Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Niestety Paweł pojechał z Pianą do innego weta, bo postępu w gojeniu po sterylce brak :(

Nadal podcieka - stąd decyzja o konsultacji u innego weta.

 No i co powiedział kolejny weterynarz? Jak tam zdrowie Pianki? Może gdzieś mi umkneła to informacja, ale nigdzie nie znalazłam

Posted

Prawdopodobnie może to być uczulenie na szwy wewnętrzne.

Pianka generalnie czuje się dobrze, biega jak szalona.

Wieczorkiem opiszę naszą dzisiejszą wizytę i wstawię zdjęcia.

Teraz uciekam do dzieciaczków.

  • Upvote 1
Posted

A ja skorzystałam z okazji i wymiziałam Piankę :)
Tak się cieszyła z przyjazdu gości, że biegała jak błyskawica po działce.
Może jestem subiektywna (na pewno!), ale to psiak, który nie ma wad. Radosna, przytulaśna, łagodna, przywiązana do człowieka, mądra.
Naprawdę chciałabym mieć takiego psa

Posted

Na jednym ze zdjęć prawie udało się Pianolę-błyskawicę przydybać przy nodze.

Ale znowu nie taka perspektywa.   

Jeszcze chwila a na świeżej trawce, pewnie będą fajne fotki.  :)

Posted

Ja mogłabym tam jeździć nawet co tydzień :) tylko po pierwsze dzieci się w końcu matki wyprą, a po drugie Paweł i Patrycja spakują mnie razem z psiakami i powiedzą, żebym nie wracała :)

A tak poważnie, to bardzo chętnie skorzystałabym z pomocy kogoś, kto zna się na robieniu zdjęć - zwłaszcza zwierzakom.

Posted

Ja mogłabym tam jeździć nawet co tydzień :) tylko po pierwsze dzieci się w końcu matki wyprą, a po drugie Paweł i Patrycja spakują mnie razem z psiakami i powiedzą, żebym nie wracała :)

A tak poważnie, to bardzo chętnie skorzystałabym z pomocy kogoś, kto zna się na robieniu zdjęć - zwłaszcza zwierzakom.


chętnie podzielę się swoją wiedzą... tutaj? czy na pw?
Posted

Pianola to idealne połączenie radości życia i niepoprawnego wręcz optymizmu :)

 

Fakt, trudno było za nią wczoraj wzrokiem nadążyć, a co dopiero.... obiektywem aparatu ;) Też mam trochę zdjęć, ale jeszcze nie zdążyłam zgrać.

Posted

:) Piance w końcu ładnie goją się te 3 dziurki małe - troche to trwało co, ale widać taka uroda naszego Liska:) Na dniach wrzucimy świerze fotki Pianki, jak całkiem zasklepią się jej te dziurki obiecana kapiel - balismy się ja moczyć jak ciągle coś tam się sączyło z tych dziurek.

Posted

Coś Ci powiem...

(na tej fotce widać "ubytek" na tylnej łapce)

 

_DSC1880.JPG

 

Kocham Cię, kocham!

 

_DSC1878.JPG

 

Drapanko baaaaaaaaaardzo lubię!

 

_DSC1877.JPG

 

Każda para rąk do głaskania zawsze mile widziana i... wykorzystana

 

_DSC1871.JPG

Posted

PsyzRadys Może być tutaj :) jeśli nie masz nic przeciwko :)
Taki mini workshop.

1. Tło.
Psa ma być widać, czyli nie można robić szaremu (buremu) psu zdjęcia na szaro-burym tle. Najlepiej na tło nadaje się zieleń (trawa jest idealna), jednolita, jasna ściana budynku, ogrodzenie, błękitne niebo.

2. Odległość
To zależy od aparatu którym dysponujemy. Jeśli mamy dobry zoom i jest możliwość robienia wyraźnych zdjęć z większej odległości, to tak zróbmy. Zbyt bliska obecność fotografa często rozprasza psa, czasami go denerwuje i pies zaczyna albo wariować, albo jest wystraszony tym strasznym sprzętem, którym w niego celujemy.

3. Pomoc osoby trzeciej.
Trzeba mieć dużo wprawy i znać dobrze psa, by samemu robić zdjęcia, najczęściej poruszającemu się psu. Dlatego potrzebna jest osoba, która psa przytrzyma, ustawi, będzie się z nim bawiła, będzie skupiała na sobie jego uwagę. Poprzez odpowiednie kadrowanie można taką osobę potem wyciąć, zamazać i nie będzie widoczna na zdjęciu.

4. Oczy psa.
Dobrze jest, jeśli przynajmniej na jednym zdjęciu pies spojrzy w obiektyw. Trzeba przynajmniej na chwilę skupić jego uwagę. Cmokanie, miauczenie, kukanie, chrząkanie i milion innych dźwięków które czasami trzeba wydać z siebie zaowocują pięknym zdjęciem.

5. Perspektywa.
Najbardziej mnie denerwują zdjęcia psa robione z góry. Do psa trzeba zniżyć się do poziomu jego głowy. Trzeba kucnąć, czasami położyć się…

6. Oświetlenie
Najlepiej robić zdjęcia w świetle dziennym bez użycia lampy błyskowej. Nie róbmy też zdjęć w ostrym słońcu nad horyzontem. Słońce ZAWSZE powinniśmy mieć za sobą. Idealne oświetlenie jest wtedy, gdy słońce jest zasłonięte delikatną warstwą chmur, wówczas jest na tyle jasno, by zdjęcie było wyraźne ale nie razi psa. Oświetlenie z boku, zwłaszcza ciemnego psa powoduje, że widoczny jest tylko połowa psa. No, chyba, że zależy nam na jakimś efekcie artystycznym.

7. Liczba zdjeć
Im więcej zdjęć się zrobi, tym większa szansa na wybranie kilku dobrych. Czasami ze 100 zdjęć fajnych jest zaledwie kilka. Czasami można wyciąć ze złego zdjęcia jakiś fragment – bo jest ciekawy, a resztę usunąć. Jeśli ktoś ma problemy z ustawieniem ostrości – niech robi zdjęcia seryjne. Wtedy zawsze, przynajmniej jedno zdjęcie jest dobre.

8. Obróbka zdjęć
Nie wstawiajmy zdjęć, jeśli ich nie obrobiliśmy w jakimś programie graficznym. Jest tyle darowych programów, że można coś dla siebie wybrać. Każde zdjęcie trzeba skadrować. Czasami trzeba coś wyostrzyć, rozjaśnić, usunąć itp. Róbmy zdjęcia w możliwie największej rozdzielczości – zawsze potem można je zmniejszyć.
Posted

Na naukę nigdy nie jest za późno. Kiedyś szkoda mi było każdego zrobionego zdjęcia. Teraz już się nie patyczkuję - z setki zostaje kilka-kilkanaście a reszta ląduje w koszu.

Do obróbki zdjęć na początek mozna wybrać jakiś prosty program. Ja korzystam z Gimpa, bo jest darmowy i menu ma po polsku ;) poza tym w necie jest bardzo dużo informacji na temat korzystania z tego programu i jego możliwości.

Posted

Pianuchę wczoraj widziałam i nawet udało mi się ją pogłaskać oraz zyskać odcisk ubłoconej łapy na spódnicy ;)

Podła pogoda wcale jej nie przeszkadzała w dzikich gonitwach po podwórku i nie za bardzo miała ochotę wracać do cieplutkiego i suchego boksu.

Nowego współlokatora przyjęła przyjaźnie, jak to Pianka. Koleżka Odi też był dla niej miły :)

Fotki mam, ale wczoraj późno dotarłam do domu i już nie miałam siły zgrywać i wstawiać :(

Aha, próbowałam wykorzystać podstawową radę w sprawie robienia zdjęć, tzn. przykucnąć, ale nie zadziałało, bo natychmiast w obiektywie (i na sobie) miałam... Lilkę! :D

Posted

Pianuchę wczoraj widziałam i nawet udało mi się ją pogłaskać oraz zyskać odcisk ubłoconej łapy na spódnicy ;)

Podła pogoda wcale jej nie przeszkadzała w dzikich gonitwach po podwórku i nie za bardzo miała ochotę wracać do cieplutkiego i suchego boksu.

Nowego współlokatora przyjęła przyjaźnie, jak to Pianka. Koleżka Odi też był dla niej miły :)

Fotki mam, ale wczoraj późno dotarłam do domu i już nie miałam siły zgrywać i wstawiać :(

Aha, próbowałam wykorzystać podstawową radę w sprawie robienia zdjęć, tzn. przykucnąć, ale nie zadziałało, bo natychmiast w obiektywie (i na sobie) miałam... Lilkę! :D

 

:D Skądś to znamy:) My jak kucamy to mamy od razu cały zespół: Lilu, Piankę, Fanny i od wczoraj Odiego:) największe pieszczochy naszej Psiej Chaty:)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...