malagos Posted September 15, 2015 Posted September 15, 2015 To strażak, który ujął dawno temu mnie tym, że w nocy przywiózł do lecznicy Tomka psa z wypadku - po wydobyciu ludzi z wraku samochodu podniósł psa lezącego na jezdni (ludzie chcieli go ominąć, niestety i pies, i auto ucierpiało) i na rękach wniósł do gabinetu. Pies niestety nie przeżył, ale na wsi taki gest zapadł mi w serce. Teraz pan Tomek łapie te bezdomniaki, przywozi do gminnego kojca, dwa wziął do siebie :) Quote
Nutusia Posted September 15, 2015 Author Posted September 15, 2015 Obowiązkowo zagłosowane! :D A Szyszol... wyrusza w sobotę do Mysłowic! Bardzo dziękujemy ewu za polecenie kontrolera, a kontrolerowi za "kontrol". Intuicja mnie nie zawiodła - dom okazał się bardzo fajny i ciepły, Państwo oboje bardzo zdeterminowani, zaangażowani i na odległość w Szyszolinie zakochani. Chcieli po nią przyjechać pociągiem (nie są zmotoryzowani), był plan dołączenia jej do transportu szczeniaka w czwartek, aleśmy ze Sławkiem uradzili, że zawieziemy ją sami. Pociąg - obcy ludzie, stres, a nie jest to nakolankowy piesek, którego można utulić w czasie podróży. Transport ze szczeniakiem - to samo, w dodatku Szyszka ma chorobę lokomocyjną, no i czwartek nie jest dobrym dniem, bo Państwo oboje pracują i najlepiej, żeby dotarła do nich w weekend i mieli chwilę na zapoznanie się i przygotowanie do rozłąki w poniedziałek. Tak więc wyruszamy w sobotę z samego rańca, by ok. południa być na miejscu :) W sobotę byli u nas też Państwo, którzy dzwonili w sprawie Taszki. W domu 11-letni rodezjan i młodziutka sunia kupiona z hodowli pod Toruniem jako... jamnik (za 300 zł, z papierami!!!). No, to już nasza Gapcia bardziej jamnika przypomina, powiem Wam! Ale sunieczka urocza ;) Taszka się nie nadaje do tego domu, bo rodezjan nie lubi rozszczekanych psów. Państwu w oko wpadła Szyszka. Ale... Szyszka bała się rodezjana - warczała, szczerzyła zęby i omijała go szerokim łukiem. W końcu poszła na ganek i szczekała na niego z bezpiecznej odległości. Potem poszliśmy na spacer. Rodezjanowi Szyszka bardzo przypadła go gustu - wyraźnie ją adorował. Niestety, rodezjan ma na koncie kilka niemiłych zachowań, również w stosunku do psów domowników i ja po prostu nie odważę się tak ryzykować :( Zadzwonię dziś do p. Ewy i powiem, że Szyszka jednak jedzie na Śląsk (uprzedzałam Państwa o takiej możliwości). Dom naprawdę fajny, ludzie przemili i psi przefajni, ale... Chcą niewielkiego psa, a w przypadku rodezjana może być jak z tym saperem, który... myli się tylko raz :( Quote
Marysia R. Posted September 15, 2015 Posted September 15, 2015 Bardzo się cieszę, to już najwyższy czas, żeby Szyszka zamieszkała ze swoją docelową rodziną :) Będę w sobotę mocno trzymać kciuki za bezpieczną podróż i bezproblemowe przekazanie :) Quote
DoPi Posted September 15, 2015 Posted September 15, 2015 super ! no to jak jedziecie do Mysłowic, to stamtąd w zasadzie rzut beretem do mnie (bez przejeżdżania przez Kraków). Może Amiga by dała się ściągnąć do południa? Quote
DoPi Posted September 15, 2015 Posted September 15, 2015 oj no "nieduży" a za chwilę nie będzie takiej okazji :) 71 km lub 73 km 1 Quote
DoPi Posted September 15, 2015 Posted September 15, 2015 że co? że daleko? ale przynajmniej odpoczniecie przed powrotem :) Quote
Nutusia Posted September 15, 2015 Author Posted September 15, 2015 No, szczególnie jak zrobimy dodatkowe 100 km :D No i nie wiadomo czy będziemy wracać na pusto ;) Quote
Guest TyŚka Posted September 15, 2015 Posted September 15, 2015 Trzymam kciuki za Szyszolinę :) Quote
Poker Posted September 15, 2015 Posted September 15, 2015 Fajowo ,ze Szyszolinka ma domek.czas najwyższy.A my chyba ugrzęźniemy na dobre z Grizellą. Quote
malagos Posted September 16, 2015 Posted September 16, 2015 Fajnie to się potoczyło, bardzo się cieszę z takiego domku dla Sziszkowej Damy :) Quote
Mattilu Posted September 16, 2015 Posted September 16, 2015 Jak to nie będziecie z Mysłowic wracać na pusto?! a co stamtąd zabierzecie??? wszystkiego dobrego Szyszuniu! Nutuś, napisz coś więcej o tym nowym Szyszuniowym domku, bo muszę Stefano sprzedać więcej wiadomości - bardzo się o nią troszczy :) Quote
Nutusia Posted September 16, 2015 Author Posted September 16, 2015 Jeszcze nie wiem czy na pusto czy nie. Jedziemy, więc jeśli ktoś ma coś do przewiezienia również ze Śląska na Mazowsze, to jesteśmy otwarci na propozycje :D Na Śląsk pojadą z nami najprawdopodobniej również szczeniaczki z Siedlec - ogarniamy temat i mam nadzieję, że do soboty się uda. Domek Szyszolinki - mieszkanie w bloku, niedaleko fajne tereny spacerowe. Państwo mieszkają z 21-letnim synem. Przez chyba 13 czy 16 lat mieli przygarniętego kotka, który nie tak dawno odszedł. Pomyśleli, że teraz chcieliby mieć psa i już od jakiegoś czasu nad tym dumali. Państwo pracują, więc Szyszol będzie zostawał sam w domu, ale nie na bardzo długo, bo Pani pracuje niedaleko domu. Oboje są bardzo przejęci adopcją i bardzo zaangażowani. Z obojgiem się pani "kontrolerce" bardzo fajnie rozmawiało. Mówiła, że widać, iż decyzja jest wspólna. ;) Szyszka ich urzekła, zakochali się od pierwszego wejrzenia i bardzo się cieszą, że do nich trafi. Myślę, że będzie szczęśliwa i zadowolona, bo lubi być w centrum uwagi, a teraz jednak ma sporą konkurencję ;) Na znak protestu (chyba) albo żebym za nią nie beczała, Szyszolina zsikała się wczoraj rano na chodnik w kuchni :D Mam jednak nadzieję, że załączy jej się wersja eksportowa, bo ja podróże lubię, ale bez przesady ;) Quote
Gabi79 Posted September 16, 2015 Posted September 16, 2015 Trzymam kciuki za Szyszkę. Uwielbiam, jak ludzie się zakochują w psiaku od pierwszego wejrzenia!!! Oby to był domek najlepszy z najlepszych!!! Quote
Nutusia Posted September 16, 2015 Author Posted September 16, 2015 Nie dość, że od pierwszego wejrzenia, to "tylko" ze zdjęcia! :D Quote
konfirm31 Posted September 16, 2015 Posted September 16, 2015 Widać, że zdjęcia zrobił mistrz :). Wiernie oddały i charakter i urodę Szyszuni. No, to jak można by było się nie zakochać? Quote
AMIGA Posted September 16, 2015 Posted September 16, 2015 I ja zagłosowałam :) Szyszolinko - bardzo proszę od soboty włączyć wersję eksportową - żadne tam sikanie po dywanach itp. Trzeba się najpierw porządnie wkupić i rozpanoszyć w sercach nowych Pańciostwa (bo potem to już można odpuścić ) Niestety ja się nie dam skusić na sobotnie spotkanie w tej miejscowości co to "rzut beretem" bo mam impreze u koleżanek z byłej mojej pracy. NJeszcze muszę wcześniej upiec tort szpinakowy bo je już od dawna tym tortem straszyłam :) Quote
Mattilu Posted September 16, 2015 Posted September 16, 2015 Amigo, tort szpinakowy?! Cos jak ciasto marchewkowe? :) Quote
Poker Posted September 16, 2015 Posted September 16, 2015 Jak się robi tort szpinakowy? Zrób bazarek kulinarny z przepisem. Quote
Nutusia Posted September 17, 2015 Author Posted September 17, 2015 I niech hitem bazarku będzie przepis na torcik jabłkowy :D Szyszka dziś rano... nalała w pokoju z książkami tuż po tym, jak wróciła z dworu. Na swoje usprawiedliwienie ma tylko to, że wczoraj dokładnie w tym samym miejscu też było nalane ;) Ona chyba już wreszcie chce, żebym ją wywiozła! :D Quote
Marysia R. Posted September 17, 2015 Posted September 17, 2015 Chyba już nie może się doczekać wyjazdu do nowego domu i próbuje Cię zmusić do przyspieszenia wycieczki :D A tort szpinakowy miałam okazję jeść (nie produkcji Amigi) i był pyszny! Quote
malagos Posted September 18, 2015 Posted September 18, 2015 a ja polecam babkę z cukinii - łatwa, tania i pyszna! Przepis na pw. Oczywiscie, jak już Szyszka zostanie dowieziona na swoje :) :) Quote
Kejciu Posted September 18, 2015 Posted September 18, 2015 a ja polecam babkę z cukinii - łatwa, tania i pyszna! Przepis na pw. Oczywiscie, jak już Szyszka zostanie dowieziona na swoje :) :) o to ja poproszę o przepis :) i trzymam kciuki :-) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.