Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Gerda zżarła:
-sporo ziemi i kamyków
-zawartość lodówki ze smalcem włącznie (została tylko cebula :roll:, od tej pory lodówka jest zabezpieczana gumą, a suki nawet nia przeczyściło)
-śrubkę (zwymiotowała)
-pety zbierane na spacerach
-patyki z lodów (wydala w całości)
-łupiny ze słonecznika
-2 [b]czerwone[/b] bombki choinkowe (po tym zawizłam ją do weterynarza, ale podobno cienkie szkło psi żołądek trawi, w każdym razie po bombkach dostała sraczki)
A co oprócz tego pogryzła (nie zjadła) to już inna historia. No i jeszcze lubi się tarzać w różnych śmierdziuchach.

  • Replies 239
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Mój Miszka zjadł coś, a właściwie przeżuł i wypluł. To coś było na pewno z czarnego plastiku, niewielkie. Długo zastanawialiśmy się czego to kawałki znajdujemy w różnych częściach mieszkania, ponieważ po przeżuciu było nie do poznania... Dopiero pakując się na wakacje odkrylismy brak wszystkich spinek do futerałów od śpiworów. To samo stało się z spinkami do rekawiczek narciarskich i zapięciem kagańca. Cóz, taka miłość do plastikowych przedmiotów. Myslę że to dla niego taka guma do zucia... A w dzieciństwie zjadł mapę Pragi i 2 tom"Konserwacji Rzeźby". Poza tym regularnie zjada nowe skórzane pantofle, zacztnając od podeszwy.
To wszystko nie jest chyba zbyt zaskakujące, ale taki juz z niego raczej nieszkodliwy piesek....

Marta i Żywiołek Ama Canem [Żywiołek (Miszka) zjadał sam, ja mu nie pomagałam]

Posted

długopis, jednego drewniaka, jaśka, plastikową miseczkę na wodę, nogi od stołu i krzeseł, "Lalkę" Prusa i wiele innych pozycji z klasyki literatury polskiej i zagranicznej :-)

Posted

olowek, konska kupke i mysz... :]
natomiast moj 2 pies (kundelek) jest wszystkozerny i nigdy nic mu niejest - uwielbia papryke a za ogorkami konserwowymi to wrecz przepada, nie wiem co zjadl swego czasu w smietniku kiedy uciekl z domu, ale tez nic mu nie bylo, za to wczoraj zwrocil eukanube mlodego (choc sam je frolika albo pedigree), ciekawe prawda?

Posted

Dzis Agat, choc o jego upodobaniach kulinarnych juz tu pisalam, zezarl ATLAS SAMOCHODOWY POLSKI, ciekawe kiedy sie dobierze do Europy???? I jak ja stawi, szczegolnie ten na wschod od nas...

Posted

No moja młodsza sucz to swoimi poczynaniami doprowadziła mnie prawie do zawału, na jedno posiedzenie zjadła sobie antybiotyk córci , która właśnie chorowała i przegryzła to sobie maścią zdaje sie sterydową (na łuszczycę). O dziwo nic jej nie było. A tak z pozostałych rzeczy to namiętnie skarpetki, przybory kuchenne (nieopatrznie pozostawione w jej zasięgu) trzonki od noży w szczególności - najlepsze drewniane. Dwie pary okularów (teraz to już na noc chowam pod poduszkę). Zaś strasza to ma tylko na swym koncie pożarcie butów oczywiście ze skóry - znalazłam tylko podeszwy :) Więcej nie pamiętam, ale napewno coś jeszcze pochłoneła (ta młodsza) jak mi sie przypomni to napisze :)

Posted

no to mój Doksio zdecydowanie pobił wszystkich!jak był jeszcze małym i niesfornym podlotkiem podkradł spod sasiedniego bloku ( w którym mieszkaja bardzo nieciekawe typki ) jakis mały przezroczysty przedmiot...ganialismy go z pół dnia az w koncu wlazł pod samochód i udało nam sie go stamtąd wyciągną...włosy deba mi stanely jak okazalo sie ze to byla strzykawka...niestety doksik zdarzyl juz ja rozgryzc. Po paru godzinach zaczely sie wymioty i biegunki pokechalismy na ostry dyzur ale nic nie pomoglo!po dwóch dniach poszliśmy do innego weta i okazało sie po dokładnym wywiazie ze Doksio uraczył się...narkotykami :-? przez tydzien miał rózne "stany" raz biegał w kółko a raz ledwo oddychał..na szczęście z tego wyszedł ale gdyby nie tamten lekarz to pewnie nie byłoby go wtedy wśród nas...

Posted

To jest faktycznie jakiś rekord w dziwnym zjadaniu przedmiotów ,a Doksio powinien dostać medal za oryginalność.
Szczęście że wyszedł z tego bez szwanku .

  • 2 weeks later...
  • 2 years later...
Posted

taśmy klejące, nici, piórka, tapeta, korkowa wykładzina, pudełko po serku ;)
Raz bawiła się żyletką, nie wiem czy w celach konsumpcyjnych czy jej się podobało, jak brzękała. Na szczęście nie pocięła się, tylko malutką rankę sobie zrobiła.

Posted

[quote name='Vlk']taśmy klejące, nici, piórka, tapeta, korkowa wykładzina, pudełko po serku ;)
Raz bawiła się żyletką, nie wiem czy w celach konsumpcyjnych czy jej się podobało, jak brzękała. Na szczęście nie pocięła się, tylko malutką rankę sobie zrobiła.[/quote]
Moj pies tez kiedys bawil sie zyletka:mad:naszczescie nic mu sie nie stalo.
Oprocz tego to jeszce:papier i chusteczki,dlugopis,zabawki mojewgo brata(plastikowe zolnierzyki i takie podobne rzeczy),patyk od lizaka,kilka ''niespodzianek'' zostawionych przez owce,czesto tez odkleja sobie gumy z chodnika i je polyka.Duze tego bylo ale bardzo duzo rzeczy nie pamietam,jak sobie przypomne.

Posted

[quote name='Taverney']ostatnio Terry zjadł pisankę :( a w zeszłym tygodniu moją japonkę... i chociaż mam oczy dookoła głowy, to... nie wiem, jak to się stało.[/quote]
Tak to wlasnie jest wystarczy sekunda nieuwagi i pies cos wezmie.Wczoraj poszlam na minutke na dol i przychodze na gore i cale opakowanie chusteczek rozszarpane.Wczoraj tak samo zjadl kilka ciastek w kuchni:angryy:

Posted

Ech... a Birka "skosztowała" kurę sąsiadki, która po tym padła na ulicę ;(. Dzisiaj zjadła pół kozaka mamy. Dobrze że był on stary!:cool3: Aha i jeszcze zjadła trochę pudła z kartonu oczywiście z Lili się podzieliła ;-)

Posted

Nero podczas wymiany ząbków połknął rajstopy... Moja mama usłyszała, że jak się zwinie rajstopy w supeł i wsadzi do zamrażalnika, pies później sobie je rozciąga, a szron łagodzi ból itp. itd. problem w tym że bawił się na początku, później weszłam do pokoju jak właśnie je łykał :) Od razu telefon do weta, łyżka soli (sam zlizał z ręki ;) ) i za minutę ukazały się rajstopy :p
Jego smakołykiem były.. zużyte chusteczki higieniczne.. musiałam zawsze uważać jak byłam chora.

Posted

[quote name='Ad@']Tak to wlasnie jest wystarczy sekunda nieuwagi i pies cos wezmie.Wczoraj poszlam na minutke na dol i przychodze na gore i cale opakowanie chusteczek rozszarpane.Wczoraj tak samo zjadl kilka ciastek w kuchni:angryy:[/quote]

kurcze... właśnie co takiego jest w chusteczkach higienicznych, że psy tak bardzo lubią je rozszarpywać na strzępy? Terry tylko patrzy, czy przypadkiem w sypialni na stoliku nie leży chusteczka, a potem mam pełno strzępków na łóżku.

Posted

[QUOTE][I][COLOR=RoyalBlue]spinacz[/COLOR][/I][/QUOTE]
Zapomnialam o spinaczach....moj pies czesto je bierze i rozgryza i czasami polyka,naszczescie nic mu nie jest.

Posted

Magia też uwielbia chusteczki higieniczne. W domu nie ma do nich dostępu, ale na dworze zawsze jakąś znajdzie. :evil_lol: Za to w domu bardzo często zabiera sobie do zabawy papier toaletowy, rozszarpuje na strzępy i zjada.

A dzisiaj zjadła łupinki po orzechach.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...