Afrykańskie ślimaki - młodzież szuka dobrych domków.

[supergoga]

Można usuwać jajeczka, zanim z nich sie cosik ulęgnie. A sa boombowe - duże i pręgowane (muszle znaczy się :evil_lol:).

Dorothy - rozmawiałam z Twoją koleżanką, której koniem Avi - sie miałaś zająć. Miałaś wyjechać, więc nie zawracałam Ci głowy.

[Ania_i_Kropka]

Mam jeszcze jedno pytanie. Czy maluchy nie zmarzły by podczas dłuższej podróży pociągiem? Bardzo chętnie przygarnęła by 2 maluchy tylko boję się o transport. Jest coraz zimniej.

[supergoga]

Nie zmarzły by na bank. W słoiku, z ziemią, liśćmi sałaty, ciepło opatulony słoik - nic im nie bęzie. One jak im chłodno zamykają się w muszli i przeczekują. Spokojnie dojadą.

[weszka]

Muszę się tu rozejrzeć po moim niewielkim M i jak znajdę miejsce na M dla ślimorów to się zapisuję na adopcję :) Mój szwagier niedługo będzie w Poznaniu to by zabrał przesyłkę :) A czy wizyta przedadopcyjna będzie ;) ? I podpisanie umowy adopcyjnej ;) ?

[Dorothy]

[quote name='supergoga']
Dorothy - rozmawiałam z Twoją koleżanką, której koniem Avi - sie miałaś zająć. Miałaś wyjechać, więc nie zawracałam Ci głowy.[/quote]

jak mogłaś ciotka się nie odezwać będąc tak blisko..:placz:

[weszka]

Dorothy jakby co to może "twoje" ślimaki się zabiorą z "moimi". Zawsze to bliżej je odebrać z Krakowa niż z Poznania ;)

[Dorothy]

a starczy dla mnie? Ile ich jest do ,(hehe:evil_lol:) , adopcji?

[weszka]

W sumie jest ich 12 - nie wiem czy wszystkie do adopcji - ale chyba wszystkie, to tak czy siak starczy :)

[supergoga]

Jest 8, Aga zostawia 2 ślimali - do adopcji 6 cudaków. Umowa jasne że musi być...:evil_lol: ale może później, a wizyta adopcyjna będzie. My co roku jeździmy w góry, więc możemy przez Wasze rejony przejechać i dokonac wizytacji. :eviltong:

[weszka]

[quote name='Ania_i_Kropka'] Bardzo chętnie przygarnęła by 2 maluchy [/quote]

[quote name='Dorothy']a starczy dla mnie? Ile ich jest do ,(hehe:evil_lol:) , adopcji?[/quote]

[quote name='supergoga']Jest 8, Aga zostawia 2 ślimali - do adopcji 6 cudaków. [/quote]

Jak 6 ślimaków w potrzebie to chyba już na wszystkie są chętne :lol: Dorothy ile chcesz? Ja w sumie mogę się zadowolić jednym ale duuużym :cool3:

[supergoga]

Ślimaki sa młode, ale już wyrośnięte.
To jak szykować. Ile komu. I dokąd organizować transpt. Bo trza pogłówkować nieco. Czy w razie czego ten transport do Krakowa byłby - to wtedy jedno by odpadło i zostałby Olsztyn, o ile nadal podtrzymujecie oferte pomocy mięczakom.
A warto, bo sa oryginalne i fajne strasznie.

[Hala]

Supergoga to i ślimaki potrafi wyadoptować. :diabloti:

[supergoga]

Czegóż to się nie robi aby umieści zwierzaki bezpiecznie w domkach.
Do Olsztyna w razie czego miałabym transport za 3 tygodnie. Kolega TZ-a tam będzie jechał - do rodziców. Więc mógłby zabrać.

[Dorothy]

biorę co zostanie ;)

[Ania_i_Kropka]

Ja nadal jestem chętna na dwa ślimaczki. Jak byłby transport to byłoby super. Ja już zaczęłam kombinować, ale niestety nikt od nas nie wybiera się do Poznania.

[weszka]

Ja podtrzymuję chęć adopcji ale jednak [B]decyduję się na jednego ślimora[/B] :) Co do transportu - w najbliższym czasie Tadek (mój szwagier) będzie jechał do Poznania to go zabierze :) chyba że sprawa pilna i ślimaczysko ma jechać na cito to będziemy coś organizować.

[supergoga]

spokojnie. Wszak ślimaki są u nas bezpieczne. Szukam im domu żeby miały lepiej, bo u nas ich za dużo jest.
Ania i Kropka - mamy transport do Olsztyna - chyba za jakieś 3 tygodnie. Dam znać.
Do Krakowa może jechać jeden duży.
A jak dalej - z innymi ślumakami i ich dostawą.

[irysek]

czyli ile kawalerow znalazlo nowy domek? super sie ciesze, od poczatku ci kibicowalam :)

[supergoga]

Na razie takie pewne zamówienia są 3 mięczuski: 2 do Olsztyna i 1 do Krakowa.
A jak dalej?

[Dorothy]

ja tez prosilam :oops:

[irysek]

tez chcesz slimola dorothy? jednego czy dwa? a moze 3?

[supergoga]

Sorry, jasne. A czy jak dotrze do Krakowa razem z tym 1 zamówionym - bęziesz mogła go odebrać jakoś. :razz: I 1 czy 2 mięczaki?

[Dorothy]

a czy im jest smutno jak jest jeden?:cool3:

[supergoga]

Nie sądzę - jak mają gębiszcze zajęte jedzonkiem i miejsce do spaceru - to raczej im nic nie dolega.

[weszka]

To całe szczęście bo nie chciałabym unieszczęśliwić ślimoka i zrobić z niego singla na siłę :roll::cool3: Bo ja jak się znam to obawiam się że nie dopilnuję kradzieży jajek albo sumienie mi nie pozwoli albo ciekawość jak takie małe ślimaczki wyglądają i zaraz będe mieć stado ślimaczysków :evil_lol: