beria Posted August 27, 2005 Posted August 27, 2005 Gerda zżarła: -sporo ziemi i kamyków -zawartość lodówki ze smalcem włącznie (została tylko cebula :roll:, od tej pory lodówka jest zabezpieczana gumą, a suki nawet nia przeczyściło) -śrubkę (zwymiotowała) -pety zbierane na spacerach -patyki z lodów (wydala w całości) -łupiny ze słonecznika -2 [b]czerwone[/b] bombki choinkowe (po tym zawizłam ją do weterynarza, ale podobno cienkie szkło psi żołądek trawi, w każdym razie po bombkach dostała sraczki) A co oprócz tego pogryzła (nie zjadła) to już inna historia. No i jeszcze lubi się tarzać w różnych śmierdziuchach. Quote
ponpon Posted August 28, 2005 Posted August 28, 2005 Mój Miszka zjadł coś, a właściwie przeżuł i wypluł. To coś było na pewno z czarnego plastiku, niewielkie. Długo zastanawialiśmy się czego to kawałki znajdujemy w różnych częściach mieszkania, ponieważ po przeżuciu było nie do poznania... Dopiero pakując się na wakacje odkrylismy brak wszystkich spinek do futerałów od śpiworów. To samo stało się z spinkami do rekawiczek narciarskich i zapięciem kagańca. Cóz, taka miłość do plastikowych przedmiotów. Myslę że to dla niego taka guma do zucia... A w dzieciństwie zjadł mapę Pragi i 2 tom"Konserwacji Rzeźby". Poza tym regularnie zjada nowe skórzane pantofle, zacztnając od podeszwy. To wszystko nie jest chyba zbyt zaskakujące, ale taki juz z niego raczej nieszkodliwy piesek.... Marta i Żywiołek Ama Canem [Żywiołek (Miszka) zjadał sam, ja mu nie pomagałam] Quote
AZyja Posted August 31, 2005 Posted August 31, 2005 długopis, jednego drewniaka, jaśka, plastikową miseczkę na wodę, nogi od stołu i krzeseł, "Lalkę" Prusa i wiele innych pozycji z klasyki literatury polskiej i zagranicznej :-) Quote
SAWA Posted August 31, 2005 Posted August 31, 2005 Ostatnio nosek od pluszowego misia ,potem był w kupce . SAWA Quote
MaliS Posted August 31, 2005 Posted August 31, 2005 ""Lalkę" Prusa i wiele innych pozycji z klasyki literatury polskiej i zagranicznej " toż to geniusz pewnie :) Quote
SAWA Posted September 1, 2005 Posted September 1, 2005 Dzisiaj oko i już resztę wyciełam żeby więcej nie zjadały takich drobiazgów ,bo kupa wygląda jak z jakiegoś horroru . Quote
Kayahh Posted September 1, 2005 Posted September 1, 2005 olowek, konska kupke i mysz... :] natomiast moj 2 pies (kundelek) jest wszystkozerny i nigdy nic mu niejest - uwielbia papryke a za ogorkami konserwowymi to wrecz przepada, nie wiem co zjadl swego czasu w smietniku kiedy uciekl z domu, ale tez nic mu nie bylo, za to wczoraj zwrocil eukanube mlodego (choc sam je frolika albo pedigree), ciekawe prawda? Quote
sota36 Posted September 2, 2005 Posted September 2, 2005 Dzis Agat, choc o jego upodobaniach kulinarnych juz tu pisalam, zezarl ATLAS SAMOCHODOWY POLSKI, ciekawe kiedy sie dobierze do Europy???? I jak ja stawi, szczegolnie ten na wschod od nas... Quote
Kayahh Posted September 2, 2005 Posted September 2, 2005 A Fartowi dziś zasmakował woreczek foliowy po drożdżówce... Quote
Wega Posted September 3, 2005 Posted September 3, 2005 No moja młodsza sucz to swoimi poczynaniami doprowadziła mnie prawie do zawału, na jedno posiedzenie zjadła sobie antybiotyk córci , która właśnie chorowała i przegryzła to sobie maścią zdaje sie sterydową (na łuszczycę). O dziwo nic jej nie było. A tak z pozostałych rzeczy to namiętnie skarpetki, przybory kuchenne (nieopatrznie pozostawione w jej zasięgu) trzonki od noży w szczególności - najlepsze drewniane. Dwie pary okularów (teraz to już na noc chowam pod poduszkę). Zaś strasza to ma tylko na swym koncie pożarcie butów oczywiście ze skóry - znalazłam tylko podeszwy :) Więcej nie pamiętam, ale napewno coś jeszcze pochłoneła (ta młodsza) jak mi sie przypomni to napisze :) Quote
_beatka_ Posted September 5, 2005 Posted September 5, 2005 no to mój Doksio zdecydowanie pobił wszystkich!jak był jeszcze małym i niesfornym podlotkiem podkradł spod sasiedniego bloku ( w którym mieszkaja bardzo nieciekawe typki ) jakis mały przezroczysty przedmiot...ganialismy go z pół dnia az w koncu wlazł pod samochód i udało nam sie go stamtąd wyciągną...włosy deba mi stanely jak okazalo sie ze to byla strzykawka...niestety doksik zdarzyl juz ja rozgryzc. Po paru godzinach zaczely sie wymioty i biegunki pokechalismy na ostry dyzur ale nic nie pomoglo!po dwóch dniach poszliśmy do innego weta i okazało sie po dokładnym wywiazie ze Doksio uraczył się...narkotykami :-? przez tydzien miał rózne "stany" raz biegał w kółko a raz ledwo oddychał..na szczęście z tego wyszedł ale gdyby nie tamten lekarz to pewnie nie byłoby go wtedy wśród nas... Quote
SAWA Posted September 6, 2005 Posted September 6, 2005 To jest faktycznie jakiś rekord w dziwnym zjadaniu przedmiotów ,a Doksio powinien dostać medal za oryginalność. Szczęście że wyszedł z tego bez szwanku . Quote
_beatka_ Posted September 15, 2005 Posted September 15, 2005 tez tak mysle, że to cud ze ten wet na to wogóle wpadł...dziekuje za pierwsze miejsce w najdziwniejszym pokarmie psim :wink: Quote
Weronika Posted September 16, 2005 Posted September 16, 2005 A ja chyba mam tak straszny bałagan w domu bo:nigdy nic mi nie zgineło i nic nie zostało zniszczone.Chyba że ja nie wiem co mam i czego mi brakuje. :o Quote
alqua Posted September 16, 2005 Posted September 16, 2005 A moja ostatnio uwielbia rzepy z dworu wcinać :/, poza tym jakieś inne śmieci idzie i dosłownie wciąga... :< Quote
Vlk Posted March 24, 2008 Posted March 24, 2008 taśmy klejące, nici, piórka, tapeta, korkowa wykładzina, pudełko po serku ;) Raz bawiła się żyletką, nie wiem czy w celach konsumpcyjnych czy jej się podobało, jak brzękała. Na szczęście nie pocięła się, tylko malutką rankę sobie zrobiła. Quote
Ad@ Posted March 25, 2008 Posted March 25, 2008 [quote name='Vlk']taśmy klejące, nici, piórka, tapeta, korkowa wykładzina, pudełko po serku ;) Raz bawiła się żyletką, nie wiem czy w celach konsumpcyjnych czy jej się podobało, jak brzękała. Na szczęście nie pocięła się, tylko malutką rankę sobie zrobiła.[/quote] Moj pies tez kiedys bawil sie zyletka:mad:naszczescie nic mu sie nie stalo. Oprocz tego to jeszce:papier i chusteczki,dlugopis,zabawki mojewgo brata(plastikowe zolnierzyki i takie podobne rzeczy),patyk od lizaka,kilka ''niespodzianek'' zostawionych przez owce,czesto tez odkleja sobie gumy z chodnika i je polyka.Duze tego bylo ale bardzo duzo rzeczy nie pamietam,jak sobie przypomne. Quote
Taverney Posted March 25, 2008 Posted March 25, 2008 ostatnio Terry zjadł pisankę :( a w zeszłym tygodniu moją japonkę... i chociaż mam oczy dookoła głowy, to... nie wiem, jak to się stało. Quote
Ad@ Posted March 26, 2008 Posted March 26, 2008 [quote name='Taverney']ostatnio Terry zjadł pisankę :( a w zeszłym tygodniu moją japonkę... i chociaż mam oczy dookoła głowy, to... nie wiem, jak to się stało.[/quote] Tak to wlasnie jest wystarczy sekunda nieuwagi i pies cos wezmie.Wczoraj poszlam na minutke na dol i przychodze na gore i cale opakowanie chusteczek rozszarpane.Wczoraj tak samo zjadl kilka ciastek w kuchni:angryy: Quote
Chianti Posted March 26, 2008 Posted March 26, 2008 Ech... a Birka "skosztowała" kurę sąsiadki, która po tym padła na ulicę ;(. Dzisiaj zjadła pół kozaka mamy. Dobrze że był on stary!:cool3: Aha i jeszcze zjadła trochę pudła z kartonu oczywiście z Lili się podzieliła ;-) Quote
an1a Posted March 26, 2008 Posted March 26, 2008 Nero podczas wymiany ząbków połknął rajstopy... Moja mama usłyszała, że jak się zwinie rajstopy w supeł i wsadzi do zamrażalnika, pies później sobie je rozciąga, a szron łagodzi ból itp. itd. problem w tym że bawił się na początku, później weszłam do pokoju jak właśnie je łykał :) Od razu telefon do weta, łyżka soli (sam zlizał z ręki ;) ) i za minutę ukazały się rajstopy :p Jego smakołykiem były.. zużyte chusteczki higieniczne.. musiałam zawsze uważać jak byłam chora. Quote
Taverney Posted March 26, 2008 Posted March 26, 2008 [quote name='Ad@']Tak to wlasnie jest wystarczy sekunda nieuwagi i pies cos wezmie.Wczoraj poszlam na minutke na dol i przychodze na gore i cale opakowanie chusteczek rozszarpane.Wczoraj tak samo zjadl kilka ciastek w kuchni:angryy:[/quote] kurcze... właśnie co takiego jest w chusteczkach higienicznych, że psy tak bardzo lubią je rozszarpywać na strzępy? Terry tylko patrzy, czy przypadkiem w sypialni na stoliku nie leży chusteczka, a potem mam pełno strzępków na łóżku. Quote
Akadna Posted March 26, 2008 Posted March 26, 2008 [I][COLOR=RoyalBlue]Lateksowe rękawiczki, bandaże..... aha i jeszcze... spinacz.;) Na szczęście nic mu się nie stało. [/COLOR][/I] Quote
Ad@ Posted March 27, 2008 Posted March 27, 2008 [QUOTE][I][COLOR=RoyalBlue]spinacz[/COLOR][/I][/QUOTE] Zapomnialam o spinaczach....moj pies czesto je bierze i rozgryza i czasami polyka,naszczescie nic mu nie jest. Quote
katik Posted March 29, 2008 Posted March 29, 2008 Magia też uwielbia chusteczki higieniczne. W domu nie ma do nich dostępu, ale na dworze zawsze jakąś znajdzie. :evil_lol: Za to w domu bardzo często zabiera sobie do zabawy papier toaletowy, rozszarpuje na strzępy i zjada. A dzisiaj zjadła łupinki po orzechach. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.