red Posted January 21, 2008 Posted January 21, 2008 Trzymamy kciuki żeby zabieg sie udał, a tak na oko, co to jest na tym kolanie, Rafał, nie zostawimy Cię z tym, na pewno zrobimy zbiórkę, by pokryć koszty leczenia Zarapi. Rozumiem, że płuca są czyste , a czy usg brzucha też robiłyście? Quote
Rafal StWola Posted January 21, 2008 Posted January 21, 2008 Sorrki za dziwne posty ....cos mi sie sypie Dogo lub komp .... Wkleja posty z 22 godziny jako 21.... Quote
Rafal StWola Posted January 21, 2008 Posted January 21, 2008 Ja ze swej strony opiekę lekarza weterynarii zapewnie i sam nad Zarapi będę czuwał... Mam jednak prośbe do Ciotki Rybki ... Wiem że już bardzo dużo zrobiła dla Zarapi i pod lepszą opiekę nie mogła Sunia trafić ... gdyby jednak mogła co jakiś czas poradą nas ( Zarapi i mnie ) wspomóc byłoby naprawdę super . Taka pomoc na odległość , możliwość konsultacji itp ... Dzięki Wielkie Ciotka za wszystko i trzymam kciuki . Quote
Rafal StWola Posted January 21, 2008 Posted January 21, 2008 W zasadzie to nie powinienem sie wypowiadac za Rybke... powiem co mi mowila ( mniej wiecej ) . To moze byc zwykly tluszczak ... albo wszytko inne ... nic zlosliwego ponoc to nie jest ale poczekajmy do jutra, wtedy bedziemy wiedziec wiecej . Tak czy owak zostanie usuniete to " cos " a po zabiegu zastanowimy sie czy oddac to " cos " do badania histopatologicznego . Ja bym wolal oddac i wiedziec dokladnie . Koszta nie graja roli ... ja pokryje . Z nerkami zobaczymy co bedzie ... na pewno Zarapi bedzie pod kontrola Weta i moja baczna uwaga. ps . co do RTG to miala zrobione dwa zdjecia ...jedno bokiem drugie z gory . Ma rozszerzone naczynia plucne i zwezenie wokol aorty. Wiecej opowie fachowiec czyli Rybka . :) i pewnie mnie zabije za zabieranie glosu :) . Quote
Rybka. Posted January 21, 2008 Posted January 21, 2008 Ja nikogo nie zabijam, bo spokojny człowiek jestem :) Rafał napisał chyba wszystko co najważniejsze... Zarapi ma poszerzone naczynia plucne, zwężenie wokół aorty. Krew jest ok jak pisałam ale AP (fosataza kwaśna) i mocznik trochę podwyższone. Możliwe, że coś nie tak z nerkami jest ale to już wet Rafałowy się tym zajmie. Na jutrzejszy zabieg to nie ma większego wpływu, więc operujemy... Decyzja o oddaniu Zarapi Rafałowi tak wcześnie została podjęta dlatego, że sunia jest w dobrym stanie, podróż nie będzie dla niej męcząca, a im szybciej trafi do DS tym lepiej... Nie przyzwyczai się do mnie i szybciej zaaklimatyzuje się u Rafała. Jutro relacja :) Trzymać kciuki kochani :) Quote
red Posted January 21, 2008 Posted January 21, 2008 Jeśli nie będzie wymagała innych badań czy konsultacji, to oczywiście, że niech już jedzie do Rafała...... oni się już pokochali.....żebyście widzieli, jak sunia Go całowała....widząc Go po raz pierwszy....:lol: Quote
Rybka. Posted January 22, 2008 Posted January 22, 2008 Zarapi ma już wyciętego guza. Zaniosłam go do badania histopatologicznego, wyniki za 10 dni. Zarapi ma w przedsionku pochwy wielkiego guza, ma u mnie zostać na obserwacji... Nie wiem ile, mam jej kontrolować go co 2 tygodnie czy nie rośnie i omacać jak jest zbudowany i jak przytwierdzony. Niestety- jeżeli będzie dalej rosnąć trzeba go będzie wyciąć bo zacznie uciskać na zewnętrzne ujście cewki moczowej uniemożliwiając sikanie. To by tłumaczyło dlaczego Zara sika co kilka minut na spacerze. Narkozy dziś nie było, tylko lekkie uspokojenie. Dostała pół dawki, a wybudzała się kilka godzin... Dlatego mam nadzieję uniknąć następnego zabiegu- w jej wieku różnie niestety może być. Tyle w skrócie, jak macie pytania piszcie... Quote
andzia69 Posted January 22, 2008 Posted January 22, 2008 [quote name='Rybka.'] Zarapi ma w przedsionku pochwy wielkiego guza, ma u mnie zostać na obserwacji... Nie wiem ile, mam jej kontrolować go co 2 tygodnie czy nie rośnie i omacać jak jest zbudowany i jak przytwierdzony. Niestety- jeżeli będzie dalej rosnąć trzeba go będzie wyciąć bo zacznie uciskać na zewnętrzne ujście cewki moczowej uniemożliwiając sikanie. To by tłumaczyło dlaczego Zara sika co kilka minut na spacerze. Narkozy dziś nie było, tylko lekkie uspokojenie. Dostała pół dawki, a wybudzała się kilka godzin... Dlatego mam nadzieję uniknąć następnego zabiegu- w jej wieku różnie niestety może być. Tyle w skrócie, jak macie pytania piszcie...[/QUOTE] ten guz to najprawdopodobnie guz Strikera (nie wiem czy dobrze piszę) - łagodny guz, co dziwniejsze - jest spowodowany przez bakterie przenoszone dogą płciową - a więc sunia musiała rodzic, rodzic itd....:shake: nie martwcie się!!!!:lol: Quote
Rybka. Posted January 22, 2008 Posted January 22, 2008 [quote name='red']Rozumiem, że płuca są czyste , a czy usg brzucha też robiłyście?[/QUOTE] Nie robiliśmy USG tylko RTG. Nie, brzucha nie prześwietlaliśmy, nie było potrzeby. Chcieliśmy tylko wiedzieć czy serce nie jest powiększone i czy płuca i wątroba są w porządku... Są "w miarę"... Wątroba wygląda dobrze, nie jest powiększona, również krew to potwierdza. W płucach są poszerzone naczynia ale jak na ten wiek też nie jest tragicznie. Najważniejsze, że nie ma żadnych guzów... Quote
andzia69 Posted January 22, 2008 Posted January 22, 2008 Dziewczyny z Radomia - mozecie zajrzec na ten watek: [url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=9343658#post9343658[/url] potrzebne są info o tej suni Quote
Rafal StWola Posted January 22, 2008 Posted January 22, 2008 I tak sie martwie ..... Dzieki wielkie Ciotki !!!! Za wszystko Quote
Rafal StWola Posted January 22, 2008 Posted January 22, 2008 Cicho tu jakoś ... Się nie martw Zarapi, wujek siedzi, patrzy i martwi się ... ale jedno wie ... do schronu już nie wrócisz .... obiecuje nie wrócisz nigdy..... Quote
mandy Posted January 22, 2008 Posted January 22, 2008 Nie tylko wujek się martwi, ciotki też :( Quote
Rybka. Posted January 22, 2008 Posted January 22, 2008 Co by tu napisać... Moja rola dobiegła końca. Jutro Zarapi pojedzie do Rafała, guza w pochwie będzie pilnował Rafałowy wet, jakby coś to ja znów wkroczę do akcji i umówię nas na wycięcie. Mam jednak nadzieję, że nie będzie takiej potrzeby. Jednak każdy zabieg to ryzyko... A ryzyka musimy unikać. Jeżeli jednak taka potrzeba zaistnieje ja chętnie pomogę :) Postanowiłam, że nie ma sensu trzymanie jej u mnie, raz- blok to dalej tylko blok... ani gdzie pobiegać ani lasu, ogrodu, łąki. Tylko zatłoczone skwerki na osiedlu. Po drugie- Zara musi poznać nowego Pana, a nie przywiązywać się do ciotki,która na dodatek ją maltretuje :D Wujku, Ty nie smuć się bo nie ma czym. Zarapi jest szczęśliwa, coraz weselsza, więc Ty też powinieneś być. A już jutro będziecie razem... Quote
red Posted January 22, 2008 Posted January 22, 2008 A co z kolanem, czy wymaga jakiś opatrunków..... czy tylko zdjąć szwy...? Rafał pewnie martwi się, że będzie miał problem z Zarapi....Nie martw się Rafał, ten guz w pochwie to chyba nie jest złośliwy, więc nie powinno być z nią problemów, jeśli trzeba będzie go wyciąć, Rybka pomoże....nie będziesz sam, ona ma fachowców pod ręką. Czy ten wet w Stalowej Woli to dobry lekarz? Co z kosztami dotychczasowymi, ile kosztuje zabieg i te badania? Quote
Rafal StWola Posted January 22, 2008 Posted January 22, 2008 CIOTKA !!!!! Rafal nie martwi sie ze bedzie mial problem !!!!! Wujek sie martwi o Psiaka a nie o wlasny tylek ! Koszta beda pokryte i dla Suni zrobie co tylko jest w mojej mocy by bylo Jej dobrze . A Zarapi to kochane psisko a nie zaden problem Ciotka . Co do weta to staram sie wybrac kogos z doswiadczeniem , na poczatku mialem na mysli pewna klinike ( duzo sprzetu itp ) tylko to mlodzi ludzie i sam nie wiem .... mam jeszcze inne wyjscia postaram sie wybrac jak najlepiej ... red Ciotka pamietaj tu chodzi o Psiaka a nie moja wygode ....no wrecz sie Ciotka Twoimi slowami zbulwersowalem ..... Quote
Rafal StWola Posted January 22, 2008 Posted January 22, 2008 No normalnie mnie cos zabolalo Ciotka . :-( ze ja niby o Zarapi jak o problemie mysle ?? Oj chyba mnie nie znasz Ciotka .... Wybaczcie ze drugi raz to samo ale mnie jakos ruszylo .... PAMIETAJCIE Zarapi to dla mnie czlonek rodziny , pelnoprawny i wartosciowy oraz kochany, taka mlodsza siostra .... a nie zaden problem .... Jak lubie Ciotke red tak chyba jutro przez Radom pojade do lublina i Ciotce swiatopoglad zmienie :) red uwierz mi ... Zarapi to slodka mordka dla mnie a nie problem ... Quote
red Posted January 23, 2008 Posted January 23, 2008 Qrcze, ale mnie obleciało.......:oops: Rafał, przepraszam......."lub" mnie dalej, co......? :cool3: Wiem, że pokochałeś tego miśka, bo jest super ....Chcę, żebyś wiedział, że możesz na nas liczyć. Czekamy na wieści, bo sunia dziś zmienia domek:shake: Quote
Makuuu Posted January 23, 2008 Author Posted January 23, 2008 wreszcie mogłam wpaść na dogo... Widzę, że już tutaj debaty o tym drugim guzie były ;)... ja swoją drogą napisałam (nie widziałam o Waszej rozmowie :P) do naszej schroniskowej wetki i także napisała, że to prawdopodobnie guz Stickera, łagodny i tego typu z reguły ładnie się usuwa... Ale teraz bez smutów... dostałam wiadomość, że Zarapi już szaleje w nowym, stałym domku :multi::multi::multi::multi:. Czyli teraz pozostaje nam "nękać" Rafała o fotki skarba i posty co i jak... ja jak zwykle prosiłabym o smsy (z netu mogą być :P) jak się miewa i Psinka i jej Pan i oboje razem :D. Faktycznie jestem jak sklep z fonami :P, rodzina daje mi do korzystania także swoje (tj.4 sztuki), ale aktualny i ten, który zawsze mam przy sobie to 512... Bardzo się cieszę, że mogę zmienić tytuł wątku :)... Rafał! Fajny z Ciebie ludz! :calus: Zarapi lepiej trafić nie mogła :D. Quote
Rafal StWola Posted January 23, 2008 Posted January 23, 2008 Witajcie .... Zarapi po dokladnym sprawdzeniu kazdego kata tak na polu jak i w domku , napila sie i poszla spac .... Przed chwilka wstala zjadla prawie pol michy konserwy , znow sie napila i zrobila siuuu w kuchni :) wujek juz posprzatal i teraz sam je obiadek a Zarapi zajela miejsce na wersalce i sie drapie po uchu ....dosc czesto sie tam drapie .... Co do zdjec napewno beda tylko zaloze konto na fotosiku lub gdzies indziej .... A Ciotke red oczywiscie dalej lubie ... ja to tak w zartach pisalem Ciotka :) Oho Zara poszla w piora :) Dzieki wielkie dla kazdej Ciotki a przedewszystkim dla Rybki ... Quote
Rybka. Posted January 23, 2008 Posted January 23, 2008 Nie ma za co Wujku :) Zara już mi podziękowała... Merdaniem ogona i buziakami :) Quote
Rafal StWola Posted January 23, 2008 Posted January 23, 2008 Juz tam wujek wie za co ... Fakt to kochana Sunia , juz spi , wywalila sie do gory brzuszkiem i tnie komara ... musze sie nauczyc zdjecia wklejac .... mysle ze do jutra wszystko opatentuje :) Quote
Paulina87 Posted January 23, 2008 Posted January 23, 2008 Cudownie :loveu::loveu: A jak się tak drapie ciągle w to ucho to może jakieś zapalenie tam się rozwija? A może poprostu cos tam wpadło. Quote
Rafal StWola Posted January 23, 2008 Posted January 23, 2008 Witam Ciotke z BS :) ucho przepatrzylem niczego niepokojacego nie widze , bede obserwowal . Znow na polku byla , sisia duzo ... Nie biore Jej dzis na dlugi spacer , niech sie najpierw oswoi w domu i na posesji , jutro Ja zabiore gdzies dalej . Po posesji jest grzeczna i jak to Szpic szaleje az milo , probowalem z Nia chodzic i powiem szczerze ze trzyma sie blisko choc poza placem pewnie by zwiala , nawet nie mysle o wyjsciu bez smyczy ... Jak na razie jest ok wszystko , informacje beda na bierzaco .... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.