JamniczaRodzina. Posted May 11, 2016 Posted May 11, 2016 Scalibor powinien być u weterynarza, koszt ok 85 zł czas działania 5-6 miesięcy Quote
Milkunia Posted May 12, 2016 Posted May 12, 2016 O 11 maja 2016 o 22:48, JamniczaRodzina. napisał: Scalibor powinien być u weterynarza, koszt ok 85 zł czas działania 5-6 miesięcy Oho! To czas wybrac sie do weta ;) dziekuje za informacje. Ps. Mojej mamy znajoma znalazla u swojego psa pod foresto... Teraz walczy z borelioza u psiaka ;( Quote
Monieq Posted May 12, 2016 Posted May 12, 2016 Ja kupiłam scalibor w "kuchniapupila", dawałam 40 zł za 1 na dużego psa, nie wiem, czy dalej jest ta promocja. U mnie na jednym psie póki co scalibor działa bezbłędnie, drugi dostał strasznej reakcji alergicznej i przerzuciliśmy się na kropelki... Quote
JamniczaRodzina. Posted May 13, 2016 Posted May 13, 2016 10 godzin temu, Monieq napisał: Ja kupiłam scalibor w "kuchniapupila", dawałam 40 zł za 1 na dużego psa, nie wiem, czy dalej jest ta promocja. U mnie na jednym psie póki co scalibor działa bezbłędnie, drugi dostał strasznej reakcji alergicznej i przerzuciliśmy się na kropelki... Moja znajoma kupiła tak Foresto i pies też dostał okropnego uczulenia na szyi, żywoczerwony pas , a wcześniej Foresto sprawdzało się bez zarzutu. Na leczenie dermatologiczne wydała kilkaset złotych. Nie wiem skąd oni mają te obroże skoro nawet w hurtowni są droższe. Quote
Hugo80 Posted June 11, 2016 Posted June 11, 2016 Witam. Muszę to napisać, bo dwa tygodnie temu pożegnaliśmy się z naszą suczką. Jej już nie uratuję ale może uratuję innego pieska. Bardzo poważne problemy zaczęły się dwa dni po zjedzeniu BRAVECTO, wyglądało to trochę na lekki paraliż, trochę na zatrucie, pies się chwiał, prawdopodobnie miała zawroty głowy. Zaczęła mieć problemy ze skoncentrowaniem się na czymś, np. trudno było jej trafić do miski z wodą. Należy tu podkreślić, że suczka miała już 17 lat, chore nerki i prawopodobnie też słabą wątrobę, od wielu miesięcy złe wyniki nerkowo-wątrobowe. Po około miesiącu nastąpiło dalsze pogorszenie i przestała jeść. Dostała krwawienia z pęcherza i jakiejś zapaści i nie chcieliśmy jej więcej męczyć ciągłym jeżdżeniem po lekarzach... Wyniki krwi wykonane ostatniego dnia (morfologia) były dobre a wskaźniki nerkowo-wątrobowe nie pogarszały się i nie wskazywały na zatrucie organizmu spowodowane przez chore nerki. Krwawienie z pęcherza pochodziło z pękniętego polipa. Ostatnie objawy wyglądały na neurologiczne, problemy z oddychaniem, utrzymaniem równowagi... Muszę tu zaznaczyć, że podawaliśmy BRAVECTO w ubiegłym roku i dwa lata temu i nic się nie działo, ale problemy z nerkami i wątrobą były już w ubiegłym roku we wrześniu. Na domiar złego w tym roku 12 kg psu dałem dawkę 10-20, co przy jej wieku i stanie zdrowia było błędem. Gdybym mógł cofnąć czas nie dawałbym nic, ale stało się... Wydaje mi się, że muszę ostrzec przed podawaniem BRAVECTO u psów starszych, szczególnie z tak złymi wynikami wątrobowo-nerkowymi (AST, ALT, AP, kreatynina, mocznik). Może po prostu bezpieczniej jest przeglądać psy, wyczesywać bezpośrednio po spacerze, albo nie puszczać w chaszcze... A jeśli już trzeba to upewnijcie się, że wasz pies jest zdrowy. Pozdrawiam, wszystkie pieski serdecznie :) 1 Quote
PESTKA@ Posted June 13, 2016 Posted June 13, 2016 mój pies dostawał BRAVECTO po chorobie odkleszczowej,gdyż nic ,ale to nic innego nie działało(mieszkamy na terenach przyleśnych i łąkowych)Po tym preparacie nic się nie działo,klescze ,które gdzieś tam załapał,nie wbijały sie w ciało;spadały z psa...Po stwierdzeniu choroby PNN nie mogliśmy podawac juz tego środka gdyż jest to srodek dla psów zdrowych,ale o tym i tak musi zadecydować lekarz wet. Byłam bardzo zadowolona z tego środka.Zakupiliśmy obroże FORESTO(120ZŁ)ale pies miał ją na sobie tydzień..[*] Obroże dostał nasz kolejny piesio i co? Ku mojemu przerażeniu 4 miesieczny owczarek z obrożą za 120 zł tak reklamowaną i zalecaną przez wetów załapał kleszcza..Olbrzymi ,żywy napity krwią kleszcz wbity przy uchu obok obroży.Kolejny bubel,który nie działa. Musieliśmy znowu popaść w koszty robiąc badania spawdzajace w kierunku babeszjozy. :( Wróciliśmy do BRAVECTO. Quote
Nienor Posted June 13, 2016 Posted June 13, 2016 PESTKA@, dobrze czytam, że znalazłaś opitego kleszcza i robiłaś badania w kierunku babeszji? Ale po co? Jak nie ma jeszcze objawów to nic we krwi nie wyjdzie. Chyba, że kleszcza wysyłałaś do laboratorium, bo to akurat miałoby sens. W ulotce Bravecto nie ma nic o przeciwskazaniach do stosowania przy PNN, więc jeśli stan psa jest stabilny i dobry jak działa bym stosowała, bo babeszja zawsze będzie gorsza dla jego nerek. 1 Quote
bou Posted June 17, 2016 Posted June 17, 2016 Bravecto jest wycofywane z rynku w niektorych krajach - także w Europie.Z powodu często występujących działań niepożądanych.Kto chce, ten doczyta. Quote
Masza13 Posted June 22, 2016 Posted June 22, 2016 bou, dokładnie... Bodajże w Holandii go już wycofali, poza tym mój pies dostał po nim biegunki;/ na forach czesto piszą o nim że psy sy sie odwadniaja własnie z powodu biegunki po jego uzyciu. A fiprex ? Ja jestem bardzo zadowolona z niego od marca stosuje. I ani jednego małego dziada kleszcza nie znalazłam :) Quote
Alaskan malamutte Posted January 8, 2017 Posted January 8, 2017 Dnia 17.06.2016 o 23:57, bou napisał: Bravecto jest wycofywane z rynku w niektorych krajach - także w Europie.Z powodu często występujących działań niepożądanych.Kto chce, ten doczyta. Bardzo chciałabym doczytać, podasz chociaż jeden link?? Bardzo proszę.Mam bardzo chorego psa, podałam mu Bravecto, bardzo podskoczyły wskaźniki ALP, ALT. Podejrzewałam, że to raczej z powodu choroby, dopiero kolejny Wet zapytał, co podałam psu na kleszcze i powiązał wyniki.... Quote
radiesteta Posted January 8, 2017 Posted January 8, 2017 Ja też stosuję Fiprex i nawet jak znajdę kleszcza to jest on mały i martwy. Wyciągnięcie go nie stanowi wtedy problemu. Quote
bou Posted January 8, 2017 Posted January 8, 2017 @Alaskan http://www.walkervillevet.com.au/blog/does-bravecto-kill-dogs/ Podczas moejgo pobytu w ub.roku w UK - chciałam kupić,bo taniej niż w Polsce,odradzono mi zdecydowanie w Animal Clinic. Quote
Alaskan malamutte Posted January 9, 2017 Posted January 9, 2017 bou, bardzo dziękuję!!! No i zaufanie do weta leczącego mojego psa spadło poniżej zera!!! Quote
Margo3011 Posted January 23, 2017 Posted January 23, 2017 Dnia 1/8/2017 o 21:24, bou napisał: Podczas moejgo pobytu w ub.roku w UK - chciałam kupić,bo taniej niż w Polsce,odradzono mi zdecydowanie w Animal Clinic. Place miesiecznie vetowi i za to otrzymuje dla psow : tabletki i krople na odrobaczenie, badania kontrolne, szczepienia, Co trzy miesiace odbieram srodki na robale i dzis zamiast kropli Advocate jak zwykle, otrzymalam Bravecto. Powiedzialam pani,ze chyba sie pomylila a pani na to, ze to nowosc ,zmienili , lepsze . Skasuje ta usluge i musze poszukac innego veta. Quote
bou Posted January 23, 2017 Posted January 23, 2017 Nie musisz,możesz tylko nie chcieć Bravecto.Margo - poza tym - odrobaczacze trzeba zmieniać,nie można robali traktować jednakowym środkiem przez dłuższy czas. Pozdrowienia dla Cię i ogonów.:) M. Quote
Margo3011 Posted January 23, 2017 Posted January 23, 2017 43 minuty temu, bou napisał: Nie musisz,możesz tylko nie chcieć Bravecto.Margo - poza tym - odrobaczacze trzeba zmieniać,nie można robali traktować jednakowym środkiem przez dłuższy czas. Pozdrowienia dla Cię i ogonów.:) M. Dziekujemy z Ogonami za pozdrowienia :) Wiem,ze nie musze zmieniac ale jestem zawiedziona tym, ze vet wydaje produkt, ktory jest odradzany i wycofywany i jeszcze dostaje info,ze to nowosc. Pozdrawiam :) Quote
bou Posted January 23, 2017 Posted January 23, 2017 Nooo....to taka taktyka,współpraca z firmami etc.Szkoda gadać... A może ma inne zdanie na temat tego specyfiku?Róznie moze być... Quote
Cerro Posted February 17, 2017 Posted February 17, 2017 Wiem że stary wątek, ale wtf... Przecież ten wyżej podlinkowany artykuł nie jest o tym że Bravecto szkodzi. A tu ludzie z jego powodu zmieniają weterynarzy? Już pomijam tę samą tendencję, która występuje wśród ludzi - badania nie budzą ufności, ale opinia grupy na FB jest wystarczająca by odrzucić jakiś preparat raz na zawsze. Nie mam doświadczeń z Bravecto - trafiłam na wątek przypadkiem i to szukając czegoś dla kotów - ale chciałam zwrócić na to uwagę zanim kolejne osoby zmienią weterynarzy. :P Quote
radiesteta Posted February 17, 2017 Posted February 17, 2017 Niestety winę za to w znacznej mierze ponoszą lekarze rozmaitych specjalności wiec też i weterynarze. Wielokrotnie łapani byli na przyjmowaniu korzyści od producentów leków i to te leki a nie inne równie dobre ale np nieco tańsze polecali. Upadek nauki jest dziś powszechny. kiedyś naukowiec to był autorytet. Dziś rudno ufać komuś bo zbyt wiele było i będzie badań lub danych publikowanych lub prezentowanych pod zamówienie jakichś koncernów a nie z punktu widzenia obiektywnej nauki. Mam wrażenie, że te procesy zaszły zbyt daleko i nie szybko zostaną odwrócone. Quote
vetches Posted February 17, 2017 Posted February 17, 2017 2 godziny temu, Cerro napisał: Wiem że stary wątek, ale wtf... Przecież ten wyżej podlinkowany artykuł nie jest o tym że Bravecto szkodzi. A tu ludzie z jego powodu zmieniają weterynarzy? Już pomijam tę samą tendencję, która występuje wśród ludzi - badania nie budzą ufności, ale opinia grupy na FB jest wystarczająca by odrzucić jakiś preparat raz na zawsze. Nie mam doświadczeń z Bravecto - trafiłam na wątek przypadkiem i to szukając czegoś dla kotów - ale chciałam zwrócić na to uwagę zanim kolejne osoby zmienią weterynarzy. :P Cerro Bravecto tyczy się również kotów :) Od miesiąca w Polsce można kupić ten preparat dla kotów, ale nie jest to tabletka a spot-on. Niebawem na rynek wejdzie kolejna tabletka dla psów, działająca przeciwko pchłom, kleszczom i świerzbowcowi. Quote
Cerro Posted February 18, 2017 Posted February 18, 2017 Dnia 17.02.2017 o 19:18, vetches napisał: Cerro Bravecto tyczy się również kotów :) Od miesiąca w Polsce można kupić ten preparat dla kotów, ale nie jest to tabletka a spot-on. Niebawem na rynek wejdzie kolejna tabletka dla psów, działająca przeciwko pchłom, kleszczom i świerzbowcowi. O wow, jak super! Dzięki za informację, spytam u weta, bo ocieplenie idzie a u nas kleszcze to jakieś potwory, jak dotąd nic się ich nie ima. :( Quote
Delph Posted February 19, 2017 Posted February 19, 2017 Nie rozumiem, znowu jakaś nagonka na dobrze działający preparat? Scalibora też ostatnio nie można dostać. Tak jak swojego czasu wycofano działający na nużycę Preventic. Mam nadzieję, że Bravecto zostanie na rynku, bo jestem z niego zadowolona, a mojej suce szkodzi cała reszta preparatów. Ewentualnie trzeba będzie przetestować Nexgard, też tabletka, ale działa krócej, miesiąc. Działania niepożądane wymienione w artykule dotyczą i mogą wystąpić przy stosowaniu wszystkich preparatów na kleszcze i wszystkich leków. Podejrzane to wszystko. Quote
Zagrodowy pies polski Posted February 19, 2017 Posted February 19, 2017 Stosowaliśmy obrożę przeciwkleszczową i mój pies przynosił sporo kleszczy po każdym spacerze i w rezultacie zachorował na babeszjozę. Odkąd zaczęliśmy podawać mu tabletkę Bravecto problem z kleszczami się skończył. Dlatego uważam, że jest to dobry preparat. Quote
vetches Posted February 23, 2017 Posted February 23, 2017 Nic minie wiadomo, żeby Bravecto zniknęło z rynku, w każdym razie ilość psów chorujących na babeszjozę wyraźnie się zmniejszyła odkąd pojawiła się ta tabletka. Już niedługo wejdzie nowa tabletka przeciwkleszczowa o nazwie Simparica. A Scalibor można kupić ale na razie tyko dla dużych psów. Quote
Alinho Posted March 27, 2017 Posted March 27, 2017 SIMPARICA Juz jest. Testuje ! :) krotko by powiedziec coś wiecej na temat tej tabletki bo weszła w marcu tego roku. Pies zjadl ze smakiem, kilka uschnietych kleszczy zdjetych. Pies zdrowy ;) pozdrawiam Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.