Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

na forum sa wspaniale dziewczyny ,adoptujace mysliwskie pieski np.tanitka(chyba dobrze napisalam?),moze pomoga

[URL="http://www.zwierzakiuwandy.ovh.org"]www.zwierzakiuwandy.ovh.org[/URL]

  • Replies 202
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

najazd był krakowsko-warszawski :evil_lol:

telepałysmy sie tam 20 na godzine, bo zaraz za Warszawą zrobila sie Alaska, totalnie bialo, sniegu po kolana. Aga nie byla w stanie wjechac nawet na podworko, wiec samochod beztrosko zostawilysmy prawie na srodku drogi, na wypadek gdybysmy musialy uciekac :evil_lol:
Jak juz trafiłysmy do owego domostwa to nas troche ten widok psiakow na sniegu bez dachu nad glową zajerzył :diabloti:
wchodzimy dalej a tam praca pełną parą, naprawde piekne dwie budy prawie juz gotowe.
Byl inny pan-brat tego poprzedniego- na początku bylo nieprzyjemnie zaczął troszku pyszczyc i krzyczec, na szczescie Agnieszka jest super dyplomatką i dalej rozmowa potoczyła sie milej.
Pan nie chciał zrzec sie psów, na słowo policja zaczął prosic zeby dac mu czas, bo przeciez budy robi tylko czasu mało. A jak chcemy to je do domu zabierze (w to akurat mało wierze) Wiec ok, powrocil temat zycia na łancuchu, Agnieszka stanowczo zarządała kojców. No i okazało sie ze kojce tez sie robią, siatka juz w czesci naciagnieta i do konca przyszłego tygodnia ma byc gotowe. Pani w miedzy czasie poleciala po szczepienia, wczoraj psy zostały poszczepione.
Na noc podobno sa zamykane w oborze. Te dwa akurat nie sa wychudzone.
Psy nie są ani trochę agresywne, łaszą sie niesamowicie, Agnieszka nie zauwazyla zadnych oznak znecania sie, udreczenia psychicznego tych zwierzaków.
W sumie wyszło ok, ludzie chetni do wspołpracy, do zalecen sie zastosowali. Nie są to typy ktore celowo sie znecaja, wynika to moim zdaniem z ciemnoty, braku edukacji. Pan sie dziwil czemu sie czepiamy, przeciez tego rudego sam znalazl na ulicy i przygarnął, nie trzyma ich przeciez na półmetrowym łancuchu, tylko maja długi porzadny, a w ogole po wsi lataja stada bezpanskich psow i czemu z tym czegos sie nie robi.

Dziwi mnie caly czas stan tego posokowca......pytałam oczywiscie dlaczego tamten byl taki chudy. Pani twierdzi caly czas, ze musi byc chory, ze ona mu jesc dawala. Pyta, czy ja mysle ze dwom dala a trzeciemu nie? No ma to jakis sens, tylko okazuje sie ze pies zdrowy jest. Nie wiem, nie rozumiem :shake:

A czy posokowiec ma sprawdzona trzustkę? moze cierpi na nie przyswajanie pokarmu, widzialam ostatnio w lecznicy takiego psa, co jadl jak smok a wygladal jak ten Fuksik. mial testy na babeszje?

Natomiast przeraza mnie, po przeczytaniu pism, stan zwierzat w 2 pozostalych gospodarstwach, ktore poznanski toz sprawdzil tez wtedy i zlozyl doniesienie na policje. Mialysmy tam dzis tez zajrzec ale pogoda pokrzyzowala nam plany i czasowo juz nie dalysmy rady. :-(

Posted

rece mi opadały... dziewczyny podziwiam.
los was tam zawiał, niewiarygodne spotkac cos takiego po odjechaniu z pod bram najgorszych schronisk, tak na podworku u ludzi.

Fuksik miałeś farta

Posted

najgorsze jest to ze tak wyglada a nawet jeszcze gorzej prawie kazde gospodarstwo

to miejsce znajduje sie zaraz przed chrycynnem, blisko warszawy

Posted

[quote name='Lulka']najgorsze jest to ze tak wyglada a nawet jeszcze gorzej prawie kazde gospodarstwo(...)[/quote]
Załamałam się tym info o wspomnianych, innych gospodarstwach. Denis, dlatego chciałam golnąć cykutę:evil_lol:, haha...wiem co to jest...chciałam odejść w niebyt i już nie czytać tych okropności.

Posted

[quote name='Lulka']
Byl inny pan-brat tego poprzedniego- na początku bylo nieprzyjemnie zaczął troszku pyszczyc i krzyczec, na szczescie Agnieszka jest super dyplomatką i dalej rozmowa potoczyła sie milej.
Na noc podobno sa zamykane w oborze. Te dwa akurat nie sa wychudzone.
Psy nie są ani trochę agresywne, łaszą sie niesamowicie, Agnieszka nie zauwazyla zadnych oznak znecania sie, udreczenia psychicznego tych zwierzaków.
Pan sie dziwil czemu sie czepiamy, przeciez tego rudego sam znalazl na ulicy i przygarnął, nie trzyma ich przeciez na półmetrowym łancuchu, tylko maja długi porzadny, a w ogole po wsi lataja stada bezpanskich psow i czemu z tym czegos sie nie robi.

Dziwi mnie caly czas stan tego posokowca......pytałam oczywiscie dlaczego tamten byl taki chudy. Pani twierdzi caly czas, ze musi byc chory, ze ona mu jesc dawala. Pyta, czy ja mysle ze dwom dala a trzeciemu nie? No ma to jakis sens, tylko okazuje sie ze pies zdrowy jest. Nie wiem, nie rozumiem :shake:

A czy posokowiec ma sprawdzona trzustkę? moze cierpi na nie przyswajanie pokarmu, widzialam ostatnio w lecznicy takiego psa, co jadl jak smok a wygladal jak ten Fuksik. mial testy na babeszje?

Natomiast przeraza mnie, po przeczytaniu pism, stan zwierzat w 2 pozostalych gospodarstwach, ktore poznanski toz sprawdzil tez wtedy i zlozyl doniesienie na policje. Mialysmy tam dzis tez zajrzec ale pogoda pokrzyzowala nam plany i czasowo juz nie dalysmy rady. :-([/quote]

Ja się zastanawiam jak rozmowa z kimś, kto do takiego stanu doprowadził psa moze być miła.....:/
Zamykane w oborze? ktoś komu się nie chce psu wody nalać, 2 razy dziennie wsadza psy i wyjmuje z obory, żeby spały w "ciepełku"?
jakoś tego nie widzę.. a widzieliście tę oborę? my widzieliśmy. nie sądzę, że psy tam spały.
Pan znalazł psa na ulicy?? no to ciekawe.. to trzecia wersja. ostatnia była taka, że na targu kupił dziewczynie za 350zł, a poprzednia, że to nie jego pies..
Jak taki dobry pan, to niech sie zajmie bezpańskimi psami latajacymi po wsi:angryy:
Tylko mi teraz nie piszcie, że pies sie sam tak odchudził.. nie wzięli psa do domu w takim stanie, bo przecież normalnie wyglądał...(odsyłam do zdjęć na 1 str) pies jak zobaczył kanapkę to trząść się zaczął..
Był zarobaczony, zaniedbany i zagłodzony.
:angryy:

Posted

Ja Ci Weronię nie spróbuję wystopować z wątpliwościami, bo sama je mam. Nie wierzę w nagłe, zwłaszcza pod presją, nawrócenia i powtórzę, że szczerze chciałabym się mylić.

Posted

[quote name='dena']
[B]Wiadomość z ostatniej chwili!!!:czytaj:[/B]

Skontrolowano to miejsce! Facet jest przerażony i rzeczywiście się przejął (w każdym razie na takiego autentycznie wyglądał). Psy nadal na łańcuchach, ale budy rzeczywiście są budowane i to faktycznie takie lepsze, nie byle jakie. Także postęp jest. W momencie przyjazdu kontroli, w śniegu po łydki, budowa bud szła pełną parą. Facet ze łzami w oczach prosił chociaż o jeszcze jeden dzień, obiecał się wyrobić.

Z płaczem wybłagał, żeby nie zabierano jemu psów, także rottek jednak został. Najbliższa kontrola zawita tam ponownie w piątek, najdalej w poniedziałek. Tym razem będzie to Dorota z Warszawy.

No zobaczymy co będzie dalej...
[/quote]
co dalej-potrzebny mu jest burek do pilnowania obejścia bo wieśniaka nie stac na monitoring jego drogecennego penthausu-nadal będzie to samo-teraz jojcy bo nie chce płacic a nie robi tego dla dobra psów-tylko frajer na takie rzewne gadki się nabierze-powinien dostac mandat by się posrał-by następny miesięc on żarł resztki ze stołu-tak jak dawał żryc psom-by z głodu umierały:angryy:

Posted

Ja osobiście uważam, że nie chodzi o to by popieścić swoje ego faktem że taki człowiek został ukarany, tylko o to, by przysłużyło się to dobru zwierząt.... Myślę, że na podobnej podstawie EMIR nie zgłosiła do prokuratury nielegalnej pseudohodowli z Żyrardowa...
Jeśli facet współpracuje to nalezy sie cieszyć, porządnie go nastraszyć, tak by uwierzył, że my w tym wszystkim naprawde dużo możemy zrobić....a jak jest to same dobrze wiecie..........

Posted

[quote name='Tosia2']Myślę, że na podobnej podstawie EMIR nie zgłosiła do prokuratury nielegalnej pseudohodowli z Żyrardowa...
[/quote]
To chyba zupelnie innna sytuacja, zupelnie...
Facet nie zglosil nigdzie, sam, ze rady nie daje, ze ma trzy psy i nie ogarnia sytuacji, ze nie ma kasy na leczenie itd.

Posted

Wiem, ale jeśli współpracuje, nie stawia się to już duży sukces... Sama wiesz, z jakimi osobami miałyśmy już doświadczenia, i że do każdego przypadku trzeba podchodzić indywidualnie... Jasne że nie ma tu mowy o nagłym nawróceniu czy miłosci do psa, absolutnie nie... W grę wchodzi jedynie strach faceta przed ewentualną odpowiedzialnoscią i dobrze że chociaż się boi...
Wieś to po prostu czarna rozpacz w temacie zwierząt, dlatego w tym przypadku uważam, że jeśli udaje sie poprawić życie tym psiakom które zostają to nie ma sensu już interweniować w sądzie bo i tak nic nie uzyskamy... W o ile bardziej dramatycznych sprawach mówią o małej społecznej szkodliwosci.... Facet wtedy moze poczuć sie zupełnie bezkarny, a tak przynajmniej odczuwa respekt.... To moje zdanie....

Posted

[quote name='Tosia2']Wiem, ale jeśli współpracuje, nie stawia się to już duży sukces... Sama wiesz, z jakimi osobami miałyśmy już doświadczenia, i że do każdego przypadku trzeba podchodzić indywidualnie... Wieś to po prostu czarna rozpacz w temacie zwierząt, dlatego w tym przypadku uważam, że jeśli udaje sie poprawić życie tym psiakom które zostają to nie ma sensu już interweniować w sądzie bo i tak nic nie uzyskamy... W o ile bardziej dramatycznych sprawach mówią o małej społecznej szkodliwosci.... Facet wtedy moze poczuć sie zupełnie bezkarny, a tak przynajmniej odczuwa respekt.... To moje zdanie....[/quote]

I wiadomo,ze sprawy sadowe zajmuja tez niestety czas a i moze poddac sie dobrowolnie karze. Ja bym moze wziela jakies od nich oswiadczenie, ze... i jesli.......to....i wtedy sie wszystko skumuluje, aby jednak slad pozostal..

Posted

[quote]I zamówione ... [B]martyna[/B] to była szybka akcja. A na deser będzie coś jeszcze :wink: Dziękuję kobiałki za pomysły, przydadzą się na zaś
Dzisiejsze wydatki:
[B]184,8o zł[/B] - zakup 24 puszek ROYAL CANIN Convalescence support 420g Podziękowania dla Przychodni Weterynaryjnej, która zamówi nam puszki po hurtowej cenie. Martyna może zdradzisz co to za przychodnia?

[COLOR=red][size=10]Dziękuję za wsparcie naszym sponsorom:[/COLOR]
[B][COLOR=red]Elwira[/COLOR][/B]
[B][COLOR=red]Coca Cola Cross[/COLOR][/B]
[B][COLOR=red]gośka[/size][/COLOR][/B]

A na pocieszenie kilka zdjęć z domku tymczasowego
[IMG]http://peks.w.interia.pl/Dino%20vel%20Fuks/Dino.jpg[/IMG]

[IMG]http://peks.w.interia.pl/Dino%20vel%20Fuks/Dino4.jpg[/IMG]

[IMG]http://peks.w.interia.pl/Dino%20vel%20Fuks/Dino3.jpg[/IMG]

[IMG]http://peks.w.interia.pl/Dino%20vel%20Fuks/Dino2.jpg[/IMG]
Zdjęcia [B]kasiaO[/B][/quote]

[quote]No to [B]MOI DRODZY[/B] zaczynamy odliczanie .... jak jeszcze macie siłę i zapał to trzyamać mi tu kciuki czem prędzej ... [B]Simonę[/B], aż brzuch rozbolał z tych nerw :wink: Dziewczyny z "Pyrlandii" jesteście szybkie jak struś pędziwiatr.
Po burzliwych obradach decyzja zapadła. Jutro rozpocznie się nowy rozdział w życiu Fuksa ... czekamy na relację Kasi. Do przejechania mają ok. 300 km i mam nadzieję, że podóróż odbędzie się bez większych niespodzianek.
Powodzenia[/quote]

[quote]Fuks nie jest obojętny miłośnikom posokowców.
Znalazły się osoby które chciał pomóc finansowo i owocem miedzy innymi tej pomocy jest przepiękne legowisko jakie właśnie wraz z Olą zamówiłyśmy !!
Jakoś legowiska jest już sprawdzona ponieważ z tej samej hurtowni legowisko ma Vargusek.

A Fuks'owe legowisko wygląda tak :
[img]http://bache.fm.interia.pl/FORUM/fuks/Fuks%20legowisko.jpg[/img][/quote]



[URL="http://adopcje.posokowce.info/forum/viewtopic.php?t=197&postdays=0&postorder=asc&start=15"]ŻRÓDŁO[/URL]

Posted

Zdjecia sa przeeepiekne, łza si w oku kreci, z radosci a legowisko super!!:placz::loveu:

Moze tym "milosnikom psow' wyslac zdjecia z nowgo domku, jak sie traktuje przyjaciela psa, co? Emika pewnie druknie im kolorowe;)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...