Kitek Posted July 26, 2007 Posted July 26, 2007 witam! mam następujący problem i bardzo proszę o pomoc! mam 3 letniego boksia, pies jest ze schroniska, adoptowałam go na początku lipca. jak na boksera przystało jest to wulkan energii i potrzebuje sie wybiegać, na początku nie puszczaliśmy go ze smyczy, a teraz puszczamy go na wieczornym spacerze, gdy w parku nie ma innych psów w zasięgu wzroku, pies trzyma sie przez cały spacer raczej blisko, problem pojawia się gdy chcemy go z powrotem zapiąć na smycz, gdy podchodzimy do niego on myśli ze chcemy sie z nim gonić i odskakuje w bok, biega do okola zakosami i za nic nie chce sie dać złapać. Nie pomagają ani prośby ani groźby... próbowlaismy go zmęczyć, ale on nawet jak jest bardzo zmęczony to i tak jakoś znajduje energie by odskoczyć w bok... jak nauczyć psa żeby przychodził na zawołanie gdy spacer dobiega końca? od razu napisze ze pies jest sprytny i ćwiczenie z nim na długiej smyczy przychodzenie na zawołanie tu nic nie da, bo on wie ze jest na smyczy i ze tak czy tak musi przyjść gdy go wołam... Na terenie ktorego nie zna, lub na terenie zamkniętym nie ma tego problemu... Quote
taks Posted July 26, 2007 Posted July 26, 2007 Co prawda mamy CBA:evil_lol: ale na razie nie zajmuje się psami więc radzę [B]przekupstwo. [/B]Przybieganie do pani na małe coś dobrego (kawałek mięska, serka, psie ciasteczko....) to też świetna zabawa:eviltong: Quote
alinoe Posted July 26, 2007 Posted July 26, 2007 Jeśli uważasz, że twój psiak jest za sprytny na linkę - przeczytaj to: [URL]http://www.collie.intertel.net.pl/forum/viewtopic.php?t=1411[/URL] Jest tam kilka bardzo ciekwaych pomysłów i spostrzeżeń, które mogą pomóc w przypadku "spryciarzy" ;) Quote
morelee Posted July 30, 2007 Posted July 30, 2007 "jak nauczyć psa żeby przychodził na zawołanie gdy spacer dobiega końca?" Nie kończyć spaceru kiedy pies przyjdzie. Żaden wesoły, chetny do zabawy pies nie bedzie przychodził jeśli przyjście do właściciela oznacza smycz i koniec spaceru. Zanim puscisz psa luzem, zacznij zabawe na smyczy - przeciaganie gryzaka, itp. Nagradzaj bycie na smyczy dobra zabawa i smakołykami, a nie karz zakończeniem spaceru. Moim zdanie ogranicz puszczanie psa luzem do czasu aż pies skojarzy sobie Twoja bliskość i smycz z wesołą zabawą. Potem po zapięciu na smycz pobaw się chwilę i na nowo puść luzem - powinnaś zlikwidować w psie skojzrzenie - "smycz = koniec zabawy". Quote
Martens Posted July 31, 2007 Posted July 31, 2007 [quote name='morelee']Potem po zapięciu na smycz pobaw się chwilę i na nowo puść luzem - powinnaś zlikwidować w psie skojzrzenie - "smycz = koniec zabawy".[/QUOTE] Popieram. Po prostu wiele razy w czasie spaceru wołaj psa, zapinaj na smycz, dawaj smakołyki, baw się i bardzo szybko puszczaj znowu. Zapięcie smyczy na koniec spaceru ma być tylko jednym z wielu, które utonie w powodzi miłych skojarzeń :evil_lol: Quote
arkana Posted July 31, 2007 Posted July 31, 2007 Zgadzam sie. Mysle, ze nie tylko zwierze nie chcialoby reagowac na polecenie "Do nogi", jesli ewidentnie oznaczaloby ono koniec zabawy. Spraw, aby piesek nie myslal o smyczy, jak o wrogu, ktory odbiera mu wolnosc i sprawia, ze zabawa sie konczy, bo pora wracac do domu. Sproboj nauczyc psa, ze smycz to nie koniec swiata i, ze moze sie dalej swietnie bawic. Pod zadnym pozorem, NIE WOLNO przyzwyczaic psa, ze smycz, rowna sie koncowi spaceru/zabawy!! Quote
BooBC Posted August 10, 2007 Posted August 10, 2007 Posłuchaj rady [URL="http://www.dogomania.pl/forum/member.php?u=16674"]morelee[/URL] ... na moją zadziałało w 100% (Ja mam bordera) ... teraz jednak ucieka z powodu lęku prze burzą :placz: :-( :placz: Quote
merrry Posted August 11, 2007 Posted August 11, 2007 Moj tez traktuje smycz jak ograniczenie psiej wolnosci...choc zapiecie zadko bylo koncem spaceru...zreszta wogole jest problem ze spuszczaniem go: nie chce wracac, przekupstwo dziala, gdy nikogo i niczego nie ma w poblizu, bo gdy jest w zasiegu wzroku inny pies, zawsze wygrywa chec szalenstwa z tym psem. Co wiecej potwor jest odkurzaczem strasznym, wiec zzera wszystko, co napotka na swojej drodze. "Oddaj" dziala, jak rzecz malo wartosciowa, ale kto by wymienial kurczaka (wyrzucanego przez sasiadow gdzie popadnie) na sucha karme? :lol: Spuszczenie ze smyczy traktuje wiec jako szwedzki stol. :) Nie wspomne o urokach blokowiska, gdzie pelno psow bez wiekszej opieki, a niektore nawet agresywne. Jak sie trafi skwerek, to pol osiedla tam przesiaduje :) A moj lubi robic takie atrakcje, ze np. ucieknie sobie za bezpanskim ONkiem i tak sobie biegaja swobodnie, a ty czlowieku nas gon :) Quote
Marta i Wika Posted August 13, 2007 Posted August 13, 2007 To nie traktować smakołyka jak przekupstwa, tylko jako nagrodę. Ćwiczyć z psem przywołanie do upadłego w domu, na smyczy, na lince, nagradzać za przyjście. No i oczywiście przywoływać psa często, nagradzać i puszczać dalej, nie zapinając na smycz. Zapinać na smycz też często, dużo ponagradzać na smyczy, pobawić się z psem, dać coś dobrego i odpiąć. Żeby przywołanie nie równało się zapięcie, a zapięcie nie równało się koniec spaceru... Poza tym - zamiast gonić się z psem, lepiej pobawić się z nim, poćwiczyć coś fajnego, porzucać piłeczkę. Tak żeby spacer nie był samym bieganiem, ale też okazją do fajnego kontaktu z przewodnikiem. Jak ja idę z Wiką na spacer, cały czas coś z nią ćwiczę, przywołuję w różnych sytuacjach, nagradzam, coś jej chowam albo sama się chowam, czasem coś rzucam... Nigdy nie jest tak, że ja idę sobie, a pies sobie. Quote
Kitek Posted August 20, 2007 Author Posted August 20, 2007 dzięki wszystkim za odpowiedz, problem sam zniknął, zdolniacha już się tak do nas przyzwyczaił, że woli nas pilnować i bawić się z nami na naszych zasadach :p to ogólnie bardzo dziwny pies, widać że jest mądry i że szybko się uczy, ale czasami mam wrażenie jakby jego poprzedni Pan całkowicie go zaniedbywał, jakby go niczego nie uczył i nie spędzał z nim czasu... bardzo wiele sytuacji jest dla niego całkowitą nowością, jak np. sucha karma czy smakołyki :crazyeye: no i wydaję mi się, że jest młodszy niż 3 lata...w schronisku ocenili jego wiek po stopniu starcia ząbków, ale on ma po prostu słabość do kamieni... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.