Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Witam,

dowiedziałam się niedawno,że muszę wybrać się na tydzień z córka do kliniki.

Jedziemy całą rodziną.Naszą psinę postanowiłam dać na ten czas pod opiekę moim rodzicom.

Problem jest taki,że dziś na spacerze wszyscy jej kumple próbowali ją gwałcić.

Narządy ma niepowiększone ale od ostatniej cieczki minęło osiem miesięcy.

Planuję ją wysterylizować ale mój wet powiedział,że mam się umówić po cieczce,ponieważ będzie to jej druga cieczka i dokładnie nie wiadomo kiedy będzie ją miała.

Moi rodzice z pewnością będą mieli problem by zajmować się suczką z cieczką i nie wiem co mam z tym zrobić.

Nigdy żadnej z moich suczek nie podawałam zastrzyków anty ani innych podobnych preparatów.

Czy coś takiego można by mojej podać by nie miała teraz cieczki?

Jakie to ma skutki? Czy suczka nie będzie miała tej cieczki wcale czy trochę później?

I czy  można ją wysterylizować czy trzeba będzie czekać na następną cieczkę?

Posted

zrób badanie cytologiczne,jeśli wyjdzie faza przedcieczkowa,daj zastrzyk który zablokuje na 5 mcy,w czasie "trwania "zastrzyku mozesz psa wysterylizowac,jednorazowy zastrzyk jest dośc bezpieczny(podany w odpowiednim momencie,w złym-przyspieszy prawdopodobnie koniecznosć sterylizacji)

Posted

Nie doczytalam "nie". 8 msc po cieczce jak dla mnie jest zbyt na granicy, ze moze byc tuz przed, szczegolnie ze psy zaczynaja na nia skakac. Ale zrobisz jak uwazasz.

Posted

Moja mama ma kundelkę i daje jej takie zastrzyki 2 razy w roku, przed każdą zbliżająca się cieczką. Działają tak, że cieczka się zatrzymuje nawet jak miała się dopiero co zacząć, apetyt robi się większy, a pies staje się leniwy. Przynajmniej tak jest z suczką mojej mamy.

 

Posted

 

Moja mama ma kundelkę i daje jej takie zastrzyki 2 razy w roku, przed każdą zbliżająca się cieczką. Działają tak, że cieczka się zatrzymuje nawet jak miała się dopiero co zacząć, apetyt robi się większy, a pies staje się leniwy. Przynajmniej tak jest z suczką mojej mamy.

 
A czy Twoja Mama jest swiadoma że takie zastrzyki podawane wielokrotnie to niemal 100% pewności że suka skończy z ropomaciczem?
Jak Mama nie chce cieczek u suki to trzeba wykastrować.
Posted

Mówiłam mamie, ale jak grochem o ścianę. Sunia ma już 13 lat i nigdy nie była u weterynarza z jakimiś chorobami. Tylko na szczepieniach. Aż sama się dziwie, że jej nic nie dolega, a zastrzyki przeciwko cieczce dostaje od 2 roku życia. Niestety dzieli nas 600 km i nie jestem w stanie nic w tym kierunku zdziałać. A sterylizować chciała, ale weterynarz jej powiedział, że lepsze będą zastrzyki. Tak samo nie szczepi jej już od jakiegoś czasu na wirusy. Tylko na wściekliznę. Mówię jej, że powinno się szczepić co rok albo co 2 lata, ale poszła do weterynarza i jej powiedział, że jak pies wiekowy to już nic nie złapie. No i cóż ja mogę.

 

Posted

Wiec nie pisz Wilczocha, ze suka dostaje zastrzyki tuz przed kazda cieczka, bo wprowadzasz gojke w blad, ze antykoncepcje mozna dawac tuz przed. A nie mozna. Twoja dostaje je jako kontynuacje a to co innego.
Zawsze sa jakies odstepstwa od reguly, mozliwe, ze suka Wilczochy umrze na starosc z macica w idealnym stanie, tak samo jak sa palacze dozywajacy setki i nie majacy problemow z plucami.
A wet pewnie nie umie sterylizowac dlatego tak powiedzial. Albo przeliczyl - twoja mama wydala przez te 11 lat stanowczo wiecej kasy na zastrzyki niz by zabieg kosztowal a naklad pracy i srodkow przy zastrzyku nieporownywalnie mniejszy niz w przypadku operacji. Dla weta - sama plusy.
Ze szczepieniem na zakazy co roku to przesada - raz na 3 lata by starczylo w starszym wieku. Inna sprawa, ze wielu wetow uwaza, ze jak sie zaszczepi w szczeniectwie to to daje odpornosc na cale zycie. A nie daje.

Posted

Nie pamiętam w jakim czasie suczka dostała swój pierwszy zastrzyk, ale na pewno był to miesiąc w którym miała dostać cieczkę i tak zostało do dziś, że dostaje w czerwcu i grudniu takie zastrzyki. Gojka musiała by iść do weterynarza się zapytać. Co do wirusów to ja swoją suczkę zamierzam co rok szczepić.

  • 4 weeks later...
Posted

Akurat przed zastrzykami natykoncepcyjnymi także muszę ostrzec bo grozi to poważną chorobą a w efekcie śmiercią,tak też na skutek zaniedbania ze strony lekarza skończyła nasza sunia,ale tylko i wyłącznie na skutek niekompetencji i podania zatsrzyku. Odradzam,bo szkoda męczyć organizm suczki skoro cieczki można uniknąć na zupełnie inny sposób.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...