Sonia Posted May 7, 2004 Posted May 7, 2004 Moja suka to dziwaczka. Za "tymi sprawami" w ogóle nie przepada. Dlatego moment krycia ustalamy głównie po zachowaniu jej męża. Tzn. on sobie sam ustala.... Poprzednio była kryta ok. 18 dnia cieczki (6 szczeniąt). W obecnej cieczce pies szalał ok. 15-16 dnia cieczki i krył, potem było pare dni "spokoju" i ponownie zwariował na jej punkcie 22-24 dnia, oczywiście pokrył. W 24 dniu po południu jak nożem uciął stracił zainteresowanie na dobre, co osobiście mnie wielce ucieszyło, bo ta miłośc była jednak juz zbyt męcząca. Suka dała sie mu pokryć w obu terminach, przez całą cieczkę ma wypływ w tym samym kolorze, cała cieczka trwała ok 27 dni, poprzednia 21. Pies jest bardzo doświadczonym reproduktorem i ma za soba liczne krycia. Nie rzuca sie jak głupi na wszystko, co tylko mu zapachnie. Kryje rzeczywiście tylko suki w ruji. Nie był ani na moment oddzielany od suki. Na bieżąco "monitorował" stan żony. (Powiem, że przez dwa tygodnie nie spał i schudł, co mu na zdrowie wyszło..) No i teraz pytanie: czy suka może mieć dwie owulacje w jednej cieczce? (U kobiet to sie zdarza. Przynajmniej tak twierdzi mój ginekolog). No i teraz kiedy ona będzie rodziła? Zartujemy sobie, ze urodzi sobie pierwsze szczenięta, a po kilku dniach te drugie. Czy mieliście takie sytuacje u waszych suk? Co wy na to? Quote
Sonia Posted May 7, 2004 Author Posted May 7, 2004 To jeszcze raz ja, oczywiscie chciałam powiedzieć, ze kobiety ludzkie jednak nie mają cieczek... miałam na myśli cykl rzecz jasna. Quote
LAZY Posted May 7, 2004 Posted May 7, 2004 Z ta owilacja u suni to chyba moze miec dwie. jak my mielismy kryc Lazy (nie dala sie :lol: ) to mowiono nm ze mozna pokryc dwa razy, ale zeby nie w za duzych odstepach bo moga byc roznice miedzy szczeniakami. poza tym zdarzaly sie sytuacje ze suka byla raz pokryta przez jednego psa, drugi raz przez innego i miala szczeniaki i jednego i drugiego partnera :o wiec pewno ma jak nie dwie to dluzsza owualcje. ale jak twoja kryl ten sam "maz" to pewno nie bedzie problemu z rasa, ale nie wiem czy przypadkiem ktores ze szczeniat nie bedzie za krotko w brzuszku u suni Quote
Flaire Posted May 7, 2004 Posted May 7, 2004 Ja ostatnio bardzo dużo na ten temat czytałam, bo właśnie kryłam Misię. Z moich lektur wynika, że owulacja jest jedna. Również że na zachowanie psa, bez względu na doświadczenie, raczej nie należy liczyć (ale o tym to już wiedziałam). Też kiedyś myślałam, że dwa odległe w czasie krycia mogą skutkować w różnych terminach zapłodnienia, bo tak kiedyś uważali specjaliści. Ale wygląda na to, że obecnie zmienili zdanie... Quote
LAZY Posted May 8, 2004 Posted May 8, 2004 Ja ostatnio bardzo dużo na ten temat czytałam, bo właśnie kryłam Misię. Z moich lektur wynika, że owulacja jest jedna. Również że na zachowanie psa, bez względu na doświadczenie, raczej nie należy liczyć (ale o tym to już wiedziałam). Też kiedyś myślałam, że dwa odległe w czasie krycia mogą skutkować w różnych terminach zapłodnienia, bo tak kiedyś uważali specjaliści. Ale wygląda na to, że obecnie zmienili zdanie... Codziennie człowiek dowiaduje sie czegoś nowego. tylko skoro specjaliści zmieniają zdanie to tak w zasadzie skad wiedzieć jak jest faktycznie, bo przeciez za jakis czas moga je znowu zmienic. A czy z tym kryciem (że pies wie kiedy) to nie jest tak ze jak sunia dopuszcza psa to wtedy? U mojej to akurat zbiegalo sie z fachowymi dniami okreslanymi w literaturze, ajk ten czas minal to odganial wszystkie psy? Quote
Sonia Posted May 8, 2004 Author Posted May 8, 2004 Moj pies chyba jednak wie kiedy. Raz przyjechała suka do krycia we wtorek rano. Była mało chętna natomiast on BARDZO. Zosatała pokryta. Następnego dnia wieczorem właściciel z suką przyjechał jeszcze raz. Tym razem odstawiała ogon, unosiła wszystko co mogła do góry, no wręcz ja roznosiło, a on ja obwąchał i poszedł spać! Urodziła 9 sztuk. Inna znowu suka zagryzłaby go na śmierć gdyby nie kaganiec. Nie dawała sie pokryc i już. Tańczył i mizdrzył sie przed nią dwie godziny! Troche ją obłaskawił i w końcu wspólnymi siłami została pokryta. Urodziła 11 szczeniąt. Więc trudno tu też polegac na tych sukach. Czytałam, że dość często objawy jakie pokazuje suka nie ida w parze ze zmianami hormonalnymi i owulacją. Dlatego jak dotąd polegam głównie na moim psie, a jeżeli nie chce kryc to jest dla mnie prawie pewne, że nie jest to właściwy moment. Dowód to liczne krycia moim psem, z których wszystkie były skuteczne. Zgadzam sie, ze sa lepsze metody określenia momentu owulacji i krycia, i zgadzam się, że wiele "książkowych " suk wykazuje wyraźne i prawidłowe objawy "książkowe", ale też napatrzyłam sie na wiele suk, które zupełnie nie zachowuja sie tak jak w ksiązkach. I bądź tu mądry! Quote
Flaire Posted May 8, 2004 Posted May 8, 2004 Jeżeli zależy komuś na miocie, to nie liczy ani na psa, ani na sukę. Sonia, jak sama pisałaś, tym razem Twój pies pokrył sukę dwa razy w odstępie ponad tygodnia, a dwa razy owulacja nie nastąpiła na pewno. Więc jeden raz pies miał rację, a drugi - nie. A co do tego, czemu ufać, to ja wierzę jednak, że nasza wiedza naukowa posuwa się naprzód. Czasami naukowcy oczywiście się mylą, ale częściej mają rację. Na temat tych owulacji kiedyś "wiedziano" po prostu na podstawie obserwacji, np. właśnie zachowań psa i suki, lub też wagi urodzonych szczeniaków. Natomiast teraz już wiemy, na podstawie dokładnych badań, że zapłodnienie suki może nastąpić tylko w bardzo krótkim okresie, ok. 24-48 godzin. To, że krycie udaje się tak często zasługujemy faktowi, że sperma w suce może żyć bardzo długo i tak sobie czeakć na ten odpowiedni moment. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.