Greven Posted December 18, 2007 Posted December 18, 2007 Pituś rednose, 2.5 roku, wersja sportline :razz: Mogłaby przybrać ze 2 kg. [img]http://i120.photobucket.com/albums/o199/Pro_Equo/DSC04459_500.jpg[/img] [img]http://i120.photobucket.com/albums/o199/Pro_Equo/DSC04461_500.jpg[/img] [url=www.fotosik.pl][img]http://images13.fotosik.pl/58/20764b75f38413fc.jpg[/img][/url] Quote
sacred PIRANHA Posted December 18, 2007 Posted December 18, 2007 [quote name='Tilia']Rinuś... dobrze, że moje charcice tego nie czytały ;) :evil_lol: co więcej- sporo chartów mieszka na dworze cały rok- charty polskie, borzoje, wilczarze... owszem, te gładkowłose mogą marznąć przy większym mrozie, ale nie jest to kwestia braku tłuszczu tylko raczej bardzo krótkiej sierści bez podszerstka[/quote] nie znam sie na chartach, ale jak juz kiedys wspominalam mialam pod opieka charcika wloskiego...i on ogolnie rzecz ujmujac nie lubil siedziec w mieszkaniu, takze w zimie...i to bylo tak - moj wyzel grzeje tylek pod kaloryferkiem w domku a maluch swiruje w ogrodzie lub lezy sobie przed domem na lezaczku...owszem chodzil w kubraczku ale potrafil calutki dzien przesiedziec na dworze przy minusowej temperaturze i nigdy nawet sie nie podziębił...mial caly czas taka sama malutka wage...okrągły rok:cool3: [quote name='Greven']Pituś rednose, 2.5 roku, wersja sportline :razz: Mogłaby przybrać ze 2 kg.[/quote] jaka sliczna psina...zakochalam sie:loveu: dla mnie idealna:loveu: Quote
Patka Posted December 18, 2007 Posted December 18, 2007 Greven jak dla mnie ona jest w sam raz :cool3: zdrowo dla stawów poza tym ... Quote
olekg89 Posted December 18, 2007 Posted December 18, 2007 Greven ja bym ją wysuszył bardziej .Żebra na wierzch ostatecznie to pit.Mięśnie,kości,skóra i kość Quote
Greven Posted December 18, 2007 Posted December 18, 2007 Wiem, że moja córeczka jest najdoskonalsza :oops: ale mimo ruchu i żywienia, nie robi się muskularna. Myślałam, że z wiekiem zacznie nabierać, szczególnie że ostatnio nie choruje i jest w doskonałej formie. Jej matka jadła chappi, biegała po podwórzu, a wyglądała, jak zapaśnik :roll: Na wiosnę zaczniemy weightpulling, tylko najpierw Tanga musi przejść pozytywnie badania serca. Dysplazja wykluczona. Quote
Greven Posted December 18, 2007 Posted December 18, 2007 [quote name='olekg18']Greven ja bym ją wysuszył bardziej .Żebra na wierzch ostatecznie to pit.Mięśnie,kości,skóra i kość[/quote] Owszem, można wysuszyć, ale ja wolę atletyczne pity. Nie każdy pies wygląda dobrze na sucho. Moja pierwsza suka (mix charta z dalmatyńczykiem) była żebrzasta i było ok, ale teriery typu bull niekoniecznie są suche (a wręcz jest to niewskazane w przypadku bullterierów). Chętnie bym córkę podtuczyła... ale ona jest na to odporna. Jak ma dużo ruchu, to dużo je. Jak ruchu jest za mało - je za mało. I co ja poradzę :niewiem: Quote
chemicalo Posted December 18, 2007 Posted December 18, 2007 Słuchajcie, ja wiem, że to nie na temat, ale szukam wątku gdzie ktoś jest i szybko mi poradzi co mam robić. Mój Scooby pod moją nieobecność ściągnął sobie ze stołu mleczną czekoladę i zjadł jakieś pół tabliczki :placz: Waży 3 kilogramy. Myśłicie, że coś się stanie? Co ja mam robić?? Quote
martik b Posted December 18, 2007 Posted December 18, 2007 [quote name='Bblue']Słuchajcie, ja wiem, że to nie na temat, ale szukam wątku gdzie ktoś jest i szybko mi poradzi co mam robić. Mój Scooby pod moją nieobecność ściągnął sobie ze stołu mleczną czekoladę i zjadł jakieś pół tabliczki :placz: Waży 3 kilogramy. Myśłicie, że coś się stanie? Co ja mam robić??[/quote] a zauważyłaś że coś mu się dzieje, że źle się czuje..taki malutki piesek..najlepiej jak zadzwonisz po poradę do swojego weta Quote
moon_light Posted December 18, 2007 Posted December 18, 2007 [quote name='Bblue']Słuchajcie, ja wiem, że to nie na temat, ale szukam wątku gdzie ktoś jest i szybko mi poradzi co mam robić. Mój Scooby pod moją nieobecność ściągnął sobie ze stołu mleczną czekoladę i zjadł jakieś pół tabliczki :placz: Waży 3 kilogramy. Myśłicie, że coś się stanie? Co ja mam robić??[/quote] [B]JEDZ Z NIM NATYCHMIAST DO WETA !!![/B] Czytałam własnie dzisiaj ze dla yorka dawka smiertelna to 4 kostki czekolady !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1 [url]http://www.dogomania.pl/forum/showpost.php?p=6559129&postcount=11[/url] tutaj pisze o tym dziewczyna. Quote
marmara_19 Posted December 18, 2007 Posted December 18, 2007 o boszze moja 6 kg suka tez potrafi sie najesc czekolada i nic jej nigdy nie bylo.. bez paniki! Quote
moon_light Posted December 18, 2007 Posted December 18, 2007 [quote name='marmara_19']o boszze moja 6 kg suka tez potrafi sie najesc czekolada i nic jej nigdy nie bylo.. bez paniki![/quote] no, poczekajmy az sie pies przekręci :). lepiej zareagowac, bo moze byc za pozno. Quote
chemicalo Posted December 18, 2007 Posted December 18, 2007 [quote name='martik b']a zauważyłaś że coś mu się dzieje, że źle się czuje..taki malutki piesek..najlepiej jak zadzwonisz po poradę do swojego weta[/quote] No właśnie nic się nie dzieje. Zjadł i tyle. Normalnie za piłką biega. Już jakieś pół godziny minęło i nic się nie dzieje. Quote
moon_light Posted December 18, 2007 Posted December 18, 2007 [quote name='Bblue']No właśnie nic się nie dzieje. Zjadł i tyle. Normalnie za piłką biega. Już jakieś pół godziny minęło i nic się nie dzieje.[/quote] z wikipedii- encyklopedii [quote] [B] Czekolada trucizną dla zwierząt [[URL="http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Czekolada&action=edit§ion=3"]edytuj[/URL]][/B] Dla wielu zwierząt czekolada jest trucizną. Konie, psy, koty i papugi nie potrafią rozkładać zawartego w niej alkaloidu - [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Teobromina"]teobrominy[/URL]. Spożycie czekolady może powodować u nich drgawki, zawał serca, krwotok wewnętrzny, a nawet śmierć. Średniej wielkości psu (20kg) szkodzi ¼-½ kg lub 25 g kakao spożywczego w proszku, dawka śmiertelna czekolady gorzkiej dla psa to 6 g na kilogram masy ciała![/quote] Quote
chemicalo Posted December 18, 2007 Posted December 18, 2007 Właśnie dzwonilam do weta. Powiedział, że pół tabliczki to jeszcze nie tragedia i gdyby zjadł całą to mógłby się przytruć. Mam czekać do rana i podawać mu dużo wody. Do jutra popołudniu ma być na samej wodzie i potem przez jakieś 2 dni na ścisłej diecie. A jakby się coś działo (drgawki, biegunka, wymioty) to mamy od razu przyjechać, bo on całą noc będzie dzisiaj w lecznicy. Quote
martik b Posted December 18, 2007 Posted December 18, 2007 to dobrze ..miej psa pod obserwacją i mam nadzieję, że maleństwu to nie zaszkodziło za bardzo i będzie ok...to 3mam kciuki ... Quote
chemicalo Posted December 18, 2007 Posted December 18, 2007 Dzisiaj będę miała nocne czuwanie. Wet powiedział, że co się stało to się nie odstanie i na razie można tylko czekać. Póki co to mały strasznie nadpobudliwy jest, ale w jego przypadku trudno stwierdzić czy to od czekolady czy nie. Quote
sacred PIRANHA Posted December 18, 2007 Posted December 18, 2007 [quote name='Bblue']Dzisiaj będę miała nocne czuwanie. Wet powiedział, że co się stało to się nie odstanie i na razie można tylko czekać. Póki co to mały strasznie nadpobudliwy jest, ale w jego przypadku trudno stwierdzić czy to od czekolady czy nie.[/quote] to zalezy od ilosci czekolady na mase ciala i od indywidulanej reakcji organizmu...znam przypadek gdy dalmatynka zzarla cale opakowanie czekolad (takich uzywanych do ciasta, do pieczenia) to bylo mniej wiecej jak 5 tabliczek zwyklych czekolad...nastepnego dnia leciala przez rece jak jś do weta wiozlysmy, wyszla z tego ale bylo blisko:shake: przez glupia czekolade:shake: tak jak wet napisal obserwuj i jakby co szybciutko do lecznicy... Quote
Anashar Posted December 18, 2007 Posted December 18, 2007 [quote name='marmara_19']o boszze moja 6 kg suka tez potrafi sie najesc czekolada i nic jej nigdy nie bylo.. bez paniki![/quote] Gratuluje "odpowiedzianości" :shake: Szkoda, że nie w tą stronę co trzeba... Quote
Volt Posted December 18, 2007 Posted December 18, 2007 [quote name='Anashar']Gratuluje "odpowiedzianości" :shake: Szkoda, że nie w tą stronę co trzeba...[/QUOTE] Ostatnio strasznie czepliwy sie zrobiles... cyzzby jakas mania przesladowcza? Otwierasz lodówke a tam BOGNA! :D Dżoka tez od czasu do czasu je czekolade i nic jej nie ma, zyje.... pies mojej prababci zyl 19 lat jedzac kosci z kurczaka resztki z obiadu i czekolade. na nic nie chorowal. Quote
Anashar Posted December 18, 2007 Posted December 18, 2007 [quote name='Volt']Ostatnio strasznie czepliwy sie zrobiles... cyzzby jakas mania przesladowcza? Otwierasz lodówke a tam BOGNA! :D[/quote] Poprostu odechciewa mi się wszystkiego kiedy widzę, jak głupota ludzka nie zna granic. Czekolada jest trucizną. To, że teraz nic jej nie jest nie znaczy, że jej nie szkodzi. Może ją poprostu niszczyć wolniej. Kość z kurczaka też może być zabójcza. Wybacz ale jestem uczulony na wygadywanie głupot... [quote name='Volt']Dżoka tez od czasu do czasu je czekolade i nic jej nie ma, zyje.... pies mojej prababci zyl 19 lat jedzac kosci z kurczaka resztki z obiadu i czekolade. na nic nie chorowal. [/quote] A mój znajomy skoczył po pijaku z 10 piętra i przeżył. Powodzenia. Quote
Volt Posted December 18, 2007 Posted December 18, 2007 Anashar ale Ty chory jestes? Czy ja gdzies napisalem ze daje jej czekolade kilogramami codziennie? jak dostanie kostke dwie raz na 5 miesiecy to od tego nie umrze. Czy ja gdzies napisalem ze daje jej kosci z kurczaka? p.s wyczułem lekka ironie w odpowiedzi na temat znajomego :] dlatego nie bede kontynuowal bo jak widze nie ma sensu. Quote
saJo Posted December 19, 2007 Posted December 19, 2007 Moj dziadek przez 60 lat palil papierosy i zyje. Czy to znaczy, ze papierosy nie sa trujace? Quote
Blow Posted December 19, 2007 Posted December 19, 2007 Problem w tym, że czekolada z pewnością może być śmiertelna przy jednorazowym spośyciu. Oczywiście zależy ile pies jej zje, ile waży, jaką ma tolerancję na teobrominę i ile czasu upłynie od spożycia do interwencji weterynarza... Jest to substancja działalajaca zwiotczająco na mięśnie gładkie, do tego zdecydowanie wpływa na pracę serca i całego układu krwionośnego, zmniejsza ciśnienie tętnicze krwi i takie tam mało ważne dla funkcjonowania organizmu rzeczy...:cool3: Quote
chemicalo Posted December 19, 2007 Posted December 19, 2007 Minęło już jakieś 11 godzin i nic się nie dzieje. A ja zasypiam na stojąco. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.