Jump to content
Dogomania

Dogi de Bordeaux w potrzebie


Recommended Posts

Posted

Dziewczyny to wyglądało tak - telefon od kumpeli , która hoduje buldożki i prośba o ogłoszenie w internecie bo jej żal psów a ona nie ma takiej możliwości . Wie , że mam rapla na punkcie psiaków i to wszystko . Informacja o papierowych i bez pochodziła od typa a jedyna informacja , którą udostępnił to telefon i nazwisko ale tego nie powinno się podawać na forum . Ja też ryłam w necie i nie ma tam ogłoszeń o likwidacji i oferty sprzedaży dorosłych psów.
Ja rozumiem ,że nikt tu nie będzie nabijał mu kasy ale sama też wykupiłam dwa dorosłe psy , grzywacze chińskie już niepotrzebne bo za duże , jeden miał papiery na reproduktora ale nikt nie chciał nim kryć bo był bardzo solidnej budowy - wykastrowałam i mam . Drugi z metryką też dorosły w rejestrowanej w ZK hodowli był trzymany w betonowym kojcu , bez imienia , szczepiony szczepionkami , które nie są dopuszczone do obrotu w Polsce , całkowicie zaniedbany . Też został wykastrowany ( w DT) na koszt dziewczyny i oddany do domu stałego . Czy ja zrobiłam coś złego , nabiłam komuś kieszeń czy może wyeliminowałam dwa psy do rozmnażania "po rodowodowych" . Dwa to nie dużo ale za to z własnych środków , wyleczone (ich stan zdrowia pozostawiał dużo do życzenia ) wykastrowane i w dobrych domach bez możliwości rozmnażania .

  • Replies 154
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[B]Dorota[/B]-każdy taki wykup to kac moralny. Dlaczego akurat te, a nie te z Allegro-przecież nie są gorsze, ani lepsze-też są psami w rękach nieodpowiedzialnych ludzi....ale owszem wykupiliśmy z okropnych warunków kilka suczek(chyba dwie w tym jedna hurtem z maluchami)...-było dla nich miejsce w DT-po sterylce-maja domy.
Nie mamy Fundacji, Stowarzyszenia-mamy dwa DT-w tej chwili zajęte bordosiami.. W takiej sytuacji możemy tylko pomóc ogłoszeniami na wszelakich portalach-ale to by było draństwo i przeczyłoby wszelkim zasadom pomocy psom, bo każdy pies któremu w jakikolwiek sposób pomagamy musi być kastrowany(czy sterylka)-na koszt właściciela, albo przyszłego, albo nasz-forumowy..i oczywiście pies szukający domu jest do oddania-nie do sprzedania..
Nie możemy w żaden sposób pomóc-nie mamy ani tyle kasy, ani DT, gdzie możnaby przetrzymac psy zanim znajdą domy..

Posted

Ja to rozumiem i nie mam pretensji i sama rozumiem , że bez zmiany podejścia naszego społeczeństwa nie pokonamy pseudo . Rozumiem też brak środków . Ja celowo nie wchodzę na niektóre wątki i ograniczam się do małych puchatych bo dalej to tylko bezsilność pozostaje :-( Wiem też ,że duże psy takie jak bordożki albo corsiaki trudniej znajdują domy , są kosztowniejsze w utrzymaniu i leczeniu niż takie puchate abo golaśne Cześki . Spełniłam prośbę kogoś kto o to prosił znając warunki psiaków . Sama też nie mogę więcej zrobić . I tak dzisiaj się rozwiodę bo przywiozę kudłaczka na DT a mój mąż wyrzuci mnie do garażu (to będzie piąty pies w domu)

Posted

prawda taka ze doroslych psow sprzedawanych w opcji "bo sie nie oplaca" jest w sumie calkiem sporo nawet jak na tak rzadka rase jak bordogi.
byloby w sumie troche latwiej gdyby ta osoba sie oglaszala - mozna byloby pomoc w szukaniu chetnych na kupno psa za nieduza kwote. ale w momencie kiedy ogloszen nie ma, jest tylko podawany poczta pantofolowa telefon to przyznam ze ja osobiscie nie wiem jak sie zachowac. zadzwonic i co? powiedziec ze kupic to nie kupimy ale za to chetnie wezmiemy? facet zabije nas smiechem. wykupic jednego psa? jak go wybrac? i co zrobic jak za miesiac ktos znow bedzie wyprzedawal "hodowle"?
nie wiem... dla mnie to jest po prostu beznadziejne i nie umiem sie znalezc w takich sytuacjach.

Posted

To co tutaj piszecie jest bardzo smutne i przygnębiające ale trudno się z tym nie zgodzić...żal tych wszystkich psów,które są w rękach pseudohodowców,które nigdy nie zaznały miłości i być może już nie zaznają ale z drugiej strony nie mamy pewności,że po wykupieni psów z takiej "hodowli" na ich miejsce nie zostaną zakupione nowe. W taki sposób koło się zamyka. My jako miłośnicy psów mamy niestety związane ręce...i właśnie to tak bardzo boli.

Posted

[B]blue[/B] ja wiem,że nie mamy możliwości ani finansowych ani lokalowych utrzymać kilku psiaków...dlatego napisałam,że zgadzam się z Waszą argumentacją,co nie zmienia faktu,że taka bezsilność boli.

  • 1 month later...
Posted

bidulek w potrzebie:

[URL]http://www.dogomania.pl/forum/f28/sliniak-z-rodziny-zastepczej-zaglodzony-bo-nadzieja-umiera-ostatnia-pomocy-wroc-131411/[/URL]

[IMG]http://img6.imageshack.us/img6/5388/56346784cb5.jpg[/IMG]

[IMG]http://img101.imageshack.us/img101/6338/74417983vr9.jpg[/IMG]

Posted

Nie mogę uwierzyć w to co widzę, to jakiś SZOK.Patrzę na tego bordosia i ryczę.
Te psiurki są mi szczególnie bliskie, miałam sunie i jej synka. Wiem jakie są wrażliwe, jak bardzo potrzebują miłości i jak wspaniale ją odwzajemniają.
Gdyby to był mój synek - z mojej hodowli to...................:angryy:
Ale teraz najważniejsze żeby go ratować.
Napiszcie proszę jak mogę pomóc.

Posted

na chwile obecna zbieramy fundusze na leczenie. w temacie psa (link w poscie pozyzej) jest link na allegro gdzie mozna kupowac cegielki.
mozna tez wplacac na TOZ (tez namiar w temacie) albo u nas na bordozym forum na bordoza skarpete z dopiskiem ze to dla niego.
najwazniejsze teraz aby psiak zostal zdiagnozowany (w gre wchodzi oczywiscie operacja) - pozniej pojedzie do dt - tutaj wtedy ew tez bedziemy szukac pomocy w transporcie.

  • 5 months later...
Posted

W Chorzowie znaleziono [B]około rocznego [/B][B]doga de beardaux[/B], który błąkał się przy ogródkach działkowych, obok chorzowskiego schroniska. Przygarnęli go ludzie z ogródków, ale może u nich zostać tylko do środy, 12.08., potem trafi do schroniska :-(. To pies, był z kolczatką. Gdyby ktoś go szukał służę namiarami na ludzi, u których teraz jest. A jeśli nikt nie szuka to musimy znaleźć mu szybko jakieś lokum, inaczej czeka go schron i być może trafienie w łapy pseudohodowcy.
Na razie rozmawiałam z ludźmi tylko telefonicznie, wieczorem/jutro mam mieć zdjęcia.
Mam nadzieję, że nie pomylili rasy ;), ale pies wygląda jak Śliniak z serialu, więc chyba nie pomylili.

  • 2 weeks later...
Posted

[quote name='maciaszek']W Chorzowie znaleziono [B]około rocznego [/B][B]doga de beardaux[/B], który błąkał się przy ogródkach działkowych, obok chorzowskiego schroniska. Przygarnęli go ludzie z ogródków, ale może u nich zostać tylko do środy, 12.08., potem trafi do schroniska :-(. To pies, był z kolczatką. Gdyby ktoś go szukał służę namiarami na ludzi, u których teraz jest. A jeśli nikt nie szuka to musimy znaleźć mu szybko jakieś lokum, inaczej czeka go schron i być może trafienie w łapy pseudohodowcy.
Na razie rozmawiałam z ludźmi tylko telefonicznie, wieczorem/jutro mam mieć zdjęcia.
Mam nadzieję, że nie pomylili rasy ;), ale pies wygląda jak Śliniak z serialu, więc chyba nie pomylili.[/quote]
[B]maciaszek[/B] i co z tym piechem? Masz jakies fotki?

  • 1 month later...
Posted

coronaaj dzisiaj do mnie zadzwonila, że w jakiejs klinice powiedzieli jej o dogu do adopcji. 3 letniesuka wysterylizowana ma trafic do schroniska!!

Napiszcie jej PW albo dam kontat telefoniczny.

BLAGAM! nie pozwolcie aby trafila na Paluch!!!

  • 2 weeks later...
Posted

Witajcie!
Własnie zostałam powiadomiona telefonicznie że jest do oddania w trybie PILNYM sunia ddb. Z tego co mi powiedziano - ma skończone 5 lat, jest z rodowodem, bardzo spokojna. Mieszka na śląsku. Ponoć właściciele nie mają dla niej czasu:shake:
Ja nie znam tych ludzi,i nie posiadam więcej informacji, zostałam upoważniona do podania nr.tlf. jej właściciela - p.Piotr tlf.600 006 738

Posted

[B]_Liliana-[/B]nr telefonu jest niepoprawny-nie można sie tam dodzwonić.

[B]Madallena[/B]- wątek suni gdzies złożyłam-ale zamorduj nie pamiętam gdzie:oops:- sunia bedzie miała (tak na 99,9%) dom u znajomego Inez-tylko czekamy na transport(bo się kierowiec trochę pochorował);)

Posted

[quote name='Benia-b'][B]_Liliana-[/B]nr telefonu jest niepoprawny-nie można sie tam dodzwonić.

[B]Madallena[/B]- wątek suni gdzies złożyłam-ale zamorduj nie pamiętam gdzie:oops:- sunia bedzie miała (tak na 99,9%) dom u znajomego Inez-tylko czekamy na transport(bo się kierowiec trochę pochorował);)[/quote]

Witaj!
Faktycznie:shake: osoba która prosiła mnie o pomoc w tej sprawie
podała nieaktualny nr. tlf.
Bardzo Was przepraszam. Mój znajomy powiedział że najpozniej do jutra
poda mi właściwy nr. Z jego relacji wynika że właścicieli suni trudno zastać w domu.
Jak tylko otzrymam ten nr. to zaraz go podam. Moja wina że nie sprawdziłam tego numeru:oops:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...