Jump to content
Dogomania

Bunia - 15 letnia staruszka chichuachua.../ Już za TM [*]


Recommended Posts

Posted

A co uważasz za silniejsze środki przeciwbólowe, bo weterynarz nic nie przepisał, choć myślę, że sa ku temu jakies powody...

  • Replies 137
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

myślę, że Wy w domu najlepiej rozpoznacie ten moment kiedy mała już tak będzie cierpieć, ze straci wole życia...

a na noc moze by jej jakies silniejsze srodki przeciwbolowe podawac...?

Posted

[quote name='BoUnTy']A co uważasz za silniejsze środki przeciwbólowe, bo weterynarz nic nie przepisał, choć myślę, że sa ku temu jakies powody...[/QUOTE]


moj post przeskoczył...

Posted

[quote name='maciaszek']Biedna Bunia.. :( Wierzę, że podejmiecie dobrą decyzję, dobrą dla Buni...
Jak to dobrze, że ją zabrałaś![/QUOTE]


:oops::oops: Jakbym jej nie zabrała to bym spac nie umiała - to był impuls (jak zwykle zresztą). My też mamy taką nadzieję, że decyzja jka podejmiemy bedzie dobra...

Posted

i co tam dzisiaj z Małą?

mowiac o przeciwbolowych nie mialam konkretnego srodka na mysli bo nie znam sie na tym, po prostu jak moja Jadzia umierała na raka to lekarz mi dawał zastrzyki dla niej... ktore jej jakis czas podawalam na noc i w gorsze dni... nie wiem dokladnie co to bylo.... ale jakis czas pomagalo....

  • 2 weeks later...
Posted

Z małą ostatnio nie najlepij - ma nieprzyjemny kaszel, momentami zaczyna sie dusić :(
Byłyśmy u wetki, powiedziała, ze skoro mała piszczy nawet na spaniu to nie ma jej po co meczyć, Ania powiedziała, ze ja mam podjąc decyzje co dalej, ale ja nie wiem, bo ona się dośc dobrze jeszcze trzyma, ale skoro się męczy...? Jeszcze skonsultujemy z innym wetem...

Posted

Bardzo Ci wspolczuje, ze musisz wybrac "ten" moment.....:-(

Mam wrazenie, ze skoro sie wahasz to jeszcze nie jest ta chwila......
kiedy nadejdzie bedziesz wiedziala......
po prostu wstaniesz i zawieziesz ja do weta...

Posted

Pewnie masz rację, ale martwi mnie ten kaszel, jeśli to od tych przerzutów? On pojawił się z dnia na dzień, a raczej nie miała sie gdzie zaziębić...

Posted

a moze by jeszcze sprobowac po prostu cos hamujacego kaszel......?

pracuje z ciezko chorymi ludzmi i wiem na pewno, ze kazdy mimo cierpienia, mimo wszystko....(no sa wyjatki kiedy bol jest nie do zniesienia) chce zyc chocby jeszcze dzien dluzej.......

Posted

[quote name='kikou']a moze by jeszcze sprobowac po prostu cos hamujacego kaszel......?

pracuje z ciezko chorymi ludzmi i wiem na pewno, ze kazdy mimo cierpienia, mimo wszystko....(no sa wyjatki kiedy bol jest nie do zniesienia) chce zyc chocby jeszcze dzien dluzej.......[/QUOTE]



Sunia dostaje juz na te płucka Furosemidum, to samo w sobie poiwnno pomagać...

Posted

Jutro idziemy do innego weta, będziemy wiedzieć co dalej, choć nie przecze, że jesteśmy prygotowane na ostateczną decyzje...

Z dnia na dzien jest gorzej, mała juz przy piciu i jedzeniu krztusi sie, ma bezdechy...

Posted

Jeszcze nie :)
Byłyśmy u wteki, mała dostałą steryd w zastrzyku, jak podziała to bedzie go miec wprowdaoy w stałe leczenie, okazało sie, że kasła, bo znowu w płucach jetst woda, tak więc zwiększona zostałą o połow dawka Furosemidum, no i zobaczymy co z tego wyjdzie... :)

Posted

Bounty!
Jak woda w płucach tzn.że jest już tak słaba akcja serca! M oja ONka tak miała i Furosemid nie pomógł już.
Wydaje mi się,że nie będziesz musiała podejmować decyzji o uśpieniu-jej serce może przestać bić w każdej chwili.
Przynajmniej nie będzie cierpiała! Jak nie będzie miała siły nawet wstawać,to oznaka końca.
Z jednej strony to smutne,a z drugiej to że pies nie cierpi pocieszające.
Najważniejsze,że tyle ciepła,miłości i pysznego żarełka u Was zaznaje,aż do końca.

Posted

Ona miała blokady na sercu od samego pocątku, teraz istotnie jest pogorszenie, ale próbujemy jeszcze leczyć, bo jeszcze jest iskierka nadziei, szczególnie, ze jak do nas przyszla to tez miała wode w płucach, któa potem zeszła...

Posted

Bounty!
Ale "trzasnęłaś" z tym uśpieniem! Pewnie,że trzeba wspomagać leczeniem,ale po co usypiać,ona bidusia umrze naturalną śmiercią-po prostu serce samo przestanie pracować:-(
A póki co leczyć dokąd się da!

Posted

nigdy w życiu uśpić....Trzeba jedynie obserować uważnie,czy woda znowu sie nie zbiera...Kiedy pogoda będzie sie zmieniała,będzie ciepło Bunia będzie sie jeszcze gorzej czuła...

Posted

Epe napisałam tak, bo jak napisałam, żechcemy leczyc to mi pokazujecie, ze nie ma sensu, to ja sama nie wiem już co myśleć, natrazie leczymy, ale i tak czarno to widze, ale choćby nawet tydzien miała wiecej, to zawsze to dużo...

Posted

[quote name='jusstyna85']nigdy w życiu uśpić....Trzeba jedynie obserować uważnie,czy woda znowu sie nie zbiera...Kiedy pogoda będzie sie zmieniała,będzie ciepło Bunia będzie sie jeszcze gorzej czuła...[/QUOTE]

Dokłądnie - jak jest ciepło to Bunia czuje się źle, choć dzisiaj dosc żwawo biegała, kręciła się tak, że przez przypadek ją podeptałam :oops:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...