werty> Posted March 20, 2008 Share Posted March 20, 2008 Karina przesłała mi fotki z interwencji, z prośbą o wklejenie na forum. Mówiła, że była to jedna z trudniejszych interwencji, ale najważniejsze, że udało się odebrać psy. Brawo Karina! Brawo Agata! [IMG]http://werty33.w.interia.pl/images/dober/dobermanka%20(1).jpg[/IMG] [IMG]http://werty33.w.interia.pl/images/dober/dobermanka%20(2).jpg[/IMG] [IMG]http://werty33.w.interia.pl/images/dober/dobermanka%20(4).JPG[/IMG] [IMG]http://werty33.w.interia.pl/images/dober/dobermanka%20(3).JPG[/IMG] [IMG]http://werty33.w.interia.pl/images/dober/dobermanka.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wihu Posted March 20, 2008 Author Share Posted March 20, 2008 UUU...widzicie ile krwi. [B][SIZE=3][COLOR=red]Żeby pies krwawił, ale mocno była bita.[/COLOR][/SIZE][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KropkaKropka Posted March 20, 2008 Share Posted March 20, 2008 :shake::shake::shake::shake::shake: :-( :angryy::angryy: :klacz::klacz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wihu Posted March 20, 2008 Author Share Posted March 20, 2008 W sprawie adopcji decyzje podejmować będzie prawna opiekunka i właścicielka suczki - Agata. A czy ci ludzie wiedzą, że to :loveu: [COLOR=darkgreen][B]DOBERJAMNIK[/B][/COLOR] :loveu: , a nie DOBERMAN. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wihu Posted March 20, 2008 Author Share Posted March 20, 2008 Szczeniory przesłodkie, widzicie jakie maluchy! A ja dalej zachodzę w głowę...jak jamnikowaty na dobermance? :lol::lol::lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Itske Posted March 20, 2008 Share Posted March 20, 2008 Bardzo chętnie potrzmałabym tych ludzi na sznurach i w kagańcach, baaardzo chętnie! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Itske Posted March 20, 2008 Share Posted March 20, 2008 [quote name='wihu']W sprawie adopcji decyzje podejmować będzie prawna opiekunka i właścicielka suczki - Agata. A czy ci ludzie wiedzą, że to :loveu: [COLOR=darkgreen][B]DOBERJAMNIK[/B][/COLOR] :loveu: , a nie DOBERMAN.[/quote] ha, pan dopatrzył się gończego, posokowca i w ogóle wielu szlachetnych ras!:evil_lol: bałgam tylko o szybką decyzję, bo chcę święta szykować, a oni zwariowali z miłości! I żyć mi nie dają, juz kombinują transport na jutro, na sobotę! i mnie op..ają, że mój TZ jeszcze im z W-wa jej nie przywiózł, (TZ mieszka w Warszawie, ale już jest w drodze) biedne ich rodzone dzieci, bo z matką normalnie się gadać nie da! Poszaleli! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Frotka Posted March 20, 2008 Share Posted March 20, 2008 [quote name='karusiap']Itske mysle,ze trzeba poczekac az dowiemy sie w jakim stanie sa maluchy,czy moga juz isc do adopcji.;) najlepiej jak o ich stanie wypowie sie Agata, Karina a moze jutro beda wiesci od Pani wet,ktora je zobaczy.[/quote] Właśnie skończyłam rozmawiać z Kariną. Mówi, że dobermanka chwyta za serce. Całą drogę przejechała z głową wtuloną w jej rękę. Podobno źle reaguje na psy - jest do nich agresywna. Nie wiadomo czy to wynik stresu czy zachowuje się tak na stałe ale bezpieczniej jest przyjąć że zachowuje się tak zawsze. Co do stanu psów - będzie pisemna obdukcja lekarska. Karina prosi też, żeby [SIZE=4][B][COLOR=red]podziękować[/COLOR][/B] [COLOR=red][B]Agacie-air.[/B][/COLOR][/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wihu Posted March 20, 2008 Author Share Posted March 20, 2008 [B]Trzymajcie wszystkie potencjalne domki.[/B] Najlepiej kontakty podajcie na priwa, żeby nie stracić. Mamy tez szczeniaki po dobermance i dobermanie /po pieknych dobermanach, bez papierów/ do adopcji, uratowane od pseudohodowcy. Możemy je sprzedać i spłacić miot. Poszukujemy domków, również i dla tych. TYLKO DOBRE domki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wihu Posted March 20, 2008 Author Share Posted March 20, 2008 [SIZE=3][COLOR=red][B]tak ogolnie NADZIEJA DOBRMANA dziekuje wszystkim, którzy uczestniczyli w tej trudnej interwencji, pomagali, wspierali i trzymaki kciuki.[/B][/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=red][B]WSZYSTKIM!!![/B][/COLOR][/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted March 20, 2008 Share Posted March 20, 2008 Nie daje mi spokoju los psa...:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
modliszka84 Posted March 20, 2008 Share Posted March 20, 2008 czy ten maluszek ma jechac do Starogardu Gdańskiego ???? jutro Drakula jedzie z południa Polski, przez warszawe do trójmiasta - piszcie do niego koniecznie, na pewno zabierze Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted March 20, 2008 Share Posted March 20, 2008 Biedna sunia...taka trauma, nie zdziwiłyby mnie jej jakiekolwiek dziwne zachowania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ambra Posted March 20, 2008 Share Posted March 20, 2008 na jej miejscu agresywnie bym reagowała na wszelką postać ludzką...:angryy: przewertowałam wątek ale nie miałam czasu na dokładnosc - czy ona wkoncu została wykupiona czy odebrana z policją? czy za znęcanie - tu ewidentne te chelerne cepy nie powinny byc ukarane?... skoro offen przyznają sie do bicia krew i pies zgnębiony do granic mozliwosci........czy to mało żeby ich ukarać.... prawo i ....o doope rozbić wszelkie jego egzekwowanie!!! biedna sunia! pieniążki rozumiem na nadzieje dobermana czy gdzie indziej?:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted March 20, 2008 Share Posted March 20, 2008 W 1poście są dane założycielki wątku. Kasa będzie przekazana na sunię i jej maleństwa, a rozliczenie ujawnione na wątku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wihu Posted March 21, 2008 Author Share Posted March 21, 2008 Oczywiscie! Wszelka pomoc finansowa w tej sprawie jest ważna. Same długo nie przetrzymamy suczki. Hotelik i klinika b.drogie :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wihu Posted March 21, 2008 Author Share Posted March 21, 2008 Bedę dzwonić dziś do kliniki. Lekarka przygotuje raport z oględzin suczki. Poinformuję na bieżąco. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ocelot Posted March 21, 2008 Share Posted March 21, 2008 A wiecie co się stało z psem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beam6 Posted March 21, 2008 Share Posted March 21, 2008 Podobno Dobka-samca w ogóle tam nie było - dwie strony do tyłu Ktoś pisał. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted March 21, 2008 Share Posted March 21, 2008 To, że psa nie zastaną to było raczej wiadomo, tylko pytanie pozostało ile metrów pod ziemią jest (lub jaki inny los go spotkał). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest monia3a Posted March 21, 2008 Share Posted March 21, 2008 Mogę wziąć jednego szczeniaka na tymczas mieszkam w Białymstoku więc jeśli ktoś jedzie w tym kierunku na święta to mógłby mi maluszka przywieść :) Bardzo sprawna akcja, brawo dla Kariny i Agaty super, że udało się zabrać i mamę i szczeniaki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted March 21, 2008 Share Posted March 21, 2008 [CENTER][COLOR=red][B]TO JUŻ DRUGA OFERTA!!! NIE WOLNO JEJ PRZEGAPIĆ!!! BUDZIĆ SIĘ WĄTKOWICZE!!!;)[/B][/COLOR][/CENTER] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wihu Posted March 21, 2008 Author Share Posted March 21, 2008 [B][SIZE=3][COLOR=red]UWAGA. [/COLOR][/SIZE][/B] [B][SIZE=3][COLOR=red]Jak najszybciej proszę o wykreślenie wszelkich danych, gdzie teraz znajduje się suczka w chwili obecnej.[/COLOR][/SIZE][/B] [B][COLOR=red]Kat właściciel staje się groźny.[/COLOR][/B] [B][COLOR=red]Ja przeszukuje teraz forum i wykreślam adres hotelu ze swoich postów. Proszę wszystkich o zrobienie tego samego.[/COLOR][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted March 21, 2008 Share Posted March 21, 2008 Cholera, żeby tylko wolontariuszce nic nie zagroziło:mad::mad::mad::mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasia Posted March 21, 2008 Share Posted March 21, 2008 Czy Agacie cos grozi? Żeby ten psychol nic Jej nie zrobił. Obawiam sie, że ten człowiek w bardzo bliskim czasie sprowadzi sobie nowego psa do katowania :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.