kasia_r Posted February 14, 2009 Author Posted February 14, 2009 Może to rzeczywiście ZC przysadkowy. Organy mogą być jeszcze nie powiększone ze zwględu na wczesne stadium choroby. Poczekajcie na wyniki, Chwała wam za to, że psa badacie i nie poprzestaliście na diagnozie u pierwszego lepszego lekarza. A poza tym, jak to nie ZC, to co? wykluczą jedną chorobę i zacznie się poszukiwanie następnej... Quote
malawaszka Posted February 14, 2009 Posted February 14, 2009 przede wszystkim niepokojące jest tak wysokie ALAT :shake: i to w tak krótkim czasie EDIT - u mojej suni weci najpierw duże pragnienie zrzucali własnie na winę uszkodzenia wątroby, ale ona miała ALAT na poziomie 130 U/l - powiedz jeszcze w jakich jednostkach macie wyniki - więc faktycznie Wasz pies może mieć problem z wątrobą a niekoniecznie z ZC - powinien od już dostawać leki na wątrobę i karme hepatic tu co prawda o ludziach ale zasada taka sama [url=http://www.laboratorium.swinoujscie.pl/pliki/normy/Alat/alat.html]AlAT[/url] [url=http://www.kardiolo.pl/alat.htm]Alat (aminotransferaza alaninowa) | Kardiologia Kardiolo.pl[/url] Quote
ArekEdyta Posted February 14, 2009 Posted February 14, 2009 Jeżeli chodzi o jednostki to jest to ALAT - 712 U/l, ASPAT -80 U/l, AP (Fosfataza zasadowa) - 1430 U/l. Na wątrobę daję Feliksowi już od jakichś trzech tyg. dwa razy dziennie ESSELIV to jest to samo co ESSENTIALE tylko inaczej się nazywa. Bardzo niepokoją mnie te wyniki, jak myslicie może ALAT poszedł tak drastycznie do góry bo w poniedziałek miał test hamowania deksametyzonem i dostał go domięśniowo? Dzis wieczorem będziemy dzwonili do Pani Wet z Lublina, ona po obejrzeniu wyników i opisów RTG i USG może coś juz ustali wstępnie bo wciąż czekamy na wynik z Niemiec. Quote
2010 Posted February 14, 2009 Posted February 14, 2009 Pilne ! Cioteczki potrzebne bandaze, strzykawki, igly, jodyne itp. [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f98/masz-moze-w-portflemu-9-groszy-jesli-tak-mozesz-uratowac-psa-131628/#post11796305[/URL] Quote
malawaszka Posted February 14, 2009 Posted February 14, 2009 [quote name='ArekEdyta']Jeżeli chodzi o jednostki to jest to ALAT - 712 U/l, ASPAT -80 U/l, AP (Fosfataza zasadowa) - 1430 U/l. Na wątrobę daję Feliksowi już od jakichś trzech tyg. dwa razy dziennie ESSELIV to jest to samo co ESSENTIALE tylko inaczej się nazywa. Bardzo niepokoją mnie te wyniki, jak myslicie może ALAT poszedł tak drastycznie do góry bo w poniedziałek miał test hamowania deksametyzonem i dostał go domięśniowo? Dzis wieczorem będziemy dzwonili do Pani Wet z Lublina, ona po obejrzeniu wyników i opisów RTG i USG może coś juz ustali wstępnie bo wciąż czekamy na wynik z Niemiec.[/quote] kurcze fosfataza też jest mega podwyższona!!!! nie wiem czy to może mieć związek z podaniem dexametazonu, ale to może świadczyć o zapaleniu dróg żółciowych - nie musi ale mój Boluś (za TM) tak miał - z tym, że to było widać na dobrym USG że drogi żółciowe są niedrożne (lub mocno zwężone) - norma AP to jest do 150 U/l więc macie normę 10-krotnie przekroczoną - wszdzie gdzie czytałam o AP to tak duży wskaźnik to albo własnie drogi żółciowe albo niestety sprawy nowotworowe [url=http://pl.wikipedia.org/wiki/Fosfataza_alkaliczna]Fosfataza alkaliczna - Wikipedia, wolna encyklopedia[/url] Quote
Iss Posted February 17, 2009 Posted February 17, 2009 Dziś odebrałam wyniki testu hamowania, niestety okazało się że to Cushing :(:( Zalecono nam vetoryl. Proszę powiedzcie, czy są jakieś odpowiedniki? coś tańszego? Czy ktoś tutaj miał staruszka z tą chorobą? jak się czują Wasze psiaki po vetorylu? Quote
kasia_r Posted February 17, 2009 Author Posted February 17, 2009 [quote name='Iss']Dziś odebrałam wyniki testu hamowania, niestety okazało się że to Cushing :(:( Zalecono nam vetoryl. Proszę powiedzcie, czy są jakieś odpowiedniki? coś tańszego? Czy ktoś tutaj miał staruszka z tą chorobą? jak się czują Wasze psiaki po vetorylu?[/quote] Ja mam staruszka z cushingiem. Leczony jest Vetorylem, ale seriami z przerwami. Dziś byłam z nim na badaniu krwi, bo znowu zaczęło się więcej picia i sikania. Po Vetorylu było ok. nie było wymiotowania, ani innych niespodzianek. Zobaczymy co teraz pokażą badania, bo w przypadku mojego psa jest podejrzenie, że nerki wysiadły... Quote
malawaszka Posted February 17, 2009 Posted February 17, 2009 nie znam odpowiednika vetorylu :shake: ja mam staruszkę z ZC - początki podawania leku były dość nieprzyjemne bo sunia źle znosiła początkową dawkę 60 mg - były wymioty, biegunki, ogólne osłabienie i złe samopoczucie, ale po zmniejszeniu dawki o połowę wszystko się unormowało i sunia bryka jak młódka :lol: aż czasem jej mówię, że przestanę lek podawać bo za bardzo się rozbrykała :mad: potem po badaniu kontrolnym gdzie wyniki było dobre wet kazał nam zmniejszyć znowu dawkę o połowę - czyli 15 mg/dobę, ale pojawiła się biegunka dość uporczywa i trudna do zatrzymania - sama więc podałam ciut więcej czyli 20 mg i znów jest dobrze - zobaczymy co będzie dalej - tak więc teraz jedną kapsułkę 60 mg mamy na 3 dni - to już nie wychodzi tak drogo - najdroższe są początki, a potem mniejsze dawki są moja Pepa miała łysą końcówkę ogonka - taki szczurzy był (to też jedna z oznak ZC u niektórych psów) - a niedawno zauważyłam, że ogonek zarósł pięknie :crazyeye::loveu: i już nie jest szczurzy Quote
Iss Posted February 17, 2009 Posted February 17, 2009 A od jak dawna się leczycie? Nam zaproponowano vetoryl 60mg - 1 tabletka dziennie. Boję się tego, że jak zacznę podawać leki to właśnie sucz będzie czuła się gorzej. Quote
malawaszka Posted February 17, 2009 Posted February 17, 2009 dwa miesiące temu zapadła ostateczna diagnoza - teraz się cofnęłam (wszystko w tym wątku pisałam) i widzę, że my na początku brałyśmy nawet 2xdziennie 60 mg, ale kilka dni tylko bo Pepa wymiotowała i źle się czuła - ale ot było krótko - a potem już coraz lepiej i powiem Ci, że WARTO :-) wcześniej Pepa była taką staruszeczką, co to ledwo chodziła, na spacery nie chciała wychodzić a o długich z nią mogłam zapomniec - a teraz - kilka lat młodsza, biega, wesolutka jest :loveu: Quote
ArekEdyta Posted February 17, 2009 Posted February 17, 2009 Witam Was, a my wciąż czekamy na wynik testu hamowania. Mamy już w razie czego lek - jest to ludzki odpowiednik VETORYLU, nazywa się Lysodren lub Mototan 500 mg. Jest praktycznie w Polsce niedostępny, ale i tak na dłuższą metę wychodzi taniej niż Vetoryl. Na razie nasz Feliks ma bardzo złe wyniki biochemii krwi: ALT 712, AST 80, AP 1430. Pani Wet proponuje leczyć go pod kątem serca i wątroby, ale ja myślę że trzeba zapoznać się z wynikiem testu na ZC i wówczas wszystko będzie jasne. Zdjęcia RTG i badanie USG nie wykazały poważnych zmian ani żadnych guzków. Zauważyłem niedawno że Feliks ma smoliste kupki i takie maziste, ale tu pewnie wątroba mówi za siebie. A czy wasze pieski z ZC też miały takie kiepskie wyniki badań zanim stwierdziliście że to Cusching? Jakie jeszcze zauważyliście objawy oprócz "smoczego" picia wody i sikania. Piszcie, proszę, bo już nie wiem co robić. Quote
malawaszka Posted February 17, 2009 Posted February 17, 2009 Mitotan jest dostępny w Polsce - w Krakowie z lecznicy ARKA tym leczą ZC i skąds go biorą - na dogo jest uzytkowniczka AMIGA i ona tym leczy swojego psa Moja Pepa też ma podwyższone wskaźniki wątrobowe, ale nie aż tak mocno, a oprócz picia i sikania to chorobliwie wilczy apetyt - zjadanie wszystkiego co wpadnie pod paszczę :shake: moja Pepa była słaba, bolały ją łapy, które ma pokrzywione bo ZC powoduje też osłabienie stawów - nie chciała chodzić na spacery, no i wieczne problemy ze skórą, wyłysienia, łysa końcówka ogonka Quote
kasia_r Posted February 18, 2009 Author Posted February 18, 2009 A mój pies od dziś znowu będzie dostawał vetoryl... Quote
gunia Posted February 18, 2009 Posted February 18, 2009 Słuchajcie, a ja mam pytanie do Malawaszki i Kasi: u Was po przyjmowaniu Vetorylu cofnęły się objawy Cushinga? Bo u mnie skończyło się tylko sikanie i nadmierne pragnienie...ale brzuszek został i wyłysienia są nadal. Czy podajecie psom coś jeszcze np. na stawy? Quote
malawaszka Posted February 18, 2009 Posted February 18, 2009 moja Pepka schudła to i brzuszek zmalał - co prawda dalej jest taki "rozciągnięty" i to raczej nie ma szans się cofnąć - włoski odrastają powoli, ale nie robią się nowe łysinki więc jest nadzieja :multi: ja Pepie daję od czasu do czasy caniviton forte na stawy bo ją bolały te łapiny, ale nie za często bo to też jakieś obciążenie dla wątroby, no i podajemy biotynę na włoski :cool1: Quote
kasia_r Posted February 19, 2009 Author Posted February 19, 2009 [quote name='gunia']Słuchajcie, a ja mam pytanie do Malawaszki i Kasi: u Was po przyjmowaniu Vetorylu cofnęły się objawy Cushinga? Bo u mnie skończyło się tylko sikanie i nadmierne pragnienie...ale brzuszek został i wyłysienia są nadal. Czy podajecie psom coś jeszcze np. na stawy?[/quote] po Vetorylu mój pies przestaje tak dużo pić i sikać. Niestety wygląda jak bojler, ale nie z powodu nadwagi ale powiększonych narządów wewnętrznych. To się niestety nie zmieni... Kret nie ma łysych placków, ma za to guzki (może przez Cushinga, może starcze) Robiliśmy biopsje i okazały się niegroźne. Poza tym Kret jest na diecie i ma podawany fortekor / enarenal. Jutro zaczynamy serię vetorylu, na razie 10 dni. Quote
ArekEdyta Posted February 24, 2009 Posted February 24, 2009 Witam. Nie pisalem kilka dni. Bo chciałem napisac po kilku dniach ze jest lepiej są poprawy. Doradzic innym jak leczyc jakie objawy jakie leki i na jaka chorobe. Wyniki z niemiec nie przyszły jeszcze by potwierdzic lub nie ZC moze jeszcze z tydzien to potrwać . Od tamtej pory odwiedziłem klika innych wielkich klinik wet. I nic!!!!!!!!!!!!!!!! Wszyscy robia badania krwi rtg, usg. Po pokazaniu zdjec poprzednich z rtg twierdza ze oni robia inne lepsze. Juz sie powoli poddaje:(:(:(:(:(.Dobrze ze mam taką prace ze stac mnie na takie płacenie za nic.........Ci wszyscy weci u jakich byłem to lubią naciagać jak cholera. Wciskaja mi leki za dużą kase. Kazdy inne kazdy na co innego. Jak to sie wszystko zakonczy moge wszystkie oddac grtis na forum.Ja podaje tylko pieskowi jakies ochronne na watrobe ( ma zmienione wyniki alat z 800 i reszta ) Bo gdybym miał dawac te wszystkie tobyło by ich duzo......A wtedy pies by tego nie wytrzymał. Wyników mam cała teczke.........A weci ktorzy uczyli sie w tym kierunku nie potrafia połączyc tych wyników by dobrac odpowiedni lek.W piatek jestem umowiony na nastepne RTG USG.Ale pier......e nie jade kolejne 100 +100 paliwo i nic. Inne leki za 200. Pies dostał od jednego z wetow zastrzyk(nie pamietam jaki dziewczyna pamięta) podobno miało to spowolnic sikanie i picie. I powiem ze moze i mniej pije. A moze juz nie moze tyle pic. Ostatnio piesek bardzo sapie i dyszy (gwizda nosem,chrapie w nocy bardziej)Cały czas ma apetyt (wilczy) ale mu ograniczamy na max jedzonko Widze ze sie meczy a ja jego pan nie moge mu pomoc......... Nie jestem wetem i nie będę wetom mowił jakie maja podawac tabletki. Mysle ze wystarczyło by cos na rozruszanie serca-podnieść cisnienie. dotlenic krew-pluca.Powinno to jakos pomoc w oddychaniu. Ale sam nie bede podejmował leczenia na własne ryzyko. Dziewczyna w pracy.Mi zostało patrzec jak pies lezy i sapie (nic innego nie moge zrobic)(:(:(:(:( Jak sie cos zmieni napisze. Pozdrawiam Quote
kasia_r Posted February 24, 2009 Author Posted February 24, 2009 Bardzo mi przykro. Najgorsze co może być, to niewiedza i brak możliwości pomocy.... Poczekajcie na wyniki z Niemiec. Przykre, że weci na waszym niszczęściu zarabiają... może sami nie wiedzą o co chodzi... A może prześlij mi na maila wyniki badań. W wolnej chwili podskoczę do moich wetów i poproszę o konsultację, choć raczej poczekałabym na potwierdzenie lub wykluczenie Cushinga. W naszym przypadku były podejrzenia ZC, a dopiero test hamowania go potwierdził. To chyba jedyny sposób. Quote
malawaszka Posted February 24, 2009 Posted February 24, 2009 kurcze ale takie sapanie to dziwny objaw... a było robione EKG? albo jak miał tyle razy robione USG to może echo serca? kurcze takie picie, sapanie to może być też bólu niestety, ale mam nadzieję że nie Quote
ArekEdyta Posted February 24, 2009 Posted February 24, 2009 Mysle ze z bólu to nie..... Jak cos w domu w nocy zaszelesci cos tam pod oknem szmernie:):):) To Feliks przestaje sapac budzi sie i słucha. W dzien jest normalny bawi sie. Szyko sie meczy i zaraz jest zasapany. Jak idzie po schodach to potem dlugo odpoczywa. Moze tylko udaje ze go nic nie boli. Ale do wetow sie przyzwyczaił:):):) Bo jak ide do samochodu to na krok mnie nie opuszcza i chce jechac ze mną . Zacytuje opis RTG i USG znanego Lubelskiego weta ktory zajmuje sie tylko USG RTG. Ale nie zajmuje sie leczeniem mowił ze sie zna tylko na tym co robi.Jego badanie ma na celu ułatwienie wetowi w ustaleniu choroby i własciwego podjecia leczenia.A weci mają opisane wszystko, maja wyniki pozostałe i nie wiedzą co z czym i dlaczego: "kl. piersiowa: powiększenie sylwetki serca z pogrubieniem rys. naczyniowego i oskrzelowego płuc - kardiomiopatia rozstrzeniowa i uciskiem na rozwidlenie tchawicy. Jama brzuszna - nerki i nadnercza ultrasonograficznie bez zmian., powiększenie wątroby z pogrubiałymi ścianami naczyń żylnych krążenia wątrobowego, miąższ niejednorodnie echogeniczny z przewagą hyperechogeniczności. Błona śluzowa jelita cienkiego nieznacznie pogrubiała. Pęcherz moczowy bez zmian." I to jest właśnie jedna z wersji weta. Niby proste wystarczyło by tylko coś co usprawniło by serce a przy tym oddychanie, no ale skąd te picie wody i tak zła biochemia krwi, napęczniały brzuch kiedy wodobrzusze wykluczone??? Mnie ta choroba już przerosła i nie wiem zupełnie co o tym myśleć, ale co będzie sie działo dalej napewno napiszę. Pozdrawiam,Arek Quote
malawaszka Posted February 24, 2009 Posted February 24, 2009 kurcze kardiomiopatia to poważna choroba serca jest!!!!! poczytaj: [url=http://www.wilczarz.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=80&Itemid=6]www.wilczarz.pl - Kardiomiopatia (DCM)[/url] Quote
ArekEdyta Posted March 6, 2009 Posted March 6, 2009 Cześć Wszystkim, no i jednak nas tez stuprocentowo dopadła choroba cuschinga. Mamy juz od tygodnia wyniki. W prawdzie dawaliśmy naszemu Felusiowi Mitotan jeszcze przed otrzymaniem wyników z Niemiec przez 8 dni po jednej tabletce, później tylko 2 tabletki w tygodniu. Ale powiem szczerze jakichs dużych efektów nie za bardzo widać. W pierwszym tyg spadło troche picie wody i sikanie ale teraz znów zaczyna nas to bardzo niepokoić. Oprócz mitotanu Wet zalecił dawać pieskowi 3 X dziennie leki homeopatyczne na wątrobę, serce i układ odpornościowy (hepeel, cralonin, lymphomyosot) oraz dodatkowo jakis zastrzyk 3 X w tyg na uregulowanie pracy nerek - ma go to trochę zregenerowac i postawic na nogi. Jutro jedziemy na wizytę kontrolna z Felusiem i musimy przedyskutowac z Wetem czy nie podawac mu więcej tego mitotanu. A za jakiś czas zrobimy morfologię i biochemię i napiszę Wam co i jak z naszym maluchem, Pozdrawiamy Edyta i Arek. Quote
malawaszka Posted March 6, 2009 Posted March 6, 2009 z jednej strony dobrze, że jest już diagnoza, a z drugiej szkoda, że to jednak ZC no ale trzymamy za Was kciuki! Quote
Bura Posted March 13, 2009 Posted March 13, 2009 Jak u Waszych psów z Cushingiem wyglądały wyniki enzymów wątrobowych , alp i ogólna morfologia?? Było coś z tych podwyższone?? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.