Jump to content
Dogomania

Sisa ma super dom w Długołęce, szaleje teraz z bratem bulkiem :)


irysek

Recommended Posts

  • Replies 107
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Suzi:bardziej zamknięta w sobie, bardziej sznaucerek niż briard :)
Mala juz wykąpana i po wstępnym czesaniu...Wstępnym bo bedzie to wymagało trochę wiecej zachodu niż u Sisy.Suzi to nie jest taki baranek jak Sisa:razz:Ma wiecej szorstkiej siersci i w przyszłości bedzie wymagała przetrymowania co jakiś czas,zeby usunąć martwy włos...Poza tym podszerstek jest obfity i teraz obficie zaczyna go gubić :pTakie połaczenie sznaucera z owczarkiem :p No i jest minimalnie ciemniejsza, bo miedzy miękkim, jasnym włosem jest sporo tego ciemnego i szczeciniastego :) Ogólnie jestem znowu zakochana:loveu:

Link to comment
Share on other sites

Irysek ma jej otworzyć nowy wątek.Na razie foty bedą te ze Szczecińskiej bo ja niestety nie dysponuje aparatam :( Mała n aspacerze odstawia corridy troszeczkę,ale myslę ze jej to minie.Już leży na boku a nie zwinięta w kulke czyli wszystko idzie w dobrym kierunku.Będę Cię Reno prosiła o allegro jak tylko się zrobi zdjęcia.Ewwntualnie na razie z jakimś zdjeciem ze szczecińskiej.Mała jest już zaszczepiona i odrobaczona.Za 48h ją jeszcze raz odpchle bo ja kąpałam dzisiaj.Ma troszkę inny charakter niz Sisa, ale to w końcu inny pies :D

Link to comment
Share on other sites

A Sisa już pokazała, że ma charakterek. Macho zakochany, więc jej ustępuje we wszystkim. Tylko o jedzenie jest zasdrosny i już nie grymasi tak przy misce jak wcześniej. Sisa czuje się już bardzo swobodnie w domu. I szaleje jak szczeniak. Dzisiaj spędziły cały dzień na dworze i to Sisa zaczynała zabawy. Jest szybsza, więc Macho momentami miał już dość tych gonitw. W domu nie pozwalamy im szaleć, rozniosłyby wszystko. A Sisa z iskierką w oku zaczyna a potem jak niewiniątko szybciutko zwija się w kłębek i udaje, że ona nic nie zrobiła :-) Zupełnie po niej nie widać, że to pies po przejściach.

Link to comment
Share on other sites

Aż się uśmiałam z tego zwijania sie w kłebek i bycia jakby nigdy nic..Taka niewinna owieczka przecież jest.Najchętniej to by wyciągnęła łapkę i wskazała n aMacho:"to on!!" Cieszę się ze jest szcześcliwa.

Teraz pracuję nad Suzi.Mam nadzieję,że też mi sie tak uda.Już chodzi jako tako na smyczy..Po prostu podąż za mna.Z zaciekawieniem oglada samochody i tramwaje.Jednak co mnie bardzo, bardzo martwi na psy reaguje histeria.Jest szał i to nie kiedy pies się zbliży,ale kiedy nawet przechodzi z 10 m dalej..Mam nadzieje ze to przejściowe..
(obiecuje,ze jak Suzi bedzie miała wątek to nie będę zasmiecać wątku Sisy)

Link to comment
Share on other sites

Cudownie, ze Sisa tak sie zadomowila, az brak mi slow. i co ja slysze Macho nie wybrzydza przy jedzeniu, hehe. to teraz razem beda wcinac purine dla szczeniat :) Maczusiowi jego panstwo juz dogadzac nie beda :)
ciekawe jak Sisa zareaguje kiedy pojedzie pierwszy raz do lasu na dlugi spacerek? rozbojnik maly, oby jej siostrzyczka tez tak szybko znalazla taki super dom.

Link to comment
Share on other sites

W końcu usiadłam do komputera i obiecane kilka słów o Sabie. Problemów zdorwotnych na szczęście nie ma żadnych. Apetyt rewelacyjny, w domu jest czyściutka. Powoli się socjalizuje i tu spora zasługa Macho. Mała np nie podchodzi do ręki, nawet jak się kucnie i zachęca miłym głosem to nie podejdzie. Ale wystarczy się odwrócić i odejść kilka kroków, to biegnie przy nodze. Czesem sie zapomina i jak widzi, że Macho do nas biegnie to też przychodzi. W sumie jak chcę ją zawołać do wołam ją i Macho i mam dwa psy przy sobie. Wczoraj byli u nas znajomi i w ogole sie nie bała. Nie przybiegła od razu się przywitać ale obserwowała Macho jak się cieszył i też się odważyła. Potem, to już sama przychodzila i zacęcała do zabawy. Teraz problemem jest tylko ta nieszczęsna pogoda. W ogrodzie jedna wielka kałuza a przed bramą błoto. Psy maja sporo energii i wyjści na siku i tak kończy sie kilkuminutową gonitwą. Zastanawiam sie, czy juz teraz nie podjechać do psiego fryzjera i skrócić tochę sierść na łapach. Ona ma takie fajne łapy, takie misiowe, ale brud się w nie również mocno wbija. A przy okazji mycia łap zauważyłam, że na jednej ma bliznę. I to taką dość sporą, musiała mieć kiedyś rozrciętą łapę.
Generalnie jest bezproblemowym psem, tylko trzeba ją traktować bardzo łagodnie. Teraz śpi pod stołem a ja grzeję sobie stopy w jej miekkiej sierści ;-)

Link to comment
Share on other sites

znam ten problem ,oj znam.Po każdym spacerze myjemy łapy i podwozia naszym futrzakom,szczególnie,że jeden jest niskopodwoziowy.
Sama obcięłam im sierść na łapach wzdłuż obrysu pazurów i jest trochę lepiej ,ale i tak błoto nabija się między palce po drapaniu ziemi.Sierśc na brzuchach też przycięłam.
Tak już jest z kudłaczami,coś za coś.:lol:
Albo pranie łap co spacer po błocie i grzanie stóp o ich futerko albo nie ma błota ,ale nie ma i futerka.
Ja wolę już to futerko :evil_lol:.
Teraz mam 3 futerka,bo 1.to tymczasik z mojego podpisu.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 4 weeks later...

świetnie żeście sie dziąszki spisały:loveu:

sorcia, że tak sie teraz wetne z innym problemem.

dostałam interw od jednej z karmicielek....
w skrócie: piesek osowiały, wyłysiały, mieszka u pijaka z sparalizowaną matką, nie są w stanie nim sie zająć, biedak bedzie musiał do schrona pójść jak już do niego pojade, bo przecież tam też nie moge go zostawić....

chciał by ktoś taką biede uratować??:shake:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...