modliszka84 Posted October 10, 2007 Posted October 10, 2007 paszport to nie jest problem, moze byc wyrobiony nawet na dzien przed przekroczeniem granicy. problemem jest data szczepienia na wscieklizne, od ktorej musi minac 21 dni...:roll: Quote
Greven Posted October 10, 2007 Author Posted October 10, 2007 No właśnie o tym mówię... :shake: Quote
modliszka84 Posted October 10, 2007 Posted October 10, 2007 jeśli znajdziesz weta, któy wpisze psu wsteczna date szczepienia to fajnie. gorzej jesli nie... bo z tego co wiem na granicy mogą psa nie wpuścic :shake: Quote
Greven Posted October 10, 2007 Author Posted October 10, 2007 O to chodzi... szukam, ale nie wiem, czy znajdę. Quote
ksenka1 Posted October 10, 2007 Posted October 10, 2007 To oni go nie zaszczepili kiedy przyszedł do schroniska? Kurcze ciężka sprawa... Dałabym swiadectwo szczepienia mojego dobka tyle ze to.... suka :/ Quote
modliszka84 Posted October 10, 2007 Posted October 10, 2007 [quote name='ksenka1']To oni go nie zaszczepili kiedy przyszedł do schroniska? Kurcze ciężka sprawa... Dałabym swiadectwo szczepienia mojego dobka tyle ze to.... suka :/[/quote] zazwyczaj szczepią na wsciekliznę po 14 dniach kwarantanny. nie moze byc lewe zaświadczenie, bo musi byc wpis do paszportu :roll: Quote
ksenka1 Posted October 10, 2007 Posted October 10, 2007 O to d...Pupa :shake: Dobrze powiedziane "zazwyczaj". Lucky nie był zaszczepiony mimo, że przebywał tam pomoć 7 m-cy:roll: Quote
BeataJ Posted October 11, 2007 Posted October 11, 2007 Ronald [B][COLOR=red]musi[/COLOR][/B] dojechac do Gorzowa na 20.10 na ok 12:00. Beata Quote
Greven Posted October 11, 2007 Author Posted October 11, 2007 Roland, nie Ronald ;) Psa mogę zabrać w sobotę. Od razu do weterynarza. A później co mam z nim zrobić? Zawieźć do hotelu? Jeśli tak, to nie ma problemu. Potem z hotelu do Gorzowa. Czy wystarczy rachunek za paliwo? Bo fakturę musiałabym brać na kogoś innego, a nie wiem, czy będziecie to honorować. Ze Szczecina do hotelu jest ok. 100 km w jedną stronę (czyli w sumie 200 km), a ja muszę wrócić jeszcze do siebie - kolejne 100 km. Natomiast z hotelu do Gorzowa ok. 300 km (potem będę wracać do Szczecina, więc w sumie 500 km). Uprzedzam, żeby potem nie było zaskoczenia, że paliwo aż tyle kosztuje. Quote
Greven Posted October 11, 2007 Author Posted October 11, 2007 Haloo, muszę wiedzieć na czym stoję... W sobotę mogę odebrać psa i zawieźć na wyrobienie paszportu z odpowiednią datą, a później odstawić do hotelu, by 20 października wyruszyć z nim do Gorzowa. Kolega wyliczył mi długość obu tras z GPSa, wyszło 833 km. Quote
BeataJ Posted October 12, 2007 Posted October 12, 2007 Sandra ale jaka to bedzie kwota? My musimy Niemcom podac kwote. Beata Quote
aisaK Posted October 12, 2007 Posted October 12, 2007 Dostałam odpowiedz od fundacji niemieckiej: zwrócą koszty transportu około 90 EUR. Quote
Greven Posted October 13, 2007 Author Posted October 13, 2007 OK. Wkrótce wyjeżdżam po Rolanda ;) Quote
Greven Posted October 14, 2007 Author Posted October 14, 2007 Roland od paru godzin już w hotelu. Wyprowadzony z kwarantanny oszalał - ciągnął, jak wariat, próbował sam otwierać wszystkie drzwi, cieszył się, ekscytował... jedynym słowem - urywał mi rękę ;) W samochodzie był denerwujący, bo wciąż nadawał, ale poza tym jechał bez problemu. U weterynarza w gabinecie nagle przykucnął i zrobił cuchnącą kupę, która rozlała się po posadzce. Mimo to dostał paszport ;) Legalnie z Polski może wyjechać. Quote
dzodzo Posted October 14, 2007 Posted October 14, 2007 Greven-jestes wielka!!! bo że masz talent epicki to juz wiem po watku Kremowego:cool3: Quote
Poker Posted October 14, 2007 Posted October 14, 2007 Greven ,jesteś wspaniała, :loveu:dzięki Tobie Roland ma szansę wyjechać we właściwym czasie :multi::lol: Quote
Greven Posted October 14, 2007 Author Posted October 14, 2007 Ja wiem, fragment o kupie zasługuje na Pulitzera ;) ale trzeba mi wybaczyć, pora była późna, a ja zmęczona po całym dniu :oops: Powiem Wam, że Roland jest naprawdę sympatycznym dobciem - a przyznam, że po Czorcie trochę się boję dobermanów i nie wiedziałam, jak to będzie, jak mu zdejmę kaganiec i w ogóle - ale na szczęście Rolandzik nie daje powodów do niepokoju, tylko trudno z nim było nawiązać kontakt, bo zwracał uwagę na wszystko, oprócz mnie :roll: No ale trudno się dziwić: to młody, pełen energii pies, dodatkowo uradowany, że w końcu wyszedł z boksu. Pięknie siada (oczywiście natychmiast wstaje, bo ciągle coś przykuwało jego uwagę, chciał gdzieś iść, biec, coś wąchać, otworzyć sobie drzwi, kogoś przywitać...) i daje na zmianę obie łapy. Kagańca nie lubi, ale umie w nim chodzić (umie go też zdejmować...) i podejrzewam, że jak się wybiega i uspokoi, to z chodzeniem na smyczy nie będzie problemów. Jest za chudy, ale sierść ma wciąż ładną, widać że to był zadbany, domowy pies. Został oceniony na +/- 2 lata. Quote
Poker Posted October 15, 2007 Posted October 15, 2007 to dobrze,że taki fajny psiulek z niego.Ma większą szansę na znalezienie domku. Quote
aisaK Posted October 15, 2007 Posted October 15, 2007 Brawo! Tak się ciesze, że pies jest juz poza schronem! Niech jedzie, mam nadzieje, że szybko znajdzie dom. Proszę, podajcie mi na PW lub e-mail: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] telefon do osoby, która bedzie go wiozła do Gorzowa. Quote
Greven Posted October 15, 2007 Author Posted October 15, 2007 Nr jest w moim podpisie: 502 309 385. Nie znam Gorzowa, w którym miejscu przekazanie psa? Mam nadzieję, że gdzieś na wjeździe, albo wyjeździe... Aha, Roland idzie do mieszkania, czy do domku? Wieście z hotelu: Roland tak bardzo stersował się i mardził w kojcu, że został wpuszczony do domu. A skoro już znalazł się w domu, to zajął najwłaściwsze dla dobermana miejsce, czyli łóżko ;) Nie jest kłopotliwy, więc do czasu wyjazdu będzie mógł w nim sypiać ;) Quote
Greven Posted October 15, 2007 Author Posted October 15, 2007 Sprawę paliwa mamy już omówioną (90 euro), ale z kwestii finansowych zostły jeszcze: - opłata schroniskowa 65 zł (faktura do wglądu) - opłata za paszport 51 zł (nie mam na to rachunku, ale ceny paszportów chyba w każdym gabinecie są podobne) Quote
aisaK Posted October 16, 2007 Posted October 16, 2007 OK, koszty przesłałam do Niemiec, ja też nie znam Gorzowa, wiem tylko, że schronisko jest na ul. Fabrycznej 73. Roland narazie idzie do domu tymczasowego, a jak znajdzie dom to wtedy dam znać. Ja nie słyszałam aby którykolwiek z dobermanów, któe pojechały od nas szły do mieszkania. Wszystkie są do tej pory w domach prywatnych. Quote
aisaK Posted October 18, 2007 Posted October 18, 2007 Sandra! :Rose:[B][SIZE=3] Dziekuję w imieniu Rolanda i org. niemieckiej! powodzenia w sobotę![/SIZE][/B] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.