dusje Posted January 30, 2008 Posted January 30, 2008 Pewna Pani posiadajaca psa i mieszkajaca w bloku z winda, jest ustawicznie zaczepiana przez sasiada, ktory zabrania jej przewozenia psa winda. Argument pana to jego dorosla corka alergiczka. Pan nie czepia sie innych lokatorow i ich psow a jedynie w/wym. Statut spoldzielni mieszkaniowej nie zabrania przewozu psow winda. Pod ktory paragraf kc lub kk podpada ta sprawa? Prosze, oswieccie mnie:lol: Quote
Polis Posted January 30, 2008 Posted January 30, 2008 Możliwe, że czyn ten mógłby podlegac pod Kodeks Karny - [I]Art. 191. § 1. Kto stosuje przemoc wobec osoby lub groźbę bezprawną w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia...[/I] ale zbyt mało szczegółów jest tego zdarzenia tj. czy w jakiś sposób groził tej pani, czy może stosował przemoc fizyczną, np. blokował drzwi, wypychał z windy itp. Quote
dusje Posted January 30, 2008 Author Posted January 30, 2008 Dziekuje Polis za odzew. Jako takiej przemocy fizycznej nie bylo, niemniej jednak ostatnio zwyczajnie facet nie pozowlil wejsc Pani z psiakiem do windy. Pani jest osoba samotna i w podeszlym wieku a psiak to jej jedyny towarzysz i przyjaciel. W zwiazku z tym ze niebawem bede u tej pani i zamierzam ostudzic nieco faceta w jego zapalach, potrzebna mi rada na juz. Dziekuje za podanie paragrafu, z pewnoscia sie przyda. Moim zamiarem jest przeprowadzenie rozmowy z panem i proba ugodowego rozwiazania problemu, bez wzgledu na rezultat - skierowanie prosby o interwencje do spoldzielni mieszkaniowej i w ostatecznosci, gdyby w/wym metody zawiodly - skierowanie sprawy na droge sadowa. mam wrazenie ze argumenty podnoszone przez faceta/alergia corki/ sa smieszne i nie zostana uznane przez jakikolwiek sad. Pies jest spokojny, czysty i nie zagraza mieszkancom, jego opiekunka zas z uwagi na podeszly wiek i chorobe nie jest w stanie korzystac ze schodow. PS. Czy istnieje jakis paragraf z kk za nekanie, przesladowanie,uprzykrzanie itp? w odniesieniu do przedstawionych przeze mnie faktow. Bede wdzieczna za podpowiedz Quote
nalina Posted February 2, 2008 Posted February 2, 2008 Polis- czy Ty jestes prawnikiem?? Mam takie pytanko,moze Ktos z Was sie orientuje w tym temacie.. mam problemy z hodowczynią mojego psa ,ktora mieszka w Czechach,jak wyglada sprawa z pozwem?? Czy ja musialam bym ją oddac do Sądu z Czechach czy w Polsce.. Pytam bo moja sprawa..sytaucja z psem jest bardzo powazna,chodzi o sprzedaz psa za duze pieniadze z rodowodem-ktorego nie mam do dzis..pies ma 9 miesiecy oraz oszustwo - związane ,ze szczepieniami.. Podrobione naklejki,podpisy......... Quote
Polis Posted February 3, 2008 Posted February 3, 2008 Gdzie miała miejsce transakcja? W Polsce, czy w Czechach? Jeśli pies był kupiony za granicą, to niestety trzeba tam zgłosić przestępstwo. Quote
nalina Posted February 3, 2008 Posted February 3, 2008 Umowa ktora posiadam zostala spisana w Czechach u niej w hodowli. Czy jestes prawnikiem? Dokladnie kupilam psa rodowodowego za 1000 euro i nie dostalam rodowodu,ktory mial byc przeslany po 3-4 miesiacach.Dzis mija juz 6 miesiecy jak mam psa i zero odzewu... Oprocz tego mam sfałszowane szczepienia.......a na deser-dzis sie dowiedzialam,ze oszukala kilkanascie ludzi w calej europie. Chce oddac sprawe do Sądu,tylko czy są szanse...mam umowe z wszystkimi danymi jej ,jej podpisem ,ceną,chipem psa ktory sie zgadza,mam maile na dowod co mi pisala...odnoscie jej psow,ceny za rodowowode ,wystawowe szczenie... I więlki metlik,brak słow.. Quote
VitisVini Posted February 4, 2008 Posted February 4, 2008 Zwykle w umowach zaznacza się na koniec ,jakie przepisy mają zastosowanie w sprawach których umowa nie reguluje(np KC) oraz w przypadku umów międzynarodowych to chyba powinno być również i w jakim państwie/sądzie będa rozpatrywane wszelkie spory. Nie masz takiego zapisu w swojej? Quote
nalina Posted February 4, 2008 Posted February 4, 2008 Visvini- Umowę,ktorą otrzymalam ,była jej umową...tzn.Nie jest to umowa wydrukowana ze strony związku. W umowie są wszystkie dane psa(data ur.chip.rodzice),dane hodowczyni-jej podpis.moje dane,kwota zakupu. I jedynie adnotacja,ze pies byl zaszczepiony i odrobaczony...Zaszczepiony tzn sąlewe naklejki....wydrukowane od tak z komputera.... Mam od 2lekarzy pismo z podazeniem tych naklejek,ze są ewidentnie sfałszowane... Nic wiecej nie posiadam. W związku mi powiedzieli,ze moge oddac sparwe do sądu z powodztwa cywilnego(wyludzenie pieniedzy-bo rodowodu nie ma)jaki falszerwstwo... Związek w czechch sie nie odzywa...kazali wyslac oficjalne pismo,bo pisząc po raz pierwszy do nich- odpisali,ze tenmiot nie jest zarejestrowany w ogole....No ikicha koniec tematu... Dzis sie dowiedzialam,ze hodowczyni jest zawieszona(nieoficjalnie wiem) zarowno z hodowli Shih Tzu,jaki sedziowania-zaznacza to jest sedzina FCI..za matactwa.....Ale inne rasy moze nadal hodowac Inie wiem co dalej,związek czeski umywa rece ,polski napisze mi pismo,ze ząda wyjasniej......i co dalej.To jest istna farsa..... A mnie pies z podrozą kosztował prawie 5 tysięcy złotych,nie mam rodowodu....Paranoja... Tylko do Tv to sie nadale-) Quote
BeataG Posted February 4, 2008 Posted February 4, 2008 Nalina, jeśli w umowie nie dokonano wyboru właściwego sądu i prawa właściwego dla tej umowy, to powództwo cywilne należy wytoczyć przed sądem właściwym dla miejsca zamieszkania pozwanej, czyli przed sądem czeskim i ten sąd zastosuje przy orzekaniu prawo, które jest właściwe w myśl przepisów czeskiego prawa międzynarodowego prywatnego (będzie to prawo czeskie albo polskie, ale o tym decyduje sąd na podstawie właściwych przepisów). Jeśli chcesz wszczęcia postępowania karnego, to właściwy jest sąd i prawo miejsca popełnienia przestępstwa, czyli również sąd czeski i prawo czeskie. Doniesienie o popełnieniu przestępstwa składasz do organu właściwego do wszczęcia takiego postępowania ze względu na miejsce zamieszkania podejrzanej (do czasu postawienia zarzutów nie jest to jeszcze oskarżona, tylko podejrzana). Niestety nie znam prawa czeskiego i nie wiem, czy będzie to prokuratura czy policja. Najlepiej dowiedzieć się w ambasadzie czeskiej. Quote
Chefrenek Posted February 4, 2008 Posted February 4, 2008 Nalina a nie sądzisz, że jest w tej sytuacji też Twoja wina. Dlaczego od razu nie poprosiłaś o metrykę i zapłaciłaś tyle kasy tak na prawdę za nic? Jedynym wytłumaczeniem może być to że kupiłaś psa na raty a hodowca miał Ci przesłać metrykę po zapłaceniu ostatniej raty. Quote
BeataG Posted February 4, 2008 Posted February 4, 2008 [quote name='Chefrenek']Nalina a nie sądzisz, że jest w tej sytuacji też Twoja wina. Dlaczego od razu nie poprosiłaś o metrykę i zapłaciłaś tyle kasy tak na prawdę za nic? Jedynym wytłumaczeniem może być to że kupiłaś psa na raty a hodowca miał Ci przesłać metrykę po zapłaceniu ostatniej raty.[/quote] W Czechach nie ma metryk, tylko od razu rodowody (na które trochę się czeka). Zresztą u nas też pies sprzedawany za granicę nie dostaje metryki, tylko rodowód eksportowy, na który czeka się kilka miesięcy. Niewiele jest krajów, w których rodowód dostaje się od ręki. W niektórych czeka się nawet około roku. Więc żadnej winy naliny w tym nie ma. Quote
nalina Posted February 4, 2008 Posted February 4, 2008 Dokładnie,nie ma metryk w Czechach.umowa byla taka,ze przesle mi wszystkie dokumenty po 3-4 miesiącach.Nie kupiłam psa na raty.Wplacilam zaliczke 200 euro w kwietniu a w lipcu jechalam po sunie o doplacilam 800 euro. Wlasnie nie wiem jak ma wyglądac z tym wszystkim.Po raz pierwszy spotykam sie z taką sytuacją...Posiadam hodowle,znam rozne hodowle ale o czyms takim nie slyszałam jeszcze..... A powiedz i czy moge zglosic sprawe do naszej policjii wpier o ewidentne wyludzenie pieniędzy...?? Quote
nalina Posted February 4, 2008 Posted February 4, 2008 BEATO widze,ze jestes osobą ktorej szukam-) Powiedz mi prosze,czy slyszalas juz o takich sprawach? Czy isnieje w ogole szansa na wygraną?? Czy ta sprawa moze sie toczyc w nieskonczonosc....mam wszystkie dokumenty,swiadkow.. Jak wyglada sprawa z językiem.,ja musze zalatwic tlumacza czy to pozwana....ja jestem zupelnie zielona... Quote
BeataG Posted February 4, 2008 Posted February 4, 2008 Do naszej policji nie ma po co, bo nasza jest od ścigania przestępstw popełnionych u nas. Trzeba od razu do czeskiej, tylko właśnie nie wiem, czy do policji, chyba lepiej od razu do prokuratury. U nas można wytoczyć powództwo cywilne przy sprawie karnej, wtedy sprawa toczy się przed sądem karnym - i karna i cywilna. Możesz napisać po polsku - zarówno doniesienie o przestępstwie, jak i pozew cywilny. Wtedy sąd/prokurator powołuje tłumacza przysięgłego i Ciebie obciąża kosztami (które potem w wypadku wygrania przez Ciebie sprawy pozwany Ci zwraca). Ja bym się jednak na Twoim miejscu zwróciła do adwokata albo bezpośrednio w Czechach albo polskiego, który współpracuje z jakąś czeską kancelarią (są kancelarie międzynarodowe, które mają biura w różnych krajach). Bo i tak musisz mieć albo adres do doręczeń w Czechach albo zapłacić kaucję, jeśli sąd czeski miałby wysyłać wszystkie pisma bezpośrednio do Ciebie. Taki adwokat będzie dokładnie wiedział, jak napisać, do którego sądu/prokuratury, czy ewentualnie na jakimś formularzu etc. Wiem, że to brzmi zawile, ale niestety przez internet ciężko opisać wszystko w detalach. Co do tego, ile to może trwać, trudno mi powiedzieć, ale raczej nie dłużej niż u nas (sprawy zagraniczne na ogół mają w sądach priorytet). Ja niestety nic więcej nie mogę Ci poradzić. Gdyby sytuacja była odwrotna, gdybyś była Czeszką oszukaną przez polskiego hodowcę, to ja byłabym kompetentna, w tej sytuacji niestety nie jestem, dlatego sugeruję zasięgnięcie porady u czeskiego prawnika. Quote
nalina Posted February 6, 2008 Posted February 6, 2008 BEATO- czy masz moze jakies linki do takich miedzynarodowoych biur,ja szukalam wszedzie w necie i nic nie mogę znalesc.... Tak myslalam,ze chyba jednak powinien byc moim pelnomocnikiem Polak...poniewaz sprawa bedzie w Czechach i boje sie,ze jak bedzie moim pelnomocnikiem czech to nie wygramy.. w POniedzialek wysyłam pismo do FCI,z opisem calej sytaucjii i pelną dokumentacją......poczekam na odpowiedz.....i mysle,ze wlasnie zaczne sie zabierac konkretnie za pozew. Mam zamiar zadzwonic jak mowilas do ambasady... Quote
BeataG Posted February 6, 2008 Posted February 6, 2008 [quote name='nalina']Tak myslalam,ze chyba jednak powinien byc moim pelnomocnikiem Polak...poniewaz sprawa bedzie w Czechach i boje sie,ze jak bedzie moim pelnomocnikiem czech to nie wygramy..[/quote] Całkowicie błędne myślenie. A pełnomocnikiem musi być adwokat, który ma uprawnienia do występowania w charakterze zastępcy procesowego w danym kraju. Przegrać możesz właśnie z adwokatem polskim. Nie z powodu uprzedzeń sądu, bo to akurat jest bzdura, ale z powodu tego, że nie będzie się tak orientował w przepisach i procedurze, jak miejscowy adwokat. Sama się za pozew nie masz co zabierać, bo najpierw trzeba się zorientować w przepisach proceduralnych. Znalazłam w internecie kancelarię adwokata z Ostrawy, który specjalizuje się w obsłudze klientów z Polski, mówi biegle po polsku, zajmuje się zarówno sprawami cywilnymi, jak i karnymi [url]http://www.siwy.cz/index.php?lng=pl&akce=2[/url] Wyślij do niego maila, opisz dokładnie całą sprawę. Koszty na pewno nie będą większe niż w Polsce (a po wygraniu sprawy i tak zostaną Ci zwrócone). Quote
nalina Posted February 6, 2008 Posted February 6, 2008 BEATO- Bardzo Ci dziękuje,zaraz bedę pisac . Mam nadzieje,ze nie obrazisz sie na mnie,jesli bede miala kilka jeszcze pytań. Masz racje,jednak Ty z tym adwokatem. Dzis sie dowiedziałam kolejnej rzeczy,ze owa hodowczyni robiła prawdopodobnie jakies przekręty i nie tyle,ze Ona nie chce wyslac rodowodu ale związek czeski przez te przekręty nie chce jej wydac rodowodu. Mimo wszystko ,ponoc- Ona jest zawieszona od kilunastu miesięcy w związku a jednak oszukiwala i sprzedawala i do dzis sprzedaje szczenięta z rodowodem,ktorego nie jest w stanie wysyłac..Poniewaz przez jej sytuacje ze związkiem,w ogole nie rejestrowala miotów. Tak naprawade sprawa jest bardzo zawiła,wszystkiego dowiaduje sie od ludzi.CMKU-milczy nie potrafi odpisac,hodowczyni matacwt narobiła,wczoraj mi napisala,ze sama wynajela prawnika- tyczy sie jej widocznie sprawy ze związkiem.Ona jest sedziną od listopada odwołana przez swoj związek z sędziowana,wywalona z jakis klubow rasy,do ktorych nalezała....Znam tylko wyrywkowo ,nie do konca sprawe. Jestem gotowa na wojne...ale czuje ,ze to bedzie bardzo cięzka sprawa..i tylko pozostaje pytanie czy mimo ewidentnego kłamstwa,na dzien dzisiejszy mozna nazwac wyłudzenia pieniędzy ,fałszerstwa szczepien...jestesmy w stanie wygrac...Ona mimo przekrętow moze przeciez zawalic wine na CMKU a z nimi to juz w ogole bedzie chyba cięzko-( Quote
BeataG Posted February 6, 2008 Posted February 6, 2008 Oczywiście, że możecie wygrać. To ona nie dopełniła formalności, CMKU nie odpowiada za jej działania i za to, że nie dopełniła formalności koniecznych do wydania rodowodu. Więc z całą pewnością sprawa cywilna nie przekształci się w sprawę przeciwko CMKU. Tym bardziej nie przekształci się w takową ewentualna sprawa karna (o oszustwo i wyłudzenie pieniędzy), bo karnie odpowiada zawsze konkretna osoba fizyczna, która się dopuściła przestępstwa, nie ma odpowiedzialności karnej osób prawnych. Quote
nalina Posted February 7, 2008 Posted February 7, 2008 Beato- odpisala mi aplikantka z biura Pana Siwego..Niestety ale nie dosc,ze mają biuro obciązone wieloma sprawami to oni specjalizuja sie w prawie dot społek handlowych.Tak mi odpisano-( Czy moze posiadasz jakies inne linki?? Quote
BeataG Posted February 7, 2008 Posted February 7, 2008 Napisz do nich jeszcze raz i poproś o podanie adresów mailowych adwokatów czeskich, którzy mogliby się taką sprawą zająć. Im będzie łatwiej niż mnie, ja mam do dyspozycji tylko wyszukiwarkę internetową, a ta wyszukuje przede wszystkim (podobnie jak u nas) kancelarie obsługujące przedsiębiorców. Możesz też poprosić o namiary na listę adwokatów (czyli korporację zrzeszającą adwokatów, nie wiem czy to jest u nich rada adwokacka, czy izba itp.) Jak dostaniesz linki do stron czeskich to też da się to zrozumieć, czeski jest trochę podobny do polskiego. Dowiedz się też w ambasadzie, jak takich adwokatów zajmujących się sprawami osób fizycznych można znaleźć. Spróbuj również sama poszukać przez google. Quote
Hammurabi Posted February 9, 2008 Posted February 9, 2008 [quote name='dusje']Dziekuje Polis za odzew. Jako takiej przemocy fizycznej nie bylo, niemniej jednak ostatnio zwyczajnie facet nie pozowlil wejsc Pani z psiakiem do windy. Pani jest osoba samotna i w podeszlym wieku a psiak to jej jedyny towarzysz i przyjaciel. W zwiazku z tym ze niebawem bede u tej pani i zamierzam ostudzic nieco faceta w jego zapalach, potrzebna mi rada na juz. Dziekuje za podanie paragrafu, z pewnoscia sie przyda. Moim zamiarem jest przeprowadzenie rozmowy z panem i proba ugodowego rozwiazania problemu, bez wzgledu na rezultat - skierowanie prosby o interwencje do spoldzielni mieszkaniowej i w ostatecznosci, gdyby w/wym metody zawiodly - skierowanie sprawy na droge sadowa. mam wrazenie ze argumenty podnoszone przez faceta/alergia corki/ sa smieszne i nie zostana uznane przez jakikolwiek sad. Pies jest spokojny, czysty i nie zagraza mieszkancom, jego opiekunka zas z uwagi na podeszly wiek i chorobe nie jest w stanie korzystac ze schodow. PS. Czy istnieje jakis paragraf z kk za nekanie, przesladowanie,uprzykrzanie itp? w odniesieniu do przedstawionych przeze mnie faktow. Bede wdzieczna za podpowiedz[/quote] Postaraj się załatwić sprawę polubownie. Każda ze stron ma prawo do korzystania z windy. Ze względu na stan zdrowia córki tego pana, nie jest możliwe jednoczesne korzystanie z windy przez mającą alergię i psa. Myślę, że przy odrobinie dobrej woli każdej ze stron, możliwy jest kompromis. Myślę, że pierwszeństwo w skorzystaniu z windy będzie mimo starszego wieku posiadaczki psa, bardziej właściwe przez osobę alergiczną; alergeny mogą pozostawać w pomieszczeniu windy jeszcze jakiś czas. Natomiast, jeżeli regulamin spółdzielni nie wyklucza korzystania z windy przez psy będące pod opieką ich właścicieli, to ten pan nie może zabronić właścicielce psa takiego korzystania, a wszelkie próby jej zastraszania lub wymuszenia zaprzestania korzystania z windy są bezprawne. Quote
nalina Posted February 15, 2008 Posted February 15, 2008 Beato- mam pytanie,czy istnieje prawo unijne,ktore mowi,iz do jakiegos okresu zycia psa,mozna tegoz psa oddac hodowcy(jesli nie spełnia wymogow włascicieli) i hodowca ma prawo zabrac psa oraz oddac wszystkie pieniązki?? I tutaj zadna umowa kupna-sprzdazy-nie pomoze.. Te pytanie związane jest z moją sytuacją... Quote
BeataG Posted February 15, 2008 Posted February 15, 2008 Nie wiem, nie sądzę, aż tak szczegółowe prawo unijne nie jest, ale dla pewności musisz zapytać o to kogoś, kto się prawem unijnym zajmuje, ja nigdy tego nie robiłam. Ale tu w moim przekonaniu nie jest potrzebne prawo unijne, tylko czeskie przepisy o rękojmi za wady rzeczy sprzedanej. Na podstawie polskich przepisów o rękojmi mogłabyś oddać psa i żądać zwrotu ceny, niewykluczone, że podobne przepisy o rękojmi mają Czesi. Jeszcze raz odsyłam Cię do czeskiego adwokata, bo polscy prawnicy to sobie tylko mogą gdybać. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.