Jump to content
Dogomania

SCHRONISKO ELBLĄG-Psy do adopcji: POST NR 1, NR 4.Miejsca na 80,a psów 220! Pomocy!


Recommended Posts

  • Replies 12.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted

Maksa i tego ze sterczącymi uszami nie ma. Wyszły od razu po kwarantannie. Tydzień temu w sobotę był nowy- nazwałam go Tyson. Założę mu wątek, jak jutro też będzie. Ładny, zadbany, uległy i bardzo kochany .

Posted

Jeden z kotów pokazanych na zdjeciach przez Anie ma szanse na dom, ale w Toruniu.
Szukam pilnie transportu dla niego, założyłam już wątek w transportowym :)
MOge dowieźć do Tczewa lub Malborka, jesliby ktoś jechał na tej trasie.
Dziewczyny, mzoe wiecei o kims, kto jeździ na tej trasie, mzoe ktoś dojeżdza nastudia, itp

Posted

Tyson nadal w schronisku, nikt się po niego nie zgłasza .
Lada dzień powinien kończyć kwarantannę .
Zdjęcia .
[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images41.fotosik.pl/24/fbe92ad111a3043b.gif[/IMG][/URL]

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images24.fotosik.pl/289/1ee4deb29005b07a.gif[/IMG][/URL]

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images33.fotosik.pl/394/202e1a17e36abf28.gif[/IMG][/URL]

Posted

[quote name='Belula']Przepraszam, mam pytanie. Co to takiego stoi, obok Tysona w boksie, z długimi czarnymi włosami?? Widać tylko kawałeczek na zdjęciu.[/quote]

Ogromny, ' dwumetrowy ' mix sznaucera . :lol:

Posted

Rudy ze schroniska- o ten-

[URL="http://upload.miau.pl/3/133088.jpg"]
[img]http://upload.miau.pl/3/133088.jpg[/img]

jest juz u mnie w odmu, w niedziele jedzie do forumowiczki z MIau, do Torunia :)

Po kąpieli, szcześliwy rudziaszek:

[/URL][img]http://upload.miau.pl/3/144115.jpg[/img]
[URL="http://img146.imageshack.us/img146/8782/rud8kb6.jpg"]
[/URL]

Posted

Kordonia, jak wyglądało jego złapanie w boksie ? Jak on się zachowywał ? Był w domu taki niepewny jak Ił ?
Jaki ma charakter ?
Śliczny jest, co ? :)

Posted

Powolę sobie skopiować zawartość forum BwP tutaj .
Słowa Agnieszki ( AgaiTheta ).

[quote]Jestem, było koszmarnie.... zacznę od początku:

Pojechałam do schroniska około godziny 14. Jak zawsze szwendałam się sama, nikt nie podszedł, nie zapytał, po co jestem. Przeszłam wszystkie boksy, klatki, wybiegi... Bianki nie było nigdzie. Poszłam do pracowników, wyszedł Pan, pytam o białą bokserkę, zrobił wielkie oczy: "nie było żadnej bokserki", mówię, że była, że wiem, że była, że wczoraj pogryzła się z innymi sukami, "nie nie było". Poprosiłam o przejście z nim po izolatkach - Bianki nie ma. Na co Pan, że wczoraj poszła do domu. Ja mówię jak skoro przed dwiema minutami jej nie było, mówi, skoro nie ma a była znaczy poszła do domu.
Bianki nie było...
Zalałam się łzami, poszłam do auta, dzwoniłam do Tomka, potem do Natki, ale miałam ochotę zniknąć, jak mogli
Pojechałam po Nikosia do przedszkola, dzwoniąc po drodze wszędzie, od urzędników, po TOZ, wzięłam Nikosia, ale nie mogłam tego znieść, musiałam być pewna, albo, że umarła w błocie wykrwawiona, albo że ją uśpili, wiem, że adopcja była nie możliwa...
Wróciłam z Nikosiem do schronu, powiedziałam że przejrzymy budę po budzie. Na co pracownik mi rzucił, że boksia jest w kojcu nr 28 i wrócił do biura. Nie ma numerków, skąd mam wiedzieć, który to kojec... były dwa puste. Stałam z Nikosiem 30 min, cmokaliśmy, wołaliśmy, pokazała się....
na pół sekundki i schowała się...
Zauważyłam, że wisi jej jęzorek. Serce pękło mojemu Nikosiowi, do zaśnięcia się nie pozbierał, płakał i pytał dlaczego Theta musiała nas zostawić... zawsze jak wracał ze schroniska, tulił ją i zapewniał, że ona to domu nigdy nie straci. Robiliśmy strój na jutrzejszy bal jesieni, Nikoś będzie marchewką, wyszło super, ale łzy mieliśmy w oczach i zawieszaliśmy się...

Nie wiem, na ile jest pogryziona, nie wiem dlaczego nie chciała wyjść, myślę, że nie miała sił. Jutro pojadę zobaczę chociaż czy żyje... Pracownik jak zapytałam czy może mi powiedzieć coś więcej o niej, powiedział: "nooo fajny pies" ....

[/quote]

[IMG]http://img401.imageshack.us/img401/3403/hpim1485ot7.jpg[/IMG]
[IMG]http://img510.imageshack.us/img510/7696/hpim1488it0.jpg[/IMG]

[quote]Ufffff!!!!!!!

Tak Bianka jedzie do Warszawy. Germaine miała do załatwienia w Gdańsku kilka spraw boksiowych i zgodziła się zabrać w drodze powrotnej Bianeczkę.
Dziękujemy!

Do schroniska trafiłam dopiero przed samym zamknięciem, bo miałam prywatnie bardzo ciężki dzień... Na zmianie był akurat taki fajny Pan [IMG]http://picsrv**********/images/smiles/icon_wink.gif[/IMG] i wszystko poszło sprawnie i elegancko.
Ale Bianka...
Kupka nieszczęścia, ale to co ma w oczach jest nie do opisania. Cała kupa mądrości. Delikatna, spokojna, uważna... a jak chciałam zajrzeć w uszka to przechyliła główkę i łapkę mi podała, jakby mówiąc, nie ruszaj ok, tam boli...
Kark pożarty, zwałki strupków, ale to się zagoi, uszka też, i oczka też...

Jest po prostu CUDNA! [/quote]

[IMG]http://img510.imageshack.us/img510/954/hpim1491my9.jpg[/IMG]

[IMG]http://img227.imageshack.us/img227/2724/23010785cu3.jpg[/IMG]


[IMG]http://img395.imageshack.us/img395/1024/79428192uk3.jpg[/IMG]

[IMG]http://img395.imageshack.us/img395/1250/14150084sz0.jpg[/IMG]

[quote]Gwiazda już po kilku badaniach. Krew - wyniki dobre, mocz gorzej - ma zapalenie pęcherza, dostaje antybiotyk. Wyniki rtg - płuca w porządku, serce w porządku, w klatce żadnych zmian nowotworowych nie ma. Spondyloza na odcinku piersiowym. Do tego mała deformacja klatki piersiowej, wygląda to na stan pourazowy. Uszy czyszczone codziennie, w jednym lekki stan zapalny. W paszczy 1 ząb do usunięcia, język będzie oglądał neurolog. Z jedzeniem Bianka nie ma żadnych problemów, ani z ochotą ani technicznych, przy piciu natomiast widać, że coś jest nie tak. Woda z ryjka trochę ucieka. Może to być np. uszkodzenie jakiejś gałązki nerwowej. Kark pełen strupów, ale wszystko wysuszone. USG jamy brzusznej nie wykazało niczego niepokojącego, wątroba, nerki, śledziona bałdzo piękne. [/quote]

[IMG]http://img266.imageshack.us/img266/5465/biankayr1.jpg[/IMG]

Więcej tu: [URL]http://www.fundacjabokserywpotrzebie**********/w-klinikach,10/sggw-bianka,545.html[/URL]

Posted

[quote name='Rybc!a']Kordonia, jak wyglądało jego złapanie w boksie ? Jak on się zachowywał ? Był w domu taki niepewny jak Ił ?
Jaki ma charakter ?
Śliczny jest, co ? :)[/quote]

Na dyżurze był taki fajny młody, doósc nowy pracownik, wszedł do woliery, a koty go oblazły, rudziaszek też. On go wział na ręce, pocałował i włożył do transporterka :)
W samochodzie siedział skulony i przestraszony, to samo w wannie, ale potem wyciągnełam go na siłę na ręce i po prostu uwierzył,z e to dom,z e koniec schroniska. Od tej pory wije sie wokół nóg. Mruczy, podskakuje,z eby sie przytulić, strzela baranki. Cudowny kotek. Oddany w maju przez własnego pana, z ksiazeczkązdrowia, ma 5 lat.

Po niedzieli z kolejną forumowiczką jadę po kolejne dwa koty na tymczas :D Wyjęczałam to na forum :)

Posted

[quote name='kordonia']Wybrałam :) Koty bedą 4!!!!!!!
Jutro pokaze, które, nie chcę zapeszać :)
Jutro o 12.00 jade z transporterami :)[/quote]

Kordonia, tylko nie bierz tego kota co na filmiku .

[U][COLOR=#810081][url=http://pl.youtube.com/watch?v=w0ffwDYo00Q&feature=channel]YouTube - Simon's Cat 'Cat Man Do'[/url][/COLOR][/U][URL="http://pl.youtube.com/watch?v=tbYXvFF6eII"][/URL]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...