BoUnTy Posted June 9, 2008 Author Posted June 9, 2008 Pociesz się, bo my boimy się kazdego nowego dnia... "Mega 22:17:08 jak ja ide uspokoić to sie na mnie drze choćby chciała mi coś powiedzieć <beczy> Mega 22:17:40 jedzenie ma, wode też, na dworze była to pewnie znów ja boli" Quote
jusstyna85 Posted June 9, 2008 Posted June 9, 2008 [quote name='BoUnTy']Dokłądnie - jak jest ciepło to Bunia czuje się źle, choć dzisiaj dosc żwawo biegała, kręciła się tak, że przez przypadek ją podeptałam :oops:[/quote] Agnieszka ja doskonale wiem jak taki psiak sie czuje i jak wygląda.Będa dni kiedy będzie dobrze i będzie wracała nadzieja, że zdrowa.Ja nie potrafię sobie wybaczyć jednej rzeczy- ponad 2 miesiące po zdiagnozowaniu leczyliśmy go najlepszymi lekami, ale woda i tak zbierała sie średnio co 2 tygodnie...Jeździliśmy tak na Brynów płacąc spore sumy za każde kroplówki,zastrzyki...Będąc tam już po raz któryś wetka powiedziała, że teraz zbliżają sie upały i Dżeki będzie coraz gorzej sie czuł,ale to nie znak, że zbiera sie woda i mamy nie przyjeżdżać,bo tak psiaki z wodą w płucach mają.Po 4 dniach od ostatniej wizyty faktycznie zrobiło sie gorąco i ja jego zachowanie pod wpływem innych zwaliłam na pogode,pojechaliśmy za późno...:( Serduszko nie wytrzymało na stole podczas kroplówek. Piszę to,bo doskonale wiem,co czujecie i jakie rozterki przeżywacie.Nie wiem czy dla Buni lepsza eutanazja,czy dalsza próba leczenia.Od tego czasu sama zastanawiam sie,czy nie lepiej było mojego psa uśpić.Chyba nigdy nie odpowiem sobie na to pytanie...Podobno mojego psa nic nie bolało i to mnie teraz pociesza,ale nie wiem czy tak było naprawde... Bunia miała wiele szczęścia, że spotkała Cię i te dni przeżyła spokojnie ,kochana.Ja walczyłabym do samego końca o nią,ale nie wiem czy to tylko nie dlatego, żeby móc sobie powiedzieć, że zrobiłam wszystko. [quote name='BoUnTy']Pociesz się, bo my boimy się kazdego nowego dnia... "Mega 22:17:08 jak ja ide uspokoić to sie na mnie drze choćby chciała mi coś powiedzieć <beczy> Mega 22:17:40 jedzenie ma, wode też, na dworze była to pewnie znów ja boli"[/quote] Mój pies w ostatnim dniu w ogóle nie chciał do mnie podejść, nie pił,nie jadł...Obawiam sie, że Bunia chciałaby już odejść...:( Quote
BoUnTy Posted June 10, 2008 Author Posted June 10, 2008 Nie wiem, jutro idziemy do weta, spróbujemy wprowadzić do leczenia ten steryd - po nim była spokojniejsza... Quote
epe Posted June 10, 2008 Posted June 10, 2008 Bounty! Opis tego jak zachowuje się sunia,troche mnie przeraził! Wynika z niego niezbicie,że sunia cierpi!!:-( Samo słabe serce i woda w płucach nie powoduje,że pies skuczy,bo to nie boli! Jest tylko strasznie słaby! A Bunia ma podobno raka-tak? Więc skoro "płacze" i ma tyle lat,to może jednak zlitujcie się nad nią i nie męczcie jej dalszym leczeniem,bo prawda jest taka,że tu nie ma co leczyć! Quote
BoUnTy Posted June 10, 2008 Author Posted June 10, 2008 Epe poczekamy jednak na to co powie wteka... :( Wies zawsze istnieja leki przeciwbólowe... Quote
BoUnTy Posted June 10, 2008 Author Posted June 10, 2008 Czy mogłabym prosić WAS o wsparcie i oddanie głosu na naszych katowickich podopiecznych (wymagana rejstracja). [url]http://www.bewet.fora.pl/bewet-pomaga,22/glosowanie-na-schronisko-czerwiec,49.html[/url] Z góry dziękuję Quote
maciaszek Posted June 10, 2008 Posted June 10, 2008 Ja też myślę, że to już ten moment. Tak naprawdę to nie wiemy czy ją coś nie boli... :( Quote
BoUnTy Posted June 10, 2008 Author Posted June 10, 2008 Ale my wiemy, że napewno coś ją boli - dzisiaj idziemy do weta i to dzisiaj podejmiemy decyzję co dalej... Quote
BoUnTy Posted June 10, 2008 Author Posted June 10, 2008 Bunia dostałą kolejne zastrzyki, jesli się nic nie poprawi w ciągu max. 2 dni, to nie masensu jej męczyć, gdyż leki nie działają... Jutrzejszy dzień będzie decydujący... Quote
JOMA Posted June 11, 2008 Posted June 11, 2008 Wiem, że jakąkolwiek decyzję podejmiesz będzie ona najlepsza dla Buni. Nikt jej nie zna tak jak ty. A ona nikogo nie kocha tak jak ciebie. Quote
BoUnTy Posted June 11, 2008 Author Posted June 11, 2008 Raczej tak jak Ani, naraie mamy inny pomysł, ale musimy pobiegac za pampersami 1-3 kg., może uda si jeszcze coś zrobić, bo ona nam notorycznie pokazuje, ze chce jeszcze żyć... Quote
kikou Posted June 11, 2008 Posted June 11, 2008 niech kazdy mowi co chce, a ja ciesze sie ze Bunia wciaz chce zyc!!! Quote
BoUnTy Posted June 11, 2008 Author Posted June 11, 2008 Ona chce i to jeszcze jak! Wczoraj jak szłyśmy do weterynarz z myśla, ze może bedzie trzeba podjąc ostateczną decyzję, Buni brana na rece głośno protestował, schodziła i wyprzedzała nas, wózek - mimo tego, że było ciepło, że widac, ze sił coraz mniej to zapierniczała szybciej niż my i wachała każdy kwiatek, trawke, drzewko, choćby chciała nam pokazac 'widzicie?! Ja jeszcze chcę, zyć, jeszcze mam na to siły! Chce jeszcze móc się tym nacieszyć! Damy radę" A myśmy miały łzy w oczach, czekając na niewiadomą, ale nasza wet, powiedziała "Damy jej jeszcze szansę...", i jesczze bedziemy walczyć... Quote
BoUnTy Posted June 14, 2008 Author Posted June 14, 2008 Zaaktualizowałam rozliczenie - niestey na koncie Buni zostało 7 zł. :( Bardzo dużo kosztuja podkłady do przewijania, którymi wykłądamy kojec, oraz teraz wypróbowałyśmy pamersy, które pozwalają Buni swobodnie chodzic po mieszkaniu, nawet przy tak czestym załatwianiu swoich potrzeb... Quote
BoUnTy Posted June 19, 2008 Author Posted June 19, 2008 Kolejny bazarek na Bunię... [url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=10342183#post10342183[/url] Walczymy, walczymy.... le już powoli nie mamy siły, Bunia też juz z sił opada... Quote
ulvhedinn Posted June 19, 2008 Posted June 19, 2008 Bounty, a na nią pampersy nie są za duże? Bo ja u maleńkiej sikajacej suczy wypróbowałam kiedyś inną opcję- majteczki dziecięce mini z włożoną najtańszą podpaską (są dość chłonne), np bella, albo rossmanowe :oops: Fakt, trzeba częściej kontrolować, czy nie jest mokra, ale wychodzi tez o niebo taniej, no i skąd wytrzasnąć pampersa na taką mini-dupcie? Chyba, żeby ciąć ten podkład na takie mini-pieluszki i tez w gatki.... Quote
BoUnTy Posted June 19, 2008 Author Posted June 19, 2008 Są minimalnie za duże, szukałam pampersów na wczesnieki (1-3 kg), ale bardzo trudno jest takie kupic - tylko przez internet... Ja tez proponowałam takie rozwiazanie, al wymaga wiecej pracy, a Ania zbyt dużo czasu nie ma przy 2 dzieci - bidna Ania siedzi sama w domu i raczej nie da rady jeszcze bardziej opiekować się Bunią i czesciej ją przewijac - tak jest dobrze, Bunia sie do pampersów przyzwyczaiła, ale sa one dosc drogie niestety - stąd tez bazarki wystaiwam... Quote
BoUnTy Posted June 21, 2008 Author Posted June 21, 2008 Bunia niestety dostała odparzeń od pampersów, mimo iż bardzo tego pilnowałyśmy, to jest najgorsze czego się oawiałyśmy, zresztą wiecie jak to jest... :( Quote
BoUnTy Posted June 21, 2008 Author Posted June 21, 2008 Nie wiem, szczerze? Nie mamy serca jej uśpic,bo ona naprawde chce żyć, mimo tego, ze to ją przerasta, dawno ne widiałam psa z taka wola walki i determinacją... My teraz chwytamy się wszytskiego, zeby jej jeszcze troszkę etgo zycia podarować... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.