, i o dziwo nic mu nie było, tylko koopal niebieski.
W ogóle się nie słucha. Nic sobie nie robi z mojego 'nie wolno', 'Laurenty NIE', 'Laurenty zostaw'. Widzi, że idę stanie mi na drodze i się nie przesunie, nawet jak ja go próbuję przesunąć. Zdaje sobie sprawę, że Laurenty potrzebuje dużo ruchu, ale nie za bardzo mogę go ze smyczy puścić, bo nie chodzi o to, że nie ucieknie, bo tu to akurat się pilnuje, ale jak chcę go zapiąć, to ucieka przede mną, traktując to jako zabawę.
Ale zaczęłam chodzić na boisko pewnej szkoły, na której się zamykam, no i w CK jak jest ze mną to się wybiega do woli. Po powocie do domu już praktycznie cały czas śpi:lol:
Ostatnio tak mnie pcoiągnął, że przewróciłam się i zgubiłam telefon.
Także widzicie, wesoło u nas:diabloti:

Myślę nad jakimś szkoleniem, bo czasami naprawdę sama sobie z nim nie radzę. Jednak to dość kosztowna sprawa, ale mam to na uwadze.

Najbardziej podoba mi się, jak Laurenty obserwuje mnie w lustrze-
gdy przygotowuje całej bandzie jedzonko, Laurenty się kładzie plecami do mnie i ogląda w lustrze. Gdy mu macham, albo jakoś się poruszę, to on tak słodko łebkiem na boki zarzuca;)
Szkoda, że mi coś youtube nie działa, bo bym wrzuciła filmik jak szybko biega z Newtonem..
Daje sobie chłopak świetnie radę.

;)

[sleepingbyday]

a to mały terrorysta. ty go tam nie rozpieszczaj, bo cie jeszcze kiedys z domu wyeksmituje... :diabloti:. a filmik koniecznie!

[Ana_Zbyska]

NOo, terrrosystą to go można nazwać:lol:

[APSA]

O, wieści :) Akurat ostatnio wspominaliśmy Laurentego :)
A propos szkolenia - skoro jest taki żarty - to ja pouprawiam trochę propagandy:
polecam stronę [URL="http://www.dogs.gd.pl/kliker"]Szkolenie metod� klikerow�[/URL]

Wieści z placu boju: Keity ma dom :multi:
[URL="http://apsa.webpark.pl/psy/keity.htm"][IMG]http://apsa.webpark.pl/psy/keity.jpg[/IMG][/URL]

[APSA]

[quote name='APSA'][COLOR=Gray]Morisowa ma nowe fotki Laurentego ;)[/COLOR]

I nowego trójłapka dla mnie, dzięki :lol:[COLOR=White].[/COLOR][/quote] Ciekawa jestem, czy pisałam o Strączku - psa poznałam jakiś czas temu, ale albo mu nie robiłam zdjęć, albo robiłam pożyczonym aparatem i zapomniałam :oops:
Strączek:
[IMG]http://i68.photobucket.com/albums/i28/punia/tymczasowy/Paluch/DSCN1190.jpg[/IMG]

[IMG]http://i68.photobucket.com/albums/i28/punia/tymczasowy/Paluch/DSCN1189.jpg[/IMG]

[IMG]http://i68.photobucket.com/albums/i28/punia/tymczasowy/Paluch/DSCN1192.jpg[/IMG]
Psiak sympatyczny, choć ma w zwyczaju próby zabójstwa wyprowadzającego co kilka metrów poprzez podcinanie nóg smyczą :evil_lol:
Nie jest młody, ma co najmniej 6 lat, jeśli nie więcej, co w połączeniu z kalectwem daje mu marne szanse na dom :shake:
Jak ładnie poproszę, może będę miała ładniejsze zdjęcia.

[morisowa]

No i Strączek jest zaczepny do psów w boksie, a to też mu dobrze nie rokuje :roll:

[magdyska25]

A tak jeszcze pojęczę:
Co z Łatkiem? Czy ktoś z Nim wychodzi..:shake: [SIZE=1]ja niestety nie mogę sobie pozwolić na kolejnego psa bo nie zdążę wyjść z teraźniejszymi.....:roll:[/SIZE]

[APSA]

Chyba nikt.
Zdanie z opisu o odrobinie szczęścia w nieszczęściu się zdezaktualizowało...

[COLOR=White].[/COLOR]