Margo1232 Posted March 2, 2015 Posted March 2, 2015 Witam, przeprowadziłam się ostatnio do nowego wynajmowanego domu z ogrodem. Posiadam dwie suczki rasy szpic miniaturowy, ogólnie obie są grzeczne. Wprowadzając się tu sprawdziłam czy ogrodzenie działki jest szczelne itp, na bramę która miała szerokie wnęki założyłam siatke ozdobną aby małe nie uciekały. I wszystko było ok. Jednak ostatnio jak wyszłam z psami na dwór jedna uciekła, i jak się okazało dała rade przecisnąć się nie wiem jak między fundamentem a siatką (a przecież tam sa te ala kolce), druga natomiast nie ucieka. Nie wiem co robić, można jakoś pieska tego oduczyć? Dodam, że ta z nich co ma cieczkę to nie ucieka, a już się boję co będzie jesli ta która ucieka ją bedzie miała (makabra!!) Dodatkowo, wcześniej mieszkalismy w domu który posiadał działke 1,5 ha i też uciekała, a teraz mamy 1200m2, Nie wiem co robić, a chciałabym uniknąć tych ucieczek. Na pastucha, którego uzywałam do psa rasy amstaff pieski rasy szpic miniaturowy są za malutkie i drobniutkie. Więc jak tu uniknąć ucieczek ?? Prosze pomóżcie!!! Quote
gojka Posted March 11, 2015 Posted March 11, 2015 A jakie atrakcje oferujesz psom gdy wychodzisz z nimi do ogrodu? Jeśli po prostu puszczasz i liczysz,że same się nauczą nie uciekać to nie wróżę sukcesu. Rozumiem,że psy nie znają komendy przywołującej? Pastuch to dla mnie ewidentna porażka w wychowaniu psa.Nie wiem jak było z amstaffem,czy ćwiczyłaś przywoływanie ale skoro jego nie uczyłaś i nie uczysz teraz psiaków tylko najchętniej założyłabyś ogrodzenie pod prądem dla psiaków to nie bardzo nadajesz się na właściciela żwawych piesków. Zakup może żółwia-zawsze uda Ci się go dogonić. Quote
Margo1232 Posted September 30, 2019 Author Posted September 30, 2019 Witaj, dopiero wróciłam na forum. I znalazłam odpowiedź od ciebie. Poradziła sobie z ucieka iem moich piesków. Może to była ich ciekawość nowego miejsca dość, często zmieniliśmy miejsce zamieszkania i dlatego uciekały. Jeśli chodzi o Amstaffa to niestety wdrapywala się na ogrodzenie i wychodziła z czego często była u mnie policja. Obecnie mieszkamy już od długiego czasu w naszym stałym kupionym już domu. I już nie mam ucieczek, czasem amstafka za dobrym jedzeniem wymknie się, raz na 2 miesiące, bo jest na karmie na nerki. A reszta super. Dużo pracowałam nad psami. Ale obecnie mieszkając blisko lasu na spacery wychodzimy bez smyczy. Obecnie mam 3 Pomeraniany i Amstaffa oraz dwójkę dzieciaczkow. I bardzo się cieszę, że skorzystałam z podpowiedzi eksperta w dziedzinie wychowania psa. Przeczytałam sporo książek, i jestem z siebie bardzo dumna. Pozdrawiam. (P.S. Pastuch znikł!) amstafka była odpotowana i ratując ja w ciąży nie byłam w stanie ogarnąć tego co popsuł w niej poprzedni właściciel ale wyszliśmy na dobrą drogę i obecnie jest najlepszym psem jakiego mamy. Ma już 14 lat a trzyma się jak szczeniak! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.