bulibulinka22 Posted January 4, 2008 Posted January 4, 2008 [FONT='Times New Roman']Czym jest śmierć? Odejściem, cierpieniem, a może zapomnieniem... Nie zapomnieniem nie, ale bólem na pewno, nawet wtedy, gdy odchodzi zwierzę. Czy istnieje przeczucie śmierci? Tak. Nie tylko człowiek, ale i pies przeczuwa własną śmierć. Buli wczoraj odszedł na drugą stronę tęczy. Dobrze, że poczekał na mnie i zdążyłam pożegnać się z nim. To głębokie, wierne i smutne spojrzenie psich oczu jest nie do zapomnienia.[/FONT] Quote
szajbus Posted January 6, 2008 Posted January 6, 2008 Buli chciał się z tobą pożegnać i odszedł szczęśliwy ku wiecznej krainie. teraz sobie biega po soczystych łąkach z naszymi psinkami i innymi zwierzętami. Buli [img]http://img404.imageshack.us/img404/63/zniczbonarad3.jpg[/img] Quote
bulibulinka22 Posted January 7, 2008 Author Posted January 7, 2008 Dziękuję za słowa otuchy, ale tak trudno pogodzić się z tym. Buli pokonał 14 miesięczy paraliż, kiedy to weterynarz chciał go uśpić. Dzięki pomocy bioenergoterapeutki pani Uli wrócił do sprawności i wesoło biegał jeszcze prawie 3 lata - zadziwiając wszystkich dookoła. Wykończyły chyba go sylestrowe strzały i gdy przyszłam z pracy 3 stycznia do domu zobaczyłam, że pociąga tylnimi nóżkami. Myślałam, że to wraca paraliż. W 10 minut byłam w taxi. A on popatrzył mi w oczy westchnął i już go nie było, serduszko stanęło, nie udało mi się go uratować. Miał 11,8 lat. Dom bez niego taki pusty i smutny. Quote
prosiaczek Posted January 7, 2008 Posted January 7, 2008 rok temu moj tata znalazl potraconego na ulicy psa :| wielki, silny pies. szybko zawiozl go do weterynarza, mielismy nadzieje, ze wylize sie i zostanie z nami. :shake: nie udalo sie :placz: ja nawet go nie widzialam, caly czas tata czuwal a nam tylko u nim opowiadal... weterynarz powiedzial ze gdyby go przywiezc troche wczesniej... musial sie meczyc dlugo, a nikt nawet sie nie zatrzymal... ludzie potrafia byc okropni... Quote
szajbus Posted January 7, 2008 Posted January 7, 2008 Bardzo mi przykro. Trudno sie pogodzić, gdy odchodzi nasz przyjaciel przez wielkie "P". Jeszcze trudniej, gdy odejdzie nagle, niespodzianie, a my nie jesteśmy całkowicie na to przygotowani. Najpiękniejsze w tym wszystkim jest to, ze odszedł wpatrzony w najukochańsze oczy na świecie. Nie był sam, Nie chciał odejść bez pożegnania. Czekał na ciebie i sie doczekał. Odszedł tak jak chciał pogodzony i ramionach kochanej osoby. Wiem jak pusty jest dom po takiej stracie. Wszyscy przez to przechodzimy. Trzymaj sie i pamiętaj, nie jesteś sama. Jesteśmy z tobą jak rodzina, która sie wspiera w potrzebie. dla Buli [img]http://img404.imageshack.us/img404/63/zniczbonarad3.jpg[/img] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.