Jump to content
Dogomania

Bej się znalazł i się zasiedział! Spróbujemy być razem na zawsze... Trzymajcie kciuki


Agata69

Recommended Posts

bej na razie zostaje, bo na ulice nie mogę go wyrzucić, może w miedzyczasie jakiś tymczas wykombinujemy. Właśnie zdarłam mu z oka jakiś czarny kamień, mieszanina ropy, krwi i brudu. pod nim ma krwawą odleżynę. niestety wet najwcześniej jutro. odpliłam go tylko, bo moja Mysza i dziecko, za dwa dni konieczne mycie i obcinka kudłów. kurcze ja nie mam doświadczenia, może ktoś by mi pomógł, jesteśmy we włocławku.
Biedny stary Bej... Biedna Agata i Mysza, i w ogóle wszyscy....

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 618
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

właśnie moja mysza się ostentacyjnie zeszczała w ramach protestu....
a bej jest strasznie biedny... Dostał koc i już wie że to jego miejsce. Chyba boli go to ucho bo zawył jak niechcący go dotknęłam w tej okolicy. znowu był na sikaniu.
jutro wet...
nie wiem tylko co z moją pracą

Link to comment
Share on other sites

Przykro tak czytac o tej nieszczesliwej kupie futra gdy obok leza 2 rozpieszczone futrzaki .......
AGATO jesli potrzebne beda pieniazki na leczenie karma czy srodki pielegnacyjne to pisz!!!! tylko w ten sposob moge pomoc.....z szukaniem domku gorzej bo znajomi zapsieni niestety....
trzymam kciuki za BEJA i za odmiane jego losu....

Link to comment
Share on other sites

Odpowiadają na pytania:
DZISIAJ JADĄC DO KOŚCIOŁA Z SYNEM ZOBACZYŁAM GO KATEM OKA NA JEDNEJ Z ULIC, Niestety bardzo ruchliwej, właściwie to trasa, A1 zresztą!
Zatrzymaliśmy samochód zawołaliśmy go. Podszedł, ucieszył się. Zobaczyłam że źle wygląda. niestety nie chciał wsiąść do samochodu, mósieliśmy zostawić auto i wróciliśmy z bejem na pieszo. W domu oczywiście zadyma, suka, mój tataa, moja marysia itd. Teraz jest spokój, Mysza okupuje sypialnię, Bej leży między szafą a biurkiem. zrobił kupę na dworzę i chętnie wrócił. Dzwoniłam do wetki, z mojego opisu wywnioskowała że w uchu i oku ma jakiś syf, a to grube ucho to krwiak, który trzeba przeciąć i opróżnić. A więc jutro jakimś sposobem muszę beja wsadzić w samochód albo iść z nim na pieszo przez całe miasto.
Staram się myśleć pozytywnie i nie piętrzyć problemów.
zobaczymy co przyniesie jutro...
Zrobiłam mu 2 zdjęcia ale on się boi lampy, pocykam jutro na dworze to wstawię.

Link to comment
Share on other sites

przyzwyczajanie dwopch psow do siebie to sprawa bardzo indywidualna...jest masa pytan ktore trzeba by tobie zadac zeby wyciagnac jakiekolwike wnioski, poniewaz oprocz tego ze ona sie rzuca nic nie wiemy...
plusem jest to ze na jej warkoty Bej nie reaguje, dobrze zrozumialam?
jesli jestes w stanie kontrolowac suke na tyle, ze mozessz trzymac je razem w jednym pomieszczeniu i wiesz ze przy tobie suka sie nie rzuci a nawet jesli to ja odwolasz to jestes szereg metod zeby je przyzwyczaic...jesli nie kontrolujesz ich to zupelnie inaczej trzeba postepowac...
psy przyzwyczajja sie do siebie czasem i pare tygodni....na to trzeba czasu...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agata69']noc minęła spokojnie, śmierdzi już w całym domu, suka się buntuje nadal. może ktoś mi poradzi jak postępować z nimi, jak długo izolować i tak dalej. narazie kiedy mogę otwieram chociaż drzwi żeby się widziały.[/quote]

Agatko koniecznie daj znać jak już coś się dowiesz u weta. Uff ale się cieszę że się Bej odnalazł.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kasia']Cisze sie ogromnie, że Bej sie odnalazł i ze jest już bezpieczny!!!

Agatko mogę zaoferować pomoc grosikiem jeśli zajdzie taka potrzeba i oczywiście dalej podtrzymuję ofertę zrobienia mu ogłoszenia ;)[/quote]


kasiu, myślę ż3e trzeba mu te ogłoszenia zrobić. jestem dzisiaj podłamana bo w domu jest gorąco, musiałam iść na zwolnienie żeby tego przypilnować.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Niki-lidka']przyzwyczajanie dwopch psow do siebie to sprawa bardzo indywidualna...jest masa pytan ktore trzeba by tobie zadac zeby wyciagnac jakiekolwike wnioski, poniewaz oprocz tego ze ona sie rzuca nic nie wiemy...
plusem jest to ze na jej warkoty Bej nie reaguje, dobrze zrozumialam?
jesli jestes w stanie kontrolowac suke na tyle, ze mozessz trzymac je razem w jednym pomieszczeniu i wiesz ze przy tobie suka sie nie rzuci a nawet jesli to ja odwolasz to jestes szereg metod zeby je przyzwyczaic...jesli nie kontrolujesz ich to zupelnie inaczej trzeba postepowac...
psy przyzwyczajja sie do siebie czasem i pare tygodni....na to trzeba czasu...[/quote]


suka jest ze schroniska, panuję nad nią słabo, nie wiem czy jestem w stanie ją odwołać. bej na nią niereaguje. mysza to pies który boi się WSZYSTKIEGO zwłaszcza innych zwierząt i wtedy reaguje agresją.
bej MUSI ZNALEŹĆ DOM, BO NIE WIEM JAK DŁUGO DAM RADĘ.
jest też problem z chodzeniem na smyczy. zapiełam mu ale zareagował nerwowo, gdy go wypiełam po minucie uciekł i nie reagował na wołanie, przyszedł dopiero po jakims czasie.
postanowiłam zapinać go na smycz jak będziemy wychodzić na siku i jak bęfdziemy już wracać. poza tym chcę dawać mu smakołyki w tym czasie, nie wiem czy to dobry sposób.
marzę o tymczasie dla beja u kogos do sweiadczenego, bo ja się nie znam na psach i jestem podłamana.
pomooocy!!!!!!!!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...