Cantadorra Posted October 14, 2009 Posted October 14, 2009 Jutro powinny przyjsc kolejne dwa opakowania m&m-ów. Krzycz miesiac wczesniej, ze zabraknie, bedziemy dalej szukac groszkow. Quote
bros Posted October 14, 2009 Posted October 14, 2009 ciotki jesteście MEGA KOCHANE :loveu: ja osobiście obiecałam kilka złotóweczek ale wyrobić się nie mogę, ale ale jeak tylko , to zaraz prześlę choćby mały cosik :oops: Quote
maciaszek Posted October 14, 2009 Posted October 14, 2009 [quote name='maggiejan']Nie grzmiało, więc nie wiem co go wystraszyło :roll:[/quote]Jak to co?! Deszcz! :evil_lol: Quote
Cantadorra Posted October 15, 2009 Posted October 15, 2009 [quote name='maciaszek']Jak to co?! Deszcz! :evil_lol:[/quote] Delikatny ten nasz Czarus.;) Quote
maggiejan Posted October 16, 2009 Posted October 16, 2009 [quote name='Cantadorra']Jutro powinny przyjsc kolejne dwa opakowania m&m-ów. Krzycz miesiac wczesniej, ze zabraknie, bedziemy dalej szukac groszkow.[/quote] :multi: :lol: :multi: :lol: :multi: Quote
maggiejan Posted October 16, 2009 Posted October 16, 2009 [quote name='bros']to zaraz prześlę choćby mały cosik :oops:[/quote] Nie martw się, teraz jak mamy zapas to pieniądze tak nie naglą, na utrzymanie Czarusia jakoś mi starcza ;) Quote
maggiejan Posted October 24, 2009 Posted October 24, 2009 [quote name='Cantadorra']Jutro powinny przyjsc kolejne dwa opakowania m&m-ów. [/QUOTE] M&m-y przyszły :multi: :multi: :multi: :Rose: :Rose: :Rose: Okazało się, że mam starą przeglądarkę i nie mogłam się przez kilka dni zalogować na dogo... Quote
maggiejan Posted November 2, 2009 Posted November 2, 2009 Miałam dzisiaj przedziwną awanturę z sąsiadami. Napadli na mnie z krzykiem na klatce schodowej z pretensjami, że Czaruś wyje przez cały dzień od miesięcy i że mam z nim coś zrobić...! Zdziwiłam się i przeraziłam nie na żarty. Popytałam innych sąsiadów i okazało się, że to nieprawda, że Czaruś jest spokojny i cichy. Co miały te wydumane pretensje znaczyć zupełnie nie rozumiem...:shake: Quote
maggiejan Posted November 2, 2009 Posted November 2, 2009 Dostaliśmy dzisiaj leki z Niemiec od bardzo miłych pań, które od początku pomagają Czarusiowi. Czaruś bez tych leków ma kłopoty z porządnym wysiusianiem się. Czaruś w całym swoim nieszczęściu ma jednak sporo szczęścia, że jest tyle osób, które chcą mu pomagać :lol: Quote
maciaszek Posted November 2, 2009 Posted November 2, 2009 Dziwni Ci ludzie... Może chcieli się po prostu o coś przyczepić to sobie wymyślili? A może to jakiś inny pies wyje a posądzają o to Czarka (miałam tak kiedyś ze swoim białasem. Też mi wmawiali, ze pies szczeka i wyje, a potem się okazało, że to pies sąsiadów mieszkających 2 piętra niżej). Ech... ludzie... Quote
maggiejan Posted November 2, 2009 Posted November 2, 2009 Tak, chyba chcieli się przyczepić... Najśmieszniejsze, że oni też mają psa i ten to naprawdę lubi szczekać :evil_lol: (tyle, że jest mały...). Quote
Cantadorra Posted November 3, 2009 Posted November 3, 2009 Dziwne jest to, ze ja rowniez mialam podobna historie ze swoim psem i sasiadami. To chyba jakis wspolny schemat zachowan dla niektorych sasiadow i wcale jak widac nie rzadka sprawa. U mnie skonczylo sie straszeniem ze nasla straz. Ale ja rowniez pochodzilam po innych sasiadach, ktorzy nic nie slyszeli i... agresorzy sie odczepili. Quote
egradska Posted November 3, 2009 Posted November 3, 2009 Prawda jest taka, że częśc ludzi nie lubi psów, innym z kolei wszystko przeszkadza, a jeszcze inni lubią sąsiadom zrobić przykrość tak bez powodu, albo z zazdrości o coś:diabloti: Odkąd mam Maxiora, też poznałam, czego sie po kim można spodziewać, ale ja podczas nieuzasadnionych uwag robię się po prostu bezczelna :oops: i mam spokój. Sąsiadkom przeszkadzało na przykład to, że Maxior zostawia ślady po deszczowym spacerze:-o Quote
maggiejan Posted November 4, 2009 Posted November 4, 2009 [quote name='egradska'] Sąsiadkom przeszkadzało na przykład to, że Maxior zostawia ślady po deszczowym spacerze:-o[/QUOTE] To chyba najabsurdalniejsza pretensja :evil_lol: ... Chociaż ja miałam kiedyś równie dziwną awanturę - zaczepiła mnie przed blokiem pani oburzona, że mój pies sika na drzewo, a drzewo według niej jest własnością miasta (!) :crazyeye: Quote
Cantadorra Posted November 4, 2009 Posted November 4, 2009 [quote name='maggiejan']Chociaż ja miałam kiedyś równie dziwną awanturę - zaczepiła mnie przed blokiem pani oburzona, że mój pies sika na drzewo, a drzewo według niej jest własnością miasta (!) :crazyeye:[/QUOTE] Dobre! A juz myslalam, ze jakis wyjątkowy ekolog z sasiadki, a tu zwykla glupota :evil_lol: Quote
maciaszek Posted November 4, 2009 Posted November 4, 2009 To z drzewem przebija chyba wszystko. Boska pretensja :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: Ludzie mnie nieustannie zadziwiają... Quote
Doda_ Posted November 4, 2009 Posted November 4, 2009 pęklam ze smiechu... wlasnoscia miasta :evil_lol::evil_lol::evil_lol: Quote
maggiejan Posted November 6, 2009 Posted November 6, 2009 Dobrze, że urzędnicy miejscy tego nie słyszeli, bo może zaczęliby pobierać opłaty za użytkowanie :evil_lol: Quote
Cantadorra Posted November 7, 2009 Posted November 7, 2009 [quote name='maggiejan']Dobrze, że urzędnicy miejscy tego nie słyszeli, bo może zaczęliby pobierać opłaty za użytkowanie :evil_lol:[/QUOTE] Jedno sikniecie: 1 zł + VAT:evil_lol: Quote
egradska Posted November 7, 2009 Posted November 7, 2009 [quote name='Cantadorra']Jedno sikniecie: 1 zł + VAT:evil_lol:[/QUOTE] Wesoło sie zrobiło na wątku Czarusia:lol: A jak się miewa sam Czaruś? ps. Cantadorra, ile proponujesz kasować za "ludzkie" siknięcie na drzewo, wszak też się zdarza:diabloti: Quote
Cantadorra Posted November 7, 2009 Posted November 7, 2009 [quote name='egradska'] Cantadorra, ile proponujesz kasować za "ludzkie" siknięcie na drzewo, wszak też się zdarza:diabloti:[/QUOTE] Proporcjonalnie do masy danego osobnika ludzkiego+grzywna min. 50 zł na rzecz zwierząt za: 1. Pogarszanie stanu drzewa i tym samym odbieranie w przyszlosci mozliwosci psiakom posikiwania, a po 2. za narazanie innych ludzi, glownie kobiet na oglądanie tych zwiedlych f...ów podczas oddawania moczu w miejscach publicznych :angryy: Ano wlaśnie co u Czarusia? Jak nasz bohater wątku? Quote
maggiejan Posted November 7, 2009 Posted November 7, 2009 Bohater doszedł już do siebie po zapaści brakotabletkowej ;), ja i dywan też powoli dochodzimy... A jeśli chodzi o ludzi wykorzystujących drzewa w niewłaściwych celach to nie wiem jak wy, ale ja widuję ich ostatnio nienormalnie dużo...to wręcz plaga, mimo zimna...:mad: Aż wierzyć się nie chce, jak pozbawieni wstydu są mężczyźni (mam nadzieję, że jednak ich mniejszość). Quote
maggiejan Posted November 7, 2009 Posted November 7, 2009 [quote name='Cantadorra'] grzywna min. 50 zł na rzecz zwierząt za: 1. Pogarszanie stanu drzewa i tym samym odbieranie w przyszlosci mozliwosci psiakom posikiwania, [/QUOTE] :megagrin::megagrin::megagrin: Quote
maggiejan Posted December 1, 2009 Posted December 1, 2009 Czaruś w odróżnieniu od niektórych panów jest bardzo wstydliwy i chroni swoją prywatność, najchętniej załatwia się wsadzając zadek w krzaki i robiąc niewinną minę...:-) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.