Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Przeszkody są po to, żeby je pokonywać :)
Transport poniedziałkowy się posypał, a nie mogłam pozwolić, żeby czekała kolejny tydzień/dwa :(
Tak więc relacja jeszcze z półprzytomnej głowy, bo wróciłyśmy dziś o trzeciej rano. Pojechała ze mną Justyna i jej podopieczny Śnieżek ze skierniewickiego schroniska, też znalazł dom we Wrocławiu.

Pianka jest od wczoraj w domku. Bardzo stresowała się w drodze, nie chciała z nami jechać, cały czas oglądała się na Patrycję z hoteliku. Bała się, gdzie ją znowu zabieramy.
Pianeczka mieszka w pięknej, zielonej, spokojnej części Wrocławia. Do spacerów ogrom miejsca. Obejrzała swoje nowe mieszkanko, po chwili nawet zjadła i napiła się. Kilka dni i dziewczynka szybko się nauczy nowego rytmu dnia. Zdjęcia nie są najlepszej jakości, ale tylko takie udało mi się zrobić ....
POWODZENIA DZIELNY LISKU!!!!!

  • Upvote 2
Posted

Wieści od Pianki po pierwszej nocy :) Myślę, że Marta się nie obrazi, że udostępniam, bo wie, że Pianeczka ma dużo życzliwych osób, które o niej pamiętają :)
"Witaj Agnieszko :)
Dziękuję raz jeszcze za Waszą pomoc, życzliwość i za serce jakie oferujecie w pomocy zwierzętom.
Wieści od Pianeczki - zapewne już zostanie Pianką:
byłyśmy jeszcze na dwóch spacerach - wieczorem i w nocy po 2.00. Stres z Pianki powoli wychodzi, choć prawie tego nie widać. Ma biedna rozwolnienie. Być może dołożyła się też i zmiana otoczenia-klimatu, wody.... Nie bardzo wie że spacer to czas nie tylko na poszukiwanie zapachów, przyjaźni ale również np. na siusianie. Z susianiem czekała właśnie do 2 w nocy, widocznie ilość wypitej wody już się solidnie dała we znaki. Dziś byłyśmy już na 2 dłuższych spacerach - porannym po parku i właśnie wróciłyśmy od mojej mamy - poznały się i polubiły. Oczywiście były i buziaczki. Na samochody jadące reaguje tak widziałyście, podskakuje, nawet okręca się wokół siebie i szczeka. Staram się odwrócić jej uwagę, bo jak by nie patrzeć samochodów jest i będzie dużo. W nocy nie wiedziała gdzie spać. Na łóżko nie wskakuje, mimo zachęty. Zmieniłam miejsce położenia posłania i sama uznała że ta fajna miękka rzecz dobrze służy do snu. Część nocy spędziła śpiąc na grzbiecie, łapkami do góry, zatem poczuła się bezpieczna :) Właśnie padła po spacerze i drzemie.
Napotkane psiaki wita przyjaźnie, jest ich ciekawa. Jeśli któryś na nią szczeka nie pozostaje dłużna, ale nie ma w tym cienia agresji, ja to odbieram jak żywą konwersację. Zdjęcia zrobię jak się bardziej zadomowi, bo na razie na próbę reaguje przytulaniem się, zatem brakuje rąk :)
Tyle najnowszych wieści.
Serdecznie pozdrawiamy :)"

Rzeczywiście samochody stanowią dla niej ogromny bodziec - szczeka, chce biec, widać ekscytację :)
Czyli jest jakaś ryska na tym ideale - będzie trzeba nad tym popracować ;)

Mazowszanko jeszcze nie wiem, który psiak będzie następny.
Przeglądając zdjęcia naprawdę czuję się fatalnie wybierając :(

Posted

Krasnal szczekal na kosiarke, na samochody, na rowery, przekrecal sie, skakal, teraz juz sie przyzwyczail ale jeszcze szczeka na golebie..... Tylko spokoj....teraz rowery przejezdaja i jest spokoj a tutaj rowerow jest duzo......Pianka potrzebuje troche czasu aby sie odnalesc w tym lepszym swiecie....
Calkowiecie Ciebie rozumiem Florentyno...wybor ciezki.....serce boli bo wszystkich nie da sie wyzwolic .....trzymamy kciuki.....

Posted

Florentyno, kocham ten Twój entuzjazm i upór w dążeniu do rzeczy, zdawałoby się, niemożliwych :)

Zmęczona, ale poznałaś Pańcię Pianki i wiem, jaki to wniosło spokój do Twojego serca... GRATULUJĘ!

Posted

Jestem dumna z Liska. Sami zobaczcie :)

"Jesteśmy już po spacerze i karmieniu zatem mogę na chwilę przysiąść i napisać. Chwilę temu starałam się zrobić kilka zdjęć Pianeczki, zobaczę jak wyszły i coś Ci podeślę. Były robione w trakcie oczekiwania na paróweczki zatem co nieco udało mi się uchwycić.
Dziś był pierwszy długi test pozostania samej w domu. Zdała go na 6 z plusem. Jak przyszłam była bardzo stęskniona, było podgryzanie i buziaki, zapewne tak stara się okazać radość, w tym połączeniu. Było kładzenie się na grzbiecie celem wymiziania brzuszka. Na spacerze zrobiła siusiu po dłuższej chwili, nie wydawała się odczuwać potrzeby. Może to wynikać z mojego spostrzeżenia, że niewiele pije. Dopiero jak wróciłyśmy ze spaceru to opróżniła znaczną część zawartości miseczki, wychłeptała wodę.
Na spacerze uważamy i na auta i na rowerzystów, i dodatkowo na ptaki - ten ruch wywołuje opisane już reakcje. Będziemy nad tym pracować. "

:)

Posted

Prawie nie zaglądałam przez 2 dni na dogo,a tu taka wspaniała wiadomość. Cudowna psia dziewczynka trafiła do cudownej pańci. Mówiłam ,że będzie miała jak w raju, Cieszę się ze szczęścia wszystkich .

Fajnie ,że Florentyna poznała.p.Martę , pewnie jest jej lżej na duszy ,że sunia trafiła we właściwe ręce.

Ostatnio dużo psiaków jedzie do Wrocławia.W ciągu 2 tygodni 4. pies z dogo.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...