Agata69 Posted May 29, 2008 Author Share Posted May 29, 2008 Na 3 zdjęciu widać jak po spuszczeniu ze smyczy wlazła w pokrzywy i tylko patrzyła na mnie. NIe przyszła na wołanie. Jak po nia poszłam wbiła się w najdalszy kąt pod sama siatką i przywarła brzuchem do ziemi. Nie wiem czy ona w takim stanie nadaje sie do adopcji. Może dom z innymi psami byłby rozwiązaniem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata69 Posted May 29, 2008 Author Share Posted May 29, 2008 Lusia będzie miała sterylkę w piątek. Psy nie miały wody w misce. Miska jest jedna, zresztą do jedzenia też. Nalałam im wody, wypiły łapczywie z dwóch misem. Podobno duzo sikają. Psom wolno w domu siedzieć na kanapach, spać w łóżkach. Ale spacery po 10 minut. Dino rzuca sie na jedzenie. Mają jedną smycz, zaniosłam im drugą. Poniewaz nie było rodziców wypytałam dzieci: poprzedni pies był chory na raka i uwaga! oddali go do schroniska na leczenie. Podłamałam się wczoraj. Widać że psy naprawdę lubią, ale wykazują CAŁKOWITY brak empatii. Popełniłam błąd chyba... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata69 Posted May 29, 2008 Author Share Posted May 29, 2008 [URL="http://imageshack.us/"][IMG]http://img153.imageshack.us/img153/9209/tnb302fy8.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata69 Posted May 29, 2008 Author Share Posted May 29, 2008 Elza, zdjęcia dla ciebie tu i na poprzedniej stronie. [URL="http://imageshack.us/"][IMG]http://img145.imageshack.us/img145/9384/tnb304ic9.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/"][IMG]http://img144.imageshack.us/img144/1544/tnb305cv2.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/"][IMG]http://img529.imageshack.us/img529/7607/tnb307mi4.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/"][IMG]http://img398.imageshack.us/img398/7196/tnb308sh5.jpg[/IMG][/URL] __________________ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasia Posted May 29, 2008 Share Posted May 29, 2008 Nie widzę żadnych zdjęc...Szkoda. Pewnie z imageshacka wklejasz, prawda? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata69 Posted May 29, 2008 Author Share Posted May 29, 2008 [quote name='Kasia']Nie widzę żadnych zdjęc...Szkoda. Pewnie z imageshacka wklejasz, prawda?[/quote] Tak. No szkoda. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata69 Posted May 29, 2008 Author Share Posted May 29, 2008 właśnie wróciłam od Pusi. Depresja. Nie chce na spacer, nie chce nic, nie szczeka. Leżyw budzie i patrzy smutno. Serce sie kraje. Od kilku dni robi brzydką, zieloną kupę, zwartą ale w śluzie, dzisiaj miałam wrażenie że widzę czerwone. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata69 Posted May 29, 2008 Author Share Posted May 29, 2008 Właśnie sie dowiedziałam ,że straciłam DT dla PUsi. A więc zostaję z niczym. Myślę też o odebraniu Lusi z DS. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasia Posted May 29, 2008 Share Posted May 29, 2008 Co sie stało z tym DT dla Pusi? I kiedy dokładnie miałaby iść do tego domu stałego, który na nią czeka? Nie było to teraz jakoś na koniec maja? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata69 Posted May 29, 2008 Author Share Posted May 29, 2008 Halo, ludzie, gdzie jesteście? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted May 29, 2008 Share Posted May 29, 2008 Agatko...nie wiem co ci doradzić:-( skoro ludzie, u których jest Lusia na swój sposób kochaja psiaki może im trzeba troszkę rozświetlić w głowie - 2 psy to 2 miski, 2 smycze, 2 obroże, 2 posłania...2 x szczepienia....nie wiem sama:shake: Szkoda Pusi - jej przydałoby się chociaż na trochę iść do normalnego domku tymczasowego, żeby była tulona, głaskana, zeby otworzyła się na ludzi...tylko skad taki domek wziąść:placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata69 Posted May 29, 2008 Author Share Posted May 29, 2008 [quote name='andzia69']Agatko...nie wiem co ci doradzić:-( skoro ludzie, u których jest Lusia na swój sposób kochaja psiaki może im trzeba troszkę rozświetlić w głowie - 2 psy to 2 miski, 2 smycze, 2 obroże, 2 posłania...2 x szczepienia....nie wiem sama:shake: Szkoda Pusi - jej przydałoby się chociaż na trochę iść do normalnego domku tymczasowego, żeby była tulona, głaskana, zeby otworzyła się na ludzi...tylko skad taki domek wziąść:placz:[/quote] No właśnie. Jestem załamana. Myślę nawet o odebraniu Lusi, jutro jest umówiona sterylka, mogę skłamać, że lusia umarła. Ale czy to nie jest pochopne działanie? MOże trzebaby im dać szansę. Boże, nie wiem co mam zrobić mam naprawdę problem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ElzaMilicz Posted May 29, 2008 Share Posted May 29, 2008 Jestem, jestem już. Daj ludziom i [B]Lusi [/B]szansę. Musisz chodzić tam częściej nie tyle mówić, co słuchać, zresztą trochę wskazówek nie zaszkodzi. Przecież możesz ją odebrać w każdej chwili. Pusię wstawię do gazety. Przypomnij mi na PW do niedzieli wieczór. [URL="http://imageshack.us/"][IMG]http://img252.imageshack.us/img252/9301/b013re3.jpg[/IMG][/URL] Tu jest śliczna, ale to zdjęcie nie ma jakości. [URL="http://imageshack.us/"][IMG]http://img153.imageshack.us/img153/9209/tnb302fy8.jpg[/IMG][/URL] Myślę, że to będzie dobre. Musimy uzbroić się w cierpliwość, może zgłosi się do mnie ta pani, której Pusia spodobała się niegdyś. (zadzwoniła dzień później po Twojej decyzji związanej z Bełchatowem) Domkowi w Bełchatowie zaproponuj rekompensatę w postaci [B]Atosa[/B] : [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=109060[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asiaczek Posted May 30, 2008 Share Posted May 30, 2008 Ja bym jeszcze trochę poczekała z tym odbieraniem psiaka... Może warto dac im szansę... Nie mam pojęcia, co doradzić... Pzdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Selenga Posted May 30, 2008 Share Posted May 30, 2008 Z moich obserwacji też wynika, że często to co my uważamy za zaniedbywanie psa, jest wynikiem braku podstawowej wiedzy na temat opieki. Większość ludzi nie zdaje sobie wogóle sprawy z tego, że pies musi mieć wodę dostępną cały czas, bo skoro sami piją od czasu do czasu to pies pewnie też tak ma. Jeśli ludzie rzeczywiście lubią psy, to wytłumaczenie im pewnych zasad na pewno pomoże. Nie traktowałabym też oddania na leczeni do schroniska jako całkiem dyskwalifikujące - jak wiadomo leczenie psa kosztuje, nie każdego na to stać, a według większości ludzi, w schronisku zwierzęta się leczy a nie od razu zabija. Skoro pies miał raka a mimo to go nie uśpili, tylko starali się znaleźć dla niego miejsce, gdzie mógłby być leczony, to wcale o nich tak najgorzej nie świadczy. Nie wiem w jakim wieku są dzieci, ale może dobrze byłoby im sprezentować książkę o pielęgnacji psów? Jeśli uznasz to za dobry pomysł to mogę taką książkę im kupić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata69 Posted May 30, 2008 Author Share Posted May 30, 2008 Selenga, tak mi przykro.... Moja autystyczna sunia uciekła w popłochu 2 dni temu. Nie mogę spać ani jeść, szukam ją pół nocy, wstaję o 5 rano znowu szukam. Widziano ją w różnych miejscach jak biega jak oszalała. Czuję się jakby mi serce pękło.... Właśnie zawiozłam Lusię - Sabę na sterylkę. W nocy wymyśliłam, że sunię odbiorę i powiem że umarła podczas zabiegu. Ale druga wizyta trochę mnie uspokoiła. Sunia radosna, wariują na rozłożonym łóżku. Wody nie miały nadal, pani twierdzi że Dino wypija każdą ilość. Nalałam im wodę, wypiły, Dino rzeczywiście jakbu wody nie widział nigdy. Zawiozłam 2 miski w prezencie, wypiłam z pania kawę. Psy nie mają legowisk tylko śpią po łóżkach. Saba uwielbia najmłodszą dziewczynkę. Nie chciała wejść do auta, dopiero weszła za Esterką. Jak zabierałam sunię, mała płakała. Niedawno pani zadzwoniła spytać o Sabę. Ten dom to zagadka. Postanowiłam dać im szansę, będę to nadzorować. Powtarzam jak mantrę, że jeśli coś się stanie, jakaś choroba suni czy inny pomysł na oddanie jej to natychmiast do mnie zadzwonią. Zaraz jadę po Sabę do weta. mam nadzieję , że podjęłam dobrą decyzję. Nie wiem dalej co z Pusią. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Selenga Posted May 30, 2008 Share Posted May 30, 2008 [quote name='Agata69']Moja autystyczna sunia uciekła w popłochu 2 dni temu. Nie mogę spać ani jeść, szukam ją pół nocy, wstaję o 5 rano znowu szukam. Widziano ją w różnych miejscach jak biega jak oszalała. Czuję się jakby mi serce pękło....[/quote] wydaje mi się, że to kwestia czasu żeby się pojawiła na tyle blisko żebyś mogła ją znaleźć. Zwłaszcza, że ludzie o niej wiedzą i pewnie dadzą znać. [quote]Wody nie miały nadal, pani twierdzi że Dino wypija każdą ilość. Nalałam im wodę, wypiły, Dino rzeczywiście jakbu wody nie widział nigdy.[/quote] Dobrze by było sprawdzić co z jego nerkami. Jeśli wypija każdą ilość to raczej nie jest normalny objaw [quote]Saba uwielbia najmłodszą dziewczynkę. Nie chciała wejść do auta, dopiero weszła za Esterką. Jak zabierałam sunię, mała płakała. [/quote] Chociażby z tego powodu podjęłaś dobrą decyzję :) Kupię dzieciom tę książeczkę. Co myślisz o niespodziance wysłanej dzieciom pocztą? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
emilia2280 Posted May 30, 2008 Share Posted May 30, 2008 [quote name='Agata69']Selenga, tak mi przykro.... Moja autystyczna sunia uciekła w popłochu 2 dni temu. Nie mogę spać ani jeść, szukam ją pół nocy, wstaję o 5 rano znowu szukam. Widziano ją w różnych miejscach jak biega jak oszalała. Czuję się jakby mi serce pękło.... [/quote] Bardzo wspólczujé Tobie i sunce- ja wiem co czujesz, bo sama chyba bym oszalala za mojá (na kazdym spacerze drzé, zeby mi sie nie zerwala ze smyczy i nie uciekla). Z calych sil trzymam kciuki, zebys trafila na sunieczké przed wszelkimi nieszczésciami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asiaczek Posted May 30, 2008 Share Posted May 30, 2008 Selenga - dla Twojej suni ["]... Pzdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata69 Posted May 31, 2008 Author Share Posted May 31, 2008 Pani która pomaga mi w opiece nad Pusią, zabiera ją od paru dni na parę godzin do domu. Pusia jest bardzo grzeczna, nie reaguje w ogóle na koty, koty ją wąchają po pysku a ona nic. Leży sobie na balkonie, to pies ideał. Dzisiaj kupię jej frontline na pchełki i kleszcze, bo obrożę od Elzy przegryzła jej Lusia. Mojej Myszki nadal nie ma. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata69 Posted May 31, 2008 Author Share Posted May 31, 2008 U Lusi OK. Zajrzę do niej może... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asiaczek Posted June 1, 2008 Share Posted June 1, 2008 Napisz, co tam u Malutkiej. Pzdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basia0607 Posted June 1, 2008 Share Posted June 1, 2008 Agata, czy jest Ci troche lżej odnosnie Lusi ? Moja malinka nadal nie zlapana. Nikt jej nie widział , kamień w wodę. Jakie to trudne i bolące. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata69 Posted June 1, 2008 Author Share Posted June 1, 2008 [quote name='basia0607']Agata, czy jest Ci troche lżej odnosnie Lusi ? Moja malinka nadal nie zlapana. Nikt jej nie widział , kamień w wodę. Jakie to trudne i bolące.[/quote] Basiu, ja juz pisałam tu niejednokrotnie że to nie jest dom moich marzeń, ale... Na dwoje babka wróżyła. Jak poszłam po Lusię, to psy szalały po mieszkaniu, skaczą po łóżkach. Dzieci te psy kochają, na swój sposób. Tam brak jest świadomości i mała wyobraźnia. TRzeba im mówić, mówić. Lusia wesoła, radosna, ten drugi pies też. Dałam im szansę. Jak będę odbierać psy bo mi się coś nie podoba, to nie wyadoptuję żadnego. Muszę to nadzorować i kwita. Nawet nie wiesz jak ja się czuję z powodu zaginięcia Myszy. To jest pies który nie potrafi żyć poza moim mieszkaniem. Ona nie znajdzie sobie jedzenia i wody, nie da nikomu do siebie podejść, zdjąć obrożę, gdzie ma nr telefonu. Była u mnie 4 lata. Wczoraj szukaliśmy ją 3,5 godziny, jeździliśmy po całym mieście, kamień w wodę. Czuję jakby mnie było mniej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata69 Posted June 1, 2008 Author Share Posted June 1, 2008 Wczoraj z pod bramy schrony przejęłam przyniesione tam szczenię. Wrzucono je komuś przez płot na działkę letniskową. Cudo znalazło dobry dom tego samego dnia. Ma na imię DAsza. [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img219.imageshack.us/img219/6250/b019xp3.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://g.imageshack.us/g.php?h=219&i=b019xp3.jpg"][IMG]http://img219.imageshack.us/img219/6250/b019xp3.f428f3f211.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.