Patrycja* Posted January 26, 2015 Posted January 26, 2015 WITAJCIE U DORIS! Pierwszy spacer z Doris mamy za sobą :) Muszę przyznać, że sunia ma charakterek, ale jest przesympatyczna i przekochana. Świetnie wykonuje komendy i reaguje na swoje imię. Ogólnie jest wesoła i radosna. Ucieszyła się bardzo jak zobaczyła mnie pod boksem. Jak już zapięłam ją na smycz, to wyrwała z całych swoich sił do wyjścia. Na spacer poszła w towarzystwie Puni, którą szybko zaakceptowała oraz Lucka, z którym ewidentnie nie przypadli sobie do gustu. Od razu zaczęli szczerzyć na siebie zęby, także miłości z tego nie będzie. Jednak już pod koniec spaceru mogli iść koło siebie, oczywiście w pewnej odległości, bez nawiązywania kontaktu wzrokowego ;) Teraz trochę o jej stanie zdrowotnym. Doris trafiła do schroniska w kiepskim stanie, bardzo wychudzona. Została odebrana bezdomnemu, także możemy się domyślać, że jadła niewiele, a jak już jadła to nie było to nic przeznaczonego dla psa i wartościowego. Jednak w schronisku nie chciała przybierać na wadze, a jak już przybierała to zaraz z powrotem chudła. Okazało się, że ma małopłytkowość krwi, która wskazuje na stan zapalny organizmu. Tym stanem zapalnym była chora wątroba. Wtedy Doris przeszła na specjalną karmę. Na tę chwilę jej stan jest lepszy. Miała wykonane jakiś miesiąc temu badania, gdzie małopłytkowości już nie było, a stan wątroby się poprawił. Jednak do ideału jeszcze daleko. W schronisku ciężko całkowicie wyleczyć wątrobę. Dlatego Doris pilnie potrzebuje domu tymczasowego, a najlepiej stałego. W odpowiednich warunkach sunia szybko dojdzie do zdrowia. Dopóki w schronisku jest, nadal będzie otrzymywać specjalną karmę, a ponadto zamówiłam jej Hepatiale Forte dla dużych psów i będzie dostawać jedną tabletkę dziennie. A przynajmniej taką mam nadzieję. Za jakiś czas powtórzymy badania i zobaczymy, Choć mam nadzieję, że będzie to już w nowym domu, prawdopodobnie jej pierwszym w życiu. Oto pełny opis Doris: Doris (427/14) to 7-letnia, dość duża sunia (55 cm w kłębie) w typie owczarka niemieckiego. Zanim trafiła do schroniska już była bezdomna. Jej właścicielem był człowiek bez dachu nad głową, z którym błąkała się po okolicach Katowic. Po kilku interwencjach straży miejskiej, sunia w końcu musiała trafić do schroniska. Była bardzo wychudzona, a ciągle traciła na wadze. Sierść miała w bardzo złym stanie. Zrobiono jej badania, które wykazały małopłytkowość krwi, spowodowaną chorą wątrobą. Sunia od razu przeszła na specjalną karmę. Z czasem wyniki się poprawiły. Jednak nadal pozostaje problem z wątrobą. W schronisku trudno całkowicie wyleczyć tę dolegliwość. Domowe warunki pozwoliłyby na szybką regenerację wątroby i powrót suni do zdrowia. Dlatego Doris pilnie potrzebuje domu tymczasowego, a najlepiej stałego. Fundacja Przystanek Schronisko pokryje koszty utrzymania i leczenia suni w domu tymczasowym. A jaka jest sama Doris? To bardzo sympatyczna i przyjacielska sunia. Kontakt z człowiekiem jest dla niej bardzo ważny. Stosunek do innych psów ma różny. Część toleruje, jednak na większość reaguje agresją. Jeśli poświęci się więcej czasu, można przekonać ją do psiego towarzysza. Lubi zabawy piłką i często przychodzi po pieszczoty. Jest sunią bardzo pojętną, już w schronisku nauczyła się takich komend jak siad, łapa, obrót czy do mnie. Na smyczy chodzi ładnie, choć zdarza jej się pociągnąć. Rewelacyjnie reaguje na swoje imię. Ma gęstą sierść, która będzie wymagała regularnego szczotkowania. Z pewnością sunia przyniesie swojemu przyszłemu opiekunowi wiele radości. Warunkiem adopcji jest wizyta przed- i poadopcyjna. Kontakt w sprawie adopcji: 507 860 282 Album Doris: https://picasaweb.google.com/118380588009733343934/Doris427147Lat55Cm24Kg14062014RPatrycjaJakubas Doris otrzymała od dwóch Pań następujące wpłaty, za które bardzo dziękuję: 20,00 zł Aleksandra G. 30,00 zł Agnieszka W. Ponadto Pani Agnieszka W. zdecydowała się zaadoptować wirtualnie Doris, za co również serdecznie dziękuję :) Quote
Patrycja* Posted January 26, 2015 Author Posted January 26, 2015 Kasiu bardzo proszę o zmianę opisu, podmienienie linku do albumu picasa oraz zmianę zdjęcia na to poniżej. Do cioci Choby uśmiechamy się ładnie z prośba o bannerek ;) Quote
choba Posted January 26, 2015 Posted January 26, 2015 Zapisuję Doris ;) Do cioci Choby uśmiechamy się ładnie z prośba o bannerek ;) Oczywiście, że będzie :) Quote
maciaszek Posted January 26, 2015 Posted January 26, 2015 Kasiu bardzo proszę o zmianę opisu, podmienienie linku do albumu picasa oraz zmianę zdjęcia na to poniżej. Zmiany poczynione :) Quote
Agnieszka.D Posted January 26, 2015 Posted January 26, 2015 Heloł Doris! Coś czuję, że z Renią będzie podobnie jak z Luckiem. Obym się myliła :D Quote
Patrycja* Posted January 26, 2015 Author Posted January 26, 2015 Zmiany poczynione :) Dziękuję bardzo :) Heloł Doris! Coś czuję, że z Renią będzie podobnie jak z Luckiem. Obym się myliła :D Ja też mam podobne przeczucia, ale może pozytywnie się zaskoczymy :P Quote
ania91sc Posted January 26, 2015 Posted January 26, 2015 jestem u pięknisi :) Doris wygląda identycznie jak Murka od Marcina :D Quote
Patrycja* Posted January 26, 2015 Author Posted January 26, 2015 jestem u pięknisi :) Doris wygląda identycznie jak Murka od Marcina :D Faktycznie bardzo podobna :D Tylko charakterkiem dziewczyny nieco się różnią :P Quote
Elisabeta Posted January 27, 2015 Posted January 27, 2015 Jestem u Doris. :) Nowa spacerowa koleżanka Puni... Polubią się. Całą Trójką. :) A ja kocham takie uszy. :D Quote
Patrycja* Posted January 27, 2015 Author Posted January 27, 2015 Banerki dla Doris :) Dziękuję bardzo :) Przyznam, że miałam problem z wyborem, bo wszystkie piękne ;) Quote
Thaenda Posted January 29, 2015 Posted January 29, 2015 Też jestem u dziewczyny ;) Byłam z nią raz na spacerze i potwierdzam że jest wspaniała ;) Quote
Patrycja* Posted January 29, 2015 Author Posted January 29, 2015 Doris owszem jest wspaniała, ale z psami jest niestety problem. Choć nie ze wszystkimi, bo na niektóre zupełnie nie reaguje. Jak szłyśmy dziś torami i mijałyśmy jednego psiaka, to nawet nie zwróciła na niego uwagi. A na niektóre to już z daleka szczeka. Najgorzej jest przy wychodzeniu ze schroniska. Zobaczymy jak to dalej będzie. Bardzo bym chciała żeby nauczyła się przebywać w towarzystwie psów, za którymi nie przepada i akceptowała ich obecność. U niej jeszcze dochodzi to, że ma w sobie mnóstwo energii i jak wychodzimy ze schroniska to ona zupełnie nie wie co ma zrobić ze sobą i swoimi emocjami i szaleje jak głupia. Wsadzenie ją w szelki graniczy wtedy z cudem... Może jak będzie miała regularne spacery to się to jakoś unormuje. Za to dla człowieka jest super psiakiem :) Łasi się i przytula, a jak idzie na smyczy i usłyszy swoje imię to od razu jest przy opiekunie. I co chwile się obraca, czy aby na pewno na końcu smyczy człowiek jeszcze jest :D Siad, łapa i obrót robi perfekcyjnie :) Na wybiegu dziś dostała sznur i latała z nim w te i z powrotem, zadowolona okropnie. Fajna z niej sunia i mam nadzieję, że szybko ktoś ją wypatrzy i doprowadzi jej wątrobę do porządku, bo w schronisku to nie ma szans... Dziś widziałam jakieś pozostałości po kościach... Aż nie chce mi sie tego komentować. Na koniec jeszcze kilka zdjęć ze spaceru. Muszę przyznać, że Doris to wzorowa modelka. Jak zatrzymałyśmy się na chwilę na zdjęcia, to jakby specjalnie pozowała :D Zresztą zobaczcie sami :) Na leżąco Na stojąco Na siedząco I piękny pychol :D Quote
Patrycja* Posted January 29, 2015 Author Posted January 29, 2015 I jeszcze kilka zdjęć z przymrużeniem oka :) Quote
Thaenda Posted January 29, 2015 Posted January 29, 2015 No jak ja z nią byłam to byłyśmy same więc nie wiedziałam jaka jest w stosunku do innych psów. A widzę że zielony sznurek dziś był na topie, Syriusz też z nim równo szalał ;) Quote
Patrycja* Posted January 29, 2015 Author Posted January 29, 2015 Kasiu poproszę to na stronę schroniska :) 1 Quote
Patrycja* Posted January 29, 2015 Author Posted January 29, 2015 No jak ja z nią byłam to byłyśmy same więc nie wiedziałam jaka jest w stosunku do innych psów. A widzę że zielony sznurek dziś był na topie, Syriusz też z nim równo szalał ;) Zielony sznurek zawdzięczamy Cioci Agnieszce ;) Quote
Thaenda Posted January 30, 2015 Posted January 30, 2015 Zielony sznurek zawdzięczamy Cioci Agnieszce ;) To bardzo Cioci Agnieszce dziękujemy :) Syriusz był nim po prostu zachwycony ;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.