Florentyna Posted February 20, 2015 Author Posted February 20, 2015 Koresponduję z Panią i mam jak najlepsze wrażenie. Pani nie będzie mogła przyjechać po Piankę do Skierniewic, bo jest w Polsce tylko tydzień (dokładnie w Nowogardzie niedaleko Szczecina) i ma tu chorych rodziców. Stąd prośba o dowiezienie Pianki. Pianka byłaby psem domowym, a do dyspozycji miałaby również ogródek, a jej Pańcia byłaby z nią w domku, bo pracuje w domku. Pani zaprasza do Nowogardu - również chciałaby się spotkać. I teraz jedyną trudnością jest odległość. Na spokojnie trzeba wyważyć, co dla Pianeczki będzie najlepsze. Quote
konfirm31 Posted February 21, 2015 Posted February 21, 2015 Florentyno, to brzmi bardzo interesująco :). Kciukam za Piankę :) Quote
Grażyna49 Posted February 21, 2015 Posted February 21, 2015 Pianka jest bardzo towarzyska i milusińska. Nie powinna mieć problemów z aklimatyzacją. Quote
papryka Posted February 21, 2015 Posted February 21, 2015 Pozdrawiamy z Pianulą:) w zal fv z antybiotykiem Pianki - ditrivet 8,00 zł, enrobioflox to lek Krabika. Quote
Mazowszanka13 Posted February 21, 2015 Posted February 21, 2015 Ważną wiadomość widzę przeoczyłam. Bardzo się cieszę i trzymam kciuki :) Quote
Marysia R. Posted February 21, 2015 Posted February 21, 2015 Pianka i Popcorn - dwa kloszardy :D Quote
konfirm31 Posted February 21, 2015 Posted February 21, 2015 Pianka i Popcorn - dwa kloszardy :D Dobre :D Quote
Nutusia Posted February 22, 2015 Posted February 22, 2015 Pianola to jest chodząco-biegająco-fruwający CZYSTY OPTYMIZM! :) Quote
Florentyna Posted February 22, 2015 Author Posted February 22, 2015 Tak Pianka jest bardzo żywiołowa. Odkryłyśmy u Pianki jeszcze jeden "defekt". Dziwnym trafem takim sam jak o Kraba - Piance brakuje kawałka łapki. Przy jednej z tylnych łapek na jeden pazurek tylko, reszta jest ścięta tak jakby razem z opuszkami. Krab ma obciętą całą końcówkę łapki i kuleje, a Pianka nie kuleje, bo staje normalnie na tej łapce, ale widać, że chodzi trochę inaczej i często tą łapkę podnosi. Nie wiem, o co chodzi? Jakaś dziwna Radysowa przypadłość???? Poza tym Pianka to chodząca radość. I pieszczoch. Wtula się całym ciałem w człowieka. Trudno jej zrobić zdjęcie, bo wszędzie jej pełno. Kocham takie psiaki. Nic nie potrafi jej złamać. Ma kołnierz, ale zupełnie nie robi na niej wrażenia. Bardzo się pilnuje. Zawołana wraca, ale chodzenie na smyczy jest jej obce. Z drugiej strony Pianka jest malutka, więc nawet jak pociągnie na smyczy, to nic się nie dzieje. Dziś znowu z Nutusią miałyśmy wrażenie, że Pianka jest jeszcze mniejsza niż nam się wydawało :) Quote
Mazowszanka13 Posted February 22, 2015 Posted February 22, 2015 Cholera z tymi łapkami. Może na siłę do klatek wpychali i drzwi ucięły im te końcówki łapek ? Quote
konfirm31 Posted February 22, 2015 Posted February 22, 2015 Cholera z tymi łapkami. Może na siłę do klatek wpychali i drzwi ucięły im te końcówki łapek ? Też o tym pomyślałam. Że tak mogło być przy łapaniu :( Quote
Nutusia Posted February 22, 2015 Posted February 22, 2015 O ile łapka Pianki miałaby szansę sama się zagoić, to u Kraba była regularna amputacja... Pokazujemy psi optymizm w czystej formie :) Tu też widać, że nieco inaczej stawia tę łapkę bez paluszków Zawadiackie ucho wystawione przez pęknięcie kołnierza :) Quote
Nutusia Posted February 22, 2015 Posted February 22, 2015 Słodki różowy nochalek :) I urocze rude rzęsy :) Innych fotek się nie dało zrobić - Pianka jest za szybka w ruchu ;) Quote
konfirm31 Posted February 22, 2015 Posted February 22, 2015 Słodka i piękna. Wesoła i bezproblemowa. Wspaniała Pianeczka :) Quote
Grażyna49 Posted February 23, 2015 Posted February 23, 2015 Ona by się nadała do domku z małymi dziećmi . Wszyscy by mieli radochę i sunia i maluszki. Quote
papryka Posted February 23, 2015 Posted February 23, 2015 jestem po rozmowie z Panią Beatą, odnoszę wrażenie ze to ciepla i miła osoba. Dopytywała o Piankę, jej charakter i zdrowie. Rozmowa prognozuje dobry dom dla naszego "liska":) Pani Beata chciałaby adoptowac Piankę, pytała o mozliwosc transportu do nowogardu w terminie od. 3 do 8.kwietnia. Florentynko tu decyzja nalezy do Ciebie. Myślę ze trzeba podjąc decyzję co dalej, bo jezeli decyzja jest na TAK to trzeba ogarnąc paszport, czip etc. W moim odczuciu dom będzie miała dobry. chodzenie a raczej trud chodzenia na smyczy nie jest problemem, mają blisko szkółkę dla psiaków więc będą Pianulkę uczyć w razie co:) Pani pracuje przy domu więc cały czas ktoś z Pianką by był.pozdr.Paweł Quote
Florentyna Posted February 23, 2015 Author Posted February 23, 2015 Paweł, dzięki :) Rozmawiałam z Panią Beatą - opowiadała mi trochę o sobie. Pianka miałaby też do towarzystwa dwóch chłopców jedenasto- i trzynastolatka. Potrzebuję jeszcze trochę czasu, żeby porozmawiać z kim trzeba, zadać tyle pytań ile trzeba :) A jak Pianka się czuje? I tak zaszczepić ją będzie można, jak Pianka dojdzie do formy i się zrośnie jak należy. Mamy jeszcze chwilę. Wasz wet musiałby wystawić paszport. Potem chip a dopiero szczepienie. Dokładnie w tej kolejności. I to wszystko musi być w paszporcie. Żaden inny dokument nie jest ważny. Ja też odniosłam bardzo dobre wrażenie :) Quote
Nutusia Posted February 24, 2015 Posted February 24, 2015 To ja JUŻ kciuki trzymam! Tylko, cholerka, w podanym terminie jedynym weekendem są święta, Florentyno... Quote
Florentyna Posted February 24, 2015 Author Posted February 24, 2015 Tak wiem, ale rozmawiałam z Panią Karoliną, która prowadzi domowy tymczas w Szczecinie. Tymczas sprawdzony przez PsyzRadys - bardzo polecany (długa historia). Słowem wyjaśnienia, Pani Beata wspomniała mi o tym tymczasie i dziś tam zadzwoniłam. Pani Beata była zainteresowana psiakiem, który był na tymczasie u Pani Karoliny - ale Pani Karolina nie mogła czekać dwóch miesięcy z tą adopcją, więc nie doszło do niej. Zapytałam, czy gdyby nie termin, to wyadoptowałaby tego psiaka Pani Beacie. Powiedziała, że tak :) Pani Karolina powiedziała, że gdyby trzeba było kilka dni przetrzymać Piankę, bo transport byłby np. wcześniej, to nie będzie problemu. Mam dzwonić :) Niestety raczej nie poznam Pani Beaty osobiście - bardzo bym chciała, ale się raczej nie uda z powodów, o których pisze Nutusia. Weekend to święta, a urlopu na pewno nie dostanę. Od marca zaczynam nową pracę i nie ma szans na choćby dzień wolny przez najbliższe trzy miesiące... Biorąc to wszystko pod uwagę, przyzwyczajam się do myśli, że Pianeczka będzie mieszkała w Niemczech. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.