dorotikus Posted February 28, 2008 Share Posted February 28, 2008 [FONT=Verdana]Niestety czekania będzie około 2 godzin dlatego poroszę o chwilowe przygarnięcie. :modla:[/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mysza 1 Posted February 28, 2008 Share Posted February 28, 2008 Dorotikus, dzieki za pw;), zatem jedziemy. Ważna sprawa, muszę być w pracy do 17.30. Potem jestem do dyspozycji.:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorotikus Posted February 28, 2008 Share Posted February 28, 2008 Spoko pierwsza wizyta na 17.20. a następna na 17.40. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mysza 1 Posted February 28, 2008 Share Posted February 28, 2008 Oba psy są duże? Mam nieduży samochodzik, stąd pytam. Doczytałam, ze szczeniak i sunia, juz wiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorotikus Posted February 28, 2008 Share Posted February 28, 2008 Saba jest wielkości dobermana a szczeniak jest mały więc powinniśmy się zmieścić będę siedzieć z nimi na tylnim siedzeniu. Kocyk na siedzenie i inne akcesoria będę mieć ze sobą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mysza 1 Posted February 28, 2008 Share Posted February 28, 2008 Na pewno sie pomieścimy;), nie ma dla mnie problemu, że coś sie pobrudzi, to tylko samochód, potem odkurzę. Wobec tego wezmę męża, będzie mi raźniej wracać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Selenga Posted February 28, 2008 Author Share Posted February 28, 2008 [quote name='dorotikus'][FONT=Verdana]Niestety czekania będzie około 2 godzin dlatego poroszę o chwilowe przygarnięcie. :modla:[/FONT][/quote] Przecież mówiłam że zawsze chętnie cię przygarnę :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oktawia6 Posted February 29, 2008 Share Posted February 29, 2008 będziecie napewno błądzic-klinika jest przy nowej ulicy Nehru ale nieopodal Gagarina-za bazarkiem-nowe osiedle-tam się mieści dr Garncarz;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Selenga Posted February 29, 2008 Author Share Posted February 29, 2008 [quote name='oktawia6']będziecie napewno błądzic-klinika jest przy nowej ulicy Nehru ale nieopodal Gagarina-za bazarkiem-nowe osiedle-tam się mieści dr Garncarz;)[/quote] nie będą, mają najpierw przyjechac do mnie a ja wiem gdzie to jest :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oktawia6 Posted February 29, 2008 Share Posted February 29, 2008 [quote name='Selenga'] nie będą, mają najpierw przyjechac do mnie a ja wiem gdzie to jest :-)[/quote] to super! pozdrówcie doktora Garncarza od Gryfika i Viktorii:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Selenga Posted February 29, 2008 Author Share Posted February 29, 2008 Dziewczyny (i mąż) już w drodze do Piotrkowa. Ciekawe ile ich wróci spowrotem do Warszawy... Oko Saby wygląda STRASZNIE. Ale dr. Garncarz stwierdził, że nie ma potrzeby operowania tego oka, leczenie będzie farmakologiczne. Niestety na to oko Saba nie będzie widziała, będzie musiało jej wystarczyć jedno. A wogóle to jest CUDOWNY pies - na oko włochaty doberman :) Bardzo była przerażona i zdenerwowana, ale kiedy Dorota zostawiła ją po badaniu ze mną w samochodzie, to bardzo szybko zostałam dokładnie oblizana i skończyło sie na tym, że przerwa w miziniu i drapaniu po brzuszku skutkowała bardzo zdecydownym drapaniem pazurami (a ma długie) po ramieniu, a zdrowsze oczko miało wyraz pod tytułem: "no co jest? co się lenisz, drapanko proszę, ale już". Inaczej mówiąc - wielka słodka pieszczocha. Druga sunia, mały puchaty "misiaczek" z klapniętymi uszkami, niestety urodziła się bez oczek i nigdy nie będzie widziała, po prostu nie wykształciły się u niej gałki oczne, prawdopodobnie jest to skutek urazu w brzuchu matki, która mogła być np. kopnięta. Maleństwo jest przesłodkie, od razu do zakochania się - spora, puchata, misiowata brązowa kulka. Niestety tak była przerażona, że cały czas siedziała zwinięta w możliwie najmniejszy kłębuszek i dygotała. Tylko kiedy Dorota do niej podchodziła i mówiła, to psinka bardzo energicznie machała końcem ogonka. Ale malutka jest tak cudna, że wcale bym się nie zdziwiła gdyby nie trzeba było jej już zakładać wątku... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oktawia6 Posted March 1, 2008 Share Posted March 1, 2008 [quote name='Selenga'] Dziewczyny (i mąż) już w drodze do Piotrkowa. Ciekawe ile ich wróci spowrotem do Warszawy... Oko Saby wygląda STRASZNIE. Ale dr. Garncarz stwierdził, że nie ma potrzeby operowania tego oka, leczenie będzie farmakologiczne. Niestety na to oko Saba nie będzie widziała, będzie musiało jej wystarczyć jedno. A wogóle to jest CUDOWNY pies - na oko włochaty doberman :) Bardzo była przerażona i zdenerwowana, ale kiedy Dorota zostawiła ją po badaniu ze mną w samochodzie, to bardzo szybko zostałam dokładnie oblizana i skończyło sie na tym, że przerwa w miziniu i drapaniu po brzuszku skutkowała bardzo zdecydownym drapaniem pazurami (a ma długie) po ramieniu, a zdrowsze oczko miało wyraz pod tytułem: "no co jest? co się lenisz, drapanko proszę, ale już". Inaczej mówiąc - wielka słodka pieszczocha. Druga sunia, mały puchaty "misiaczek" z klapniętymi uszkami, niestety urodziła się bez oczek i nigdy nie będzie widziała, po prostu nie wykształciły się u niej gałki oczne, prawdopodobnie jest to skutek urazu w brzuchu matki, która mogła być np. kopnięta. Maleństwo jest przesłodkie, od razu do zakochania się - spora, puchata, misiowata brązowa kulka. Niestety tak była przerażona, że [B]cały czas siedziała zwinięta w możliwie najmniejszy kłębuszek i dygotała. Tylko kiedy Dorota do niej podchodziła i mówiła, to psinka bardzo energicznie machała końcem ogonka. Ale malutka jest tak cudna, że wcale bym się nie zdziwiła gdyby nie trzeba było jej już zakładać wątku...[/B] [/quote] Selenga-tamta malutka ma wątek? jak jest bez oczu to mogę wziąc ją na tymczas do siebie (mam obecnie Jacuszka z Krzyczek) jeśli ma wracac do schroniska-chyba że ktoś się w niej już zakochał-nie dziwiłabym się:cool3::loveu:.Sama mam całkowicie niewiodmą staruszkę i drugiego staruszka z częściowym wzrokiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Selenga Posted March 1, 2008 Author Share Posted March 1, 2008 [quote name='oktawia6']Selenga-tamta malutka ma wątek? jak jest bez oczu to mogę wziąc ją na tymczas do siebie (mam obecnie Jacuszka z Krzyczek) jeśli ma wracac do schroniska-chyba że ktoś się w niej już zakochał-nie dziwiłabym się:cool3::loveu:.Sama mam całkowicie niewiodmą staruszkę i drugiego staruszka z częściowym wzrokiem.[/quote] Nie, jeszcze nie ma wątku. Mysza_1 zakochała sie w malutkiej od razu, w lecznicy, ale jednak malutka wróciła do schroniska w Piotrkowie. Tak więc Twoją propozyjnę Drota przekaże kierowniczce schroniska - to na prawdę wspaniała kobieta i bardzo dba o swoje psiaki, to ona w tym wypadku decyduje. A moim zdaniem DT będzie rzeczywiście bardzo potrzebny. Maleńka jest tak strasznie przestraszona, że nie powinna zostać w schronisku. Ma tam zapewnioną opiekę i troszczą się o nią bardzo, ale to jednak nie to samo co dom. Wiesz, szczeniaki na ogół są żywe i ciekawskie, nawet jeśli mają jakiś defekt. A ona u mnie w domu wogóle nie ruszyła się z miejsca, wcisnęła się w kącik przy drzwiach, zwinęła na kocyku i się trzęsła, mimo że moja psica wogóle nawet do niej nie podeszła i nie było powodu żeby się czegokolwiek bała. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oktawia6 Posted March 1, 2008 Share Posted March 1, 2008 [quote name='Selenga'] Nie, jeszcze nie ma wątku. Mysza_1 zakochała sie w malutkiej od razu, w lecznicy, ale jednak malutka wróciła do schroniska w Piotrkowie. Tak więc Twoją propozyjnę Drota przekaże kierowniczce schroniska - to na prawdę wspaniała kobieta i bardzo dba o swoje psiaki, to ona w tym wypadku decyduje. A moim zdaniem DT będzie rzeczywiście bardzo potrzebny. Maleńka jest tak strasznie przestraszona, że nie powinna zostać w schronisku. Ma tam zapewnioną opiekę i troszczą się o nią bardzo, ale to jednak nie to samo co dom. Wiesz, szczeniaki na ogół są żywe i ciekawskie, nawet jeśli mają jakiś defekt. A ona u mnie w domu wogóle nie ruszyła się z miejsca, wcisnęła się w kącik przy drzwiach, zwinęła na kocyku i się trzęsła, mimo że moja psica wogóle nawet do niej nie podeszła i nie było powodu żeby się czegokolwiek bała. [/quote] :placz::placz::placz::placz:to tymbardziej! jeśli chcesz czy masz chwilę czasu to wpadnij do mnie Selenga-bo widzę w avku, że mieszkasz w Warszawie-poznasz moje super ślepaczki po lifingu!:razz: (ostatnio nawet matka z dzieckiem pokazła palcem na moją Sikorię: patrz, widzsz jaki ładny pies?-duma mnie rozpierała:eviltong:) drGarncarz pamięta moją Skorię, dr Warzecha zna też Dyzia z częściowym wzrokiem. to moja boska Sikoria: [URL="http://img523.imageshack.us/my.php?image=bidaa4ve3wj9.jpg"][IMG]http://img523.imageshack.us/img523/7313/bidaa4ve3wj9.th.jpg[/IMG][/URL] i po liftingu:razz:: [URL="http://img184.imageshack.us/my.php?image=tn2hn85c8xn2.jpg"][IMG]http://img184.imageshack.us/img184/7805/tn2hn85c8xn2.th.jpg[/IMG][/URL] Piotrków Trybunalski-Warszawa. Selenga: oferuję swoją pomoc-mój telefon gdybyś chciała miec kontakt do mnie podaję telefony: 0608-119-660 lub 022/253-82-61 ile mniej więcej ma szczeniorek? duży czy mały? [I]P.S. co do opieki nad kalekimi psami - mam doświadczenie, Sikoria jest po mastektomii lewostronnej, jest na weterynaryjnej karmie RC ze względu na spondylozę, jest całkowicie niewidoma-do końca życia przyjmuje 3 rodzaje kropelek-3 razy dziennie w odtępie co 10 minut, Dyzio jest na Encrtonie, po ciężkim leczeniu na ZKŁ-również dostaje krople: Cyclosporynę, Tobradex i Tears Naturale tak samo jak Sikoria, jest na karmie puszkowej Hills'a j/d, miesiąc temu był w stanie śmierci klinicznej, jako DT jestem też w marcowym numerze "Przyjaciel Pies"-jest tam nasza fota;).[/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oktawia6 Posted March 2, 2008 Share Posted March 2, 2008 a ja podnoszę sunię bez oczu!-ona nadal czeka! podobno jest bardzo piękna:loveu:-w typie czekoladowej Dobermanki zdjęcia całej sylwetki by się przydały i portret również-wówczas zwiększają się jej możliwości na dom Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Selenga Posted March 2, 2008 Author Share Posted March 2, 2008 Nie, Oktawia, ta mała zupełnie nie przypomina dobermana :) Raczej bliżej jej do teriera, a tak na oko to wygląda na niedźwiadka. Napisałam już do dorotikus, że prosimy o zdjęcia. Dobermana przypomina ta duża sunia, Saba, z bardzo chorym okiem, jej zdjęcia są na początku tego wątku. Głowę ma praktycznie dobermana, a cała reszta jak u ON, sierść też ma dość długą. I jest po prostu cudowna - mądra, grzeczna i odpowiada całym sercem na każdy życzliwy gest :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oktawia6 Posted March 2, 2008 Share Posted March 2, 2008 [quote name='Selenga'] Nie, Oktawia, ta mała zupełnie nie przypomina dobermana :) Raczej bliżej jej do teriera, a tak na oko to wygląda na niedźwiadka. Napisałam już do dorotikus, że prosimy o zdjęcia. Dobermana przypomina ta duża sunia, Saba, z bardzo chorym okiem, jej zdjęcia są na początku tego wątku. Głowę ma praktycznie dobermana, a cała reszta jak u ON, sierść też ma dość długą. I jest po prostu cudowna - mądra, grzeczna i odpowiada całym sercem na każdy życzliwy gest :)[/quote] tak Selenga tak-duża jest jak Dobermanka toż piszę:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oktawia6 Posted March 3, 2008 Share Posted March 3, 2008 Oto piękne banery wg. mego projektu wykonała Bruciowa: [B]proszę brac do swojego podpisu!!!:[/B] [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=106092"][IMG]http://img146.imageshack.us/img146/6944/dobciabanerdc5.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=106092"][IMG]http://img212.imageshack.us/img212/8813/250dobciayy1.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=106092"][IMG]http://img212.imageshack.us/img212/2749/125dobcialm3.jpg[/IMG][/URL] P.S. Selenga przekopiuj je na pierwszą stronę na 1 post-zawsze będzie czytelniej sięgac po nie ludziom . czy ona jest ogłaszana na allegro i na innych portalach adopcyjnych? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Selenga Posted March 3, 2008 Author Share Posted March 3, 2008 Nie, Saba jeszcze nie jest nigdzie ogłaszana. Na razie możemy tylko przekazac informcje kierowniczce schroniska i czekać na decyzje. Sądzę, że dzisiaj będzie wiadomo co dalej. Sabą zainteresowana jest fundacja Hunde Hilfe Polen - zobowiązali się do finansowania leczenia, ale dokładne ustalenia na temat przyszłości Saby były możliwe dopiero po wizycie u dr Garncarza. Pozwólmy opiekunom psinki zastanowić się chwilę, im też zależy na jak najlepszej przyszłości tej pięknej panny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorotikus Posted March 3, 2008 Share Posted March 3, 2008 Mam tylko takie [IMG]http://images32.fotosik.pl/164/d2a5c64e34e6d9femed.jpg[/IMG] a to mała Suzi bez oczek [IMG]http://images27.fotosik.pl/168/1bc3cc30d1fb4fa9med.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mysza 1 Posted March 3, 2008 Share Posted March 3, 2008 Prawdą jest, że zakochałam się w malutkiej sunieczce, bo była taka cudowna i bezradna, bardzo wystraszona, ale jak ja cały czas głaskalismy w lecznicy, bardzo się uspokoiła, nawet już się nie śliniła. Była bardzo spokojniutka przez cały czas, cudowna. Serce mi pękało, że obie tam wracają:placz::placz::placz:, na pewno dla Saby był to wielki szok, bo tak się do Doroty tuiła na siedzeniu, jakby to jej pancia była:loveu:. Zobaczyłam jednak, że nasza mała szczeniaczkowata sunieczka bardzo się ucieszyła z powrotu do swojego rodzeństwa, zaraz popędziła do michy i machała ogonkiem, tam czuła się bezpiecznie. przynajmniej to mnie pocieszyło. Niestety nie moge jej zabrać do domu, choć bardzo bym chciała, moj mąż to nie potwór ;), tylko rozsądek u niego bierze górę. Pracujemy bardzo długo, często do 19, mały piesek wymaga więcej uwagi niż dwa dorosłe psy. Oktawia, jeśli mozesz ją wziąć, to przecudownie, ba, chętnie po nią pojadę i przywioze pod drzwi z miłości i za darmo. ( ja tez jestem z Warszawy) Aha, mam zdjęćia z lecznicy jutro przyniosę i prześlę komus bo nie umiem wklejać na wątki:oops:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mysza 1 Posted March 3, 2008 Share Posted March 3, 2008 Aha, Suzi jest wielkości ok.9-cio tyogdniowego szczeniaka owczarka niemieckiego, taka w sam raz na rączki, chociaż ciężkawa już.:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Selenga Posted March 3, 2008 Author Share Posted March 3, 2008 [quote name='mysza 1']Aha, mam zdjęćia z lecznicy jutro przyniosę i prześlę komus bo nie umiem wklejać na wątki:oops:.[/quote] prześlij do mnie, podam ci maila na PW Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oktawia6 Posted March 3, 2008 Share Posted March 3, 2008 [quote name='mysza 1'] Prawdą jest, że zakochałam się w malutkiej sunieczce, bo była taka cudowna i bezradna, bardzo wystraszona, ale jak ja cały czas głaskalismy w lecznicy, bardzo się uspokoiła, nawet już się nie śliniła. Była bardzo spokojniutka przez cały czas, cudowna. Serce mi pękało, że obie tam wracają:placz::placz::placz:, na pewno dla Saby był to wielki szok, bo tak się do Doroty tuiła na siedzeniu, jakby to jej pancia była:loveu:. Zobaczyłam jednak, że nasza mała szczeniaczkowata sunieczka bardzo się ucieszyła z powrotu do swojego rodzeństwa, zaraz popędziła do michy i machała ogonkiem, tam czuła się bezpiecznie. przynajmniej to mnie pocieszyło. Niestety nie moge jej zabrać do domu, choć bardzo bym chciała, moj mąż to nie potwór ;), tylko rozsądek u niego bierze górę. Pracujemy bardzo długo, często do 19, mały piesek wymaga więcej uwagi niż dwa dorosłe psy. Oktawia, jeśli mozesz ją wziąć, to przecudownie, ba, chętnie po nią pojadę i przywioze pod drzwi z miłości i za darmo. ( ja tez jestem z Warszawy) Aha, mam zdjęćia z lecznicy jutro przyniosę i prześlę komus bo nie umiem wklejać na wątki:oops:. [/quote] Mysza-jeśli coś to wysyłaj na maila [EMAIL="[email protected]ę"][email protected]ę[/EMAIL] obrobic i wstawic od razu:lol: faktycznie długo pracujesz-tyle godzin odpada każdy pies tym bardziej szczeniak:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Selenga Posted March 7, 2008 Author Share Posted March 7, 2008 Dziewczyny, mam dobrą wiadomość - pani Maria zgodziła się wydać Sonię do domu tymczasowego :) Teraz wszystko zależy od was - kiedy mysza będzie mogła po nią pojechać :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.