Kanzaj Posted January 29, 2008 Posted January 29, 2008 [quote name='malagos']bo nie ma odważnego tam pojechać, popytać, wsadzić nos w nieswoje sprawy...:shake: W lecznicy w Ostrołęce nadal ta sama tablica ze zdjeciami psów do adopcji, te same zdjecia, coraz bardziej pozółkłe, te sama opisy (np. "Pies, który wpadł do studzienki kanalizacyjnej i przesiedział tam tydzień" ), nikt tego nie uaktualnia. Na tablicy obok, gdzi ludzie zostawiaja swoje ogłoszenia wisza 3 pisane tą samą ręką o pieskach czekających na dom. Podany nr telefonu komórkowego.[/quote] Tych biedaków ze zdjęć pewnie dawno już tam nie ma... Boże, co za makabra... Quote
esperanza Posted January 29, 2008 Author Posted January 29, 2008 Ja chętnie pojadę, tylko transportu nie mam. Ktoś jest chętny, by mnie tam zabrać? Quote
malagos Posted January 31, 2008 Posted January 31, 2008 wiesz, ze to Kruszewo to jest niedaleko Różana, malownicza miejscowość wypoczynkowa :cool1: Quote
esperanza Posted May 27, 2008 Author Posted May 27, 2008 Nadal nic. Kolejny artykuł- tym razem bokser ma trafić do Kruszewa: [url]http://www.to.com.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20080523/OSTROLEKA/122505675&SearchID=73318946913545[/url] [B]Nie podrzucajcie nam psów![/B] Ludzie wyrzucają psy, jak zużyte zabawki - po raz kolejny alarmują nasi Czytelnicy [URL="javascript:NewWindow(600,500,'/apps/pbcs.dll/misc?url=/templates/zoom.pbs&Site=TO&Date=20080523&Category=OSTROLEKA&ArtNo=122505675&Ref=AR&NoCache=1');"][IMG]http://www.to.com.pl/apps/pbcsi.dll/bilde?Site=TO&Date=20080523&Category=OSTROLEKA&ArtNo=122505675&Ref=AR&MaxW=185&border=0&title=1[/IMG][/URL] [COLOR=#9D9D9D] Ten zaniedbany i wygłodzony pies przez kilka dni wałęsał się w okolicach Dzbenina (Fot. E. Mamińska)[/COLOR] Proszę, żebyście pokazali w "Tygodniku” zdjęcie psa, który się do nas przybłąkał i napisali o tym, że ludzie wyrzucają zwierzaki jak zużyte zabawki. Tak nie można, ale to zdarza się, niestety, coraz częściej - zaalarmowali nas Czytelnicy z gminy Rzekuń. - Pies jest rasowy, bardzo wychudzony, a przy tym groźny - wyjaśniała nasza Czytelniczka, prosząca o anonimowość. - Kiedy pierwszy raz go zobaczyliśmy, żal nam się zrobiło zwierzaka, więc nakarmiliśmy go. Mamy swojego psa i ten znaleziony zaczął być wobec niego agresywny. Na nas też szczeka, więc boimy się. Nie mogę go zatrzymać, a nie mam serca nie dać mu jeść. Kobieta mieszka na osiedlu domów jednorodzinnych w okolicach Czarnowca i Dzbenina. - Coraz częściej widać tu wałęsające się psy - mówi nasza rozmówczyni. - Niektóre są rasowe, drogie. Ja myślę, że one albo się gubią, albo mamy do czynienia z czymś innym: psy ludziom się nudzą i wtedy takiego zwierzaka wyrzuca się, jak niepotrzebną rzecz. Wyrzuca, albo raczej podrzuca. Najlepiej w okolicy, gdzie są domy i ktoś czworonoga przygarnie i zajmie się nim. Teraz mamy sezon komunii, może psiak to jakiś niechciany prezent? - zastanawia się Bokser o rdzawej sierści jest wystraszony i groźny, poza tym bardzo zaniedbany - być może kilkudniowym wałęsaniem się po okolicy. Problem do odłowienia Zanim kobieta zwróciła się do nas o pomoc, interweniowała w Urzędzie Gminy w Rzekuniu. - Jak dowiedzieli się, że psa nakarmiliśmy i jeszcze go uwiązaliśmy, to problem nie był już tak palący - wyjaśnia kobieta. - A nam udało się go w końcu uwiązać, bo chcieliśmy go odciągnąć i od nas, i od naszego psa, bo go pogryzł. Interwencję w tej sprawie obiecał Krzysztof Parzychowski, sekretarz Urzędu Gminy w Rzekuniu. - Poinformujemy schronisko w Kruszewie i skierujemy ich tam, żeby odłowili tego psa - mówi Krzysztof Parzychowski. - To należy do obowiązków gminy i jeżeli mieszkańcy proszą o pomoc w tym zakresie, to my oczywiście jej udzielimy. Sekretarz przyznaje jednocześnie, że wyrzucanie psów zdarza się, niestety, coraz częściej. - Sam kiedyś widziałem, jak z samochodu, który jechał przede mną, ktoś wyrzucił worek - opowiada Krzysztof Parzychowski.- Kiedy podjechałem bliżej, okazało się, że są w nim trzy szczeniaki. Gmina ma podpisaną umowę ze schroniskiem dla zwierząt w Krusze-wie. Odławianie psów to kosztowna usługa, za schwytanie jednego psa samorząd płaci 900 zł. Sygnałów o wałęsających się zwierzakach jest kilka miesięcznie. Jak łatwo policzyć, w skali roku daje to kilkadziesiąt tysięcy złotych. - To są bardzo duże koszty - przyznaje Krzysztof Parzychowski. Serce dla zwierzaka - Nie wiem, z czego to wynika, być może ludzie są coraz mniej wrażliwi na krzywdę zwierząt - zastanawia się sekretarz Urzędu Gminy w Rzekuniu. - Serce boli, jak patrzy się na takiego zaniedbanego psa - dodaje nasza Czytelniczka. - I tak się zastanawiam, czy ludzie naprawdę nie zdają sobie sprawy, że to żywe stworzenie, które wymaga naszej opieki i troski? Jak nie wiedzą, to może niech się nie decydują na zwierzaka. To niehumanitarne i bezlitosne podrzucać psa innym. n Ewa Mamińska Quote
malagos Posted May 27, 2008 Posted May 27, 2008 Hm, stara prawda o porzuconych psach :shake: Znam nota bene tę autorkę, to kolezanka mego syna. A moja gmina nadal nie ma rozwiazanego problemu psów, nie podpisała umowy z żadnym schroniskiem....... Zostaje myśliwy i jego strzelba. Quote
malagos Posted May 29, 2008 Posted May 29, 2008 Byłam wczoraj w lecznicy w Ostrołęce. Właśnie tez wczoraj uaktualniono tablicę ze zdjeciami psów do adopcji. I przez zupełny przypadek przeczytałam w gazecie i majacym siię odbtć festynie 6 czerwca przed Kupcem w Ostrołęce, z loterią, robótkami ręcznymi, lekarzem wet., poradami, wolontariuszami, występami miejscowych zespołów młodzieżowych i kabaretu Mafioła - słowem wszystko dla piesków zKruszewa. Pomysł już drugiego festynu podała młodzież z ZS w Ostrołęce. Quote
esperanza Posted May 29, 2008 Author Posted May 29, 2008 Czytałam o poprzednim festynie. Fajnie, że coś się tam dzieje. Quote
esperanza Posted June 5, 2008 Author Posted June 5, 2008 Artykuł o festynie: [B]Do serca przytul psa[/B] Czworonogi czekają na nowy dom. Te psy m.in. będzie można zabrać ze sobą do domu, podczas akcji charytatywnej "Do serca przytul psa”, która rozpocznie się w piątek o godz. 9.00 między ostrołęckimi domami handlowymi. [URL="javascript:NewWindow(600,500,'/apps/pbcs.dll/misc?url=/templates/zoom.pbs&Site=TO&Date=20080604&Category=OSTROLEKA&ArtNo=986102422&Ref=AR&NoCache=1');"][IMG]http://www.to.com.pl/apps/pbcsi.dll/bilde?Site=TO&Date=20080604&Category=OSTROLEKA&ArtNo=986102422&Ref=AR&MaxW=185&border=0&title=1[/IMG][/URL] [URL="javascript:NewWindow(600,500,'/apps/pbcs.dll/misc?url=/templates/zoom.pbs&Site=TO&Date=20080604&Category=OSTROLEKA&ArtNo=986102422&Ref=V1&NoCache=1');"][IMG]http://www.to.com.pl/apps/pbcsi.dll/bilde?Site=TO&Date=20080604&Category=OSTROLEKA&ArtNo=986102422&Ref=V1&MaxW=185&border=0&title=1[/IMG][/URL] Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt " CANIS” w Kruszewie jest prywatną działalnością Wojciecha i Wiesławy Rykowskich, prowadzoną od 2004 r. Trafiają tam również bezpańskie psy z Ostrołęki i powiatu ostrołęckiego. Obecnie w schronisku żyje blisko 360 psów! Wszystkie zwierzęta objęte są troskliwą opieką lekarza weterynarii i zaraz po trafieniu do schroniska poddawane są dwutygodniowej kwarantannie, a następnie są szczepione. Suczki są sterylizowane. Schronisko prowadzone jest w niezwykły sposób. Psy bowiem nie są uwiązane na łańcuchu, a biegają wolno po podwórku, tworząc jedno wielkie stado. Wchodząc do przytuliska odnosi się wrażenie, że wszyscy tworzą tu jedną wielką rodzinę. Ten niezwykły sposób wychowania sprawia, że psy nawet najbardziej zdziczałe niebywale szybko się socjalizują. Przyjazne zarówno wobec ludzi, jak i innych psów, potrzebują już tylko tego jedynego pana, któremu mogłyby być wierne do końca swojego życia. Zaledwie czterech pracowników schroniska stale walczy o jak najlepsze warunki bytu pupili. Wciąż jednak brak funduszy uniemożliwia budowę wymarzonego szpitalika i szczeniakarni. O poprawę warunków bytu zwierząt będziemy walczyć w Ostrołęce podczas akcji charytatywnej "Do Serca Przytul Psa”. Na koncerty, aukcje, malowanie buzi i wiele innych atrakcji, zapraszamy 6 czerwca od godziny 9.00 na scenę między handlowcami. Podczas festynu będzie można również wybrać sobie szczeniaczka lub dorosłego psa, które przyjadą do Ostrołęki w poszukiwaniu nowego pana i ciepłego domu. Zapraszamy do wspólnej zabawy, z której zysk przekazany zostanie schronisku. n Tekst i zdjęcia Malwina Mielnicka Quote
Kostek Posted June 7, 2008 Posted June 7, 2008 Justyna moge sie tam z Toba wybrac i poszpiegowac ale dopiero po sesji tzn na poczatku lipca... "Schronisko prowadzone jest w niezwykły sposób. Psy bowiem nie są uwiązane na łańcuchu, a biegają wolno po podwórku, tworząc jedno wielkie stado. Wchodząc do przytuliska odnosi się wrażenie, że wszyscy tworzą tu jedną wielką rodzinę. Ten niezwykły sposób wychowania sprawia, że psy nawet najbardziej zdziczałe niebywale szybko się socjalizują. Przyjazne zarówno wobec ludzi, jak i innych psów, potrzebują już tylko tego jedynego pana, któremu mogłyby być wierne do końca swojego życia." jesli to prawda to znam juz jedno takie schronisko i psiaki naprawde maja w takich warunkach fajnie Quote
brazowa1 Posted June 7, 2008 Posted June 7, 2008 a ja gdy czytam "o jednej wielkiej rodzinie" zlozonej z 300 psow,to mnie ciarki przechodza.Bo to oznacza,ze:suki nie sa pilnowane,wiec ciaze to normalna rzecz,najada sie najsilniejszy,najslabsze i nabardziej wyleknione sa pochowane po budach lub przemykaja pod płotem,gdy psy zaczynaja sie gryzc (a zaczynaja,bo nie ma innej mozliwosci) to naraz gryzie ich sie cala banda.I w takiej wielkiej rodzinie puszczonej luzem,juz sie nie zobaczy,komu co dolega i czy piesek ma apetyt,jaka ma kupe.Czyli generalnie-radz sobie piesku sam. Quote
Fela Posted June 16, 2008 Posted June 16, 2008 Niestety, znam zupełnie inną wersję realiów tego schroniska. Raczej tragiczną. Warto się tam wreszcie wybrać, zamiast dywagować Quote
esperanza Posted June 17, 2008 Author Posted June 17, 2008 Od dawna pytam, kto tam ze mną pojedzie. Nie mamy z Kostek transportu :roll: Quote
Fela Posted June 17, 2008 Posted June 17, 2008 [quote name='malagos']masz jakiś pomysł?[/quote] Nie trzeba tu wiele myśleć, po prostu wziąć i pojechać. Przecież to nie jest jakiś koniec świata... Pamiętam, że jak zainteresowałam się Ostrowią, na forum od roku trwały dywagacje, rozmyślania i przypuszczenia, co też dzieje się w tym schronisku. A wystarczyło pojechać i zobaczyć. Niestety, z ja braku czasu totalnie odpadam. Quote
esperanza Posted June 17, 2008 Author Posted June 17, 2008 Mylisz się. Przed moim wątkiem założonym w 2005 roku nie było tematu poświęconego schronisku w Ostrowi i nikt się nim wcześniej nie interesował. Krótko po założeniu wątku napisałaś do mnie pw i razem tam pojechałyśmy. Niestety pierwszy wątek ostrowski został usunięty. Quote
Fela Posted June 18, 2008 Posted June 18, 2008 Esperanza, właśnie miałam na myśli Twój wątek - sama tam pisałaś, że od roku zastanawiasz się, co zrobić z problemem schroniska. Podejrzewam, że gdybym nie wyciągnęła Cię do Ostrowi, wątek, który trwał już dość długo, umarłby śmiercią naturalną. Z tymi wizytami w scronisku, cóż, wiemy jak jest. Po co jeździć i narażać się na stres. Quote
malagos Posted June 18, 2008 Posted June 18, 2008 w moim przypadku nawet nie o stres chodzi, ale samochód - sama nie jeżdżę, musze o wszystko zawracac głowę innym. A podjać sie, jeździc, robić zdjecia, zaproponaować wątki na dodgo - to co najmniej raz w tygodniu trzeba byc na miejscu. O, i tu mam kłopot :oops: W moich stronach nie ma dogomaniaków, był jeden z żoną z Ostrołęki, ale cos sie stalo, ze zaprzestali działalnośc :shake: Quote
esperanza Posted July 29, 2008 Author Posted July 29, 2008 3 tygodnie temu razem z jayo odwiedziłyśmy to schronisko. Zabrałyśmy stamtąd 6 szczeniąt z podejrzeniem parwowirozy. Założę oddzielny wątek dla psów do adopcji. Quote
malagos Posted August 2, 2008 Posted August 2, 2008 czy parwowiroza sie potwierdziła? Jakie wrazenia, ogólnie? Jak na tle innych wypada to schronisko? Napiszcie, proszę.... Quote
esperanza Posted August 3, 2008 Author Posted August 3, 2008 360 psów robi wrażenie, ale i sterylki i kastracje są robione (chociaż można by robić ich więcej), psy nie są chude, prawie całą dobę ktoś jest na miejscu. Chore zwierzaki są leczone, poważnych uchybień nie widać. Na razie ustalamy warunki współpracy, ale chyba będzie dobrze :-) Zrobiłam bardzo dużo zdjęć w piątek (ponownie wyjechałyśmy stamtąd z 6 psiaków). Zbiorę wszystko do kupy, założę nowy wątek i tam opiszę wszystkie potrzeby i spostrzeżenia. Quote
malagos Posted August 4, 2008 Posted August 4, 2008 uffff....najważniejsze, ze ludzie sensowni. A majac na wzór Chrcynno, Krzyczki i rózne straszne miejsca, człowiek sie boi najgorszej wersji schroniska :cool1: Quote
esperanza Posted August 4, 2008 Author Posted August 4, 2008 Nowy wątek schroniska w Kruszewie: [url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=10624374#post10624374[/url] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.