jamor Posted January 25, 2015 Posted January 25, 2015 Witam. Pan Paweł jest ze mną w kontakcie. Po zdjeciach gościa widze ze nie jest zapasiony wiec w terenie sobie bedzie radził. Przyda mi się jak bedzie taka potrzeba abym przyjechał. Robić zanety zapachowe na podłożu i wysoko aby nie mogła dosiegnąć. Wszystko w jednym miejscu, w krzaczorach. Zwabia sie lisy ale i ona też wyczuje. Robić dużo plakatów, ustepniać - przeważ nie dzieciakom - one są czujne i zadzwonią. Z dorosłych zadzwoni 1/20 i modlić się o śnieg . Snieg to 80% sukcesu. NIe zwoływać się na przeczesywanie terenu, bo zadepczecie slady i wypłoszycie sunie. Musi czuc sie bezpiecznie, że nikt jej nie goni, że nikt się nią nie interesuje. Pan Paweł ma do mnie kontakt. Nie pytać tu mnie o nic bo nie zagladam na dogo raczej. Jestem na fb tu https://www.facebook.com/artur.wojciechowski.5492i tu https://www.facebook.com/pages/HOTEL-DLA-PS%C3%93W-JAMOR/280516008743745?ref=hl Quote
Bogusik Posted January 25, 2015 Posted January 25, 2015 UFFF :) Ciocia UFFF będzie,jak się sunię uda złapać.Na razie trzymajmy przynajmniej kciuki,za powodzenie całej akcji! Bidulka,gdzie ona teraz jest?Gdzie śpi...? :( Oby się tylko wszystko udało!!! Quote
Florentyna Posted January 25, 2015 Posted January 25, 2015 Oj ja też zobaczyłam najpierw uff i taka nadzieja przez moment zawitała, że może już... że się udało złapać... No dobrze, że Pan Artur trzyma rękę na pulsie. Quote
konfirm31 Posted January 25, 2015 Posted January 25, 2015 Robię UFF, bo wierzę w profesjonalistów. Jak ich działanie przyniesie upragniony skutek - to moje UFF, będzie jeszcze większe :) Quote
AlfaLS Posted January 25, 2015 Posted January 25, 2015 Będzie dobrze, jestem o tym przekonana... Moja suczka, tydzień po tym jak do mnie przyjechała, też mi nawiała na spacerze - wyszła z szelek i tyle ją widziałam. Mimo, ze to środek miasta to przepadla na amen. I ona też była z tych co to do człowieka za skarby nie podejdą. Szukałam jej 3 tygodnie ale się znalazła. Na moje i jej szczeście jakimś cudem znalazła się na środku wyspy na Odrze. Czyli nie mogł się z tego miejsca oddalić. I na szczeście trafiłą na ludzi, którzy, będąc przekonani ze ją tam ktoś specjalnie wywiózł, jej pomagali i codziennie dokarmiali. Ale dopiero klatka łapka i głód zadziałały. Inaczej nikt by jej nie złapał. W takim przypadku głód jest najlepszym sprzymierzeńcem łapaczy... Bardzo trzymam kciuki za Popcorn i jej opiekunów bo dokładnie pamiętam jak mi ciężo było jak szukałam Tary... Quote
PSYzRADYS Posted January 26, 2015 Posted January 26, 2015 cierpliwość jest tutaj najwazniejsza i nadzieja... wierzę, że uda się ją złapać Quote
Grażyna49 Posted January 26, 2015 Posted January 26, 2015 Zaglądam ....... Trzymam kciuki za powodzenie akcji Quote
Nutusia Posted January 26, 2015 Posted January 26, 2015 Mój życiowy optymizm mnie nie opuszcza - oby i tym razem intuicja zechciała mnie nie zawieść!!!!!! Quote
konfirm31 Posted January 26, 2015 Posted January 26, 2015 Mój życiowy optymizm mnie nie opuszcza - oby i tym razem intuicja zechciała mnie nie zawieść!!!!!! Przyłączę się do Twojego optymizmu i intuicji :) Quote
Grażyna49 Posted January 26, 2015 Posted January 26, 2015 Przyłączę się do Twojego optymizmu i intuicji :) To i ja dołączę do wspólnego optymizmu. Quote
Florentyna Posted January 26, 2015 Posted January 26, 2015 Z opóźnieniem ale są są... Popcorn cały czas kręci się w jednej okolicy. W najbliższych dniach ma przyjechać Artur Jamor i będą próbowali ją "odstrzelić". Paweł mówi, że dziś biegła wzdłuż drogi na polach. Cały czas przebywa ok. 2 km od hoteliku. Jedzenie zostawia, ale tam kręci się tyle psów, że małe szanse, aby to ona akurat je zjadała. Najważniejsze, że jest w okolicy. Quote
Marysia R. Posted January 26, 2015 Posted January 26, 2015 Z opóźnieniem ale są są... Popcorn cały czas kręci się w jednej okolicy. W najbliższych dniach ma przyjechać Artur Jamor i będą próbowali ją "odstrzelić". Paweł mówi, że dziś biegła wzdłuż drogi na polach. Cały czas przebywa ok. 2 km od hoteliku. Jedzenie zostawia, ale tam kręci się tyle psów, że małe szanse, aby to ona akurat je zjadała.Najważniejsze, że jest w okolicy. Dokładnie! Cały czas trzymam kciuki! Quote
Grażyna49 Posted January 26, 2015 Posted January 26, 2015 Nawet jeśli nie dane będzie Popcorn zjeść to co p.Paweł zostawi to i tak wyczuje i będzie się kręciła z nadzieją,że w końcu i dla niej coś zostanie. /Przynajmniej mam taką nadzieję/ Quote
kabaja Posted January 26, 2015 Posted January 26, 2015 kciuki za akcje mocno zaciśnięte .Tyle osób będzie je trzymało ,więc musi się udać .Popkorn bądź dzielna i współpracuj. Quote
papryka Posted January 26, 2015 Posted January 26, 2015 to tak na szybko. Widzimy Popcorn codziennie w tych samych miejscach, ludzie dzwonią informując gdzie się znajduje co jest dla nas pomocne. Zbudowałem prymitywne legowisko co nie znaczy ze tam spi . W srodę polujemy. bedziemy was o wszystkim informować.pozdrawiam . Paweł 1 Quote
konfirm31 Posted January 26, 2015 Posted January 26, 2015 Trzymam kciuki nieustannie. Musi się udać :) Quote
Grażyna49 Posted January 27, 2015 Posted January 27, 2015 Ufff,czyli już jutro wielki dzień. Sunieczko daj się złapać ,to przecież dla twojego dobra. Myśli będą z Wami cały czas. Quote
Anula Posted January 27, 2015 Posted January 27, 2015 Ja też jestem pod wrażeniem.Musi się udać Popcorn złapać tym bardziej,że trzyma się jednego miejsca,całe szczęście,że nie przyszło jej do głowy wędrować przed siebie.trzymam kciuki za Popcorn i za Wszystkich,którzy będą łapać sunię. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.