coztego Posted April 14, 2004 Posted April 14, 2004 A w ogóle, to pytajcie się Rotti co by sobie zjadła i próbujcie tak zmodyfikowac przepisy, żeby były niezwykle zdrowe i pożywne. Trzeba wysilić talenta kulinarne :wink: Quote
Adiraja Posted April 14, 2004 Posted April 14, 2004 Podobno banan to nie cytrus, więc można? Jabłko tarte i podgotowane? Kisiel, budyń? czysty jogurt? ziemniaki? czy lepiej wyłącznie ryż? a kurczak w potrawce? Ja nie mogę teraz wybrać się do Rotti, ale jak wydobrzeję to nie omieszkam. Jadnak niektózy z juz odwiedzających chcieliby przynieśc jakieś dobre papu a tu pomysły skończyły się na...rosołku... Nawet najlepszy w końcu wyjdzie bokiem.... Powiem jako cierpiący wrzodowiec , że... Banany można :) Jabłko gotowane można :) Kisiel - trzeba!!! :) Budyń też można :) Jogurt - na mój żołądek działa katastrofalnie i ogólnie przy wrażliwym nie polecam (szczególnie owocowych NIE) Ziemniaki - TAK :) Ryż - u mnie tylko taki rozmemłany (rozgotowany) :wink: Ja nie jem mięsa od 10 lat , ale w diecie (tej wrzodowej) jest kurczak i indyk gotowany , rybki gotowane na parze i dużo innych możliwości... Przepisy mogę zapodać - swoje sprawdzone :) Quote
Adiraja Posted April 14, 2004 Posted April 14, 2004 A w ogóle, to pytajcie się Rotti co by sobie zjadła i próbujcie tak zmodyfikowac przepisy, żeby były niezwykle zdrowe i pożywne. Trzeba wysilić talenta kulinarne :wink: To chyba najlepszy pomysł :) Ważne , żeby wszystko było gotowane (o smażonym nie ma mowy!!) i żadnych ciężkich rzeczy typu wieprzowina , kapusta i inne wzdymające frykasy :wink: Mojemu mężowi , który na skutek wypadku samochodowego stracił pół metra jelit :lol: musiałam non stop robić galaretę - z kurczaka , rybki. Echhh... szkoda , że Rotti nie mieszka bliżej mnie , bo bym jej chętnie popichciła takich przysmaków , że ho!ho! :) :wink: Quote
bea100 Posted April 14, 2004 Posted April 14, 2004 Ja jako dyletant :roll: wymyśliłam właśnie...klopsy w sosie własnym :lol: Można je podać z jarzynką/marchewką i ziemniaczkami puree :) Adiraja: no problem...możesz przygotować i puścić Servisco/ powinna dostać jeszcze ciepłe :lol: :lol: :lol: Quote
JoannaP Posted April 14, 2004 Posted April 14, 2004 Echhh... szkoda , że Rotti nie mieszka bliżej mnie , bo bym jej chętnie popichciła takich przysmaków , że ho!ho! :) :wink: Nie pękaj, to tylko 2 godziny pociągiem :D Dzięki za przepisy - u kto co wie, to proszę o jeszcze :D Quote
Adiraja Posted April 14, 2004 Posted April 14, 2004 Hahaha... nie podpuszczajcie mnie , bo u mnie to krótka piłka... :wink: :lol: Zapakuję wałówę i ruszę do Rotti jak dobra ciotka! :lol: :wink: :lol: Quote
tufi Posted April 14, 2004 Posted April 14, 2004 Juz raz probowalam cos napisac i sie skasowalo :evilbat: Przepisy poprosimy :) I zapraszamy do Poznania :D Chcialabym poprosic o to, byscie pomysleli troszke o przyszlosci - bo teraz wszyscy jestesmy w szoku, choc dobre wiesci osladzaja nam bol. Wkrotce znowu zostaniemi wciagnieci przez machine codziennosci i obowiazkow, pracy, zycia po prostu... teraz kazdy wplacil, ile mogl, a za dwa miesiace... No wlasnie. Moze by tak pomyslec o stalym, comiesiecznym zasileniu konta Rotti - moze mniejsza suma, ale regularnie. Chorobowe szpitalne to tylko 75% pensji - Ela wspominala, ze dostanie jakies 1000zl maksymalnie... Wystarczy to tylko na podstawowe oplaty... A gdzie jeszcze leki? :( Ja cos zaczynam sie oslabiona czuc - jesli to nie jest chwilowe, to niestety naszej Rottinki w piatek nie odwiedze - ale badzmy dobrej mysli :) Biore zaraz jakies prochy zapobiegawczo i bedzie ok. Ostatnio Ela miala ochote na deser lodowo-owocowy - tego chyba sie nie gotuje? ;) Quote
Adiraja Posted April 14, 2004 Posted April 14, 2004 Tufi , ja mogę obiecać regularne wpłaty (powiedzmy co miesiąc) , nie będą to duże sumy , ale zawsze coś... Przepisów trochę zapodam jutro :) Za zaproszenie bardzo dziękuję - skorzystam na pewno! :) Co do lodów z owocami... poczekajcie może. A podniebienie Rotti oszukaj kisielem , budyniem , albo galaretką owocową (z banankami np.) :P :) Quote
bea100 Posted April 15, 2004 Posted April 15, 2004 Tufi , ja mogę obiecać regularne wpłaty (powiedzmy co miesiąc) , nie będą to duże sumy , ale zawsze coś... ... Tufi: ja zobowiązuję się także/ póki-co (bo zawsze może się odwrócić, znamy to znamy :roll: ) mogę sobie na to pozwolić :D Quote
Agga Posted April 15, 2004 Posted April 15, 2004 Tufi ja też myślałam o co miesięczyn zasilaniu konta naszej Rotti. Wiec co miesiąc bede przesyłąłą tyle ile bede mogła, nie zostawie Elci...zawsze pare groszy jej tam wpadnie...ja niezbiednieje a ona bedzie miała na swoje potrzeby...Wiec uszu do góry bedzie dobrze... Quote
tufi Posted April 15, 2004 Posted April 15, 2004 To superowo :) Na pewno Ela sie ucieszy :) Ja niestety w tym miesiacu okropnie cienko stoje z finansami, ale byc moze bede od maja zatrudniona na pol etatu, to wtedy jakos zasile Rotti. A jutro mam odebrac metryke Borysa i zaniesc ja do wyrobienia rodowodu... Quote
PIKA Posted April 15, 2004 Posted April 15, 2004 Ja też w miare możliwości oczywiście też będę próbowąła co nie co Rotasowi przesłać, :D nie wiele (sama na kredytach siedzę, :( )ale zawsze cos :wink: Bea, to kiedy się pod Grotem spotykamy? :lol: Quote
tufi Posted April 15, 2004 Posted April 15, 2004 Tak, czuje sie dobrze - wzielam srodki przeciwalergiczne i jestem nowka sztuka! Wszystko przez te pylki... :( Quote
Agga Posted April 15, 2004 Posted April 15, 2004 ZObaczycie damy rade...grosik do grosika i się uzbiera... Quote
bea100 Posted April 15, 2004 Posted April 15, 2004 Tufi: cieszę się, że już oki :D Masz ode mnie pilnego pv :P A Ty Pika tu się nie nabijaj :lol: ten most jak widzę...nas obu nie minie (chociaż ja wolałabym Poniatoszczaka...jest taki bardziej stylowy :drinking: /oczywiście pod warunkiem, że nie przecieka :lol: ) Quote
azja Posted April 15, 2004 Posted April 15, 2004 Ja dopiero dzisiaj usiadłam do komputera po dłuższej przerwie i nie będę ukrywać przeżyłam szok po przeczytaniu 20-kilku juz stron tego topicu... szok wywołany zarówno tym co się stało ale i Waszą wspaniała reakcja!! Rotti trzymamy kciuki za Twój szybki powrót do zdrowia!! Tufi... napisałam do Ciebie na priv... jeśli mogę pomóc jakoś nie licząc wpłat na konto to wal śmiało!! Pozdrawiam Asia Quote
bea100 Posted April 15, 2004 Posted April 15, 2004 .. jeśli mogę pomóc jakoś nie licząc wpłat na konto to wal śmiało!!... Możesz, możesz, możesz....kochany aniołku :angel:. Naszej Rotti bardzo potrzebna codzienna pomoc na miejscu :P Quote
Kika Posted April 15, 2004 Posted April 15, 2004 Ela powinna mieć zapłacone wynagrodzenie chorobowe w wysokości 80% przeciętnej płacy z 6 miesięcy poprzedzających miesiąc choroby.Taka sytuacja trwa przez 90 dni - nieprzerwalnie - choroby(tzn. nie może być ani dnia przerwy).Od 91 dnia ZUS płaci 100%. Pierwsze 33 dni płaci pracodawca - potem ZUS.Jedynie jeśli ZUS wypłaca zasiłek tzw. szpitalny - to jest to 70% podstawy. To dla informacji wszystkich. Quote
tufi Posted April 15, 2004 Posted April 15, 2004 Dziekuje wszystkim za informacje i PW - wlasnie odpisalam, bo wczesniej nie moglam - bylam w schronisku. Jutro ide do Eli i cos czuje, ze czeka mnie dluga, powazna i formalna rozmowa - a przede wszystkim szczera, bez udawania, ze jakos to bedzie. ja juz sie gubie powoli w tym wszystkim, kto, co i dlaczego i jak fajnie :) Po kolei: 1. ide wyrobic rodowod Borysowi i oplacic skladke w ZK - mam na to pieniazki od jednej kobietki 2. kupuje dres - mam na to pieniazki od milej kobietki 3. wystawy - po kolei: Leszno: (tu prosze sie wpisac) Gorzów (j.w.) Zebysmy sie nie pogubili z tym wszystkim :) Jestem tak zakrecona od jakiegos tygodnia, ze juz dzien z noca mi sie myla ;) Co do mojego zdrowia i obaw, ze zaraze Rotti - u mnie alergia daje takie objawy, jak przeziebienie - wzielam tabletke antyalergiczna i jest zupelnie ok, czyli byl to falszywy alarm :) Quote
Azir Posted April 15, 2004 Author Posted April 15, 2004 Jutro ide do Eli i cos czuje, ze czeka mnie dluga, powazna i formalna rozmowa - a przede wszystkim szczera, bez udawania, ze jakos to bedzie. Tufi, wydaje mi się, że Ela zdaje sobie sprawę z tego, że jest w trudnej sytuacji :o . Co chcesz jej jeszcze powiedzieć? Quote
DeDe Posted April 15, 2004 Posted April 15, 2004 Cóż... nie wiem, co napisać i konia z rzędem temu, kto w takiej sytuacji wie. Quote
tufi Posted April 15, 2004 Posted April 15, 2004 Tufi, wydaje mi się, że Ela zdaje sobie sprawę z tego, że jest w trudnej sytuacji :o . Co chcesz jej jeszcze powiedzieć? Chce z nia porozmawiac o kilku istotnych kwestiach, o taka rozmowe prosilo mnie pare osob. Ja wiem, ze ona zdaje sobie sprawe - chodzi o sprawy organizacyjne i ustawienie ich na kilka najblizszych tygodni i miesiecy. Quote
Ewa_ Posted April 15, 2004 Posted April 15, 2004 Cześć Nie wiem czy Wam to do czegoś potrzebne ale pytałam się moją Babcię (była pielęgniarką a oprócz tego miała nowotwór 23 lata temu) co można podać, ugotować aby było zdrowo: - zupa. na bazie rosołku (rosół ugotowany na jarzynach) inna zupa - zupe, w której dodany jest pulpecik z indyka lub drobiu - to wzmacnia osobę słabszą -herbatki owocowe i ziołowe -płatki owsiane lub inne gotowane na wodzie -zupa zaciągana żółtkiem -zupy gotować na wywarach z jarzyn -potrawy z kurczaka, indyka - gotowane albo wmiksowane mięsko do zupe nie wiem czy to się Wam do czegoś przyda ale podobno to i lekkie i sił dodaje Ewa Quote
Aleksandra Posted April 15, 2004 Posted April 15, 2004 Ja na dzień dzisiejszy też się deklaruję z comiesięcznymi wpłatami, pierwsza już od nas poszła i mam nadzieję, że doszła. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.