Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

mamy pięknego psa jak widać na fotce
pies zadbany, odrobaczony, regularnie szczepiony - w marcu skończy 3 lata
mieszkamy w bloku i nie mamy warunków aby sie wybiegał i wyszalał po swojemu, mamy małe dziecko, pies jest łagodny - ale wyjazdy z nim ograniczają nas we wszystkim no i często jest tak, ze pies siedzi sam w domu ponad 10 godzin - szkoda go nam aby na swoich właścicieli musiał tyle czekać, jak to stworzonko łagodne i naprawdę słodkie
szukamy mu domu z ogrodem do wybiegania się - uwielbia to
sami dostaliśmy go od kogoś jak miał rok - na tzw przechowanie - i okazało sie ono na stałe, a niestety warunki blokowe dla takiego zwierzaka nie nadają się - ja będąc psem a`la owczarek nie chciałabym się dusić w zamkniętej przestrzeni blokowej
może ktoś chce takiego przyjaciela do domu? na długie spacery? leśne wycieczki itd
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images3.fotosik.pl/221/f43eed79269bed59.jpg[/IMG][/URL]

Posted

[quote name='beka']Większość ludzi z Warszawy mieszka w blokach, maja duze psy....
Biedny psiul taki szczęśliwy pysiol na tym zdjeciu.[/quote]

jest kochany a tutaj ma pysiol szczęśliwy bo był na działce wybiegany po spacerach w lesie
samej mi go szkoda - jak patrzę jak chce biegać a ja go tylko na smyczy mogę mieć, bo sąsiedzi to kretyni i zaraz haję robią
ehhh uważam, że raz na tydzień wybieganie się takiego psa to stanowczo za mało
nie wiem sama ... jakby był ktoś porządny z domem z ogrodem blisko to chociaż do wybiegania się mogę podrzucić i zabierać do domu - doradźcie coś
help

Posted

wiesz co - ja mam owczarka suczke i też dokładnie wazy 28 kg... mieszkam w bloku i jakoś nie zauwazyłam żeby nieszczęsliwa była...:oops: Gdyby tak myśłeć to łaściwie niewiele osób miałoby psy... W blokach mieszkaja dalmatki, które naprawdę sa wariaty i co.../ i dobrze...

Pies bedzie nieszczęsliwy gdy się go pozbędziecie... :shake:

Posted

macie rację ... chyba większym złem będzie dla niego obcy nowy dom
dzięki Wam zrozumiałam, że uczucie do niego jest silniejsze i ważniejsze niż to, że nie biega tyle co mnie się wydaje, że powinien

ale to uczucie zmiennym jest :angryy::angryy:

Posted

Ten pies Was kocha i jest Wasz.... Moze uda sie zwiekszyc ilosć czasu na wspólny spacer, zabawę...a i Wasze dziecko będzie w przyszlosci brać z Was przykład, ze przyjaciela się ni oddaje :cool1:

Posted

Teraz pytanie czy 28 kg zostawia psa czy po prostu ma dosyć dyskusji na swój temat i rozwiąże problem inaczej. Obstawiam to drugie wyjście. Jeśli ktoś wystawia własnego psa do adopcji to znaczy, że sprawę przemyślał i wie już, że pies u niego nie zostanie. Dlatego czasami lepiej nie komentować tylko szukać psu nowego domu.

Posted

[quote name='Frotka']Jeśli ktoś wystawia własnego psa do adopcji to znaczy, że sprawę przemyślał i wie już, że pies u niego nie zostanie. Dlatego czasami lepiej nie komentować tylko szukać psu nowego domu.[/quote]

nigdy taka decyzja nie jest najlepsza
ale ten pies jest biedny w naszym domu
miał być na chwilę został 2 lata - (rok był u tych co go znaleźli ślepego w krzakach jak miał dzień lub dwa)
a u nas z tego braku zainteresowania nim takim jak kiedyś i brakiem długich spacerów właśnie nalał na rzeczy dziecka
kiedyś już nasikał na naszą suszarkę z rzeczami po praniu
teraz wyganiamy go z pokoju, bo on pełen ekspresji chce się bawić, nie patrząc na to czy leży dziecko na podłodze czy nie

dlatego uważam, ze musi mieć nowy dom, bo zwariuję od tego wszystkiego
a jak mi jeszcze raz naleje to go odwiozę do schroniska
i nie piszcie mi o tym jaka jestem zła i bez serca
tylko pomóżcie mu znaleźć dom
ciepły i dobry

nie jestem tyranem by wywalić psa na trasę - a schronisko to nie jest dobre miejsce dla żadnego psa ...

help !!!!!!!!!!!!!!!!!

Posted

sorry 28kg ale jestes wyjatkowo nieodpowiedzialna osoba, raz piszesz ze oddajesz za chwile ze jednak zostawiasz, teraz znów oddajesz,
moze po prostu sprzatnij ta suszarke i nie kładz dziecka na podłodze....
moze zapisz sie z psem na szkolenie...

kurde niektórzy maja dwa rotty w bloku, małe dziecko i jeszcze jeden na tymczasie

a niektórzy tak szybko rezygnuja....

Posted

Nie namawiaj 28 kg na zostawienie sobie psa. Ona go nie chce. Pies powinien jak najszybciej opuścić jej dom. W przeciwnym razie opuści go za 2 tygodnie, czy 2 miesiące totalnie zeschizowany. A to, że predziej czy później będzie musiał go opuścić jest pewne.

Posted

Tylko na początku było, że nie wybiegany i biedny. Teraz już, że sika w domu- 28 kg może napisz całą prawdę i wtedy się pomyśli?
Mogę go ogłosić, tylko na kogo namiary. Podejrzewam że 28 kg nie zna się na adopcjach i oddałaby psa pierwszemu lepszemu (bez urazy)
może ktoś by wypożyczył swoje namiary.

Posted

Dlatego najlepiej gdyby ktoś wziął go na przechowanie, tylko że wszystkie domy tymczasowe zajęte.... Takiego psa ktoś może zaadoptować po prostu na sadło. Były ostatnio takie "adopcje", a w zasadzie próby adopcji.

Jeśli przez 10 godzin pies nie wychodzi to nic dziwnego, że sika w domu.

Posted

cała prawda o psie ....

dostaliśmy go w listopadzie 2005 (miał 8 miesięcy)
nauczyliśmy go nie skakania na nas z radości, co robił za każdym razem - stawał łapami i pysk był na wysokości naszych twarzy lub na obcej osobie - robił wrażenie, choć to naprawdę łagodna bestia - ale szczeknięcie i taki skok to zawał dla każdego był - ale oduczył się i nie skacze - tylko szczeka - no ale to natura i niepodważalny atut psa
umie tez puszczony na dworze wrócić do nas, czego też nie potrafił
skacze na drzwi jeśli jest za potrzebą
a z tym sikaniem ... to jego 5 raz od pół roku
nigdy nie załatwił się w domu - poza jednym razem kiedy miał biegunkę, gdy zeżarł coś na dworze i skończyło się u weterynarza
to sikanie robi ewidentnie złośliwie - jak zaakceptował małe dziecko, ale już nie wszystko kręci się wokół niego - wpadł na genialny pomysł: jak drzwi od pokoju dziecka zamykane przed nim są otwarte to wleźć tam i nalać na jego kosz z zabawkami, albo suszarkę z rzeczami lub stelaż z wanienką ... (a ma swoja zabawkę)
teraz nasikał tam rano, gdzie dobrze wiedział, że zaraz poszedłby na spacer jak zawsze
centralnie mega sik to był, wszystko na szybko prałam, myślałam, ze wyjdę z siebie ...

poza tymi wybrykami to naprawdę usłuchane zwierze
w wakacje w każdy weekend wyjeżdża z rodzicami od piątku do niedzieli na działkę i tam może się wybiegać i wyhasać i jak wraca to jest aż prze szczęśliwy z wrażeń - ale oni tam jeżdżą tylko na wakacje co weekend - jak wraca do nas to potem chce tylko być na balkonie i tak lata od pokoju na balkon i w kółko non stop brudząc szybę balkonową, albo szczeka i piszczy z balkonu jak widzi jakiegoś psa biegającego a on bidok na uwięzi w domu musi patrzeć jak inni mogą a on nie ....
ale co mu się dziwić wraca z takiej totalnej wolności do czterech ścian

dlatego uważam, ze dom z ogrodem byłby dla niego idealnym rozwiązaniem
oby tylko był w nim ktoś kto kocha zwierzęta

nie wiem co jeszcze napisać
pomóżcie znaleźć mu dobry dom


P.S. A to można oddać psa na sadło? ktoś tu napisał tak ... macie co na myśli? że pies trafia do chińskich knajp na przemiał? czy co bo nie kumam ... nie byłam nigdy na takim forum o zwierzakach, no ale żeby takie rzeczy sie działy to niepojęte

Posted

Szkoda, że nie pomyśleliście o szukaniu domu zanim urodziło się dziecko. Nie jest łatwo o dobry dom dla dużego psa. Może na razie spróbuj znaleźć petsittera, kogoś kto za drobną opłatą wyjdzie z nim na dłuższy spacer. Często studenci tak dorabiają.


[url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=104529[/url] coś na temat smalcu z psa

Posted

[quote name='GameBoy']coż za beztroska :zly7:

a dziecko Wam nie sika?[/quote]

sika w pampersy
mam je psu założyć też? on sika ewidentnie złośliwie - może chce w ten sposób nam przekazać, że się czuje odrzucony - ale co mam zrobić ja czy maż aby poczuł inaczej? jeść dostaje, spacery ma 3 jak zawsze miał
nigdy nie był głaskany 24 h tylko jak przyszedł się przymilić czy my sami od siebie - no jak normalny zwierzak

Posted

W jakim wieku jest dziecko? Może za bardzo izolujecie psa i stąd problem z sikaniem, zna ktoś behawiorystę tu z dogo? Może by coś poradził.

Posted

[quote name='Evra']W jakim wieku jest dziecko? Może za bardzo izolujecie psa i stąd problem z sikaniem, zna ktoś behawiorystę tu z dogo? Może by coś poradził.[/quote]

7 miesięcy
ja i tak nie jetem przewrażliwiona matką, mimo, iz to nasze pierwsze dziecko
nie przeraza mnie sierść psa lądująca w buzi dziecka - przynajmniej się zahartuje i nie będzie alergikiem
ale to sikanie ...
nasz dzień wygląda tak: ja prowadzę firmę w domu
mąż wychodzi z psem przed swoją pracą o 7 rano
potem wraca o 16:30 i wychodzi z nim jak tylko pies zje
ja chodze na spacer, na pocztę, na targ ok 14:30 ale psa nie zabieram, bo w tych miejscach nie mogę go mieć ze sobą, poza tym cięzko byłoby łazić z wózkiem i psem, który bawiłby się z wszystkimi psami z okolicy
chodzimy razem jak idziemy z mężem i dzieckiem
wieczorem ok 21 - 22 wychodzą jeszcze raz na spacer - trzeci - jak są zaprzyjaźnione psy to jest puszczany i biega z nimi - ale jak są jakieś obce albo agresywne to nie ma szans, bo on łagodny dałby się innym zagryźć
już ostatnio użarł go amstaf jak nasz podbiegał do niego zaczepnie do zabawy

myslisz, że taki behawiorsyta może pomóc? albo porzadne szkolenie ?
są takowe w Katowicach?
słyszałam poradę o kastracji, ale uważam, ze szkoda zwierzaka

Posted

:angryy::angryy::angryy: ja mam asta, w zyciu bym nie oddala go ze sika w domu... a ostatnio czesto u sie to zdarza.... wczoaj cos zjadl i zarzygal 2 pokoje,, przyszlam z pracy po 12 godzinach, wypralam wykladzine i poglaskalam pieska bo co winny.szyby mam ciagle brune od drzwi balkonowych. posciel na lozku zmienima co 2-3 dni bo zawsze wejdzie. jak je to sie slini i zawsze mnie ubabra. jak pije wode to przejdzie sie kawalek i mu dalej ta woda cieknie i tylko plamy na panelach sa. wszedzie multum siersci...

NIGDY BYM GO NIE ODDALa z takiego powodu ze sika...

Posted

[quote name='Puma1984']
NIGDY BYM GO NIE ODDALa z takiego powodu ze sika...[/quote]

ale ja go nie che oddać dlatego, że sika
po prostu uważam, że jest inny gdy ma wolność i przestrzeń a inny zamknięty w 4 ścianach

a doszłam do wniosku, ze lepiej mu było jak był w domu sam jak i ja pracowałam na zewnątrz 8 h
niż jak jesteśmy razem - bo mam taka pracę, że nie daję rady być w pracy + dziecko jeszcze z nim się bawić jak jestem w domu w tygodniu
jak byłam poza domem to takich problemów nie miał: czekał na nas i tyle
nawet nic nie gryzł i nawet wtedy nigdy nie nasikał a miał na to masę czasu

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...