Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Demoniasty, a na jakiej podstawie wet stwierdził epilepsję? Te drgawki mogą być z przedawkowania leku (vetoryl).
Zrób dokładne badania (potas, sód). Czy vet sprawdzał czy dawka leku vetoryl jest prawidłowa ( robi się to testem ACTH).?
Czy Twój pies wyje i chodzi z kąta w kąt? Nie kontaktuje?

Posted
1 godzinę temu, uxmal napisał:

Demoniasty, a na jakiej podstawie wet stwierdził epilepsję? Te drgawki mogą być z przedawkowania leku (vetoryl).
Zrób dokładne badania (potas, sód). Czy vet sprawdzał czy dawka leku vetoryl jest prawidłowa ( robi się to testem ACTH).?
Czy Twój pies wyje i chodzi z kąta w kąt? Nie kontaktuje?

Witam lek vetyrol dostaje od 6 dni i zaczynał od 10 mg a teraz jest na 30 mg stopniowo mu podwyższa a przy tym wycofujemu stary lek encorton. Miał tylko raz padaczkę. Niby robiła wszystkie testy. Tak pies wyje i chodzi w kat kat . I słabo kontaktuje. 

Posted
42 minuty temu, Demoniasty napisał:

Witam lek vetyrol dostaje od 6 dni i zaczynał od 10 mg a teraz jest na 30 mg stopniowo mu podwyższa a przy tym wycofujemu stary lek encorton. Miał tylko raz padaczkę. Niby robiła wszystkie testy. Tak pies wyje i chodzi w kat kat . I słabo kontaktuje. 

Napiszę to dużymi literami przepraszam, ale ... LEĆ DO VETERYNARZA W TE PĘDY. !!!!

Posted

Rozumiem ze cierpi a ja razem z nim. Pochodzę z małej miejscowości a naszego lekarza mamy 120 km. Zaraz mają oddzwonic. Ja nie wiemjesteśmy pod opieką jednego z najlepszych w Polsce neurologów i takie błędy. Masakra a pies cierpi 

Posted

Ale do najblizszego weterynarza masz bliżej.twoj pies,twoj przyjaciel nie zasłuzył na Twoja zgode na jego mękę....

Pomyśl,czy gdyby cos takiego trafiło na kogoś bliskiego z Twojej rodziny,kogoś kto wyłby z bólu,to te 120 km. tez byłoby nie do przebycia?

Szukaj pomocy bliżej,NIE POZWÓL na cierpienie.

Posted
24 minuty temu, bou napisał:

Ale do najblizszego weterynarza masz bliżej.twoj pies,twoj przyjaciel nie zasłuzył na Twoja zgode na jego mękę....

Pomyśl,czy gdyby cos takiego trafiło na kogoś bliskiego z Twojej rodziny,kogoś kto wyłby z bólu,to te 120 km. tez byłoby nie do przebycia?

Szukaj pomocy bliżej,NIE POZWÓL na cierpienie.

Nie pozwalam dlatego czekam na wiadomość . W mojej okolicy nie ma weta jest od krów i koni. 

Zaraz będziemy działać. Tylko tam gdzie jadę będą chcieli go zostawić na parę dni w szpitalu bije się ze on beze mnie nie wytrzyma. 

Posted

Wet 'od krow I koni' tez ma p/bolowe. Podaj ten Tramal,koniecznie,Będzie tylko lepiej,nic się nie stanie oprócz tego,że zminimalizuje ból.

Mam nadzieję,że ...podałeś.

Odezwij się,jak bedziesz mógł.

Posted

Demoniasty, neurolog Cushingiem może i  potrafi się zająć, ale potrzebny Ci dobry internista.

Cushing to choroba która wpływa na wiele organów.

Jeśli masz taką możliwość poszukaj endokrynologa psiego.

Posted

Witam jesteśmy po wizycie u weta. Demonek został w szpitalu. Dostanie lek obniżający ciśnienie. I kroplowki. Mię wiem czy dobrze robie jestem zrozpaczona. Dają mu 24 h a później... szkoda gadać 

Posted

Demoniasty :(((((((((((((((((((((((((((((((( Trzymaj się.

Zawsze wątpliwości pozostają. Zrobiłaś to co każdy by zrobił w Twoim przypadku. Niezależnie czy człowiek czy pies. Ludzia też zostawia się w szpitalu na obserwacji.

Ta choroba czasami zaskakuje i to bardzo.

  • Upvote 1
Posted

Demonisty  - trzymam kciuki. Bądź dobrej myśli choć boisz się o pieska mocno. Miejmy nadzieję, że nasi przyjaciele z tego wyjdą. Walcz i nie poddawaj się. Twój pies ma tylko Ciebie.

U mojego Rika chyba lepiej. Wetka oddzwaniała do mnie z dobrą wiadomością, że badania krwi z dzisiaj pokazują poprawę. Parametry o połowę lepsze, zatem nadzieja wraca. Martwi mnie totalna niechęć do jedzenia, bo do miski z wodą po siusianiu idzie. Jest słabiutki. Podawałam mu mleko z gotowanym żółtkiem, ale zwraca. Nawet za dużo wody powoduje odruch wymiotny. Dzisiaj dostał coś na przyspieszenie metabolizmu i osłonny na żołądek. Gotuję jajeczko. Podam tylko żółtko, może przejdzie.

Drugi tydzień walki rozpoczęty. Może wygramy. Cukier się stabilizuje. I cokolwiek mówi pani wet uważam, że to zatrucie zbyt dużą dawką vetorylu.

Posted

@Demoniasty...zrobiłaś co mogłas najlepszego dla Demonka.

Teraz wszystko w rekach wetów,oraz w co kto wierzy...

Trzymam kciuki bardzo mocno,

Odzywaj się!

3 godziny temu, Demoniasty napisał:

Witam jesteśmy po wizycie u weta. Demonek został w szpitalu. Dostanie lek obniżający ciśnienie. I kroplowki. Mię wiem czy dobrze robie jestem zrozpaczona. Dają mu 24 h a później... szkoda gadać 

 

Posted
1 godzinę temu, bou napisał:

@Demoniasty...zrobiłaś co mogłas najlepszego dla Demonka.

Teraz wszystko w rekach wetów,oraz w co kto wierzy...

Trzymam kciuki bardzo mocno,

Odzywaj się!

 

Witam przed chwila byłam u Demonka w szpitalu jest nieprzytomny bo bardzo wył i dali my silne leki i śpi. Wyniki z krwi ma dobre i z moczu również . Nie wiem co się dzieje. Nie mogę w to uwierzyć  że to Nas spotkało miało być lepiej nie wiem co ta wizyta 3 października zmieniła czy to zmiana leku z encortonu na vetyrol nie mam pojęcia. Tak mi jest źle. To jest straszne. A Wasze pieski jak zareagowały na początku jak dostały vetyrol? 

Posted
19 minut temu, uxmal napisał:

U mnie wszystko było oki na początku.

Od dawna choruje Devon? Tzn ma objawy cuschinga. Bo tabletki bierze od 6 dni?

Demonek ma objawy od czerwca ale tak jak mówiłam nie na u mnie weta i nic nie stwierdził. Stwierdzonego guza ma od sierpnia. Zrobiliśmy rezonans magnetyczny. O wyszło ze ma guza i to w sumie nie jest stwierdzone ze ma ten zespół wszystko na to wskazuje ale do końca nie wiem. Mówią ze to może być glejak. Ale wszystkie objawy mówią o zespole cushinga. Wcześniej był leczony lekiem sterydowym encortonem . Zmieniliśmy lekarza który przepisał nam vetoryl

Posted
46 minut temu, Demoniasty napisał:

Demonek ma objawy od czerwca ale tak jak mówiłam nie na u mnie weta i nic nie stwierdził. Stwierdzonego guza ma od sierpnia. Zrobiliśmy rezonans magnetyczny. O wyszło ze ma guza i to w sumie nie jest stwierdzone ze ma ten zespół wszystko na to wskazuje ale do końca nie wiem. Mówią ze to może być glejak. Ale wszystkie objawy mówią o zespole cushinga. Wcześniej był leczony lekiem sterydowym encortonem . Zmieniliśmy lekarza który przepisał nam vetoryl

:((

 

Posted

witam w załaczniku wysylam wyniki badan. nie moge znalezc ACTH moze wy pomozecie. a lekarka podsumowala tak wyniki " Parametry mówiące o funkcji wątroby oraz nerek są dość dobre, morfologia również. W przypadku testu który pomógłby Nam w określeniu zespołu Cushinga- niestety jest on pod wpływem leków sterydowych i na tym etapie, nie jest tak pomocny jak tego oczekiwałam, gdyż nie mogę zaufać wyników. "

Screenshot 2017-10-09 21-36-42.jpg

Screenshot 2017-10-09 21-37-21.jpg

Posted
5 hours ago, ceris said:

Demonisty  - trzymam kciuki. Bądź dobrej myśli choć boisz się o pieska mocno. Miejmy nadzieję, że nasi przyjaciele z tego wyjdą. Walcz i nie poddawaj się. Twój pies ma tylko Ciebie.

U mojego Rika chyba lepiej. Wetka oddzwaniała do mnie z dobrą wiadomością, że badania krwi z dzisiaj pokazują poprawę. Parametry o połowę lepsze, zatem nadzieja wraca. Martwi mnie totalna niechęć do jedzenia, bo do miski z wodą po siusianiu idzie. Jest słabiutki. Podawałam mu mleko z gotowanym żółtkiem, ale zwraca. Nawet za dużo wody powoduje odruch wymiotny. Dzisiaj dostał coś na przyspieszenie metabolizmu i osłonny na żołądek. Gotuję jajeczko. Podam tylko żółtko, może przejdzie.

Drugi tydzień walki rozpoczęty. Może wygramy. Cukier się stabilizuje. I cokolwiek mówi pani wet uważam, że to zatrucie zbyt dużą dawką vetorylu.

Spróbuj mu może ugotować troche ryżu,może to będzie mógł zjeść.Te wszystkie karmy są obrzydliwe,pchają tam najgorsze świństwo,wszystkie odpady.Jesli kiedy wezmę jeszcze pieska to napewno nie podam mu żadnej karmy.

zycze powodzenia

Posted
54 minuty temu, uxmal napisał:

Demoniasty. ACTH tutaj nie ma. O samym badaniu napisała Ci veterynarz- to co zacytowałaś i ma rację.

Trzymam za Was mocno kciuki. 

Nie wiem co mam robić czytamy z partnerem różne artykuły by pomóc mu. Nie wiem już nic 

Posted
1 minutę temu, Evab napisał:

Spróbuj mu może ugotować troche ryżu,może to będzie mógł zjeść.Te wszystkie karmy są obrzydliwe,pchają tam najgorsze świństwo,wszystkie odpady.Jesli kiedy wezmę jeszcze pieska to napewno nie podam mu żadnej karmy.

zycze powodzenia

Gotowałam wczoraj karmiłam jadł trochę z ręki a teraz jest w szpitalu i ma ktoplowki

Posted

Człowieku zmień weta uciekaj od weta co na cushinga dodaje hormony nadnerczowe Enkorton to hormon ndnerczowy prednizon i załatwił tym psa bo dodł to co ndnercza w nadmiarze wydzielają Vetoryl hamuje wydzielanie hormonów nadnerczowych . Jak juz pies dojdzie do siebie nigdy do tego weta nie idź . Psy mogą brać tylko pyralgine i opiaty pyralgin mocno działa przeciwbólowo na psa nie powinien cierpieć, z opitów  tramalu nie dają tylko morfinę. mam nadzieje ze nie ddzą zbyt dużo kroplówek i ze tam mu tego encortonu nie dają.

 

Apropo tej hodowli juz pisałm ze była zgłaszana i nie tylko przeze mnie ale i przez tą mamę dzieck które pogryzł jeden piesek którego wziełam i nie był szczepiony i matka tego dziecka poruszyła niebo i ziemię a ta kobiet od razu wiedziała ze przyjdą sprawdzić nawet jak zgłaszł do jakiejś organizacji wszędzie dostawała cynk, nie do ruszenia poza tym suki rodzace i psy reproduktory maja tam brdzo dobre warunki wiec nie ruszysz .Kilka osób bierze pieski nie tylko ja i moja siostra.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...