Agata69 Posted March 5, 2008 Share Posted March 5, 2008 [COLOR=red]Aktualizacja 21.09.2008[/COLOR] [COLOR=red]Po pół roku od odpiecia Pusi od ściany, a właściwie łańcucha, Pusia trafiła tam , gdzie zawsze było jej miejsce - na kolana swojej pani.[/COLOR] [COLOR=red][B]Pusia[/B] zamieszkała u [B]Kasi i Bambino[/B], swojego przeznaczenia jak mniemam. Całej trójce życzę szczęścia na nowej drodze życia.[/COLOR] [COLOR=red]Serdecznie podziękowania dla [B]ElzyMilicz [/B](na którą moi podopieczni zawsze mogą liczyć, mimo , że dzieli nas 180 km), bez której Pusia nie dostałaby swojej szansy.[/COLOR] [COLOR=red]Aktualizacja 10.06.2008[/COLOR] [COLOR=red]Elza i Lusia, siostry odebrane włascicielowi w dramatycznych okolicznościach znalazły swoje domu. Pozostała trzecia, ta która zawsze miała najgorzej, Wisiała na łańcuchu okręconym wokół szyi, bez jedzenia i picia. Przyjechała do nas niesocjalizowana, bała się . Ale szybko otworzyła sie na człowieka. Miałam wrazenie że w końcu jest szczęśliwa.[/COLOR] [COLOR=red]Niestety po wyadoptowaniu Lusi, Pusia wpadła w depresję, zaczęła cofać się z dnia na dzień. Nie je, nie pije (jeżeli to mało). Nie wyraża żadnych pozytywnych emocji, tylko strach. Boi się najmniejszego ruchu ręki. Nie ma w niej życia. [/COLOR] [B][SIZE=4]Ratunkiem dla Pusi byłby dom, stały lub tymczasowy, z ciągłym kontaktem z człowiekiem.[/SIZE][/B] [COLOR=red]Inaczej sunia odejdzie....[/COLOR] Zakładam nowy watek dla tej psiej niedoli, żeby uporządkować fakty: Lipno koło włocławka. Na opuszczonej posesji, po śmierci właściciela. pozostały w budzie 3 psy: mama i 2 czteromiesięczne szczeniaki. Mama , nieduża, młoda sunia oczywiscie na krowim łańcuhu okęconym na stałe wokół szyi. Łańcuch przypięty nawet nie do budy tylko wysoko do ściany jakiejś szopy. Nie wiem czy ona mog ła swobodnie wchodzić do tej budy. Nie muszę chyba doidawać że w budzie ani źdźbła słomy czy czegokolwiek. Pieski karmia czasami dobrzy ludzie, dlatego jeszcze żyja. Posesją "opiekuje" się zięć właścicieli, ale od grudnia widziano go moze dwa razy. Na co liczy? Że problem z psami sam się rozwiąże? Czyt.: zdechną z głodu lub zabije je samochód. Zresztą to już zaczęło się spełniać. Jeden ze szceniaków uległ wypadkowi. Nie wiadomo kiedy, ale gdy tam dotarliśmy, to była ostatnia chwila na jakikolwiek ratunek. To co udało nam sie zrobić na teraz: Poszkodowana sunia, nazwana Elzą, została zabrana. Groziła jej eutanazja lub amputacja, ale stał się cud, Elza jest u Basi i walczymy o łapę. Tu wątek Elzy: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=106880[/URL] Niestety mama i drugi szceniak zostały. Co prawda opiekuje się nimi dzielna dogomaniaczka 11 letnia Małgosia, ale to rozwiązanie tymczasowe. Ponieważ odpieliśmy mamę z łańcucha, a w płocie sa dziury, pieski biegaja samopas po szosie, po tej samej na której Elza prawie straciła życie. Sunia i szczeniak to bardzo ładne pieski. Szczeniak nazwany przez Małgosie Maxem, ma strasznie rozdęty brzuch, myślę że jest bardzo zarobaczony. U suni istnieje zagrozenie kolejnego pokrycia, w tej budzie żyje z nimi jeszcze jeden pies, czarny owczarek, które ponoć jest ojcem szczeniaków. Myślę że pieski trzeba zabrać chociaż nie jest to takie proste z wielu powodów. Mam możliwość zainstalowanie ich w ciepłej budzie na obrodzonym terenie, zjedzeniem i piciem oczywiście, ale to rozwiązanie także tymczasowe. Musimy szukać im domów. Na dziś posiadamy tylko zdjęcia pochodzące z poniedziałkowej interwencji. Jak zabierzemy psiska to obfotografujemy je oczywiście. [B][COLOR=darkred]Aktualizacja 10.03.08[/COLOR][/B] [B][COLOR=darkred]Pusia, Lusia i Elza to siostry, ich matka jest czarna wilczyca, która niestety została. Udało się wywalczyć amnestię dla Pusi skazanej na dożywocie na krowim łańcuchu. Ale to nie koniec psiej niedoli, Pusia zamieszkała w maleńkim przytulisku i nic nie wskazuje na to by miałoby się to zmienić. Pusia na razie nie nadaje się do adopcji, jest wycofana, boi się ludzi, ręki, spojrzenia. Jest super łagodna, można z nia zrobić wszystko, ale widać że ludzie dla niej to inny, niedostępny świat.[/COLOR][/B] [B][COLOR=darkred]Trzeba Pusię wyprowadzić z tego mroku na słoneczko. Czy znajdzie się ktoś kto to zrobi?[/COLOR][/B] [B][COLOR=darkred]Jesli nie, moja walka z pozoru wygrana okaże sie jednak fiaskiem.[/COLOR][/B] [B][COLOR=darkred]Bardzo, bardzo proszę o szansę dla Pusi i jej siostry. Pomogę w utrzymaniu dziewczynki. To mogę zrobić. Nie mogę tylko wziąć ich do domu.[/COLOR][/B] [B][COLOR=darkred]Błagam w imieniu Pusi i jej siostry o szansę dla nich!![/COLOR][/B] [B][COLOR=#8b0000]Aktualizacja12.03.08[/COLOR][/B] [B][COLOR=#8b0000]W przytulisku nie dzieje sie najlepiej, trzeba je szybko zabrać![/COLOR][/B] [B][COLOR=#8b0000]Błagam o odpowiedzialne DT![/COLOR][/B] ... [URL="http://imageshack.us/"][IMG]http://img81.imageshack.us/img81/8425/b285kw7.jpg[/IMG][/URL] Spójrzcie w te oczy. Co one mówią? Tylko mnie nie bij?... [URL="http://imageshack.us/"][IMG]http://img231.imageshack.us/img231/5020/b282gz4.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/"][IMG]http://img126.imageshack.us/img126/8564/b257cx6.jpg[/IMG][/URL] Pusia w swojej czteroosobowej "rezydencji" [URL="http://imageshack.us/"][IMG]http://img126.imageshack.us/img126/1894/b252jg7.jpg[/IMG][/URL] Lusia, w rzeczywistości pieski sa naprawdę ładne. U dołu leży łańcuch na którym "wisiała" Pusia, przypiety nie wiadomo czemu 2 metry od budy. Moze suka nie zasłuzyła nawet na schronienie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Edi100 Posted March 5, 2008 Share Posted March 5, 2008 One sa same, bezbronne i skazane na głód i cierpienia:( Mam nadzieję że szybko znajda bezpieczne schronienie na reszte swojego zycia i nie zaznają więcej cierpienia:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Reno2001 Posted March 5, 2008 Share Posted March 5, 2008 Dziewczyny jesli tylko jest szansa aby te stamtąd zabrać, to nie ma na co czekać. Fizycznie mogę pomóc tylko w ogłoszeniach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata69 Posted March 5, 2008 Author Share Posted March 5, 2008 [quote name='Reno2001']Dziewczyny jesli tylko jest szansa aby te stamtąd zabrać, to nie ma na co czekać. Fizycznie mogę pomóc tylko w ogłoszeniach.[/quote] Reno, ja organizuję wyjazd na jutro, ale buda i teren na którym miałyby być pieski jest TOZu, ja tam o niczym nie decyduje. Ja najwyżej mogę prosić albo sie wykłócać. wiesz jacy sa ludzie, każdy ma inny pomysł, a najlepiej żeby problem załatwił ktoś inny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Selenga Posted March 5, 2008 Share Posted March 5, 2008 przenoszę banerek [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=106970"][IMG]http://www.egonet.pl/dogo/psiaki.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gossia Posted March 5, 2008 Share Posted March 5, 2008 Organizujecie przyjazd na jutro? A czy mogłabym się z wami spotkać? Bym przyszła tam? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gossia Posted March 5, 2008 Share Posted March 5, 2008 Jakieś samochody stoją 2 przy psach jasny zielony i jeszcze jakiś Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasia Posted March 5, 2008 Share Posted March 5, 2008 Co za samochody Małgosiu? Czy psy tam dalej są??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agusiazet Posted March 5, 2008 Share Posted March 5, 2008 Co się dzieje z psami? Czy to już to zabranie ich przez Agatę69? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kelpie0 Posted March 5, 2008 Share Posted March 5, 2008 Co z psiakami? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata69 Posted March 5, 2008 Author Share Posted March 5, 2008 Nie wiem kto to, ale TOZ włocławek zrobił szum w Lipnie. Niepotrzebnie moim zdaniem. Zabiorą pieski nie wiadomo gdzie. Kurcze , nie lubię jak się robi bezsensowne ruchy, które psom nie przynoszą nic dobrego. Nie wierzę że urzędnicy będą kierowali się dobrem psów. Poprostu w najprostszy sposób pozbędą się problemu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Edi100 Posted March 5, 2008 Share Posted March 5, 2008 [quote name='Agata69']Nie wiem kto to, ale TOZ włocławek zrobił szum w Lipnie. Niepotrzebnie moim zdaniem. Zabiorą pieski nie wiadomo gdzie. Kurcze , nie lubię jak się robi bezsensowne ruchy, które psom nie przynoszą nic dobrego. Nie wierzę że urzędnicy będą kierowali się dobrem psów. Poprostu w najprostszy sposób pozbędą się problemu.[/quote] Może uda się ugadac z Nimi ( Toz i urząd) żeby nie poddali eutanazji?:placz:Może dadzą się przekonac że psy znajdą domy? Bosz, chyba one czasu nie mają:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ElzaMilicz Posted March 5, 2008 Share Posted March 5, 2008 Piszcie, może mogę w czymś pomóc ? Na razie podnoszę ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata69 Posted March 5, 2008 Author Share Posted March 5, 2008 Gosia pisze ze pali sie światło i oni tam są. Moze to właściciel sobie przypomniał łaskawie. czekamy do jutra co napisze Gosia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Edi100 Posted March 5, 2008 Share Posted March 5, 2008 [quote name='Agata69']Gosia pisze ze pali sie światło i oni tam są. Moze to właściciel sobie przypomniał łaskawie. czekamy do jutra co napisze Gosia.[/quote] Bosz, żeby tylko nic złego:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata69 Posted March 5, 2008 Author Share Posted March 5, 2008 Spokojnie, dowiem się jeśli psy znikną. Na odległość nic nie zrobimy, ale ja nie popuszczę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basia0607 Posted March 5, 2008 Share Posted March 5, 2008 Mam zle przeczucie !!!!!Wlasciciel może psy sprzatnąć ,aby nie mieć klopotu . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marzenkap Posted March 5, 2008 Share Posted March 5, 2008 Ja też sie boję że oni mogą je sprzątnąc Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata69 Posted March 5, 2008 Author Share Posted March 5, 2008 Kurcze, taka byłam dzisiaj szczęśliwa, jak po prozacu. Jutro miałam jechać... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ElzaMilicz Posted March 5, 2008 Share Posted March 5, 2008 Tylko Ty Agata (z tych na miejscu) masz zdrowe podejście do tematu. Rzeczywiście nie należy robic szumu. Już Gosia do mnie pisała, żeby oskarżyć policję o zaniedbanie. Odradziłam jej. Policja przyda się później w innym przypadku, lepiej nie robić z nich wrogów. Może to ktoś z nich zawiadomił właściciela. Jestem tu i dalej nie wiem jak pomóc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Edi100 Posted March 5, 2008 Share Posted March 5, 2008 [quote name='marzenkap']Ja też sie boję że oni mogą je sprzątnąc[/quote] Nie, tylko nie to...:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pogódka Posted March 6, 2008 Share Posted March 6, 2008 jak policja wiedziała, to trzeba zawiadomic, wiem u nas dziwny obyczaj, ale dla policjanta to nawet wstyd, straszne znowu, człowiek się podnosi i znowu...opada, tyle bidulek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ElzaMilicz Posted March 6, 2008 Share Posted March 6, 2008 Nie miej płonnych nadziei [B]Pogódka[/B], policja jest wszędzie taka sama. Tak jak większość społeczeństwa jeszcze wiele muszą się nauczyć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasia Posted March 6, 2008 Share Posted March 6, 2008 Czy wiadomo juz cos? Małgosia pewnie teraz w szkole wiec raczej nic nam nie napisze.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basia0607 Posted March 7, 2008 Share Posted March 7, 2008 Agata psy zabrala, więcej napisze sama. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.