Nutusia Posted January 22, 2015 Author Posted January 22, 2015 Aha :) Sońka się... rozkręca! Już nie czeka jak cielę na miskę, tylko próbuje się wepchnąć bez kolejki do michy Gapciowej. Powoli przestają jej przeszkadzać chrupki w misce - zmieniamy proporcje mokre/suche. Coraz intensywniej się też wtrynia do głaskania. No i absolutny hit - wskoczyła wczoraj na ławę i wcale jej nie było głupio!!! Jednym słowem - nauka nie idzie w las! ;) A dziś rano mnie zaskoczyła, bo gdy wychodziliśmy z domu, szurnęła na dwór gdy otworzyłam drzwi i nie bardzo chciała wrócić. Zupełnie nie wiem co mogła mieć na myśli... W końcu kucnęłam, wiec do mnie w podskokach podbiegła - capnęłam na ręce i wsadziłam do aresztu :) Quote
Grażyna49 Posted January 22, 2015 Posted January 22, 2015 Pewnie chciała pańcię zatrzymać w domku. Nie rozumie jeszcze,że pańcia musi zarobić na wkład do miseczki dla całej gromadki. Może wiosnę poczuła i wolności jej się zachciało. Trudno jest zrozumieć takie powsinogi czy to z natury czy przymusu. Quote
Mazowszanka13 Posted January 22, 2015 Posted January 22, 2015 Serdecznie zapraszam na wielki bazar z przetworami, z którego część utargu przeznaczona zostanie na Sońkę :) http://www.dogomania...lutego-do-2100/ Quote
jola_li Posted January 22, 2015 Posted January 22, 2015 Serdecznie zapraszam na wielki bazar z przetworami, z którego część utargu przeznaczona zostanie na Sońkę :)http://www.dogomania...lutego-do-2100/ Coś ten link nie pasuje ;) Ale za to banerek działa :)! Quote
Nutusia Posted January 22, 2015 Author Posted January 22, 2015 Mazowszanko - bardzo dziękuję :) Jutro zajrzę, jak już ogarniemy sprawę ONka... Quote
konfirm31 Posted January 22, 2015 Posted January 22, 2015 Cieszy mnie to, że kochamy tę samą sunię :) Quote
Nutusia Posted January 23, 2015 Author Posted January 23, 2015 Witamy wierne fanki i donosimy, że wczoraj Sonia się... BAWIŁA! :) Grupa zabawowa w składzie: Sonia, Gapcia i Imka przemieszczała się po dywanie w podskokach, były momenty "na poznańskie koziołki" ;) Gdy Imka zbyt nachalnie warczała albo łapała Sonię za gardło, jak ma to w zwyczaju czynić z Lilcią - Sonia kładła jej łapę na plecach i nie pozwalała się na siebie wspinać. Fajnie, co? ;) Quote
Grażyna49 Posted January 23, 2015 Posted January 23, 2015 Mądra sunia.Pokazuje Imuszce,że nie wszystko wolno,że są jakieś granice nawet w zabawie. Quote
Nutusia Posted January 23, 2015 Author Posted January 23, 2015 O tak - granice są Imci baaaaaaardzo potrzebne, a dotąd nie było komu ich postawić. Nawet ja mam problemy ;) Quote
konfirm31 Posted January 23, 2015 Posted January 23, 2015 No, to Sonia zastąpi Nutusię w stawianiu granic Imuszce :D. Sonia, wierzę w ciebie :) Quote
Nutusia Posted January 24, 2015 Author Posted January 24, 2015 Sonia jeszcze w pojedynkę W towarzystwie Kreski Jeszcze nie kapuje o co chodzi z zabawkami Ale do zabaw z żywym zabawowiczem się przyłącza :) Aparat ją zawstydził Quote
Nutusia Posted January 25, 2015 Author Posted January 25, 2015 Sonia dziś... ZASZCZEKAŁA!!!!!! Obszczekała Ulę... nie schodząc z kanapy :) A gdy Ula usiadła na kanapie, napadła ją pieszczochowo jak cała reszta! I łapką zaczepiała, żeby ją głaskać, nie konkurencję ;) I druga rewelacja - wzięła w pyszczek małego pluszaka i chwilę go poglamała :) Sławek się śmieje, że Sonia jest taka cichutka i grzeczna, że jak pójdzie do DS to nawet nie będziemy wiedzieli, że mieliśmy taką psinę... Quote
Grażyna49 Posted January 25, 2015 Posted January 25, 2015 Na tym ostatnim zdjęciu ,Llunia się czai żeby dać drapaka od tych malizn. Zawstydzona Sonia-cudowna. Szczekająca Sonia to dopiero nowinka. Jeszcze kilka dni i Sonieczka zacznie śpiewać. Quote
Nutusia Posted January 25, 2015 Author Posted January 25, 2015 O śpiewaniu nie marzymy wcale a wcale!!!!!! ;) Quote
malagos Posted January 25, 2015 Posted January 25, 2015 Bo wtedy by imię na Aria trzeba by zmienić :) Quote
Nutusia Posted January 26, 2015 Author Posted January 26, 2015 No właśnie - niech już lepiej zostanie Sonia :) Quote
Grażyna49 Posted January 26, 2015 Posted January 26, 2015 O śpiewaniu nie marzymy wcale a wcale!!!!!! ;) No ale tak tylko troszeczkę. Moja n.p. spiewa tylko przy czołówce M jak miłość ,ale tej starej . Nowa jakoś jej nie przypasowała. Dawno temu ,jak moja córcia do przedszkola chodziła mieliśmy Tonika/wielorasowca/,który spiewał i bardzo się cieszył jak cymbałki wyciągała. Wtedy to był śpiew koloraturowy. Quote
DoPi Posted January 26, 2015 Posted January 26, 2015 jakie ekstra zdjęcia Nutusiu. Ja zauważyłam, ze sestresowane psiaki szybko uczą się od swoich psich kolegów. Mój Marley (bardzo stłamszone psisko) jak za długo mnie nie ma w domu, to co może rozwłóczy po pokoju. Nic nie gryzie tylko powywleka buty, rękawiczki, dres(jak zostanie na stołku). Oczywiście nauczył się od Maksymiliana. Jest jednak z tego dobra strona, muszę odkładać rzeczy do szaf na miejsce :D Quote
Nutusia Posted January 26, 2015 Author Posted January 26, 2015 O, u nas to jest cały rytuał przed wyjściem (a ile razy musimy się wracać!!!!). Pokój z książkami zastawić fotelem, dywan i chodnik zwinąć (zamieść piach spod nich nawet jeśli wychodzimy 5 min. pod odkurzaniu ;)), małe chodniczki wynieść na taras, półkę z butami zastawić stołkiem i krzesłem, pochować poduszki z kanapy i foteli, niczego "jadalnego" nie zostawić na stole i na blacie,zamknąć sypialnie i łazienkę, pudełko z chusteczkami higienicznymi, gazetę TV, kwiatki z parapetu za kanapą postawić na wysokości... No! Co do śpiewania - nasza Nutusia "śpiewała", gdy mój mały Tomcio grał na takim dziecięcym akordeonie - nawet mamy zdjęcie :) Teraz bez nerwancji toleruję tylko głuchy, niski szczek Lili. Te mały jazgotliwe wydzierusy czasem mam ochotę... zamordować! ;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.