andzia69 Posted January 12, 2008 Posted January 12, 2008 [quote name='Makuuu']chodzi o to, że dzięki Kasi, która usilnie przekonywała do Błękita, Zarapi została. Wiesz jak trudno byłą mi ją później do boksu odprowadzić... Ona wcześniej łepek mi w dłoń wtulała.... długo się zastanawiali, ale jak głaskali leżącą na kanapie Zarapi przyszła Kasia...[/quote] tylko tej Kasi podziękować:angryy: przeciez to jej powinno zależeć, zeby starsza psina znalazla do - bo nie wiadomo jak dlugo pożyje:-( a mlody, ładny psiak wcześniej czy póxniej znalazlby dom - tym bardziej, ze przecież na jego wątku byly osoby wstępnie nim zainteresowani...świnstwo...biedna suka:-( Szkoda, że mam 3 psy w bloku...mnie najbardziej zal starszych i chorych psów - bo wiem, że mają małe szanse na adopcje....no ale może cud się stanie i jednak ktoś ją pokocha.......... Quote
red Posted January 12, 2008 Posted January 12, 2008 [quote name='Makuuu']wiem, że Rafał chciałby pomóc... :-( czasem jest ciężko w tym schronie...[/quote] Masz rację, bardzo ciężko............Zarapi też znajdzie domek, najlepszy na świecie.... musi znaleźć:shake: Quote
Makuuu Posted January 12, 2008 Author Posted January 12, 2008 ale czy tak trudno ustawić sobie hierarchię ważności... ten jest młody - czyli pójdzie szybciej, ona starsza - zwracamy uwagę ludzi na nią... najłatwiej wydać młodego, żadna filozofia a kiedy miałyśmy już jechać przyjechali ludzie i szukali szczeniaka, moja Kasia im pokazała a oni - "to nie macie rasowych?" -"Mamy mieszańce..." - "To my dziękujemy, chcielibyśmy rasowego...." ale się poskładało nie ma liki i tej smutniej suni, jacyś dziwni ludzie przyjeżdżają, psiny inne, Kaśka i jej podejście... Quote
red Posted January 12, 2008 Posted January 12, 2008 Patrycja, Maks był zawsze z Sabą.. jak to zagryziony? Quote
Makuuu Posted January 12, 2008 Author Posted January 12, 2008 jak zostały wypuszczone ktoś pojechał na interwencję... dwa boksy się otworzyły... było nieciekawie ... Maks... Saba sama Quote
mandy Posted January 12, 2008 Posted January 12, 2008 Co się dzieje?! Które z agresywnych? Jak to się stało, że dopadły te 2 bidy? Szczęka obok? Jakieś kroki poczynione w stosunku do agresorów? Quote
Makuuu Posted January 12, 2008 Author Posted January 12, 2008 kroki... oczywiście, ale jakie to nie wiem. Nerwowy czas dla tych psów... co chwilę się gryzą.... Quote
mandy Posted January 12, 2008 Posted January 12, 2008 Ale który to maks? Szukałam teraz na stronie schronu i ni ema Quote
D O R K A Posted January 12, 2008 Posted January 12, 2008 Makuuu czy wiesz, która suczka z agresywnych została zagryziona? Quote
D O R K A Posted January 12, 2008 Posted January 12, 2008 [quote name='mandy']Ale który to maks? Szukałam teraz na stronie schronu i ni ema[/quote] Maks to stary rezydent schroniska, pies na szczególnych warunkach, ulubieniec pracowników... Quote
red Posted January 12, 2008 Posted January 12, 2008 Maks i Saba to dwa wilki w narożnym boksie naprzeciwko biura, puszczane luzem po południu. Boże , nie wiedziałam o tym, to straszne, ciekawe, która sunia, tam były jakieś dwa uwiązane do bud, może któraś z nich.... Quote
D O R K A Posted January 12, 2008 Posted January 12, 2008 [quote name='red']Maks i Saba to dwa wilki w narożnym boksie naprzeciwko biura, puszczane luzem po południu. Boże , nie wiedziałam o tym, to straszne, ciekawe, która sunia, tam były jakieś dwa uwiązane do bud, może któraś z nich....[/quote] A może zadziorna Milka...? Quote
Makuuu Posted January 12, 2008 Author Posted January 12, 2008 Nie wiem, która z agresywnych... Magda wie... Maks jest na stronie jako Max... Quote
mandy Posted January 12, 2008 Posted January 12, 2008 Jej już wiem które pan Włodek nam je pokazywał jak pierwszy raz w schronie byliśmy Quote
Rafal StWola Posted January 12, 2008 Posted January 12, 2008 [quote name='Makuuu']wiem, że Rafał chciałby pomóc... :-( czasem jest ciężko w tym schronie...[/quote] Rafal nie tylko chcialby ale napewno pomoze .... Jedno jest pewne Zarapi sama w schronie nie zostanie ... A ta wolontariuszke ....szkoda slow .... Teraz Was opuszcze , musze pomyslec , :( uciekam do lasku Trzymajcie sie ... A moze jestem Jonasz? sam juz nie wiem .... Trzymajcie sie.Napewno sie tak latwo nie poddam ... Quote
red Posted January 12, 2008 Posted January 12, 2008 Jest nadzieja.... moja koleżanka chyba ją weźmie... ale jutro będę wiedziała. Nie chcę się cieszyć zbyt wcześnie. Ona ma 3 psy i 2 sunie małe w domku z dużym ogródkiem w Radomiu. Problem tylko tym czy Zarapi będzie mogła brać jakieś hormony, bo nie jest wysterylizowana i w razie cieczki psy by się gryzły, a sunie są u niej po sterylkach. Zarapi jest chyba za stara na sterylkę. Nie wiem co doradzi lekarz i jaka będzie w związku z tym jej decyzja, ale chciałaby jej pomóc. Quote
Rybka. Posted January 12, 2008 Posted January 12, 2008 Napisałam PW do Doroty. Skontaktuj się z nią to poda Ci szczegóły... W razie czego dzwońcie, Dorota ma mój nr. Możecie nawet dziś- nie położę się przed północą. Pozdrawiam. Quote
Makuuu Posted January 12, 2008 Author Posted January 12, 2008 Napisałam do Rafała, nie wiem jak u niego sytuacja z psiakami... poczekajmy na odp.... Quote
gaga42 Posted January 13, 2008 Posted January 13, 2008 Bardzo mi cięzko czytać o takich sytuacjach. wolontariuszka chyba nie ma pojęcia o tym co powinna robić. Ja w miałam swoje stanowisko i tego sie trzymałam chociaz wiele ludzi mi to wypomniało. alu tu była sytuacja całkiem inna. Ludzie przyjechali po Zarapi to jak ta panna mogła im wciznąć innego psa. tym bardziej, że doskonale wiedziała jak bardzo Zarapi jest potrzebny przyjazny dom i kochający właściciele, którzy poświęcą jej swój czas, dadzą miłośc na którą zasługuje i doskonałą opiekę weterynaryjna. Mam nadzieję, Ze Zarapi znajdzie wkrótce nowy dom i będzie szczęśliwa. Mocno trzymam za nią kciuki. A ludzie niech będa bardziej odpowiedzialni bo pies to nie pluszak, że ja sie znudzi tp mozna go wyrzucic lu odłozyc na półkę. Moja Kaya potrzebuje mojego czasy praktycznie 24 godziny na dobe. Własnie podgryza tu koło mnie kabelki :) Przez tydzień k tór y jest u nas tak sie już zmieniła a taki z niej łobuz że głowa mała :) Ocza trzeba miec wszędzie. ale za to jest grzeczna jesli chodzi o porządki, ale niestety zdarza mi sie pare razy w nocy w piżamie i zlafroku z nia wylatywać :) Zraeapi nie martw sie, napewno ktos mądry i odpowiedzialny Cie odnajdzie i zaczarujesz go swoja cudna mordka. Jeszcze raz trzymam za Ciebie suczko kciuki Quote
Makuuu Posted January 13, 2008 Author Posted January 13, 2008 ta wczorajsza sytuacja mnie dobiła i ten jej spokój po wydaniu Błękita, ona nie rozumiała co zrobiła źle... a ludzie, jak większość... polecieli na wygląd, białe bo jeszcze czyste futro i niesamowite błękitne oczy (Zarapi) a ona... ona - brudna, tyle że wyczesana, z zaropiałymi oczkami i kilkoma zębami... i tyle, wzięli bardziej reprezentacyjnego Błękita... ale ochłonęłam już po dniu wczorajszym... teraz domek dla Zarapi jest priorytetem. Napisałam do Rafała... poczekajmy na odp... Jakby nie było funduszy na leczenie możemy rzucić hasło o zbiórce dla psiny na dogo, ja swoją drogą mogę także coś pokombinować (może bazarek? nie wiem jak się go robi ani na czym polega tego typu wątek ale znam założenia, wspólnymi siłami będzie ok).... Gago, masz rację, że Zarapi potrzebuje b. dobrego domku i kochającego ludzia... i taki też dostanie, na pewno! p.S Dobrze, że mała Kaya trafiła do takiego dobrego domku... Quote
Rafal StWola Posted January 13, 2008 Posted January 13, 2008 Odpowiedz brzmi tak jak wczesniej ... Dom czeka ... Myslicie ze sie wycofam tylko dlatego ze Sunia jest chora i cierpi? Teraz tylko trzeba sie zastanowic jaka decyzja bedzie dla Suni najlepsza . Ktory domek bedzie odpowiedniejszy dla Zarapi . I jesli ktos inny zapewni Jej lepsze warunki to ja bede szczesliwy , bo tu chodzi o dobro Psiaka a nie o to do kogo trafi . Makuuu zna szczegoly mam nadzieje ze bedzie dobrze. Jesli nie wypali inny domek to ja jestem do dyspozycji i nie zrezygnuje chyba ze dla dobra Psinki. Pozdrawiam Rafal. Quote
Makuuu Posted January 13, 2008 Author Posted January 13, 2008 jeżeli już będzie wiadomo co i jak to w razie czego transport do Rafała (nie ma psiaków, także miała by lux opiekę. Jak ma się te kilka nigdy nie można full miłości przelac na jednego) mógłby załatwić chłopak mojej sis. A co do zbiórki... może jutro coś wymyślę... znalazłam znajomego weta ma lecznicę może on zdiagnozuje... Quote
~MaDaLeNa~ Posted January 13, 2008 Posted January 13, 2008 Ja też byłam wczoraj przy tym i naprawde, wcisnęła tylko dlatego że Błekit jest ładniejszy nmądrzejszy i młodszy. A każdy pies jest piękny jakby nie wyglądał!! Ci ludzie specjalnie przyjechali po Zarapi, ale niestety nie myślaca wolontaruszka, że tak powiem musiała wwszytsko popsuć. To co z tego , że Zarapi jest starsza, ale jest tak samo kochana!!:angryy: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.