Moli@ Posted December 11, 2016 Posted December 11, 2016 12 godzin temu, Baltimoore napisał: Cudnie się ogląda i czyta :D :D :D Jak cudownie było zobaczyć w realu szczęśliwą, zdrową Różyczkę :) Quote
buniaaga Posted December 11, 2016 Author Posted December 11, 2016 Moli@ dzięki że odwidziłyście Różyczkę! Quote
Moli@ Posted December 12, 2016 Posted December 12, 2016 20 godzin temu, buniaaga napisał: Moli@ dzięki że odwidziłyście Różyczkę! Minął rok od zabiegu, chciałam na własne oczy zobaczyć Różyczkę… jak wygląda łapka czy ma problemy z chodzeniem… Przecież były zarzuty: - profesor wykonujący zabieg – nie dobry - lekarze - nie dobrzy - nasza opieka - nie dobra - skrytykowałam, nie akceptowałam pomysłu amputacji łapki ( za co dostało mi się na wątku ) - rodzina która adoptowała Różyczkę - nie dobra (muszą oddać) Różyczka chodzi na czterech łapkach, biega na czterech (stawia stopę na palcach pięta lekko w górze - ścięgna krótsze po zerwaniu) lekko utyka, wskakuje na fotel na czterech. Łapka nie boli...nie rzuca się w oczy, figura modelki, piękne długie aksamitne lśniące futerko. Wesoła, szczęśliwa, wpatrzona w Panią Małgosię jak w obrazek. Delikatna do dzieci. Różyczka podróżuje z nimi - wyjazd do rodziny, kilkudniowe za miasto, dłuższe na wczasy. Ma kilka legowisk w różnych punktach domu, ma fotel, wskakuje na kanapy. Gdy zostaje sama w domu na pocieszenie dostaje suszone, wędzone kosteczki. Nie bawi się zabawkami tylko z ludźmi. Nie niszczy, nie szczeka, zachowuje czystość. Nadal ogląda TV żywiołowo reaguje na programy przyrodnicze / zwierzęta :) Wszyscy bardzo ją lubią, kochają. Różyczka jest pod opieka, kontrolą nadal tej samej lecznicy, tych samych lekarzy. Gdy weszłyśmy, Pani miała strach w oczach, bała się że chcemy zabrać Różyczkę. Szczerze porozmawialiśmy z Państwem… Różyczka ma wspaniałą rodzinę, można sobie jedynie życzyć aby wszystkie psiaki trafiały do tak dobrych domów. Quote
joi Posted July 1, 2017 Posted July 1, 2017 "Wszystkie dni z Różą są świetne ale piątki najlepsze." Tak pisze domek o Różyczce 1 Quote
Moli@ Posted August 3, 2017 Posted August 3, 2017 Od kilku tygodni na skórze pojawiają się malutkie wypryski, zbiegło się z zakropieniem od pcheł i kleszczy. Pani Małgosia od razu udała się do lecznicy. Była na Wesołej... była w Boliłapce (lekarz zajmujący się zmianami skórnymi będzie za miesiąc). Wszyscy zalecili kąpiele i obserwacje. Krostki nie znikały... pojawiły się nowe. Pani Małgosia zaniepokojona skontaktowała się wczoraj z joi. Od razu zadzwoniłam do lecznicy na Wesołej i umówiłam nas na dziś do doktor Trombińskiej Po dokładnym zbadaniu, zebraniu wywiadu wetka zaleciła: zmianę diety - odstawienie mięsa drobiowego i żółtego sera. Podtrzymała wcześniejsze zalecenie - kąpiele w leczniczym szamponie. Wymieniła, wcześniej zakupione dwie dawki preparatu na kleszcze na tabletki. Sprawdziła gruczoły okołoodbytowe. Zaleciła obserwować, jeżeli przez tydzień nie będzie poprawy pojawią się nowe wypryski to zostanie pobrany zeskrob. Quote
buniaaga Posted August 3, 2017 Author Posted August 3, 2017 Moli@ fajnie że towarzyszyłaś dzisiaj Pani Gosi i Różyczce,dzięki .Trzymam kciuki żeby krostki zniknęły ! Różyczka na zdjęciach wygląda świetnie i ta sierść aż chce się przytulić :) Quote
Poker Posted August 3, 2017 Posted August 3, 2017 Śliczna Różyczka. Oby to była alergia na drób czy ser. Ser szczególnie mi podpada. Quote
Baltimoore Posted September 27, 2018 Posted September 27, 2018 Cudne.zdjęcie Taka przylega :))) Quote
Moli@ Posted September 27, 2018 Posted September 27, 2018 46 minut temu, Baltimoore napisał: Cudne.zdjęcie Taka przylega :))) "Najgrzeczniejsza ze wszystkich moich córek"... pisze Rafał :) Quote
Moli@ Posted September 27, 2018 Posted September 27, 2018 7 godzin temu, Poker napisał: A jak skóra? OK, już wszyscy dawno zapomnieli :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.