Bogusik Posted July 5, 2015 Posted July 5, 2015 Ewunia zaprosiła mnie na wątek :) ale po za jakąś wpłatą,nie mogę więcej pomóc... :( Quote
Nadziejka Posted July 5, 2015 Posted July 5, 2015 Agaciu wplacilam te przekazem 30 zl bedzie na jutro Dziewczyny jak dobrze ze jestescie ze jest ludeczkow dobruskich coraz wiecej na watku Dziekuje serca kochane ja Sosnowiec to nawt w zlapaniu nic a nic nie pomoge .... .o ludo moj .. .ech .... kochane rozsylajcie zapraszajcie Quote
Mazowszanka13 Posted July 5, 2015 Posted July 5, 2015 Suczka już złapana :) Jedzie z agat21 do Warszawy do weta, który ma całodobowy dyżur, a potem do mnie na wieś (okolice Makowa Mazowieckiego). Problem w tym, że suczka ma cieczkę, a ja mam zwykły wiejski płot. Agata ma się dowiedzieć co zrobić, aby usunąć kuszący zapach. Nie chcę mieć watahy wiejskich psów pod płotem, albo i w środku ! Dobrze, że na czas wykastrowałam mojego psa. To będzie mój drugi tymczas, bo mam już IKĘ. http://www.dogomania.com/forum/topic/147608-ika-kud%C5%82ate-male%C5%84stwo-z-zamojskiego-schronu-u-mnie-w-bdt/ I jeszcze ta suczka od Kejciu w potrzebie :( Quote
Xibalba Posted July 5, 2015 Posted July 5, 2015 Suczka już złapana :) Jedzie z agat21 do Warszawy do weta, który ma całodobowy dyżur, a potem do mnie na wieś (okolice Makowa Mazowieckiego). Problem w tym, że suczka ma cieczkę, a ja mam zwykły wiejski płot. Agata ma się dowiedzieć co zrobić, aby usunąć kuszący zapach. Nie chcę mieć watahy wiejskich psów pod płotem, albo i w środku ! Dobrze, że na czas wykastrowałam mojego psa. To będzie mój drugi tymczas, bo mam już IKĘ. http://www.dogomania.com/forum/topic/147608-ika-kud%C5%82ate-male%C5%84stwo-z-zamojskiego-schronu-u-mnie-w-bdt/ I jeszcze ta suczka od Kejciu w potrzebie :( Jestem z zaproszenia Ewy. Jak dobrze, że sunia jest już bezpieczna. Dziękujemy! Co do huszczaka, to może SOS husky coś by pomogli w znalezieniu jakiegoś DT? Zapisuję wątek, będę zaglądać. Quote
Nutusia Posted July 5, 2015 Posted July 5, 2015 O matko, ale się porobiło... Niestety, na cieczkę nie ma skutecznej metody. Są różne odstraszacze zapachowe, ale w "apogeum" i to się nie sprawdza. U mnie zdała egzamin tylko potężna barykada pod drzwiami ;) Kurczę, co tu robić?... Żeby Szyszka poszła do domu... Quote
malagos Posted July 5, 2015 Posted July 5, 2015 ...i żeby Amisia poszła do domu........ Pomożemy z Mazowszanką jak umiemy 1 Quote
Mazowszanka13 Posted July 5, 2015 Posted July 5, 2015 Suczka już u mnie :) Nazwałyśmy ją z Agatą Tosia. Założę jej wątek, tylko trochę ochłonę. Nie znam się na cieczkach, srom ma opuchnięty, ale nie nastawia się tyłkiem. Chyba, że Dyzia nie traktuje jak psa/samca. A Dyzio zaleca się do niej na całego. Raz nawet próbował na nią wskoczyć. Suczka jest młodziutka, ma białe ząbki, nie jest zaniedbana, nie śmierdzi. Nie zna chrupek i nie chce chodzić na smyczy. Cyknęłam jakieś zdjęcia, później wstawię. Quote
Guest Elżbieta481 Posted July 5, 2015 Posted July 5, 2015 Może niedawno została wywalona-skoro nie jest zaniedbana?W końcu dopiero wakacje się zaczęły.. Kiedyś spotkałam się z opinią dot.cieczki-że suka musi lizać mydło to szybciej skończy... A to pewnie I cieczka u suni ... A Dyzio to wielorasowiec? E/W/R Quote
Nadziejka Posted July 5, 2015 Posted July 5, 2015 Agatko sciskamy za wszystko gdyby tak bylo gdzie umiescisc tego bojacego rannego psinunia ciocia Mazowszanka ma wiec kolejna bidunie a tamta bidulinka stokrokorc z chr ... ostala tam ..... Quote
agat21 Posted July 5, 2015 Author Posted July 5, 2015 Ufff... jestem w domu. To był dłuuugi dzień.. Dziękuję Wam wszystkim bardzo bardzo za obecność na wątku dzisiaj, za deklaracje wpłat, za dobre słowa. I bardzo serdecznie dziękuję Mazowszance, że wzięła maliznę do siebie. Absolutnie koniecznie trzeba ją było zabrać. Jak dziś dojechaliśmy z TZtem na tę stację, to znaleźliśmy tam z 5 nowych psów! One chyba poschodziły się z okolicy do tej suni. Ona biedna i umęczona odpędzaniem zalotników i to wszystkich większych od siebie :( Psy walczące między sobą o nią - koszmar. Ledwo udało mi się ja wyszarpać spomiędzy nich. Ten z podkuloną łapką też był, nie było natomiast huskiego. Kelnerka z restauaracji, z którą też rozmawiałam wczoraj, powiedziała, że jeszcze wczoraj wieczorem po naszym odjeździe był, a dziś rano już go nie widziała. Nie wiem, czy poszedł gdzieś sobie (chociaż nie wyglądało na to, że się gdzieś wybiera - cały upalny dzień tam spędził), a może komuś się spodobał i go zabrał? Kelnerka dopytała się też innych pracowników, jak to ma być z tym przyjazdem weta, o którym mi opowiadała wczoraj. Oczywiście źle zrozumiała - nie chodziło o żadnego weta, tylko hycla! Ale czeka się na niego ok.tygodnia. Tym lepiej, choroba by go wzięła. Nie wiem z kim gmina Pilawa ma umowę, ale żaden hycel nie kojarzy mi się dobrze. Jutro zadzwonię do tej restauracji, żeby zorientować się, które psy pozostały, bo nie mają dokąd pójść, a które przyszły tylko zwabione sunią i po jej zabraniu wróciły "do siebie". Najbardziej teraz martwi mnie ten z podwiniętą łapą. Ona jest dziwnie powykręcana. Nie wiem, czy to nowe czy jednak jakieś stare złamanie. Tak czy siak, nie można go zostawić tam, on jest przyjazny bardzo, nawet nie brał udziału w walkach o sunię, choć ewidentnie za nią chodził i jej pilnował. A sunię obejrzał wet, ma ok. 2 lat, waży 8,9 kg, nie wygląda na chorą, węzły chłonne w porządku. Niestety znalazł się i kleszcz :( Oczywiście zakupiłam jej preparat na kleszcze, tabletki na robale też i trochę wysokokalorycznej karmy, choć na szczęście sunia nie wygląda na bardzo zabiedzoną. Chyba rzeczywiście ktoś niedawno się jej pozbył. Na cieczkę niestety nic skutecznego i w dodatku nie robiącego krzywdy suni nie ma. Trzeba odczekać :( Sterylka i szczepienia, jak sunia się wzmocni,bo jest teraz dość osłabiona. Ale moim zadaniem to po prostu stres i zmęczenie z niej wychodziły, bo u Mazowszanki odżyła :) W samochodzie leżała jak trusia, a po dojechaniu na miejsce i zjadła wreszcie ze smakiem karmę, i ogonek pomerdał, i powarkiwała na pozostałe psy które się zalecały :) I w ogóle jest bardzo śliczna i fajna :) Resztę szczegółów i zdjęcia suni to już może na jej wątku. Numer konta porozsyłam jutro, jutro też zamieszczę pierwsze rozliczenie.Bo dziś to już padam na przysłowiowy ryj :D Quote
auraa Posted July 5, 2015 Posted July 5, 2015 Przepraszam , miałam wstawić zdjęcia ale internet odmówił mi posłuszeństwa. Dopiero weszłam.... Quote
agat21 Posted July 5, 2015 Author Posted July 5, 2015 Jakoś mi się udało, choć są kiepskiej jakości. Dzisiaj w ferworze walki trudno mi było robić zdjęcia, ale ze 2 cyknęłam. Jutro wstawię. Quote
Mazowszanka13 Posted July 5, 2015 Posted July 5, 2015 Założyłam suni watek http://www.dogomania.com/forum/topic/147644-male%C5%84ka-dropiata-tosia-napastowana-przez-psy-zabrana-ze-stacji-benzynowej/ Nazwałyśmy ją zgodnie Tosia. Wydatki agat21 wpisałam do rozliczeń na wątku. To znaczy na co wydała, bo ile to nie wiem, ale dopiszę jak mi agat powie. DYZIO jest wielorasowcem. To ten czarny z awatarku. Ma sto lat, ale przy młodej damie odżył i zaczął się zalecać, choć od dawna jest kastratem. Quote
fegelle Posted July 5, 2015 Posted July 5, 2015 niestety nie mogę pomóc w inny sposób jak tylko poprosić o nr konta a dorzucę jakiś grosik na wydatki, bo będzie ich co nie miara :( Quote
Mazowszanka13 Posted July 6, 2015 Posted July 6, 2015 niestety nie mogę pomóc w inny sposób jak tylko poprosić o nr konta a dorzucę jakiś grosik na wydatki, bo będzie ich co nie miara :( Dziękujemy bardzo :) Agat zajrzy po pracy to poda. Wczoraj spędziła cały dzień w samochodzie. Najpierw kilkadziesiąt km na południe od Warszawy do Kołbieli, potem lecznica w Warszawie i 100 km do mnie na północne Mazowsze. No i powrót, w korkach na bank. Quote
fegelle Posted July 6, 2015 Posted July 6, 2015 szacunek dla Agat. Dla Was dziewczyny :) a jak tam sunia?? Quote
Mazowszanka13 Posted July 6, 2015 Posted July 6, 2015 szacunek dla Agat. Dla Was dziewczyny :) a jak tam sunia?? Cicha, bezproblemowa :) A co najważniejsze, nie ma amantów pod płotem, czego najbardziej się obawiałam. Zapraszam na jej wątek:http://www.dogomania.com/forum/topic/147644-ma%C5%82a-dropiata-tosia-napastowana-przez-psy-zabrana-ze-stacji-benzynowej/ Quote
Nutusia Posted July 6, 2015 Posted July 6, 2015 Oby jak najwięcej psiaków rozeszło się do swoich domów, skoro już nie ma o co (a właściwie o kogo) walczyć... Quote
agusiazet Posted July 6, 2015 Posted July 6, 2015 O matko, tyle bezdomniaków, a to dopiero początek wakacji. Poproszę numer konta przeleję skromne wsparcie! Quote
Figunia Posted July 6, 2015 Posted July 6, 2015 Będę trzymać kciuki za wszystkie biedaki, bo tylko tyle niestety, mogę. 1 Quote
agat21 Posted July 6, 2015 Author Posted July 6, 2015 Wpadam na chwilkę, żeby podziękować za odwiedziny wątku, za Wasze wsparcie, i zameldować, że dzwoniłam w sprawie tego psiaczka kulawego do restauarcji na stacji benzynowej. Dziś rano psiak był na stacji, miła pani z resauracji powiedziała, że jeszcze się przejdzie i sprawdzi, czy on nadal jest, i ma do mnie odzwonić. Jeśli pies trzyma się tego miejsca, to chcę umówić się z Murką, że jej TZ podjedzie tam i psiaka zabierze. Najpierw do ich weta, o potem do ich hotelu. Co Wy na to? bardzo się cieszę, że Tosia ma się dobrze i Mazowszanka ma z nią spokój :) cudowna malizna :) Mazowszanko, a nie szukała nas po odjeździe ani trochę? ;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.