PaSja Hera Posted April 20, 2015 Posted April 20, 2015 Dzwoni telefon: Kasia ,bo jest taka sunieczka ,która musi mieć amputowaną łapkę ,bo miała dysplazję stawu łokciowego i nie działają leki ,nic nie działa,łapa spuchnięta ,ona nie je i cierpi niemiłosiernie..... Co zrobić ,jak pomóc....kilka telefonów,pojawia się szansa na skonsultowanie suni u Bohuminie u dr.Novaka. Pojechała....lekarz podejrzewa raka kości,coś strasznego. Płuca czyste. Musimy na cito podejmować decyzję ,ona cierpi strasznie!!! Konto do wpłat to konto Skarpety, czyli de facto subkonto SMONu SMON ul. Chałubińskiego 22/83 80-807 Gdańsk89 2490 0005 0000 4500 1264 5830 KONIECZNIE Z DOPISKIEM SARA. Dziękuję za każdą pomoc! Quote
andzia69 Posted April 20, 2015 Posted April 20, 2015 Pomimo, ze jestem niepoprawną pesymistką (nawet jeśli chodzi o moje zwierzaki) ciagle gdzieś tkli sie we mnie iskierka nadziei, ze to jednak mega stan zapalny kosci i tkanek miękkich...jakoś tak podświadomie czuję - mogę się mylić...Więc, zeby mieć pewność to trzeba zrobić biopsję czy cokolwie, zeby potiwerdzic albo wykluczyć - bo tylko zbadanie tkanki kostnej da nam 100% pewność. Po konsultacji z dr Nowakiem - opcja amputacja łapy plus histopatologia i trzymanie kciuków, zeby było dobrze. Amputacje można zrobić dopiero po jej ustabilizowaniu i opanowanie choć trochę tego mega stanu zapalnego. Koszt amputacji plus histo - bez leków - 6000 koron czeskich. Wydaje mi sie, ze to jedyna szansa dla niej. Pomozecie???? No i potrzebny byłby dom tymczasowy - najlepiej domek z ogródkiem/parter. Proszę - dajmy jej szansę .... tak wygląda łapa na obrazie rtg te zdjęcia z momentu zabrania i pojechania do Czech Filmik https://youtu.be/SK62QPtC4oU Quote
PaSja Hera Posted April 20, 2015 Author Posted April 20, 2015 Ja jeszcze zrozumiałam ,że można zrobić biopsję ,ale sunia musi być w pełnej narkozie,a łapa i tak jest do amputacji.Czy jest sens dwa razy poddawać ją narkozie,ona jest słabiutka bardzo .. Andzia wyprowadź mnie z błędu jak coś popierdaczyłam . 1 Quote
mdk8 Posted April 20, 2015 Posted April 20, 2015 to około 1000,- Myślę, że da radę nazbierać . Na fb w takich wypadkach ludzie dają kasę. Gorzej jest uzbierać stałe deklaracje. Ja też mam takie przeczucie ,że to mega stan zapalny i spartaczona operacja . Nie wierzę ,że gdyby to był nowotwór to przy operacji wet by nie poznał ? Chyba ,że poznał a chciał doić kasę ? Moim laickim zdaniem łapka nie do uratowania ale życie ? Skoro inne organy czyste to trzeba zawalczyć o sunię. Ona jest młoda i całe życie przed nią. Quote
wolf122 Posted April 20, 2015 Posted April 20, 2015 Wiecie co?Jak patrzę na filmik to mam ochotę tych "opiekunów" i "weta"uśpić na wieki.Brak mi parlamentarnych słów.Jak można taką chorą sunię zostawić,nie podejmować leczenia,bo wstyd mieć psa po amputacji ? Nigdy takich pustaków nie zrozumiem.Serce się kroi patrząc na to biedne psiątko :( Mam nadzieję,że będzie dobrze. 2 Quote
bela51 Posted April 20, 2015 Posted April 20, 2015 Czy biedula chociaz dostaje jakies leki przeciwbolowe ? Quote
PaSja Hera Posted April 20, 2015 Author Posted April 20, 2015 Mnie nawet już siły brakuje ,żeby opisać co sądzę o właścicielach i leczeniu suni ...bardzo mi jej żal. Pewnie ,że boję się ,że finansowo będzie ciężko ,że jak to zwykle bywa najpierw ludzie są ,a potem ich nie ma....ale trzeba walczyć jeżeli jest szansa. Jedno martwi mnie najbardziej ,że suni lekarz amputuje łapkę w badaniu wyjdzie rak i szybko będzie postępował....jak ja bardzo chciałabym znać przyszłość :( Trudne to wszystko jest bardzo :( Quote
wolf122 Posted April 20, 2015 Posted April 20, 2015 Jedno martwi mnie najbardziej ,że suni lekarz amputuje łapkę w badaniu wyjdzie rak i szybko będzie postępował....jak ja bardzo chciałabym znać przyszłość :( Trudne to wszystko jest bardzo Tego nie można wykluczyć .Ważne ,że Sara jest na lekach p.ból i ma szansę na życie.Gdyby nie Wy dalej by cierpiała i nie miałaby żadnej perspektywy.Jedynie ból i śmierć. Quote
andzia69 Posted April 20, 2015 Posted April 20, 2015 to około 1000,- Myślę, że da radę nazbierać . Na fb w takich wypadkach ludzie dają kasę. Gorzej jest uzbierać stałe deklaracje. Ja też mam takie przeczucie ,że to mega stan zapalny i spartaczona operacja . Nie wierzę ,że gdyby to był nowotwór to przy operacji wet by nie poznał ? Chyba ,że poznał a chciał doić kasę ? Moim laickim zdaniem łapka nie do uratowania ale życie ? Skoro inne organy czyste to trzeba zawalczyć o sunię. Ona jest młoda i całe życie przed nią. ba....dla mnie to konowal i tyle! i on na dodatek w tym stanie chcial robić jej amputację i STERYLIZACJĘ!!!! Bela - przeciwbole i antybiotyki odpowiednie dostaje z chwilą przekroczenia progu lecznicy. Mdk - zrzeczenie było wzięte w momencie zabierania suni Quote
mdk8 Posted April 20, 2015 Posted April 20, 2015 To dobrze. Jak się sunia dzisiaj czuje ? Macie jakieś nowe wiadomości? Quote
bela51 Posted April 20, 2015 Posted April 20, 2015 Kochane, napiszcie cos wiecej. Gdzie biedula jest teraz, w lecznicy ? Ja myslalam, ze wrocila po badaniach do tych "wlascicieli" . Dobrze, ze jest inaczej i ze sie zrzekli. Quote
Anula Posted April 20, 2015 Posted April 20, 2015 I ja jestem u Sary.Oby tylko nie cierpiała,łapa w strasznym stanie jest,mam nadzieję,że po lekach opuchlizna zmniejszy się. Quote
Bella1 Posted April 20, 2015 Posted April 20, 2015 Moja bokserka odeszła na raka kości , robiliśmy RTG które nic złego nie wykazało , łapka dalej spuchnięta , leki -bez żadnej poprawy , zmieniłam weta który zrobił jeszcze raz rtg i od razu było wiadomo że to rak kości Była z nami jeszcze 2 miesiące Quote
madziakato Posted April 20, 2015 Posted April 20, 2015 Jestem. Strasznie tu smutno. Ale patrząc w te oczy widzę nadzieję.... Ona chce żyć! Quote
yolanovi Posted April 21, 2015 Posted April 21, 2015 Straszne te foty, biedna Sarunia, aż serce się ściska. Kochani chcemy wesprzeć fundusze dziewczynki bazarkiem cegiełkowym, który pierwotnie był dla innej bidy, ale nie zdążyliśmy...:( Wątek bazarkowy http://www.dogomania.com/forum/topic/146604-by-wrócić-nadzieję-uratować-życie-zielone-koniczynki-cegiełki-dla-faziego-do-26042015-nie-zdążyliśmy-fazi-za-tm/page-1 serdecznie zapraszam Quote
Gabi79 Posted April 21, 2015 Posted April 21, 2015 Przyszłam z bazarku Joli. Sunia prześliczna, dobrze, że właściciele się jej zrzekli Quote
PaSja Hera Posted April 21, 2015 Author Posted April 21, 2015 Straszne te foty, biedna Sarunia, aż serce się ściska. Kochani chcemy wesprzeć fundusze dziewczynki bazarkiem cegiełkowym, który pierwotnie był dla innej bidy, ale nie zdążyliśmy... :( Wątek bazarkowy http://www.dogomania.com/forum/topic/146604-by-wrócić-nadzieję-uratować-życie-zielone-koniczynki-cegiełki-dla-faziego-do-26042015-nie-zdążyliśmy-fazi-za-tm/page-1 serdecznie zapraszam Straszne jest m przykro z powodu Faziego :( i bardzo dziękuję za pomoc Saruni. Sunia przebywa cały czas w klinice u dr.Novaka w Czechach. Dostaje odpowiednie leki ,które mają wyciszyć stan zapalny. Jak się "unormuje" lekarz podejmie się amputacji łapki,bo niestety ,ale nie ma dla niej ratunku :( Potem badanie histo .. i mam nadzieję ,szybka droga do szczęścia. Trzymajcie kciuki ,żeby było wszystko dobrze.Bardzo się martwię :( Dziękuję Wam za obecność. W pierwszym poście podam kont do wpłat ,Skarpeta użyczyła konta,za co dziękuję. Quote
kiyoshi Posted April 21, 2015 Posted April 21, 2015 jestem u Saruni z bazarku yolanovi...wierzę, że będzie dobrze:) Quote
devoner Posted April 21, 2015 Posted April 21, 2015 jestem i ja i też man nadzieję,jak andzia że wszytko będzie ok Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.