maggiejan Posted December 25, 2008 Posted December 25, 2008 Czy ktoś zna się może na komputerach? Mam poważny problem. Zaistalowałam od nowa windowsa i nie widzi urządzeń USB. Nie wiem czy źle coś zrobiłam, czy to wina programu, czy komputera...:roll: A USB jest mi strasznie potrzebne :placz: Quote
Rossa Posted December 25, 2008 Posted December 25, 2008 [COLOR=red]"Zainstalować z płytki CD ze sterownikami płyty głównej sterowniki USB , jeżeli nie ma dźwięku to również sterowniki karty dźwiękowej"[/COLOR] [COLOR=black]maggiejan , jeśli to ci coś pomoże to będzie mi bardzo miło , tzn. mojemu TZ , bo ja to laik komp. [/COLOR] Na watek weszłam przez przypadek ;) zainteresowała mnie historia Czarusia , tzrymam kciuki za niego i babulinkę . oraz za koty aby nie stały się czasem drugim daniem dla Czarusia ;) ale chyba na to się nie zanosi:multi: Wesołych świat :loveu: Quote
maggiejan Posted December 25, 2008 Posted December 25, 2008 Rossa, bardzo dziękuję! Jednak jeśli chodzi o komputer mam dźwięk i obraz, nie mam jedynie USB, to znaczy po podłączeniu komp nie widzi tych urządzeń... Chyba nie zainstalowałam z płyty głównej chipseta, ale nie wiem czy to może być powód. Niestety, on się nie chce wgrać jak mam już zainstalowane inne sterowniki :roll: Quote
maggiejan Posted December 30, 2008 Posted December 30, 2008 Komp naprawiony :multi:, trochę to trwało... Czaruś przywitał nieufnie pana od komputerów, ale po 3 minutach już go kochał, do tego stopnia że wlazł na tapczan(!), dodam że na tapczan nigdy nie wchodzi...chyba że goni kota ;) Quote
Dorothy Posted December 30, 2008 Posted December 30, 2008 strasznie z niego towarzyski typ:cool3: powiedz lepiej jak pan od komputera, nie usilowal schowac sie za biurko??:evil_lol: Quote
maggiejan Posted December 31, 2008 Posted December 31, 2008 Otóż nie ;), pan potraktował Czarusia po przyjacielsku, choć może miał duszę na ramieniu, ale się z tym ukrywał :evil_lol: [FONT=Comic Sans MS][SIZE=5][COLOR=red]Szęśliwego Nowego Roku!!![/COLOR][/SIZE][/FONT] [FONT=Comic Sans MS][SIZE=5][COLOR=#ff0000][/COLOR][/SIZE][/FONT] [COLOR=black]Czaruś panicznie boi się wystrzałów! Od dwóch dni prawie się nie załatwia, gna do domu gdy tylko gdzieś strzeli...[/COLOR] Quote
maciaszek Posted December 31, 2008 Posted December 31, 2008 Spokojnego roku! Czarusiu, przeżyj jakoś tego Sylwestra... Quote
maggiejan Posted January 1, 2009 Posted January 1, 2009 Wczoraj od popołudnia Czaruś nie chciał iść na spacer :roll:, próbowałam 6 razy...Dziś znowu strzelają więc wynosiłam go z klatki na rękach, bo zapierał się wszystkimi łapami... Siusia kilka kropel i gna do domu. Dobrze, że ten nastrój sylwestrowy już długo nie potrwa, mam nadzieję, że Czaruś zapomni o tym co się działo i będzie normalnie z domu wychodził :evil_lol: Quote
Doda_ Posted January 1, 2009 Posted January 1, 2009 [quote name='maggiejan']wynosiłam go z klatki na rękach, bo zapierał się wszystkimi łapami...[/quote] :evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol: :turn-l:szkoda ze nie widzialam :megagrin: Quote
maggiejan Posted January 2, 2009 Posted January 2, 2009 Żałuj, dziewczyno! Za to sąsiedzi widzieli i mieli niezły ubaw...:evil_lol: Quote
maggiejan Posted January 5, 2009 Posted January 5, 2009 Czarusiowi bardzo spodobał się śnieg, najbardziej lubi zaryć w niego nosem i podrzucać :evil_lol:. Ma grubą sierść więc na temperaturę na dworze nie narzeka, w odróżnieniu ode mnie :evil_lol: Quote
Doda_ Posted January 5, 2009 Posted January 5, 2009 maggiejan, na spacerek weź ze soba kaloryfer:evil_lol::evil_lol::evil_lol: Quote
Linssi Posted January 6, 2009 Posted January 6, 2009 To chyba wszystkie Czarusie tak uwielbiaja snieg :D Moj nie dosc ze ryje nosem, to jeszcze z paszcza przy ziemi jedzie przed siebie i nabiera sniegu do pyska. Uwielbia go jesc :D Nie wspomne o przewracaniu sie na plecu i tarzaniu :p Quote
maggiejan Posted January 6, 2009 Posted January 6, 2009 Tak, Czaruś też je śnieg :evil_lol:, ale myślałam że to z powodu tej choroby nerek, bo on dużo pije. Wogóle Czaruś z zimy zadowolony. Od środy podobno koniec mrozów, a zacznie śnieg padać... nie wiadomo co gorsze :evil_lol: Quote
egradska Posted January 6, 2009 Posted January 6, 2009 [quote name='maggiejan']Tak, Czaruś też je śnieg :evil_lol:, ale myślałam że to z powodu tej choroby nerek, bo on dużo pije. Wogóle Czaruś z zimy zadowolony. Od środy podobno koniec mrozów, a zacznie śnieg padać... nie wiadomo co gorsze :evil_lol:[/quote] Nawet nie mów o śniegu:p Max nie znosi ludzi z łopatami, którzy go odgarniają, sanek też nie, tylko śnieg sam w sobie jest ok:p Leżę średnio raz na spacer, chyba że uda mi się dopaść jakiś znak drogowy czy słup, kiedy muszę jakoś minąć innego psa:roll: nie cierpię zimy jeszcze bardziej niż kiedyś... Mam nadzieję, że z Czarusiem nie masz takich cyrków Quote
maggiejan Posted January 6, 2009 Posted January 6, 2009 Szczęśliwie nie leżałam jeszcze tej zimy, odpukać!:evil_lol: Puszczam Czarusia luzem kiedy tylko mogę, tak więc ryzyko upadku mniejsze ;), jest koło mnie taki dziki ogród gdzie rzadko kto zagląda i Czaruś tam sobie szaleje :evil_lol: Quote
Doda_ Posted January 7, 2009 Posted January 7, 2009 a ja dzis bum upadlam i 'jechałam' na dupie :mad::mad::mad: Quote
maggiejan Posted January 8, 2009 Posted January 8, 2009 Doda, bez upadku i poślizgu nie wiedziałabyś że zima jest ! ;) Quote
Linssi Posted January 8, 2009 Posted January 8, 2009 Ja po krotkim locie a'la superman ( z jedna reka wyciagnieta trzymajaca smycz) zwykle jade na brzuchu ;) Quote
wapiszon Posted January 8, 2009 Posted January 8, 2009 [quote name='Linssi']Ja po krotkim locie a'la superman ( z jedna reka wyciagnieta trzymajaca smycz) zwykle jade na brzuchu ;)[/quote] Na śniegu to jest mały pikuś!Miękkie lądowanie i co najwyżej troche mokre ciuchy! Ale na żużlu to jest to!:evil_lol: I szczególnie w krótkich spodenkach:lol: Quote
Linssi Posted January 9, 2009 Posted January 9, 2009 Jechalam golym brzuchem (koszulka w strakcie jechania podwinela sie) po asfalcie bardzo kamienistym. Blizny sa do tej pory ;) Quote
Dorothy Posted January 9, 2009 Posted January 9, 2009 matko jedyna jakie Wy sporty ekstremalne wyprawiacie z tymi psami to sie w glowie nie miesci, ze one jeszcze daja dare z takimi wlascicielkami pelnymi fantazji :evil_lol: przeciez to jest niebezpieczne dla zycia :cool3: Quote
Linssi Posted January 9, 2009 Posted January 9, 2009 Dorothy, bo nasze kudlate potwory to normalnie silne sa jak tury :cool3: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.