Kibax Posted June 13, 2015 Posted June 13, 2015 Mój piesek ma 3,5 miesiąca. Miałem okazję usuwać z mojego psa już lekko ponad 10 kleszczy, niestety raz zdarzyło mi się wyrwać kleszcza tak, że główka została w skórze. Posmarowałem miejsce z główką olejem spożywczym (nie wiem czy dobrze zrobiłem) i obserwowałem stan pieska, kiedy siusiał sprawdzałem czy strumień ma brązowy kolor i regularnie sprawdzałem miejsce z główką. Minął już z tydzień czasu. Piesek jest okazem zdrowia, biega, bawi się, je i pije aczkolwiek główka dalej tkwi w skórze. Obszar z główką nie jest w innym kolorze, nie ma nawet opuchlizny. Jak usunąć tą główkę, która nie chce odpaść ? Kiedy jej dotykam czuje, że jest sucha. Quote
gryf80 Posted June 13, 2015 Posted June 13, 2015 najlepiej sam nie wyciągai i niczym nie smaruj Quote
Kibax Posted June 13, 2015 Author Posted June 13, 2015 Samemu nie wyciągać odpada. Mieszkam na wsi i codziennie jeździć do weta z powodu kleszcza to by była masakra. Mieszkam 25km od mojego weta. Co zrobić z tą główką co została ? Quote
bou Posted June 13, 2015 Posted June 13, 2015 Sorry,nie doczytałam...tydzień.Dobrze byłoby,żeby wet.wyciągnął tę resztkę kleszcza,wystarczy pojechać raz.Być może sama wyropieje,ale zostająć stwarza zagrożenie dla zdrowia.Niczym nie smaruj.A pies ma jakies zabezpieczenie p/kleszczom? (obroża,zakraplanie?) Quote
Kibax Posted June 13, 2015 Author Posted June 13, 2015 Raz kropiłem mu jakimiś kroplami i potem gdzieś mi się zapodziały. Pies ma na sobie obrożę przeciwko pchłom i kleszczom. Taka zielona, pachnie miętą tak jak by. Quote
bou Posted June 13, 2015 Posted June 13, 2015 Wiesz,ze choroba odkleszczowa (babeszjoza) moze psa zabić,dobrze jest zadbac o to,zeby te srodki były jak najlepsze.Trzymajcie się,pozdrawiam. Quote
gryf80 Posted June 13, 2015 Posted June 13, 2015 Raz kropiłem mu jakimiś kroplami i potem gdzieś mi się zapodziały. Pies ma na sobie obrożę przeciwko pchłom i kleszczom. Taka zielona, pachnie miętą tak jak by. jak był wpity to znaczy że kiepsko działa ta obroża.zostaw tę główkę,samemu nie grzeb-pies od tego nie zdechnie i powtórzę się-nie smaruj niczym 1 Quote
KAT2707 Posted June 13, 2015 Posted June 13, 2015 Główka to żaden problem, wyjdzie tak samo, jak drzazga. Kup coś zdecydowanie lepszego na kleszcze, bo obecna obroża jest widocznie niewystarczająca. 1 Quote
dcz Posted June 13, 2015 Posted June 13, 2015 Nie wyciągaj tej główki kleszcza, zaropieje i zostanie wypchnięta na wierzch, lub się wchłonie, jeżeli kleszcz był zdrowy nic się nie dzieje, jeżeli chory może być problem, babeszia rozwija się do 14 dni, należy psa obserwować, każda zmiana, ospałość, brak apetytu, wymioty, ślinotok, przewlekła biegunka, na samym końcu zmiana zabarwienia moczu na ciemny brązowy. W żadnym wypadku nie smaruje się wpiętych kleszczy lub główki olejem tłuszczem czy czymś inny, kleszcz zaczyna się dusić, zwraca i jeżeli jest chory wprowadza babesziozę do krwioobiegu psa. Kup psu konkretną obrożę lub zakraplaj regularnie z kleszczami nie ma żartów 1 Quote
Kibax Posted June 13, 2015 Author Posted June 13, 2015 Znaczy, została sama głowa, więc czym mógłby zwymiotować ? Wiem, głupio zrobiłem z tym olejem :( A mógłbym spirytusem albo wodą utlenioną ? Quote
Kapsel12 Posted June 13, 2015 Posted June 13, 2015 to zależy kiedy smarowałeś. bo jak go posmarowałeś zanim ta głowa została to zwymiotował! niczym najlepiej nie smaruj. a obroże polecam foresto i kropelki adwantix ;) 1 Quote
Kibax Posted June 13, 2015 Author Posted June 13, 2015 Właśnie przed chwilą pieściłem pieska i znalazłem to miejsce z kleszczem. Podrapałem go tam lekko i główka odczepiła się :D Dzięki za wszystko, na pewno wykorzystam wasze rady na przyszłość :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.